Isia

Ita dopiero w ciąży z Isią(jak już było widać brzuszek)to zaczęłam wyglądać na więcej latek,a tak to zawsze jak nastolatka wyglądałam:)Nawet jak rodziłam małą, to każdy lekarz patrzył w kartę,bo twierdzili,że góra z 18lat mam:)Jakby nie było to te zdjęcie jest z ok.5lat temu.Przez te 5lat dużo się postarzałam. Ps.Jeśli chodzi o ubiór na tym zdjęciu, to tylko było do zdjęcia,bo na ulice bym tak nie wyszła:)

Normalnie nie poznaje Was dziewczyny-tak cicho dzisiaj tutaj. Gdzie Wy się podziewacie? U Mnie nic nowego.Zrobiłam dzisiaj bigos,więc zapraszam jak ma ktoś ochotę. Isia zaśpiewała dzisiaj Nam pierwszy raz piosenkę,której się w przedszkolu nauczyła:)Nie ważne,że połowa słów jest wymyślona,bo nigdy takich po ang nie słyszeliśmy,ale i tak pięknie śpiewa:)Teraz sobie słodko śpi i oby tak całą noc było.Wczorajszej nocy o 1 przyszła do Nas i prosiła Mnie o posmarowanie nosa maścią majerankowa,bo ma katar(faktycznie coś tam noskiem ciągnęła na wieczór)Pózniej o 3 przyszłą,że chce siusiu,więc musiałam wstać i Jej światło w wc zapalić,bo nie sięga.Więc nie dość,że nie mogę spać i męczę się z zaśnięciem to mam w nocy odwiedziny małej podróżniczki:)

To są zdjęcia z przed ponad 3,5roku.Dokładnie: 1.Ja dokładnie przed ciążą. 2.Ja i Isia na 2,3 dni przed przyjściem na świat. 3 i 4.Isia miała 1 dzień. 5.Pierwszy dzień w domciu.

Zonia nie przesadzaj z tym wiekiem uważam,że do 35lat spokojnie kobitki mogą rodzić.U Mnie nie widać kg,bo jestem drobno koścista.Jednak z dnia na dzień jak patrzę na Siebie to widzę,że Mnie przybywa,a tu jeszcze ponad 2miesiące zostało.Kurcze to współczuje z tą koszulą i stanikiem.U Mnie są wszystkie rozmiary jakie się chce.Koszule tez już kupiłam,w roz.16-to chyba Polskie 42-44 i jeszcze jest bardzo luzna.Stanik do karmienie kupię dopiero jak będę pewna,że będę piersią karmić,ale są tutaj wszystkie miseczki nawet chyba do H i obwody też,więc jak coś to tylko idę mierzę i kupuje.Spodnie ciążowe cały czas noszę S i nie wiem czy z M(które tez kupiłam skorzystam)Boję się,że znowu Mi miednica się nie rozciągnie i jak będę miała rodzić normalnie to będzie problem,bo ob.w biodrach mam cały czas taki jak przed ciążą. Anetko daj znać jak tam u położnej było? Zmykam wziąć kąpiel,a póżneij może dodam jakieś zdjęcia.

To super,że wyniki są ok.Fajnie masz,że mogłaś kupić mebelki.Michaś będzie mieszkał z Nami w pokoju z 2,3miesiące,a pózniej z Isią do sierpnia-jak Mu pozwoli:)(póki siostra nie wyjedzie do Polski).Isi pokój też jest mały i jeszcze łóżeczko się zmieści,ale mowy o komodzie na ubrania małego nie ma mowy,więc będę musiała Isi komodę zrobić pół na pół,żeby za każdym razem jak będę małego przebierać nie latać do 2pokoju po ciuchy. Ja, dzisiaj jak wyszłam z domu po 11 i odprowadziłam Isie do przedszkola tak cały czas praktycznie byłam po za domem i biegałam po mieście.Musiałam iść do banku i do sklepu Polskiego po kilka rzeczy,których nie kupię w zwykłym sklepie.Oczywiście wszystko na piechotę.Pózniej szybko z miasta na 15 po małą,po drodze M Nas zgarnął na szczęście.Szybko do domciu na obiadek i na zakupy,z których ok.20 dopiero byliśmy w domciu.M ledwo co żyje,a Ja nie wiem skąd,ale tryskam energią.Rozpakowałam zakupy,zrobiłam kolacje,Isię wykąpałam i położyłam spać.Ogarnęłam dom,wzięłam prysznic i mam chwilkę dla siebie:)Szczerze powiem,że jeszcze bym coś porobiła,ale nie mam już co.Czuje się świetnie,tylko lekko stopy Mnie bolą.Mam tyle energii dzisiaj,że góry mogłabym przenosić.Ciekawe jak długo to potrwa?Kupiłam dzisiaj nareszcie kocyk dla Michasia,bo nigdzie nie było dla chłopca nic tylko wszystko dla dziewczynek,ale się udało:)) Faktycznie cicho dzisiaj tutaj? Co u Was dziewczyny?

Dziewczyny u Mnie z obywatelstwem wygląda to tak.Dziecko dostaje automatycznie to obywatelstwo co mają rodzice.W Naszym przypadku Polskie.Tutaj nie ma prawa ziemi,tylko po rodzicach się dziedziczy obywatelstwo.My jak byśmy chcieli starać się o Brytyjskie to nie jest łatwo.Minimum 5lat trzeba tu mieszkać i 2lata mieć udokumentowane pracy.Wtedy możesz starać się o rezydenta i jeśli Ci go przyznają to masz niby wszystkie prawa jak Brytyjczyk(ale nie do końca).Nie wiem ile musi czasu upłynąć,ale wiem,że też liczone w latach i dopiero jak będziesz tym rezydentem i minie ten czas możesz starać się o ich obywatelstwo.Czyli łatwo nie jest. IZA ja już wstępnie rozmawiałam z położną o tym porodzie w wodzie i bardzo Mi go poleca.Dopiero w marcu na wizycie wszystko Mi objaśni dokładnie.Mam też 17lutego konsultacje(kobiet po cc,które nie wiedza jak teraz rodzić)i tam też się wypytam.Także muszę popisać sobie po ang co chce wiedzieć,bo inaczej to o połowie bym zapomniałam zapytać. ANETKO Ja zaczynam czuć się coraz bardziej ciężka i zauważam,że zaczynają się problemy z różnymi rzeczami,bo brzucholek zaczyna Mi przeszkadzać.W dzień jest wszystko dobrze.Za to jak tylko się położę do spania to się zaczyna.Wiercę się,bo nogi Mnie strasznie bolą(szczególnie łydki i kolana)M niby Mi masuje,ale to tylko na chwilkę pomaga.Nie mogę dobrać pozycji,żeby szybko zasnąć,bo w każdej Mi niewygodnie.Najbardziej bym na brzuszku pospała,a tu jeszcze z 3miesiące muszę poczekać:(Mówiłam M,żeby wziął na noc na przechowanie Michasia do swojego brzucha:))Fajnie by było jak by tak można było robić.

Położna nic nie sprawdza.Także jakby coś się działo,a nie poczułabym to mogłoby się skończyć tragicznie.Jednak jestem dobrej myśli,bo kobiety chodzą tu w ciąży i rodzą zdrowe dzieci.Służba zdrowia tutaj ma swoje plusy i minusy.Minusem jest to jak prowadzą tu ciążę.Plusem natomiast to,że szczepienia dla dzieci(które w Polsce Mnie kosztowały ok.2500zł-pleumokoki,mneumokoki,i inne)są obowiązkowe i za darmo.Za darmo też dzieci do 16lat mają leki,które lekarz przepisze na recepcie.Opiekę dentystyczną kobieta w ciąży i rok po też ma za darmo.Także życie na obczyznie ma i plusy i minusy.Zresztą w Polsce też tak jest.Acha i tutaj nie ma problemu z rejestracją jak chcesz iść do lekarza.

AGAZORK tutaj prowadzenie ciąży wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce.Mam porównanie,bo pierwszą ciąże w Polsce przechodziłam.Tutaj musisz zrobić test i pójść do zwykłego internisty,który przeprowadzi z Tobą wywiad i dopiero skieruje Cię na wizytę u położnej.Na tej wizycie pobierają krew,badają mocz,ciśnienie i ważą.Wypełniają resztę dokumentacji i to wszystko.Kolejną wizytę ma się za ok.6tyg(zależy tez w którym tyg ciąży się jest)Oczywiście żadnego usg,czy badania gin nie ma.Dopiero ok.12tc umawiają na 1usg.Czyli podsumowując-masarka.W skrócie przez całą ciążę ma się tylko 2usg(w 12tc i 20tc-połówkowe).Wizyty u położnej ma się w średnio co 4-6tygodni.Dopiero, od 34tc, co 2tyg są wizyty.na tych wizytach badają krew,mocz,ciśnienie i ważą i to wszystko. Ze względu na to,że to Moja 2ciąża 2 lub 3 spotkania z położną Mi odpadły.Miałam 3usg,ale dlatego tylko,że lekarzowi nie podobało się,że mam mały brzuch i mało przytyłam.I tylko dlatego,że 1poród odbył się przez cc miałam już 2dodatkowe konsultacje u gin i czekam Mnie jeszcze 1 w 35tc,bo On musi podjąć decyzję jak będzie rozwiązana Moja ciąża.Najlepsze jest to,że Moim zdaniem taki lekarz powinien zrobić normalne badanie gin,a tu nic.Jak się spytałam czemu Mnie ani razu w ciąży nie badali,to Mi powiedziano,że Oni nie widzą takiej potrzeby skoro Mnie pochwa nie swędzi,ani piecze.Zresztą pokazałam Im wyniki cytologii(robiłam w sierpniu w Polsce)to stwierdzili,że jest ok,bo wg.Nich wystarczy raz na 3lata robić cytologię.Także jak coś Mi nie gra, to muszę iść prywatnie i płacić sporo pieniędzy,bo zwykła wizyta kosztuje 100f.

Izuś śliczne zdjęcie.Obje wyszłyście cudnie.Jak znajdę chwilkę to poszukam zdjęć po porodzie z Isia,ale Ja wyglądałam strasznie.To mamy identyczną sytuacje,bo Mi też dopiero w 35t powiedzą jak będę mogła rodzić.Tak samo jak Ty, jak już coś to chcę poród w wodzie.Teraz też się boję,że teraz mały jest normalnych wymiarów,a za miesiąc znowu będę jak beczka wyglądać.Zazdroszczę Ci tego wyjazdu do Polski,bo też bym poszła do gin na normalne badanie gin,a tutaj ani razu nawet Mnie nie badali i raczej nie będą.Mój M z Isią miał lecieć,a stwierdził,że Mnie nie zostawi i zostaje,z czego się bardzo cieszę:)) U Mnie dzisiaj niby ma być +5,ale zimno jest.Brrrr

EWELINA oczywiście tylko spaliśmy hehe:)) Dzisiaj odespałam wczorajsze wstanie o 7 i do 9 Mi Isia dała pospać-kochane dziecko.Zresztą Ona też lubi długo spać,co mnie bardzo cieszy:))Niby wg.prognoz ma u Mnie być +5,ale jest zimno i nie chce Mi się z domu wychodzić,ale niedługo muszę zaprowadzić małą do przedszkola.

Ładniutkie macie te brzucholki:)) Agazork nie przejmuj się wagą,bo i tak chuda byłaś przed ciążą.I na pewno nie pobijesz Mojej wagi w 1ciąży,bo przytyłam 35kg.Wydaje Mi się,że teraz mało tyje,bo nie byłam chuda tylko taka akurat,a ponoć chude kobitki więcej tyją(ale nie zawsze). Lumanda współczuje takich mrozów.U Mnie w dzień było dzisiaj +1,a w nocy ma być -2,a Ja marudzę,że jest zimno.W porównaniu do temperatur u Ciebie, to Ja mam upał. Iza Twój mąż ma rację łatwiej ci będzie urodzić mniejsze dziecko jak byś naturalnie rodziła.W ogóle pytałaś się,czy Ci pozwolą lekarze?U Mnie wszystko jest ok,mały póki co nie jest wielki,a i tak lekarz jeszcze nie podjął decyzji,czy mogę naturalnie rodzić.Sama jestem ciekawa jak to będzie z tym porodem,ale muszę do 10marca czekać na ostateczną decyzję.a tak po za tym Mi z Isią w ciąży mówili jak się nie mylę do 6,7 miesiąca,że dziecko będzie małe(max 3kg),a tu w 2miesiące dużo przytyłam i Isia tez:))Oczywiście jak nie będą chcieli Mi przed porodem zrobić usg to idę prywatnie sprawdzić wagę małego,bo jak będzie duży to od razu idę na cesarkę.Drugi raz chyba bym nie przeżyła,jak i Ja i maluszek tyle wysiłku byśmy w poród włożyli,a i tak cc by się skończył.

Wzięłam sobie kąpiel,bo byłam strasznie zmęczona i myślałam,że po niej od razu pójdę spać,a tu-nie jestem śpiąca.Do tego wszystkiego M próbuje coś z rama od łóżka zrobić,bo jakaś zakładka od śruby pękła i skrzypi jak cholera nawet przy najmniejszym ruchu,a teraz już nigdzie nie kupi nowej część. MARTA ja używałam butelek avent i byłam bardzo z nich zadowolona. EWELINA to super,że M już nie pracuje dla agencji,boi więcej kasy zawsze się przyda:) Życzę jutro powodzenia na tej rozmowie. PANTERKO a może zrobisz sobie prezent i urodzisz 1 czerwca w Dzień Dziecka:))Moi znajomi się śmieją,że Ja pewnie urodzę 1 kwietnia na pryma aprylis:))

Marciu co do pościeli to Ja miałam 3przescieradła i 3komplety pościeli na zmianę i w zupełność Mi wystarczyło.Zamiast śpiworka używałam-rożek i jeden Mi wystarczył.Jak karmiłam piersią, to miałam 2butelki na mleko i 1 lub 2 na herbatki.Oczywiście wydaje Mi się,że i tak wszystko wyjdzie w praniu ile i czego Ci potrzeba będzie:)) Byłam na tym angielskim i będę tam co tydzień chodzić,bo bardzo fajnie jest prowadzone,więc mam nadzieję,że wyniosę coś z tych lekcji.Pani zabrała dzieci do bawialni obok,żeby się bawiły i nie przeszkadzały.Więc Isia była w 7niebie,że mogła się pobawić,a Ja w tym czasie się uczyłam:)Także jestem zadowolona,że jak nie mam z kim małej zostawić to mogę Ją brać ze sobą,a tam Jej popilnują.Najgorsze było to,że musiałam Isie o 7.30 obudzić,ale dzielnie i bez płaczu wstała(oczywiście musiałam dać Jej nagrodę za dzielność-m&m i kupić pączka).Po tym angielskim szybko do domciu przyszłam,bo za zimno było na godzinne chodzenie.Przebrałam małą i siostra była tak dobra i taxi do szkoły Ją odwiozła,więc tylko na 15 muszę iść Ją odebrać,a M kończy o 15 pracę,więc po drodze Nas zabierze uffff:))) Ps.Niech laktator dobrze służy koleżance:)

AGAZORK to Ty wysoka babka jesteś i miałaś sporo niedowagi przed ciążą(tak tez miałam przed 1ciążą.Na 160cm,ważyłam 47kg.Teraz zaczęłam ciążę od 62kg(zostało Mi po 1ciąży),a aktualnie ważę 67,4kg. ZONIA Mi i M też sie podobają te mundurki i nie wyglądają wcale brzydko.Sweterki można nosić niebieskie,czerwone,zielone,szare,czarne,spódniczki,czy sukienki szare,czarne i granatowe i tak samo ze spodniami,więc nie jest aż tak zle.a co najważniejsze dzieci wszystkie są podobnie ubrane i nie ma rywalizacji,kto ma lepsze i droższe ciuchy. Byłam dzisiaj na tym angielskim i będę co tydzień tam chodzić,bo bardzo fajnie jest to prowadzone,więc mogę sporo z tych lekcji wynieść.Musiałam Isie ze sobą wziąć,bo nie miałam z kim Jej zostawić,ale były tam panię,które zabrały dzieci do bawialni obok i pilnowały dzieci.Te lekcje są w budynku żłobko-przedszkola,więc zabawki są do zabawy i Isi się bardzo podobało.Najgorsze,że musiałam Ją o 7.30 obudzić,ale dała radę nawet się nie popłakała i dzielnie wstała.Także mama się uczyła,a córa się bawiła:)) IZUŚ daj znać jak będziesz po wizycie.

Agazork Ty chuda jesteś-zresztą Iza też.Mój brzuszek jest od waszych troszkę większy:)Zresztą teraz z dnia na dzień wydaje Mi się,że rośnie.Jak znajdę chwilkę to też dodam zdjęcie. Anetko żeby dodać zdjęcie musisz wejść normalnie jakbyś chciała napisać posta i poniżej masz DODATKOWE OPCJE-a w nich-dołączone pliki i kliknij na zarządzaj załącznikami.Jak tam wejdziesz to po lewej będziesz musiała dać na PRZEGLĄDAJ i znowu po lewej musisz wybrać miejsce ,gdzie masz zdjęcia np.pulpit klikasz na to i szukasz zdjęcia o które Ci chodziło-zaznaczasz je dajesz otwórz,pózniej znowu pojawi Ci się ta ramka co wybierałaś zdjęcie i tym razem kliknij na wyślij(po prawej koło przeglądaj)i już zdjęcie Ci się dołączy.Na koniec pod tym DODATKOWE OPCJE dajesz zatwierdz odpowiedz i gotowe.Mam nadzieję,że zrozumiale Ci to wyjaśniłam,a jak nie to pisz.Może inna dziewczyna Ci wtedy objaśni:)))

Właśnie to jest najgorsze,że od szkoły do miasta i do domy mam tak samo po ok.30min,a po drodze nie ma nic gdzie byśmy mogły sobie na ciacho,czy herbatę pójść.W takich właśnie sytuacjach jestem zła na siebie,że nie zrobiłam jeszcze prawka.M ma do pracy piechota 10min,więc auto by było do Mojej dyspozycji,a tak to nic z tego.Jutro 1 raz od X czasu wezmę spacerówkę dla małej,bo inaczej to inaczej mała nie da rady tyle chodzić.Oczywiście już wymyśliłam,że w razie czego jak by się te zajęcia się o 11kończyły,a nie będziemy się miały gdzie podziać do tej 12, to wracam do domu i taxi małą do przedszkola zawiozę,a sama przecież dam radę sobie powoli wrócić do domciu. Marta bidulka współczuje złego samopoczucia.Trzymaj się i szybciutko zdrowiej. Mi od kilku dni między 11-12 twardnieje brzuch i jakiś ciężki się robi i to samo ok 18-19 mam tylko,że dodatkowo jakby żołądek,czy cały brzuch nad pępkiem strasznie twardy się robi i dość mocno boli.Jakaś taka ciężka się robię,ciężko Mi się oddycha i słabo się robi.Potrzyma Mnie tak ok. godzinki i pózniej jest wszystko ok. Idę mała myć i M Ją dzisiaj usypia,a Ja niebawem też się kładę,bo po 7 muszę wstać,a dla Mnie to strasznie wcześnie.Zwłaszcza,że Isia najszybciej o 8.30-9 wstaje.

Iza śliczniutki brzuszek i taki malutki jak Mój:)Ładnie wygląda.U Mnie troszkę więcej skóry mam rozciągniętej po ciąży z Isią.Ja też mam rozstępy na brzuszku,tylko Mi wyskoczyły od pępka w dół i troszkę na boczkach,ale to jeszcze po 1ciąży,bo póki co nie zauważyłam nowych. Anetko obowiązkowe są te mundurki,więc musiałam kupić.Jednak z M uważamy,że dobrze,że muszą dzieci je nosić,bo wszystkie podobnie są ubrane i nie ma mówienia typu:,,Ja mam bluzkę za 10f,a Ty za 2f,,a dzieci czasem potrafią być okrutne. U Mnie dzisiaj jest +3 i cały czas na plusie,ale zapowiadają znowu zimę:(( A tak wygląda w normalnym rozmiarze ubranek Nasza Isia.

Jutro muszę o 7.30 wstać.Jak Ja dawno tak nie wstawałam.Idę na naukę angielskiego.Jest to nauka da dzieci i rodziców obcokrajowców organizowana przez Isi szkołę.Głównie chodzi o to,żeby dzieci się w języku podszkoliły,a przy okazji rodzice rodzice się mogą czegoś nauczyć.Najgorsze jest to,że te zajęcia kończą się o 11,a na 12 Isia do przedszkola,a w godzinę nawet nie dam rady do domu wrócić i z powrotem do szkoły Ją przyprowadzić.Gdyby było lato to zawsze gdzieś w parku można godzinkę przeczekać,a w zimę masakra.Musze coś wymyślić do jutra. To Isia w szkolnym ubranku,w Jej rozmiarze:))

Aneczko to bardzo fajnie,że dobrze poszło na tej rozmowie.Córę masz cudowną i gratuluje chodzenia:))) Marta kuruj sie domowymi sposobami.Powiem Ci,że chyba nie ma znaczenia,która to ciąża kobiety.Za każdym razem nachodzą myśli,czy wszystko będzie dobrze,czy dziecko zdrowe,czy donoszę ciąże itp.Bynajmniej Ja tak mam.Nawet, chyba bardziej teraz się stresuje, niż w pierwszej ciąży.Cały czas męczy Mnie ten Mój brzuch,że jest za nisko.Niby lekarz w środę powiedział,że jest troszkę niżej,ale jest ok,a Ja i tak cały czas się tym martwię.

agazork masz rację.Wszystkie musimy dać radę,bo nie my pierwsze i nie ostatnie.Przed pierwszym porodem wcale się nie stresowałam.Byłam bardzo spokojna,opanowana i tak samo twierdziłam(bo wiedziałam,że ciężko w razie czego ze znieczuleniem),że skoro kobiety dają radę to też dam.Wiem,że to powiedzenie się sprawdza,bo gdyby nie to,że córcia była za duża dałabym radę. Właśnie słyszę z pokoju Isi śpiewanie,a miała spać:)śpiewa sobie Chylińską,,Nie mogę Cię zapomnieć,,czy jakoś tak.Śmieszna ta Nasza córa. Jutro się dowiem,bo organizują kursy ang za darmo w Isi szkole dla obcokrajowców i prawdopodobnie można tam z dzieckiem uczestniczyć,bo są panie,które się w tym czasie zajmują dziećmi jak rodzice się uczą.Fajnie by było,bo zawsze można się nauczyć czegoś więcej niż się umie. Od kilku dni z zegarkiem w ręku mogę powiedzieć,kiedy będzie impreza u Mnie w brzuchu.Ten Michaś straszny wiercioch jest .Każdego dnia, kilka razy dostaje takie kopniaki,że boli,a zwłaszcza jak w bliznę po cc kopnie. Kupiłam Isi ubrania do przedszkola w Jej rozmiarze i od razu ładnie wygląda.To są zdjęcie w tych za dużych-zakonnych:)))Dokładnie zdjęcia z piątku.

Lumanda to współczuje,co do znieczulenia.Jak rodziłam Isie w Polsce to niby miałam do znieczulenie prawo(za dopłatą),ale nie miał Mi go kto podać-niestety.Teraz jestem spokojna,bo mam kilka rodzai znieczuleń.Wystarczy,że powiem proszę Mi podać i już mam.Dlatego chce próbować rodzić naturalnie,bo wiem,że w razie czego dadzą Mi znieczulenie.W przeciwnym razie na porodówkę bym nawet nie weszła,bo 2raz na żywca nie zamierzam rodzić. Ja nie biorę żadnych witamin.Położna Mi powiedziała,że jeśli wyniki są dobre to wystarczy się dobrze odżywiać i nie trzeba brać dodatkowo witamin. Mi ostatnio się śniło,że urodziłam blizniaki-parkę,ale szybko się obudziłam. Współczuje mrozów.U Mnie jest cały czas ok.5stopni na plusie,ale jest strasznie pochmurno i z domu dzisiaj nie wychodzę,bo nie mam ochoty.

Udało Mi się dzisiaj kupić prawie wszystko dla Isi do przedszkola z ubrań i w Jej rozmiarze i od razu ładnie wygląda,a nie jak zakonnica:)Kupiłam 3koszulki polo,sukienkę i sweterek wszystko miałam pod nosem w mathercare:)Jeszcze dokupię spódniczki i bluzkę z dł.rękawem i jakiś sweterek i będzie miała wszystko,ale czekam do czwartku,bo będą mieć nową dostawę.U Isia w przedszkolu nie ma znaczenia jaki kolor sweterka(ten zielony sama chciała)Ja dzisiaj niebieski kupiłam i jeszcze chcę czerwony,ale czekam na dostawę z Jej rozmiarem. Ewelina Ty chyba jasnowidz jesteś,bo Isia jest bardzo grzecznym dzieckiem.Czasem ma tylko napady głośnego śpiewu. Marta gratuluje 33t-teraz się nie obejrzysz,a będziesz rozpakowana:) Dziewczyny Mi się od wczoraj jakieś ssanie włączyło.Cały czas mam w myślach-jeść,jeść,jeść.O piciu to nie mówię,bo pije jak alkoholik-tylko bezprocentowo:)

Nasza zakonnica i Ja, dokładnie wczoraj:)))

Normalnie koleżance trzeba nobla dać,że taka mądra jest hehehh... Ewelina Ja również skorzystam z przepisu:)))Twój maluszek miał 20cm przy porodzie?Jeśli tak to malutki był.Moja miała 56cm i 4kg.Z ciekawość muszę poszukać w książeczce małej w jakim wieku miała 76cm:)) Dziewczyny to Ja najszybciej chyba miałam pierwsze dziecko.Miałam dokładnie 23,5 jak Isie urodziłam.Planowaliśmy około roku pózniej mieć dziecko,ale przestaliśmy się zabezpieczać i od razu, za 2 cyklem zaszłam w ciąże:)A teraz się bardzo staraliśmy i dopiero po 7 miesiącach się udało. Inka_80 to dobrze,że lepiej siostra się czuje i że tak szybko będzie miała chemię.Jestem dobrej myśli,że wszystko skończy się pomyślnie.

Tak sobie myślałam i się zastanawiałam ile macie lat dziewczyny? Ja 23 kwietnia skończę 27:))