-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Isia
-
Przedszkole Isi czynne,więc na darmo nie będziemy szły.Fajnie,że M będzie w tym tygodni mógł Ją odbierać,bynajmniej 2 razy nie będę musiała chodzić.Tylko zaprowadzać,a spacer Mi też się przyda.Zmykam szykować lunch i rzeczy dla małej do przedszkola:)
-
Przedszkole Isi czynne,więc czeka Nas spacerek w malutkich zaspach.Mała się strasznie cieszy i już kazała sobie szykować lunch:)Dobrze,że M teraz śpi po nocce,bo pojedzie po Isię,więc nie będę musiała 2 razy w tym tygodniu chodzić:) Dzisiaj już lepiej się czuje.Za to lekko zaczęła Mnie 8 pobolewać i mam dziąsła opuchnięte.Mam nadzieję,że Mi szybko przejdzie,bo ostatnim razem jak ta 8 się odezwała to z 2tyg chodziłam spuchnięta i obolała.Dentystka twierdzi,że jest to zdrowy ząb i nie ma co go usuwać.Tylko co jakiś czas może Mnie boleć,bo chce się cały wybić,a nie ma miejsca.
-
Hej dziewczyny. Iza rodzice spokojnie i bez żadnego opóznienia dotarli do domu.Jedyne co ich trochę zdenerwowało,to czekanie 40min na odbiór bagażu.Kuruj się z tym katarem.Co do porodu to zaczynam też mieć straszny strach.Ja póki co, mam 75% na naturalny.Idę 20st na konsultacje, to może coś nowego Mi powiedzą. Lumanad co do twardnienia brzucha, to jeśli tylko twardnieje i nie masz skurczy, to w 99% wszystko jest normalnie,bo tak brzuszki czasami twardnieją.Ja mam tak codziennie.Mam nawet nie skurcze (takie jak na miesiączkę),ale pamiętam z ciąży z Isią,że też takie miałm i oznaczało to,że macica się rozciąga.Co do czkawki to jeśli trwa to tyle ile piszesz i są to energiczne jakby kopnięcia to na pewno maluszek ma czkawkę:) i też jest to normalne,więc wszystko jest ok.Oczywiście zawsze nie zaszkodzi zapytać i przy najbliższej wizycie zapytaj się o wszystkie swoje obawy. Dzisiaj zaprowadzę małą do przedszkola,bo nie ma żadnego komunikatu na stronie szkoły,że jest zamknięta.Najwyżej będziemy miały długi spacer:)
-
Dziewczyny jak któraś jest zainteresowana to jak najszybciej niech da znać,bo właśnie M Mi powiedział,że wystawił te rzeczy do sprzedania.Więc kto pierwszy len lepszy:) Udanego wieczoru.
-
To są te zdjęcia:
-
Dziewczyny jak pisałam daje zdjęcia rzeczy,które chętnie oddam(ewentualnie tylko koszty przesyłki trzeba będzie pokryć)Także,jak którejś by się te rzeczy przydały i ma dziewczynkę to niech się odezwie: 1.Kocyk 2.Baldachim 3.Różowa pościel w krasnoludki(kołdra+poduszka) 4.Biała w żółto-niebieskie kwiatki(kołdra+poduszka) 5.Niebieska w truskawki i kwiatki(kołdra+poduszka) Stan wszystkich rzeczy oceniam na bdb,tylko ostatnia pościel nr.5 ma po jednej stronie na dole kołdry lekkie przebarwienie(nie mam pojęcia od czego),ale to w niczym nie przeszkadza. Wymiary poszew na kołdry(135/100),a na poduszki(60/40).Dodam,że wszystkie są zapinane na mięciutkie rzepy.
-
Marta wózek bardzo fajny i do tego fielofunkcyjny i niedrogi.Łóżeczko śliczne.Co do odciągacza to nie pomogę Ci,bo używałam ręcznego odciagacza(najzwyklejszego),bo tylko po takim Mnie piersi nie bolały. Ja mam spacerówkę po Isi(praktycznie nieużywaną),a głęboki jak sie trafi jakiś niedrogi i fajny to kupię,a jak nie to będę mieć od koleżanki pożyczony.Fotelik do auta mam po Isi,łóżeczko też(muszę tylko naklejki z księżniczkami usunąć:) Dziewczyny miałam już dawno pisać i wyleciało Mi z głowy.Mogę oddać po Isi całe komplety pościeli,kocyk,bo są typowo dziewczęce,więc musiałam kupić nowe.Wieczorkiem dodam zdjęcia tych rzeczy i podam wymiary. Majeczko to tylko Ci pozazdrościć takiej grzecznej córci.Widzę,że masz fioła na punkcie porządku w domu:)Ja mam tak samo i nie ważne, co się dzieje porządek musi być:)
-
Witam w niedzielę:) Moi rodzice już są w domciu:) Jakoś dziwnie się dzisiaj czuje.Brzuch mam twardy,ciężko Mi czasami oddech złapać i straszne ciepło do uszu Mi uderza.W ciąży z Isią jak czułam uderzające ciepło do uszu,robiło Mi się słabo,ciemno przed oczami-prawie mdlałam.Nie znoszę tak się czuć.Zwłaszcza,że muszę dzisiaj dom sprzątać.Zresztą w nocy z 3-4h spałam,bo nie mogłam zasnąć.
-
U Mnie wszystko dobrze.Ostatni dzień spędzony z rodzicami,bo jutro lecą do Polski.Dokupiłam ubranek dla brata synka na wyprawkę.Chciałam dla Naszego Michasia tez kupić,ale M to by chyba oszalał jak by zobaczył rachunek:)hehehe Więc póki co się wstrzymałam i za jakiś czas, zacznę kompletować wyprawkę.Też Mi się wydaje,że przedszkole w pon dalej będzie zamknięte. Marta to i tak nie masz dużo jak +18kg.Nie życzę Ci ,żebyś Mnie dogoniła,bo z Isią miałam w dzień porodu +35kg.Z czego +10 wcale Mi nie udało się zgubić.Teraz mam +4,5-5kg,a jeszcze 3miesiące do końca. Wczoraj wzięłam sobie kąpiel i jak dziecko w 5min usnęłam,wiec chyba będę codziennie musiała brać kąpiel:)
-
Udało Mi się pożyczyć sanki od koleżanki i byliśmy z Isią na długim spacerze.Do tego z tatą sobie z górki pośmigali:)Chcieliśmy kupić sanki,ale nie ma nigdzie w sklepach,bo wszystko wykupione:( Jutro idę jeszcze kilka rzeczy do wyprawki dla brata synka kupić,bo w niedz rodzice lecą(jak lot się odbędzie)Czuje,że czeka mnie kolejna bezsenna noc,a jestem strasznie zmęczona:(
-
Dziewczyny, siedzenie w domu z dzieckiem, nie musi wyglądać nudno i rutynowo.Ja chodziłam na basen,różne kryte place zabaw(gdzie poznałam fajnych ludzi).Zawsze możecie zapisać się na jakiś kurs,czy zajęcia sportowe,żeby się z domu wyrywać.Tak naprawdę wszystko zależy od Nas samych jak będziemy czasem gospodarować,bo mając małe dziecko i nie pracując, życie nie musi skupiać się tylko na domu,dziecku,spacerach itp.
-
Marta u Mnie dalej zamknięte przedszkole.mam nadzieję,że w poniedziałek już będzie czynne,ale ma padać w niedzielę,więc tak na prawdę dowiem się dopiero rano w poniedziałek co i jak. Inka ja nie pracuje już ponad 3lata i też czasami wolałabym pracować, niż siedzieć w domu.Jednak z drugiej strony cieszę się,że mogłam poświęcić się wychowaniu Isi i nie musiałam iść do pracy.Bo wiem,że przekazałam córce dużo wartość i dzięki Mojemu poświęceniu i ciężkiej pracy wychowuje Ją na wspaniałą osobę.A przede wszystkim mogłam Ją bardzo dobrze poznać,a podobno więzi się do 5lat dziecka najbardziej buduje.Teraz max rok po urodzeniu Michasia, będę siedziała w domu,a pózniej chce wrócić do pracy,bo trzeba na jakąś emeryturę zapracować.
-
Marta child benefit-80f miesięcznie,dostaniesz,bo to wszystkim się należy.Jest to takie rodzinne na dziecko.Ja dostanę te 500f dodatkowo jako bezrobotna pobierająca child tax. Ewelina masz jeszcze troszkę czasu do marca,więc na pewno coś postanowisz, co będzie dla Twojej rodziny najlepsze.Wiem,że na bank Ci ciężko,bo Ja jak mam jakiś problem(nawet pierdołę)to też nie mogę spać,bo ciągle o tym myślę.Zobaczysz będzie dobrze.
-
Aneta cieszę się,że szczęśliwie dotarliście do domciu.Zwłaszcza,że takie śnieżyce są.Dobrze,że badania masz dobre.Szkoda tylko,że się przeziębiłaś.Kuruj się.Isia była 1raz we wtorek w przedszkolu i bardzo się tam jej podobało.Niestety już w środę zamknęli,z powodu opadów śniegu i pewnie w poniedziałek dopiero pójdzie,bo dzisiaj też zamknięte.Cała rodzinka u Mnie zdrowa.Rodzice w niedzielę mają lot do Polski(mam nadzieję,że się odbędzie) Co do szkoły rodzenia to w 1ciąży nie chodziłam,ale na porodówce panie myślały,że chodziliśmy z mężem tak Nas chwaliły za współpracę:)Teraz też nie będę chodzić.Mimo,że mam blisko i to za darmo(raz w tygodniu po 3h).Zwłaszcza,że nie wiem jak będę rodzić.Jestem bardzo aktywna fizycznie.Całe dnie biegam,sprzątam,teraz jeszcze małą do przedszkola prowadzić i bardzo często odbierać,więc ćwiczeń mam dużo:)Jeśli chodzi o samopoczucie to czuje się w sumie dobrze.Co jakiś czas tylko ciężko Mi się oddycha,albo brzuch twardnieje.Jedyne co Mi zaczyna doskwierać to bezsenność.dzisiaj np.dopiero o 2 udało Mi się przysnąć,a o 3 Isia na siusiu wstała,więc długo nie pospałam.Pózniej niby zasnęłam,ale o 8 mała wstała i tyle było Mojego spania.Niby są rodzice,ale Isia zawsze do Mnie przychodzi do łóżka i Mnie budzi i tylko Ja muszę Ją ubrać i śniadanie zrobić:( Do tego coraz ciężej Mi usiedzieć,bo brzuszek zaczyna przeszkadzać,ale pocieszające jest to,że jeszcze 3miesiące i urodzę:)
-
Ewelina nie ma problemu.Ja nie wstydzę się tego ile Mój M zarabia.Tygodniówki ma 320f.Spokojnie z taka wypłatą+benefity wystarcza Nam na wszystkie opłaty(płacimy na pół,póki siostra z chłopakiem nie wrócą do Polski-sierpień),życie,utrzymanie i ubezpieczenie auta i jeszcze jesteśmy w stanie praktycznie w każdym miesiącu ok.500-700f odkładać.Dodam,że jak mamy na coś kaprys,czy ochotę to sobie nie żałujemy. fircus27 Ja mieszkam ok.30min autem od Oxfordu.Szczepiłam córkę na rotawirusy,ale jak jeszcze w Polsce mieszkałam.Z tego co wiem,to wszystkie Moje koleżanki szczepiły swoje dzieci.Osobiście uważam,że warto zaszczepić dziecko.
-
Ja zrezygnowałam z pracy legalnej i zostałam z małą w domu.Dostaliśmy child benefit-80f miesięcznie,ale to wszystkim się należy.Dodatkowo dostaliśmy child tax credit 170f miesięcznie i to wszystko.Oczywiście biorą dochód Mojego M,bo Ja figuruje jako bezrobotna.Tak samo jak Ty nie mogłam żadnej pracy znalezc,w której bym się z M zmieniała,a Mój M pracuje na 3 zmiany-niestety.Więc nie miałam wyboru i musiałam zostać w domu,bo żłobki też były tak czynne,że kompletnie nie pasowały godziny.Jak masz wyrozumiałego pracodawcę to powinien się zgodzić i przystać na Twojej prośbie.
-
Iza fakt,że wszystko praktycznie nowe musimy dla małego kupić-więc więcej wydatków,ale Ja wolę z jakiś rzeczy dla siebie zrezygnować,a synusiowi kupić:)Jeśli chodzi o pampersy to Mi też dużooo ich szło,ale nie kupuję bo przy Isi zrobiliśmy zapasy i okazało się,że po 2,3tyg były za małe(za mały rozmiar 1),bo miała 4kg po urodzeniu i szybko przybierała na wadze.Także wolę teraz nie robić zapasów:)Kupię tylko 1 dużą paczkę,a pózniej najwyżej m będzie musiał dokupić.Jeśli chodzi o wychodzenie z pieluch to Ja mała uczyłam też jak miała ok 1,5roczku.Ciężko było,ale udało się i jak miała 2latka, to tylko czasami się zmoczyła,bo kupka zawsze w wc lądowała.Jeśli chodzi o spanie to coś koło 2,5roku jak miała, dopiero spała bez pampersa,ale i tak sporadycznie się moczyła.Jeszcze jakiś czas temu, jak dużo na noc wypiła i spała długo to się zdarzyło Jej popuścić,ale oczywiście ma pod prześcieradłem zawsze jakiś podkład(tak na wszelki wypadek):)))
-
Ewelina,wiem,że Ci ciężko.Jeśli nie musisz i stać Was będzie na utrzymanie się tylko z pensji M to porozmawiaj z Nim i zostań jeszcze w domciu z maluszkiem, co najmniej jak skończy rok,a pózniej do żłobka.Chyba,że musisz wrócić do pracy to radzę Ci już poszukać żłobka,bo możesz się starać o dofinansowanie do niego.Jeśli chodzi o opiekunki to w Moim miasteczku, za 10h dziennie biorą najmniej 250f tyg,więc uważam,że to bardzo dużo.A mnóstwo koleżanek ma pociechy w żłobkach i dostają dofinansowanie(zależy od dochodów rodziny)i mówią,że opłacało Im się posłać dziecko do żłobka i pójść do pracy.Także dowiedz się jak to u Ciebie wygląda z tymi żłobkami.Uważam,żę żłobki są lepsze,bo przynajmniej dziecko ma z rówieśnikami kontakt i dużo szybciej się wszystkiego uczy.Wiem,co piszę,bo Moja teściowa 30lat była przedszkolanka i mówi,że czym szybciej się dziecko odda tym lepiej.Na pewno wszystko dobrze się ułoży:))
-
m&m niestety opieka w Holandii,UK jest podobna.Ja pierwszą ciąże przechodziłam w Polsce i co miesiąc wizyta u gin i usg.Teraz w UK jest zupełnie inaczej.Na całą ciąże tylko 2usg(chyba,że położna stwierdzi,że jest potrzebne to może,ale nie musi skierować na 3),ani jednej wizyty u gin.Wizyty u położnej mam co 6-8tyg,a tam tylko ciśnienie,krew i posłuchanie serduszka maluszka.Na tym koniec.Dodam,że jest to Moja 2 ciąża i mam o 2wizyty u położnej mniej.Z powodu 1cesarki niby mam konsultacje co 8t u gin,ale tylko Mi mierzy brzuch i ogląda bliznę,a o badaniu nie ma nawet mowy.Dlatego tak jak Ty kiedy tylko jestem w Polsce od razu idę na rutynowe badania do gin.
-
Witam w czwartkowy ranek. U Mnie dalej jest śnieg,ale świeci słonko.Isia bardzo chce iść do przedszkola,ale dzisiaj dalej jest zamknięte.Pewnie zrobią sobie długi weekend i dopiero w poniedziałek będzie czynne. Dziewczyny coraz częściej zaczynam myśleć o porodzie.Czy Wy też tak macie?Z jednej strony chcę,żeby Michaś był już na świecie,ale z drugiej obawiam się porodu i to strasznie.Dowiedziałam się,że po 26tc,trzeba przypomnieć przy najbliższej wizycie położnej,żeby wypełniła jakiś druczek i muszę go zanieś do biura gdzie się zasiłkami zajmują i dostaje się 190f(jednorazowo dla każdej ciężarnej po 26tc).Niby to nie dużo,ale zawsze się przyda:)Udanego dnia dziewczyny.
-
Witam w czwartek. Dziewczyny pierwsze pytanie Isi dzisiaj,,Idę dzisiaj do przedszkola,bo bardzo bym chciała,,Bardzo się cieszę,że chce iść,ale sprawdzałam i dzisiaj też jest niestety nieczynne:( Wydaje Mi się,że zrobią sobie długi weekend i dopiero w poniedziałek będzie czynne.U Mnie dalej jest śnieg,ale już widać słonko i ma świecić cały dzień i 0 stopni.Dopiero pózniej ma być na minusie i aż do niedzieli,cały czas na minusie.
-
Tak wygląda Mój ogród i okolica przed domem, po opadach śniegu.
-
Dzisiaj szkoła Isi jest nieczynna z powodu opadu śniegu.Ja się cieszę,bo musiałbym w tych zaspach małą ciągnąć,a nie było by to łatwe.Strasznie dużo śniegu jest, po kolana i prawie cała Anglia jest sparaliżowana.Iza nie martw się,że masz mały brzuszek,bo Mój też nie jest okazały.Lekarz to się śmiał, jak chciał Mnie zmierzyć,że nie ma co tu mierzyć.Wydaje Mi się,że teraz mamy małe brzuszki,ale pod koniec to Nas wysadzi.Fajnie masz,że masz tyle wizyt u położnej.Ja miałam 2gr,a teraz dopiero 20 i 21sty.Co do przedszkola to tutaj Nam też od 2lat Isi doradzali posłanie Jej,ale dokładnie jak u Ciebie przedszkole jest cholernie drogie(ok.900-1000f miesięcznie za 6h dziennie),a Nas na to nie było stać.Więc dopiero teraz zaczyna chodzić,bo od 3lat jest darmowe.Przez 1semestr tylko 3h,ale zawsze to coś.
-
Isi szkołą jest zamknięta z powodu intensywnych opadów śniegu,więc nie muszę w tych zaspach po kolana iść i męczyć jeszcze mała:) Ja papiery do pre school składałam jak Isia skończyła 2latka.Czyli na ok. rok przed pójściem małej.Musiałam zrobić to tak szybko, bo do tej szkoły co Ją zapisywaliśmy jest bardzo duży nabór.także wydaje Mi się,że powinnaś wybrać szkołę i jak już to zrobisz po prostu się dowiedz kiedy trzeba składać papiery,żeby dziecko na pewno zostało przyjęte. Inka u mnie też zimno i cały czas musimy grzać,więc rachunki też będę duże,ale jak się ma dzieci to nie ma co oszczędzać. Moi rodzice w niedziele mają wylot do polski i mam nadzieję,że lot się odbędzie,Oni już są tutaj prawie 3tyg i strasznie się nudzą.Czytałam dzisiaj i wszystkie loty z Luton są odwołane:(
-
To dobrze,że lepiej z siostrą.Inka Mojej mamy, mama zmarła na raka.Mamy siostra kilka lat walczyła z rakiem,ale się udało,więc Ja i Moja siostra też jesteśmy w grupie ryzyka.Jedyne co można zrobić to systematycznie się badać i żyć normalnie i starać się o tym nie myśleć. U Mnie też śniegu po kolana.Muszę wcześniej wyjść do przedszkola,bo w pół godziny na pewno nie dojdziemy.Jak zrobię zdjęcia to Wam pokarze jak u Mnie wygląda po śnieżycy:)