koza1
Użytkownik-
Postów
135 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez koza1
-
Ja przed ciążą zmagałam się z bakterią Escherichia coli (E.Coli), brałam róże antybiotyki. Moja lekarka chciała mi przepisać już taki poważniejszy aby pozbyć się tego na dłuższy czas bo ciągle mi to wracało. Ale zaszłam w ciążę i nie mogłam tego przyjmować. Zawsze miałam to bezobjawowo, ale kazała leczyć za każdym razem. Mówiła że w ciąży to może być niebezpieczne. Od tego momentu nie robiłam posiewu i nie sprawdzałam a mój lekarz mi nie zalecił choć mu o tym wspominałam. Myślicie, że warto zrobić profilaktycznie posiew?
-
Bergamotka super! :) fajne uczucie jak się ktoś tam zaczepia od środka :) coraz bardziej człowiek sobie uświadamia że faktycznie jest w ciąży. Ja kawę na początku nie tykałam, w ogóle nie miałam ochoty. Teraz od czasu do czasu się napiję, choć bardziej bym to nazwała napój mleczny o smaku kawy :) Od wczoraj mam dużo twardszy brzuch i wrażenie że nabrzmiał tak że jeszcze trochę i pęknie. To normalne?
-
Cobra bo dziewczynki są skromne i nie chwalą się tym co mają, a chłopcy bezwstydnicy wywalają swoje walory :)
-
A co sądzicie o laktatorach ręcznych i elektrycznych? Które są lepsze. Czytałam że jeśli się będzie mało używać to ręczny wystarczy. Ja planuję karmić piersią, ale jak wiadomo życie lubi nasze plany weryfikować. I nie wiem czy kupić już czy poczekać i zobaczyć jak będzie.
-
Cobra masz rację. Czytam, staram się dowiedzieć jak najwięcej na tematy ciąży, pielęgnacji, wychowania dziecka ale ciężko mi zweryfikować które informacje są wartościowe a które nie. Do tego rodzice i dziadkowie którzy rodzili 30-50 lat temu próbują dołożyć swoje "złote rady". Staram się wszystko wypośrodkować a całą reszta wyjdzie na bieżąco. Moja szwagierka też jest w ciąży, dwa tygodnie przede mną rodzi. Ona to w ogóle zero zainteresowania tym co ja czeka i rodzina teściowej naciska na mnie abym ja ją wszystkiego uczyła bo ona taka nie zaradny życiowo, a ja kumata. Znajomych też raczej nie mam dzieciatych. Ale jakoś to chyba będzie :)
-
Spróbowałam Waszego sposobu z czekoladą i podziałało. Tak się jakoś zestresowałam. Jeszcze dziś miałam jakiś gorszy dzień i rozryczałam się popołudniu. Ale już mi jest lepiej. A co do wyprawki to ostatnio na szkole rodzenia położna mówiła że odradza rożków do spania, bo są niekorzystne dla rozwoju dziecka. Poleca kocyki bambusowe na lato.
-
Dziewczyny, od wczoraj nie czuje praktycznie dziecka. Myślicie że jest czym się martwić?
-
Ja bym bardzo chciała z mężem rodzic, pod warunkiem że nie będzie zaglądać "tam" :) on też by chciał ale boi się że zejdzie na porodówce :)
-
Ja biorę Prenatal Duo. Tzn teraz mam miesięczną przerwę, a wcześniej brałam co drugi dzień. Jak mąż jest już przerażony porodem to co ja mam powiedzieć :) A planujecie rodzic z udziałem partnera?
-
A ja jestem po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia :) zaczyna powoli do nas docierać co nas czeka. I ile rzeczy trzeba kupić :) mój mąż jest przerażony perspektywą porodu po zajęciach z pakowania torby do szpitala, już się zastanawiam co będzie po zajęciach z stricte tematyki o porodzie :)
-
A mój mąż wczoraj pierwszy raz poczuł kopnięcie dzidziutka, bo zazwyczaj jak się przykładało rękę do brzucha to się uspakajał - jego mina bezcenna :)
-
Nie mam najmniejszego problemu z akceptacją siebie, mojemu mężowi też się podobam, daje mi to ciągle do zrozumienia. Jak wcześniej byłam na antykoncepcji hormonalnej to po pewnym czasie przyjmowania moje libido również wyzerowało. Po odstawieniu wróciło do normy. Do momentu zaciążenia. Może hormony tak na mnie działają. Jemu też nie mogę zrobić dobrze, bo zaraz mam mdłości i mnie dławi... ;)
-
Dziewczyny, a mam pytanie w pewnej kwestii. Słyszę i czytam wiele opowieści wśród kobiet i w poradnikach że w ciąży ma się najlepszy seks, libido bucha niczym wulkan i najchętniej by się nie wychodziło z łóżka. Szczególnie w drugim trymestrze. Nie wiem jak Wy, ale odkąd zaszłam w ciążę moje libido jest poniżej zera i zawiewa chłodem niczym na Antarktydzie. Czy ze mną jest coś nie teges czy Wy też tak macie? Mój mąż jest wyrozumiały i cierpliwy, ale szkoda mi go. No i samej mi tego trochę brakuje.
-
Mi ginekolog nic nigdy nie wspominał o długości szyjki... to się mierzy jakoś na usg?
-
Ja dziś miałam połówkowe i wszystko w porządku :) młody jest strasznie uparty i się nie chciał dać zbadać. Na szczęście lekarz go dopadł, choć myślałam że ta głowica do usg wyjdzie mi przez kręgosłup, musiał go ułożyć. Teraz czeka mnie krzywa cukrowa - lekarz ku pokrzepieniu serc stwierdził żebym się nie przejmowała jak będę rzygać...
-
Ja też dalej pracuje, na szczęście mam lekką pracę biurową. Mam ubaw z naszych petentów gdy odejdę od biurka i zobaczą mój brzuch - mina bezcenna :) nie wyobrażam sobie siedzieć na zwolnieniu, choć połowa moich współpracowników i znajomych są bardzo zdziwieni ze dalej pracuje. Jeszcze się nasiedze w domu. Poza tym mam jeszcze w planie remont, bo dopiero co kupiliśmy mieszkanie i ogarnąć bajzel na ogródku :)
-
Faktycznie co lekarz to inaczej, a badania mam dobre więc będę się grzecznie słychać lekarza. Stwierdził, że z moją budową ciała będę mieć problem wypchać poczwarkę już przy wadze 3800g. Ja się zapisałam już do szkoły rodzenia i zaczynam je w piątek. U mnie są od 21 tygodnia. Też mam darmowe, szkoła prowadzona przez położną która pracuje u mojego lekarza. Zobaczymy jak bardzo przerażona z nich wrócę :)
-
Mi również lekarz nic nie wspominał o szczepieniach. Więc raczej nie będę brała tego pod uwagę. I za to kazał mi odstawić na miesiąc witaminy dla ciężarnych. Bo podobno działają ona na dziecko jak sterydy na mięśniaków i rodzą się nawet po 5 kg. Trochę mnie to zaskoczyło.
-
Teraz w sobotę w lidlu mają być ubrania dla kobiet w ciąży :) ja mam stamtąd jeansy i są super. Już dawno musiałam się przerzucić na spodnie z pasem ze względu na pracę siedzącą. No i na olx jest dużo rzeczy za grosze.
-
Ja jutro mam połówkowe i mam malutkiego stresika... a co do wyprawki to też tylko chodzę od półki do półki i wzdycham :) choć ja mam już cały wór rzeczy po znajomych. Jedynym moim zakupem na chwilę obecną jest bobowóz :) już się nie mogę doczekać aż będę nim jeździć :))
-
U mnie miała być dziewczynka, całą rodzinę już dawno przygotowałam ze będzie Alicja, a tu psikus :) od razu wystawił swoje atrybuty :)
-
Choć dla mnie poród w lato ma swoje dobre strony, można będzie z bobasem na luzie wychodzić na spacery :) no i nie ma aż takiego problemu z ubraniami, bo w tej chwili powoli zaczynam mieć problem z dopięciem się w kurtce, więc wiosno przychodź!
-
Cobra, oczywiście że możesz mnie dopisać :) troszkę tych mamusiek na sierpień jest :) nie będę sama rozpływać się przed wentylatorem i błagać aby ze mnie już ta poczwarka wyszła :)
-
Będzie synuś mamusi :) moje pierwsze dziecko. Więc dla mnie to wszystko magia... Bobo (tak go na razie technicznie nazywamy) już zaczyna się wiercić, a w środę idziemy na połówkowe :)
-
Cześć dziewczęta :) wybaczcie że się tak wpycham pomiędzy ale tak sobie rosnę i rosnę i postanowiłam, że chyba przyda mi się jakieś wsparcie moralne wśród tych które mnie rozumieją :) punkt zero coraz bliżej. Termin porodu: 6 sierpnia, jutro zaczynamy 21 tydzień :)