Skocz do zawartości
Forum

miśka22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miśka22

  1. cześć kochane skatharudis jak przeczytałam Twojego posta przypomniały mi się wszystkie moje smutne chwile okresu w ciąży i gdy Tomek pojawił sie już na świecie. Zresztą jeszcze teraz mam takie czasem załamki, bo nie daję rady. Mimo, że tomek jest już duży dalej potrzebuje opieki i to większej niż przedtem, co chwilę wspina się na ręce, a ja po prostu nie mam już czasem siły. Bo oczywiście mojego szanownego m nie ma. A tak w ogóle to było tak, że on nie chciał mieć jeszcze dzieci, bo trzeba się dorobić, bo to i tamto jest ważniejsze, ale ja chciałam, bo mówię ile to można czekać, a jeszcze, że z pracą było bardzo ciężko bo nie mogłam nic znaleźć, po prostu pomyślałam, że to jedyne wyjście mieć dzidziusia, od razu dom będzie weselszy. Niestety potem były takie sytuacje, że m dawał mi do zrozumienia, że to ja chciałam i to jest mój problem. Bo jak ok 26 tygodnia ciąży miałam straszne bóle brzucha, budziłam się w nocy on się tym nie przejmował, wtedy pierwszy raz jak pojawiły się jakieś problemy powiedział, że najpierw chciałaś, prosiłaś, a teraz narzekasz. To było bardzo przykre, a jeszcze ni miałam się do kogo wyżalić, sama płakałam do siebie po cichu. późnij narodził się synek myślałam, że zdarzył się cud, gdy m zobaczył synka w inkubatorze zobaczyłam jego łzy, łzy wzruszenia. Pomyślałam, że od teraz wszystko się zmieni, to fakt zmieniło się, ale jeszcze na gorsze. Natłok obowiązków pop prostu mnie przerastał, a m całymi dniami nie było w domu. Z tego powodu często się kłóciliśmy. A do tego chyba też miałam jakąś depresję poporodową. I wszystko zaczęło się psuć, a przecież wszystko miało być takie piękne. Pomocy również nie miałam od nikogo. Mama chora, nie dawałaby rady, siostra tez w tym czasie urodziła synka i tak pozostałam z wszystkim sama. Jeszcze przez karmienie co chwilę miałam zapalenie piersi, chociaż raz w miesiącu musiało mnie to okropieństwo spotkać gorączka, ból a do tego na okrągło płaczący syn. wtedy po raz kolejny usłyszałam od m : najpierw chciałaś, teraz narzekasz, nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. . Chyba te słowa pozostaną mi do końca w życiu w sercu i jak sobie to przypomnę zawsze łezka zakręci mi się w oku. A z pępuszkiem też się bałam, a trzymał się cholernik długo, bo chyba z 4 tygodnie. Dorotko mam nadzieję, że masz jakieś wsparcie w m, a jeżeli nie to poproś rodzinę tak jak mówi skatharudis. Jak byś miała troszkę więcej czasu dla siebie to od razu poczujesz się lepiej. Trzymam kciuki, żeby depresja szybko minęła. Mummy fajnie, że m zakochany w maleństwie i raczej tak pozostanie, bo mój nawet nie okazywał czułości, dla niego to był tylko wielki brzuch marciólka Zonia to chyba zostanie akrobatką asz to mała łobuziara nawet z łóżeczka chce wyskakiwać. Gratuluję 3 zębolków. Tomkowi jak ruszyły te zębiska to nie chcą chwili zaprzestać, bo już 12 się wyrzyna Pozdrawiam babeczki i przepraszam za moje żale, coś mnie tak naszło
  2. Hej kobietki Jakoś cichutko ostatnio na wąteczku. U nas pogoda nawet ładna, słoneczko świeci, aż żyć się chce. Dzisiaj byliśmy u mamy na obiedzie, piekła kaczuchę. Sama pychotka. Poza tym Tomek to wielki łobuz wchodzi wszędzie gdzie tylko można, zjada wszystko co napotka na drodze. Czasem gryzie i piszczy. Niezły rozrabiaka, ale za to jaki kochany hihi pozdrowionka
  3. Hej hej mogę dołączyć. Nasz pies wabi się Rocky, ma ponad dwa lata, rasa amstaff. Dużo jest opinii na temat tych psów, ale on jest naszym ulubieńcem. Wszystkie Wasze psiaczki są słodkie
  4. miśka22

    witaski

    Witam serdecznie :)
  5. Cześć kobietki My dzisiaj byliśmy na obiadku u mamy, piekła kaczuchę, mniam mniam pychotka. nikusiaa85 witam skatharudis Tomuś czym większy tym bardziej rozrabia, wchodzi wszędzie gdzie tylko można, zjada wszystko co napotka na drodze. Czasem gryzie i piszczy, mały z niego łobuz, ale za to jaki kochany hihi. U Ciebie skurcze to już pewnie niedaleko... My tak samo jak Mummy wózeczek kupowaliśmy na allegro. Wydaje mi się, że taniej i nawet większy wybór. marciólka jak tam u Was? Dorotko trzymaj się, początki są trudne niestety.
  6. miśka22

    pOWITANIE

    Witam serdecznie :)
  7. miśka22

    Majowki 2008

    hej hej kobietki Aga wielkie gratulacje !!! ale fajnie, chociaż Oskarkowi nie będzie smutno. Ja powiem szczerze, że nie wiem kiedy zdecydujemy się na następne, chyba też by się przydała wpadka, może tak za pół roku, hihi Ostatnio mam jakiego lenia.Tak to jestem codziennie na forum, żeby chociaż poczytać, a pisać jakoś nie miałam weny. Póki co mały śpi to ja okupuje kompa. Wcześniej byliśmy u mamy na obiedzie, miała kaczuchę pieczoną mmmm mniam pychotka agulaf to z Bartusia też duży chłopak, to tylko mój taki kruszynek, chyba najdrobniejszy z majowych chłopaczków. Nawet mylony czasem jest z dziewczynką lucia kochana dziękuje za pamięć aga też z niecierpliwością czekam na informacje po wizycie. Pa pa pa
  8. Witam serdecznie, nosidełka świetne, pomysłowe :)
  9. Witam goraco zapraszam do pisania :)
  10. miśka22

    Cześć!!!

    Witam gorąco i gratuluję :) niestety też nie mogę pomóc. Pozdrawiam:)
  11. Ale ostatnio mi się szczęści gratuluję pozostałym
  12. Witam serdecznie, życzę bezproblemowego porodu
  13. miśka22

    witam

    Witajcie dziewczyny :) zapraszam do pisania :)
  14. miśka22

    Cześć!

    Witam serdecznie :)
  15. miśka22

    Witam:)

    Witam serdecznie i gratuluję :)
  16. Witaj Aniu :) gratuluję brzusia, jeszcze troszeczkę i kochane maleństwo będzie z Wami :)
  17. Ja również witam i mam wielką nadzieję, że wszystko się pomyślnie ułoży :) Buziaczki
  18. Witaj kochana na pewno szybko się odnajdziesz na forum. Pozdrawiam
  19. miśka22

    witam

    Witam serdecznie zapraszam do pisania :)
  20. miśka22

    Witam:)

    Witam Cię serdecznie Elu zapraszam do pisania :)
  21. Witam serdecznie i gratuluję :)
  22. miśka22

    Majowki 2008

    Hej babeczki właśnie wróciłam do domku i mówię, że coś napiszę, bo aż się stęskniłam za tym pisaniem hihi Choć zbytnio nic się u mnie nie zmieniło. w dalszym ciągu jeżdżę do rodziców, a jak chwilowo jestem w domu to jakoś nie mam weny cokolwiek pisać. Teraz jakoś tak zasiadłam :) lucia Tunezja - super. aga u nas tak samo Tomek jest wszystkożerny, a te różne śmietki chyba są dla niego najsmaczniejsze. A w ogóle czym starszy to tym bardziej broi. Np wali w taka szafkę z szybą jak jesteśmy u mamy krzyczę na niego i odciągam stamtąd to za sekundę biegnie z powrotem i się do tego śmieje. Oż łobuz z niego co nie miara. Całusiaki dla majowych bąbelków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...