Ja na Madalińskiego trafiłam dzięki koleżance, która miała tam dwa zabiegi i była bardzo zadowolona. Jeżeli chodzi o mnie to na pierwszą wizytę trafiłam do dr. Chazana i muszę mu podziękować bo dzięki niemu na świecie pojawił się mój zdrowy synek. Po zbadaniu mnie ocenił, iż mam zwężoną miednicę i konieczne będzie cc. Trochę się obawiałam operacji, ale po tym jak w szpitalu na Solcu wyciągnęli próżno ciągiem moją pierwszą córeczkę, która potem długo była rehabilitowana, ponieważ poród trwał za długo i urodziła się niedotleniona, dlatego poczułam ulgę, gdy dowiedziałam się, że moja ciąża tak się zakończy.
I muszę podzielić się z Wami moimi i nie tylko przeżyciami dotyczącymi cc i pobytu w szpitalu św. Rodziny.
Przede wszystkim opieka położnych i wysoka kultura lekarzy przeszła moje oczekiwania. Każda pacjentka traktowana była życzliwie i z wielką troską, mimo iż po operacji miałam szereg dolegliwości męczyły mnie wymioty, drętwiały ręce i miałam problemy, żeby wstać, zawsze mogłam liczyć na pomoc położnych. Szczególnie jednak dziękuję wspaniałej energicznej położnej Ricie, która ma w sobie tyle pozytywnej energii, zawsze służyła pomocą i dobrym słowem. Powiem krótko dziewczyny jak rodzić to tylko na Madalińskiego super szpital, super opieka!