Skocz do zawartości
Forum

koza1

Użytkownik
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez koza1

  1. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Niestety problemem naszych czasów są rodzice którzy idealizują swoje dzieci i nie dadzą złego słowa powiedzieć na nie. Ale ja bym też nie zostawiła tego bez słowa i nie przelała obrażaniem się bo nie ma pożytku z takiej rodziny. Mój chłop narzeka że ja w nocy wszystkie okna otwieram bo mi gorąco i przeze mnie jest chory. Dlatego zdarza mi się w nocy przetransportować do innego pokoju. A ja teraz siedzę na badaniach krzywej cukrowej i się meega nudzę. I jeść mi się chce.
  2. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    bergamotka trzymaj się! Mi wczoraj młody tak szalał, że jak leżałam na plecach to widziałam jak faluje :) prawie jakby miał mi zaraz obcy wyjść :)
  3. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    MamaRadzia ja mam tak samo. Szkoda mi kasy na ciuchy, szczególnie te na teraz. Śmieją się ze mnie że wystarczy mi dać dyszkę i mogę szaleć, bo wyjdę z seconhandów z całą siatą :) też w maju mam dwie komunie, u jednej rodziny. Ja na pewno odkupię za parę złotych na OLX jakieś sukienki. Wczoraj byłam w szkole rodzenia na zajęciach z rodzenia. Ja zamiast siedzieć przerażona tym co mnie czeka to starałam się nie rozryczeć ze wzruszenia :)
  4. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Mój ma na imię Marek, mój tata też Marek, dziadek i pradziadek mojego Marka to też byli Markowie więc sobie wymyślił już dawno temu że synowi też da imię Marek. Powiedziałam, że szybciej wezmę rozwód i się wyprowadzę niż się na to zgodzę :)
  5. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Filip też mi się bardzo podoba :) Mój to się wczuł, na szkole rodzenia jest najaktywniejszy, jak czegoś nie zanotuję to mi milion razy dyktuje, po sklepach chodzi po działach dziecięcych i sprawdza co jest na pułkach. A jak mam na coś ochotę to jest w stanie ubrać się i iść do sklepu. Urocze to :) wiem, że będzie dobrym ojcem. Uwielbia dzieci, a dzieci jego. Choć ubranek mi nie pozwala kupować bo uważa że mamy dużo....
  6. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    MamaRadzia u nas niby też wybrane, ale jakoś tak dziwnie mi się odnosić do niego po imieniu. Mam wrażenie że mężowi też. W ogóle wszędzie piszą że należy mówić do dziecka aby się już przyzwyczajało do głosu i nawiązywać więź ale to jest dla mnie jakieś kosmiczne. Czułabym się jak wariatka mówiąca sama do siebie :) A imię Maciek, niby znane i wydawałoby się popularne a jest bardzo mało dzieci z tym imieniem :) i to przekonało w sumie męża.
  7. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    My przyjęliśmy zasadę że imię dla dzidziutka będzie na literę "A" lub "M". Tak się złożyło że w mojej najbliższej rodzinie mamy imiona tylko na te litery i tak chcieliśmy to zachować :) potem mąż wszedł na najpopularniejsze imiona w ostatnim czasie i te z początkowej listy wszystkie wykreślił :) imion wymyślnych też nie chcieliśmy, bo mamy bardzo proste nazwisko.
  8. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    U mnie wizyta z usg to 190 zł. Pierwsze prenatalne 400 zł, połówkowe 250 zł. Mój ginekolog ma uprawnienia i robi prenatalne, ale przy połówkowych robił mi inny lekarz. Jak stwierdził, wymienia się z innym aby mieć świeży i obiektywny ogląd. Oczywiście plus badania dodatkowo płatne bo ciążę prowadzę w 100% prywatnie.
  9. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    skakanka moja położna też mi kazała przynieść cytrynę na badanie :) co nie zmienia faktu, że każda osoba która słyszy "krzywa cukrowa" robi obrzydzoną minę i życzy mi powodzenia :)
  10. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Rozumiem. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam.
  11. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Tak czytam Was zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak... ja nie mam jakiś stresów czy obaw przed wizytami u lekarza albo po badaniach. Chyba moja podświadomość wychodzi z założenia że musi być dobrze, innego wyjścia nie ma. Ja się teraz bardziej stresuję przed piątkową krzywą cukrową i perspektywą publicznego wymiotowania :)
  12. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Ja dziś za to pełna werwy, w pracy ciągle na obrotach, po powrocie zjadłam obiad i zeskrobałam sama cały pokój ze starej farby i tapety :) Ale już padamy z młodym więc prysznic i do wyra :) Dziewczyny, nosy i uszy do góry, wszystko będzie dobrze! :)
  13. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    MamaRadzia ja się wiecznie męczę z opryszczkami. Nie wiem czy to samo pomoże na zajady ale używam aloesu. Odcinam kawałek i co jakiś czas smaruje sokiem. Działa dużo lepiej niż maści. Tylko jest strasznie gorzkie. A z włosami na początku ciąży miałam tragedię, miałam wrażenie że nie umiem ich domyć i były klapnięte. Teraz wróciły do normalności ale ja myje je codziennie. Bergamotka no pięknie :) u mnie tez już ludzi uznają ze jestem w ciąży, a nie że mam wzdęcia bo zaczynają mnie przepuszczać w kolejce w sklepach i chętnie z tego korzystam :) choć dużo ludzi i tak sapie z tego powodu. Dziś miałam ciężko, poszliśmy na spacer, nie długi i musiałem zaliczyć po drodze kilka ławek bo nie umiałam się zatoczyć.
  14. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Ja chyba dzięki całemu zoo u teściowej jestem odporna na toxo. A dziś wstałam z takimi zakwasami od tyłka w dół ze masakra :) Miłego dzionka :)
  15. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Ja miałam chomika Zygmunta, rybkę Stefana i samochód Bogusia :) mój mały będzie Maćkiem choć teściowa ma kota Maćka :) Mój mąż dziś spisywał testament bo był na krawędzi życia z powodu przeziębienia (ach Ci faceci) ale udało mi się go zmotywować i ogarnęliśmy nasz mały ogródeczek :) i zaliczyliśmy pierwsza ogrodową kawę.
  16. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Cobra zamienię się w zombi :) pierwszy raz tak miałam. Zjadłam serniczek i oboje zasnęliśmy. Ja zawsze jak mam wolne i plan na pospanie to nic z tego nie wychodzi. Miłego dnia, kobitki :)
  17. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Jedne czekają na kopniaka brzuch, a ja bym je na chwilkę wyłączyła :) godzinę temu się przebudziłam (jest właśnie 2 w nocy) i mały zbój nie da zasnąć :) nudzi mi się i zastanawiam czy czegoś nie przekąsić :))) Ja chodzę prywatnie do lekarza i mam co wizytę usg. Nie wyobrażam sobie mieć rzadziej. Jakoś nie ufam ginekologą z funduszu.
  18. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    MamaRadzia aleś Ty szczupltka! :) mamy ten sam termin a ja przy Tobie jak słoń morski :)))
  19. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    U nas po wielkich i długich przeprawach prawdopodobnie będzie Maciej :)
  20. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Cobra wiem, wiem :) choć dla mnie najgorsze jest jak dzieci (w sensie mentalnym) rodzą dzieci bo myślą że to taka słodka zabawka nie zadając sobie sprawy z odpowiedzialności...
  21. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Zaraz się okaże że tu prym wiedzie grupa dojrzałych mamusiek i to mi będzie głupio że taka młoda i niedoświadczona jestem :)) wiek to tylko wiek, dla mnie on nie klasyfikuje kobiet na lepsze albo gorsze matki :)
  22. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Lili Ty chcesz chyba w kompleksy wprowadzić :) ja jestem już +6kg. Jedynym plusem z tego wszystkiego jest zadowolony mąż z powiększającego się biustu :))
  23. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    nosorożec ja jestem w 21+2 tc i też w jednej chwili "wywalił" brzychol. Dziś jak młody kopnął to aż podskoczyłam, już coraz więcej siły ma. Bergamotka ale brzusio! :)) patrząc na Was mam wrażenie jakbym była wielorybem wśród delfinków :)
  24. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Ja mam od wczoraj taki drażliwy nastrój. Dziś w pracy najpierw zrobiłam awanturę jeden osobie (choć się jej należało - zostałam bohaterem biura bo jako pierwsza się odezwałam) a potem się rozryczałam. I jakoś mnie tak brzuch cały dzień boli. Może nam po prostu potrzeba słońca :)
  25. koza1

    Sierpnióweczki 2019

    Ja mam trochę rzeczy po znajomych, ale raczej takie rozmiary 70+. Czasem jak mi się coś słodkiego rzuci w oczy to kupię. A tak liczymy na dobroduszność dziadków i reszty rodziny bo to będzie pierwsze dziecko w rodzinie :) Ja też chodząc do pracy czuje się lepiej, więcej mi się chce i jestem wśród ludzi. A czasem jak mam gorszy dzień to ktoś obdaruje mnie ciastkiem czy innym pocieszaczem ;) a moja kierowniczka to mnie wykorzystuje do załatwiania spraw beznadziejnych, bo na mnie nikt się nie wyżyje :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...