koza1
Użytkownik-
Postów
135 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez koza1
-
Cyśka cóż za cudo :) Mój też ostatnio marudny, a dziś to wybitnie. Co chwilę na cyc więc co chwilę mokra pielucha. Ale pewno to przez te upały bo dziś to masakra. A ja dziś chyba trochę się przeliczyłam na zakupach, za dużo podźwigałam i zaś mnie rana po cc rwie... Ah ta głupota.
-
Iwona ja stosuję Espumisan. Lekarka nam go zaleciła. Powiedziała że mały możemy mu już podać pomimo że ma 3 tygodnie. Oprócz tego podaje Delicol i widzę różnicę. Mały trochę sobie popierdzi ale już się tak nie męczy i zasypia ładnie.
-
Kasia gratulacje! Witamy wśród rozpakowanych :) Skakanka, Cyśka oby w końcu coś ruszyło. Ale to już na pewno ostatnia prosta i zaraz meta :) Cobra trzymaj się tam dzielnie, może jutro uda Wam się wyjść.
-
Dziewczyny, przyszły mi wyniki z Laboratorium Badań Przesiewowych i wszystko jest w porządku! Kamień z serca!
-
Bergamotka super że udało się teraz, MamaRadzia trzymaj się i nie poddawaj! Sasanka my mamy ten sam problem. Podajemy małemu delicol przed każdym karmieniem, odciągam początkowe mleko i nie jem laktozy bo tak mi zaleciła położna. Jest lepiej :) dziś położna ważyła małego i już ma ponad 4,6 kg. To kilo od wyjścia ze szpitala. Wiec Agata nie masz co się przejmować, dobrze że tak przybierają na wadze :)
-
Cobra gratuluję! Jeszcze większą klucha niż moja :) coraz mniej tych zapakowanych. Mariola ważne że dobrze się skończyło. U mnie było podobnie, wszyscy walczyli na porodówce o poród sn ale też dziecko się przyblokowało i skończyło się cc.
-
Cobra trzymaj się tam i odezwij się potem! Trzymam kciuki aby to było to :)
-
Patrycja gratuluję! Tyle rodzić to dla mnie jakaś masakra. Ale dałaś radę a to najważniejsze :) Monika jakie cudne zdjęcie :) uwielbiam takie sesje. Zakochana też nie mam takiego zdjęcia. Ja to praktycznie nie pamiętam jak mi go pokazywali i jak płakał bo zaraz po wyciągnięciu go miałam takie skoki ciśnienia ze mnie czymś nafaszerowali i odpłynęłam. Dopiero w pokoju zaczynałam odzyskiwać świadomość, ale też co jakiś czas odpływałam na chwilę.
-
Kaka gratulacje dla Was :) Night udowadniasz że kobieta potrafi wytrzymać naprawdę dużo i się nie poddaje :) jesteś wielka :) Moja klucha też przybiera na wadze w szalonym tempie. Średnio 70g na dobę. Położna stwierdziła że dawno nie miała takiego dziecka :)
-
Mariola gratuluję! :) Odpoczywajcie i nabierajcie sił :) Patrycja, bidulo. Trzymaj się tam dzielnie!
-
Beza gratulacje i zdrówka dla Was :) Dzięki dziewczyny, będziemy dalej sprawdzać co pomoże. Ta skórka jest podrażniona tylko w rowku a w jednym miejscu wygląda trochę jak krwiak. Taka żywo czerwona kreska. Reszta pupki wygląda super.
-
Eta gratuluję! A Tobie Patrycja powodzenia, w końcu się doczekasz tej upragnionej chwili :) Edysia nie załamuj się, może maleństwo nagle zdecyduje wyjść i się wszystko ruszy :) My dalej walczymy z zaczerwienioną pupką, położna kazała nam kupić Tormentiol. Jest lepiej ale jakoś strasznie wolno mu to schodzi i dalej piecze bo płacze przy najmniejszej kupce.
-
W porównaniu do Waszych dzieciaczków to ja mam luksus przy moim. Poje max pół godziny i zasypia. W międzyczasie trafi sie z 2-3 pieluszki ale potem mam chwilę spokoju. A jak jest marudny to niezastąpiony okazał się rożek. Do tego smoczek i po chwili jakby dziecka nie było. Położna i koleżanka polecały mi na ranę po cesarce plastry silikonowe. Któraś stosowała? Bo to drogie jest i nie wiem czy warto kupować.
-
Rozmawiałam z położną i jutro do nas przyjdzie pobrać krew. Krew jest pobierana z piętki na specjalne bibułki którą muszę potem odesłać. Położna stwierdziła że to pewno zabrudzona próbka albo coś podobnego i to dla nich dupochron. Gdyby coś konkretnego wyszło to albo by napisali o którą chorobę chodzi albo by dzwonili. Trochę mnie uspokoiła, ale i tak będą stresujące tygodnie.
-
Właśnie mi przyszedł list z Pracowni Badań Przesiewowych że nie mogą jednoznacznie wykluczyć jednej z chorób wrodzonych i mam ponownie pobrać mu próbkę krwi i im wysłać. Wyniki mają być za 3 tyg. Jak ja się boje...
-
Bergamotka, trzymam kciuki! :) MamaAnia ja karmię co ok. 3h. Podczas karmienia zmieniam 2-3 razy pieluchę. I potem zawsze odkładam do łóżeczka, czasem zaśnie od razu czasem marudzi okropnie
-
I ja się dołączam do poczytujących mam podczas nocnego karmienia :) choć mały dał nam dziś trochę pospać. A sudocrem właśnie używam doraźnie na te czerwone miejsca na pupce ale jakoś nie widzę aby było lepiej...
-
Ja dokładnie tak samo jak Bergamotka robię. My mamy problem z pupką, ma bardzo czerwoną ale tylko w rowku. Czym mogę mu to lepiej leczyć?
-
Zakochana, ja dziś pierwszy raz ubrałam normalne majtki ale też mi się kończą na ranie i nie wiem czy wrócę do siateczek. Ja chodzę w leginsach ciążowych, a dziś kupiłam sobie zapas koszulek na ramiączkach w Pepco bo się w cyckach nie mieszcze w niczym. A w tych to mogę przynajmniej cyca wystawić jak będę chciała gdzieś nakarmić. O sukienkach też na razie mogę zapomnieć, ten sam problem - cycki. Mi do wagi sprzed ciąży jeszcze daleko, dalej +9 kg.
-
Gratulacje Monika! Kawał chłopa :) a myślałam że to jest duży. Dziewczyny, kiedyś pisaliście o jakieś stronie z biustonoszami do karmienia. Możecie mi przypomnieć jaka to była?
-
Mi w szpitalu przy wypisie powiedzieli że mogę brać 3x2 Apapu na dobę. Ja mam jeszcze dodatkowo czopki z diclofenaku. U nas karmienie jest na raty. Cyc-pieluszka-cyc-pieluszka-cyc-pieluszka i dopiero koniec. Odbijam go jak nie śpi albo widzę że ulewa. Maciek nawet przy najmniejszej kropce z kupy się zdrze więc u nas w ciągu 10 min schodzą trzy pieluchy. A dziś byliśmy załatwić kilka spraw i przebierałam go na szybko w samochodzie. Skończyło się cała kupa na mnie i siuśkami wszędzie w koło... Mamy straszny problem z organizacją dnia. Wszystko zajmuje tyle czasu bo trzeba wszystko dostosowywać do karmienia które czasem trwają wieczność.
-
Sasanka gratulacje :)!rozumiem Cię, też szłam na poród pewna że będę rodzić sn, cc nawet nie brałam pod uwagę. Już ginekolog na wizytach chwalił że wszystko otwiera się idealnie, w szpitalu też doszłam do idealnego rozwarcia, nawet zaczęłam czuć lekkie skurcze parte. A tu nagle decyzja o cc. Pamiętam że jak to usłyszałam to spojrzałam na męża przerażona. Ciężko teraz jest ale jestem szczęśliwa że maluszkowi nic nie ma. A mały to taki żarłok że muszę go przystawiać po trzy razy przy jednym karmieniu bo nie chce dać spokój :) a będąc jeszcze w szpitalu uratował już swoich dziadków przed mandatem. Policja ich zatrzymała że niewielkie przekroczenie prędkości. Tata mówi że jadą do szpitala bo wnuk im się urodził. Policjant kazał im pokazać zdjęcie i puścił z nakazem wydania pieniędzy na wnuka a nie na skarbówkę :)
-
Cyśka pięknie wyglądałaś i impreza wyglądała super :) ekstra kołyska! Doti, Iwona gratulacje mamuśki! Kikki my teraz ubieramy małego tylko w bodziaki i skarpetki a leży pod cienkim kocykiem. Na noc dodatkowo ma długie galotki. A w pokoju ma teraz 24 st i otwarte okno. Szelcia trzymam kciuki za dobre wyniki! Trzymaj się mocno!
-
Iwona, w końcu coś się ruszyło! Trzymaj się tam dzielnie i odezwij się potem! My od wczoraj w domku, bilirubina tylko trochę podwyższona. Ale noc była straszna. Młody nie chciał spać, pieluchę za pielucha wymienialiśmy, cyca niby chciał, niby nie. Szkoła że nie dołączyli instrukcji przy porodzie... Dziś pojeżdżą położna i uczymy się maluszka kąpać. Miłej niedzieli! :)
-
Lenka, Szelcia gratuluję. Szelcia na pewno teraz Wam ciężko ale na pewno wszystko będzie dobrze. Maluszek na pewno jest cudowny ;) Dzięki dziewczyny za rady. Mam wrażenie że szpital dziś wymarł, wszystkie pokoje opustoszałe i tylko mnie trzymają bo mały dziś pożółkł i czekamy na wyniki. A już się cieszyłam z wyjścia.