-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Isia
-
Weronika urodzona 12dni po terminie przez cc waga:4000g i 56cm Teraz jestem w 2ciąży, będzie synuś Michaś i w 35tc, według usg ważył 2405g-także zobaczymy?
-
Marta mam takie samo zdanie jak Ty,ale nie do końca.Ja tutaj tez nie wiele przepracowałam.Powodem nie było to,że Mi się nie chce,ale nie miała z kim małej zostawić,a żłóbek kosztuje tyle co bym zarobiła,więc zdecydowałam z M,że zostanę w domu.Pózniej zdecydowaliśmy się na drugie dziecko i teraz jak urodzę, max do roczku będę w domu siedziała z małym. Isia(od stycznie2011) cały dzień będzie w przedszkolu spędzać,a małego damy do żłobka,bo mając dwójkę dzieci spokojnie dostaniemy jakiś tam % dofinansowania do żłobka,bo z własnej kieszeni nie było by Nas stać.Jeśli chodzi o benefity to pobieramy tylko i wyłącznie to co Nam się należy.Miesięcznie jest to niecałe 200f i to wszystko.Wiadomo,że jak bym postarała się o inne dodatki i pochodziła do job center to na pewno by Nam jakieś jeszcze pieniądze dali,ale nie lubię brać pieniędzy,,żebranych,,To co mamy Nam wystarcza na życie,opłaty i jeszcze możemy spokojnie coś odłożyć,więc nie widzę sensu,bym miała gdzieś chodzi i się prosić.Biorę tylko to co Nam się należy i koniec.Uważam też,że co dwie wypłaty,to nie jedna.Jednak często nie ma się wyboru,bo nie ma się z kim dziecka zostawić i przez jakiś czas niestety zamiast pracować, trzeba zostać w domu.
-
Dziewczyny tak jak piszecie każdy dostaje CHILD BENEFIT,a CHILD TAX CREDIT prawie każdy.Co do becikowego,to wiem,że kobiety pracujące dostają ale jak maja przyznany CHILD TAX CREDIT i max do 3miesięcy po urodzeniu złożą wniosek.Można o becikowe składać wniosek,nawet jka jeszcze nie wiesz,czy masz CHILD TEX CREDIT przyznany,bo w razie jak Ci go nie przyznają to po prostu nie wypłacą becikowego i tyle. Dla kobiet,które nie pracują(i przeważnie już pobierają CHILD TAX CREDIT)wystarczy,że minimum na 11tygodni przed terminem porodu i max do 3miesięcy po urodzeniu wypełnią wniosek i go wyślą do job center i dostaną becikowe(wynosi ono 500f jednorazowo). Marta współczuje,że zgubili Ci zaświadczenie,ale tutaj niestety często tak jest,że coś gubią.Jak byś była u położnej to porozmawiaj z Nią,może da się wywołać poród jak się nic nie chce zacząć. Ja już mam wszystko małego poukładane w komodzie i po przemeblowaniu.Także tylko złożenie łóżeczka zostało,ale to dopiero około terminu zrobimy.Więc nic tylko pozostaje Nam czekanie.Isia pełna energii,cały dzień.Ja dzisiaj sprzątałam łazienki i pokoje.Cały dom odkurzyłam,pranie zrobiłam,ciasto upiekłam.Za to M zrobił na obiad pyszny gulasz:)
-
Dobrze,że o tym piszecie.Mnie niedługo tez to czeka.Czytałam,że się zmieniły przepisy i już się nei umawia na spotkanie i nie trzeba mieć dziecka z sobą.Trzeba jechać do ambasady,wypełnia się druczki,składa i max 4tyg się czeka.Trzeba mieć akt urodzenia dziecka i paszporty rodziców,jak alisss napisała.
-
Anecia Mojej Isi też dość często krew z nosa leci i robiliśmy badania i tak samo Nam mówili,żę to nic tylko pewnie osłabienie.Teraz ponad miesiąc ma katar i niby w dzień jest ok,ale tylko jak rano wstanie to przez pół godziny z nosa się Jej leje. Izuś to faktycznie jak dobrze się czułaś i szybko doszłaś do siebie po cc to tez bym pewnie ta opcje wybrała.Co do tego,że po 2cesarkach nie można mieć dzieci to nie prawda.Mojego kuzyna żona teraz jest w 3ciąży i będzie mieć 3cesarkę i lekarz nie widzi żadnego problemu.Ja tez jak próbowałam Isie urodzić to się na żywca męczyłam i był to najgorszy ból w Moim życiu(wrogowi go nie życzę),ale dochodzenie po cc zajęło Mi ok.miesiąc,żebym bez bólu i w miarę normalnie chodziła,więc wolę spróbować sn.Jednak wiadomo,że czas tak naprawdę pokarze jak to będzie. Zmykam,bo muszę małą do przedszkola zaprowadzić i czeka Nas spacer w deszczu:(
-
Witam w piątek. Dzisiaj mała dała Mi do 9pospać,z czego się bardzo cieszę:))Za oknem pochmurno i zanosi się na deszcz,a niebawem muszę wyjść Isie do przedszkola zaprowadzić. Marta tak myślałam,że z mamą szalejesz po mieście:)Szalej póki możesz hehe:) Dzisiaj będziemy popołudni przemeblowywać sypialnie i składać komodę.Ja raczej będę tylko nadzorować.Dobrze,że weekendy Mój M ma wolne.Może na basen pójdziemy,ale Ja raczej tylko będę patrzeć,bo w strój na 100% nie wejdę.
-
Ewelina jestem,jestem.Dzisiaj tylko jakoś tak mało czasu na wszystko miałam.Do tego przywiezli komodę i trzeba było dokładnie powymierzać,co i gdzie musimy ustawić,żeby się w pokoju zmieściło,bo sypialnie mamy nie dużą,a łóżeczko i komoda musi się jeszcze zmieścić,bo nie chce komody dawać od razu do Isi pokoju,bo musiałabym znając życie co chwilkę do niej biegać.A po za tym jak teściowa przyleci to będzie u małej w pokoju spać i jak materac będzie, to komodę chyba byśmy musieli Jej na głowę dać(żartuje oczywiście:)Jakoś mam nadzieję,że uda Nam się wszystko upchać w tej Naszej sypialni i damy radę,bo max 3,4 miesiące i małego chcemy ewakuować do pokoju z siostrą:) Do tego co chwilkę mały się tak mocno i energicznie rusza,że masakra.Kilka razy łzy z bólu Mi poleciały,tak szaleje. Poszłabym chętnie spać,ale wiem,że jak o 22 się położę to minimum godzinkę,będę się kręcić.Więc sobie buszuje po necie,bo na nic innego już dzisiaj nie mam siły.Nachodziłam się dużo.Dobrze,że jeszcze jutro i weekend:))) Co do ciasta to chętnie bym troszkę Ci podjadła:)
-
Iza Ja cały czas myślę,czy by na cc się nie zdecydować,bo też boję się tego bólu co z Isia przeżyłam przy porodzie.Jednak Mi bardzo długo i ciężko dochodzenie po cc zajęło,więc to troszkę Mnie powstrzymuje.Jednak mamy jeszcze troszkę czasu i pewnie nie raz będziemy zmieniać decyzję.Najważniejsze by maluszki urodziły się zdrowe.Współczuje przebojów z teściami.Ja uważam,że jeśli się da,to najlepiej samemu sobie radzić,bez pomocy.Jednak wiem,że czasami ciężko jest i musimy przyjmować pomoc od innych.Głowa do góry dacie radę.Dobrze,że Marysia zdrowa jest. Mi się dzisiaj nic nie chce robić.Dobrze,że chociaż obiad mam już gotowy.
-
Anetko Ja też czuje ruchy na całym brzuchu,jakby fale czasami przechodziły.Co do główki to czuje tuz nad wzgórkiem łonowym takie jakby rozpychanie,czy przepychanie.Najbardziej odczuwam jak się położne,czasami nawet nogą ruszyć nie mogę, bo tak tą główka rusza.To dość długo kazali Ci po terminie się zgłosić.Teoretycznie do 2tyg po terminie to norma,ale wcześniej chociaż na badanie powinni kazać Ci się zgłosić.Mam nadzieję,że nie będziesz musiała tak długo po terminie czekać.I chcę by Mnie też to nie spotkało,bo Isie 12dni po urodziłam i pamiętam,że strasznie znosiłam koniec ciąży. Agazork to udanego leniuchowania i odpoczywaj póki możesz,bo pózniej różnie może być. U Mnie dzisiaj lekkie słonko i niby ma być +8,ale jakoś tego nie widzę.Jestem do 13 uwięziona w domu,bo czekam na komodę.Oczywiście jak małą będę szła do przedszkola zaprowadzić,to siostra na straży zostanie:)Siostra leci 20marca do Polski i nie wiem dlaczego,ale mam stracha,że jak Ona będzie w Polsce to zacznę rodzić,a wtedy będzie problem z kim Isie zostawić np.w tygodniu,bo wszyscy pracują,a na porodówkę Jej nie wezmiemy.Zmykam pranie wieszać i jakiś obiadek powolutku szykować. Miłego dnia życzę i buziaczki dla maluszków.
-
Cześć dziewczyny. Izuś to fajnie,że wszystko jest dobrze.Zobaczysz wszystko będzie dobrze i trzymam za Nas wszystkie kciuki,byśmy naturalnie urodziły i przy tym się nie namęczyły. Zonia Ja też marzę o powrocie o swojego rozmiaru z przed 1ciąży z Isią(34-36).Jednak nie udało Mi się to po ciąży,bo nosiłam 38,a aktualnie noszę 40-42,więc mam nadzieję,że chociaż do tego 38 wrócę. Anecia to fajnie wiedzieć,że się ma taką opiekę w szpitalu.Co do samopoczucie to coraz gorzej Mi z siedzeniem(nawet 10min nie usiedzę).Chodzić mogę cały dzień,tylko pózniej czuje ból w krzyżu i kroczu.Mały cały czas się wierci i jest bardzo aktywny,co Mnie uspokaja,bo wiem,że jest z Nim ok,ale czasami nie mogę przez te Jego harce spać. Ja byłam dzisiaj na tej wizycie w szpitalu i na scanie.Wszystko jest dobrze.Malutki jest ułożony książkowo(z czego się cieszę)i waży ok.2500g-aktualnie,więc jest malutki(jak chciałam:)Lekarz mówił,że coś koło 3kg,troszkę ponad pewnie będzie ważyć jak się urodzi.Zapewnił Mnie,że max jaki może osiągnąć to 3500g(uwzględniając wszystkie opcje)Chyba,że zaczną jak smok jeść,a to akurat nie wchodzi w grę.Przytyłam od początku dokładnie +9,4kg.Więc podsumowując, czekam aż się zacznie poród.Chyba,że się nic nie zacznie dziać, do dnia terminu, to mogę w dniu terminu zgłosić się do szpitala i poprosić o cc(które za dzień,dwa by Mi zrobili),albo czekać do 7dnia po terminie i wtedy dopiero przyjść do szpitala i podejmą decyzję,czy czekamy jeszcze 7dni,czy spróbują wywoływać(pod nadzorem),czy cc.Także dziewczyny do końca nie mam pojęcia, w jaki sposób nastąpi u Mnie rozwiązanie.Mam nadzieję,że do terminu urodzę naturalnie,ale czas pokarze.Jeszcze jedno.Poprosiliśmy,żeby Nam na usg pokazali dokładnie,że to chłopczyk i widzieliśmy Nasze duże i śliczniutkie klejnociki:))
-
alisss gratuluje ząbka:)) izabella Mia prześliczna jest i te piękne oczka.Cieszę się,że tak fajnie Ci się z chrzcinami udało. panterko lepiej niech się wierci,niż byś nie czuła ruchów.Ja jak mały dłużej się nie rusza to od razu mam głupie myśli,że coś jest nie tak.Także będziesz miała małego wiercioszka:)) marta może żelik pomorze?Trzymam kciuki,by tak było. Ja byłam dzisiaj na tej wizycie w szpitalu i na scanie.Wszystko jest dobrze.Malutki jest ułożony książkowo(z czego się cieszę)i waży ok.2500g-aktualnie,więc jest malutki(jak chciałam:)Lekarz mówił,że coś koło 3kg,troszkę ponad pewnie będzie ważyć jak się urodzi.Zapewnił Mnie,że max jaki może osiągnąć to 3500g(uwzględniając wszystkie opcje)Chyba,że zaczną jak smok jeść,a to akurat nie wchodzi w grę.Przytyłam od początku dokładnie +9,4kg.Więc podsumowując, czekam aż się zacznie poród.Chyba,że się nic nie zacznie dziać, do dnia terminu, to mogę w dniu terminu zgłosić się do szpitala i poprosić o cc(które za dzień,dwa by Mi zrobili),albo czekać do 7dnia po terminie i wtedy dopiero przyjść do szpitala i podejmą decyzję,czy czekamy jeszcze 7dni,czy spróbują wywoływać(pod nadzorem),czy cc.Także dziewczyny do końca nie mam pojęcia, w jaki sposób nastąpi u Mnie rozwiązanie.Mam nadzieję,że do terminu urodzę naturalnie,ale czas pokarze.
-
Marta powiem Ci,że nie męcz się aż tak bo jak mały się uparł,że jeszcze nie wychodzi to nic na to nie poradzisz-niestety.Może porozmawiaj z położną,czy by się w razie czego szybciej nie dało wywoływać porodu. Ja dzisiaj nie mogę sobie miejsca znalez.Masakra żadna pozycja do siedzenia Mi nie pasuje.Chodzenia po chwili też odpada,bo krzyża nie czuje-strasznie boli.Do tego mały się kręci jakby miała tam imprezę i strasznie brzuch co jakiś czas Mi twardnieje.Zaczyna Mi być ciężko i to dosłownie w złym słowa tego znaczeniu.Powoli mam już dość i chcę już urodzić,a jeszcze tyle czasu przede mną:( Do tego Isia strasznie żywa jest i co chwilę wymaga zainteresowania,zabawy lalkami,czy plasteliną,a Mi coraz ciężej siedzieć na dywanie i bawić się w takiej pozycji.Idę małą myć,a na dobranoc puszczę Jej jakąś bajkę,bo już dętka jestem dzisiaj i nie mam siły czytać,czy coś opowiadać. Co do rodzenia to też bym chciała,żeby to faceci rodzili:)
-
Margo Ja też nie potrzebnie się męczyłam przy pierwszym porodzie,bo powinnam mieć od razu cc.Tylko,że to było w Polsce i dzień przed porodem miałam usg i niby mała była prawidłowo ułożona i miała ważyć 3500g.Teraz niby maluszek jest nie duży i prawidłowo ułożony.Jednak bez scana to nie wierzę.Dlatego cieszę się,że jutro go będę miała,bo jak będzie coś nie tak to od razu będę chciała cc.Jednak zależy Mi strasznie by naturalnie urodzić. Panterko Ty też dawno się nie odzywałaś i fajnie,że u Ciebie i maluszka wszystko dobrze.Jeszcze troszkę,a Ty będziesz miała takie zmagania co do porodu jak ja i Marta:))
-
Marta podrzuć Mi prasowanie,bo Ja akurat to bardzo lubię:))Dzisiaj będziemy z teściowa rozmawiać,bo w tym tygodniu chcemy już mieć kupione dla Niej bilety.U Mnie od kilku(chyba3,4dni)jest ładna pogoda,tylko dzisiaj trochę wieje. Co do śniadania też bym o 12 chciała dopiero wstawać:))W ciąży z Isią tak wstawałam,ale teraz się nie da,bo Isia sama sobą się nie zajmie.
-
Ja pierwszy raz w Polsce rodziłam.Męczyłam się łącznie(licząc od bóli 14h)bez żadnego znieczulenia.Ból straszny,ale uważam,że jak tylko dziecko będzie nie duże i prawidłowo ułożone to warto się pomęczyć i uniknąć cc.Córcia była za duża i do tego główka wychodziła w złej pozycji-bokiem. Dzisiaj już ponad godzinny spacer mam zaliczony,bo musiałam iść na angielski i wrócić.Dobrze,że siostra poszła Isie do przedszkola zaprowadzić,bo ledwo co doszłam do domu.Teraz mam troszkę odpoczynku,bo o 15 małą muszę odebrać,więc idę się na troszkę położyć,zwłaszcza,że w nocy średnio spałam.Buziaczki
-
Iza Moja Isia też tak miała,ale już jest ok.Nawet na długich trasach nie wymiotuje.Po prostu sama choroba lokomocyjna zniknęła.Ja używałam dla Niej Lokomotiv w płynie(z Polski)i nigdy po nim nie wymiotowała,ani nie była jakaś naćpana.Spróbujcie jezdzić bez klimatyzacji(ogrzewania),bo czasami w tym tkwi przyczyna,że dziecko wymiotuje w aucie.Mojej kuzynki syn tak ma,że póki klimatyzacja nie działa jest wszystko ok,a jak tylko ją włączą to od razu mały ma rewolucje.To dobrze,że wszystko ok.Oczywiście napisz jutro co w szpitalu.Iza ten leżaczek można spokojnie pod prysznicem używać(ma przyssawki),a wystarczy dziecko w nim położyć namoczyć,namydlić i spłukać.Ja też będę w wannie używać słuchawki prysznicowej,bo dla takiego maluszka wiele wody nie trzeba,a lać codziennie do wanny nie ma sensu-tak uważam. Ja o 8.30 muszę jutro na ang wyjść.M w pracy,ale na szczęście siostra ma na 2 zmianę to Mi z Isią zostanie i nie będę musiała Jej budzić rano i ze sobą brać. Kolorowych snów.
-
Marta teściowa na 3tyg przyleci,więc troszkę będzie u Nas. Ewelina Mi też się zdaje,że w terminie urodzę,ale nigdy nic nie wiadomo na 100%-także poczekamy zobaczymy. mbea Ja pierwszą ciążę miałam rozwiązaną cc,dlatego teraz mam prawo wyboru jak chce rodzić.Zdecydowałam się na poród n,ale musi się wszystko samo zacząć,bo jak nie to 5 dni po terminie cesarka.Także sama do końca nie wiem jak urodzę.Jednak dobrowolnie nie chce się poddawać cc(a mogłabym sobie takie rozwiązanie wybrać)Po doświadczeniach z pierwszej cesarki,chciałabym uniknąć drugiej.
-
Lumanda nic jeszcze się nie odzywała.Mam nadzieję,że wszystko z Nią i córcią jest w porządku.Pewnie urodziła i nie ma czasu na pisanie.My póki co jeszcze mamy na to czas:)))
-
dziewczyny najlepszego w naszym dniu dla was wszystkich!!!
-
Witam. Margo fajnie,że się do Nas odezwałaś:)Współczuje,że tak wyszło Ci z tymi chrzcinami,ale najważniejsze,że mała ochrzczona.Cytując Martę,,Z rodziną najlepiej się na fotografii wychodzi,,Co do teścia to współczuje takiego materialisty.Przecież liczy się pamięć,a nie za ile i jaki prezent się da. Marta życzę Ci szybkiego urodzenia,żeby mama jeszcze zobaczyła bąbelka:) Mi zaczęły się upławy(tak samo miałam jakoś na 2,3tyg przed urodzeniem Isi)Maluch w brzuchu jest aktywny cały praktycznie cały dzień i w nocy też.Najgorzej jest ok.24 kiedy Ja chce już spać.Do tego dziąsła strasznie Mi krwawić zaczęły i pobolewają.W tym tygodniu jakoś muszę się wybrać do dentysty,żeby sprawdzić,czy wszystko jest ok. Kupiliśmy komodę dla małego i w czwartek mają Nam ją przywieść.W tym tygodniu, po środowej wizycie, w szpitalu na 100% wszystko się potwierdzi,czy będę czekać aż poród sam się zacznie.Tak czy siak zastanawiamy się na kiedy kupić bilety dla teściowej,bo pózniej z dnia na dzień,mogą być drogie.Także mam taki sam dylemat jak Ty-Marta.Teoretycznie 5dni po terminie jak nic się nie zacznie idę do szpitala na cc,więc chyba tak na 3dni po terminie zabukujemy te bilety,żeby w razie czego miał kto z Isia zostać.Jak bym urodziła wcześniej to jakoś dalibyśmy radę do Jej przyjazdu-mam taką nadzieję,bo nigdy nie miałam dwójki dzieci pod opieką i do tego nie mam pojęcia jak Ja będę funkcjonować po porodzie.Masakra,czym bliżej terminu, tym więcej jest pytań?
-
Najlepszego w Naszym Dniu Dziewczyny!!! Zonia Dobry pomysł z tym manicure i pedicure.Chyba tez się umówię,bo ciężko Mi nawet paznokcie u nóg malować(ostatnio siostra Mi malowała:)Ze zwierzętami czasami tak jest.One dokładnie czują,że będzie ktoś nowy w domciu i pewnie czuje się zagrożony Twój zwierzak. Izuś napisz koniecznie co było na wizycie.Ja już wszystko mam dla maluszka i siebie.Właśnie się piorą ciuszki,bo zamówiłam komodę i w czwartek mają przywieść.Mój M ostatnio zadaje Mi pytanie,co bym zrobiła jak by zamiast chłopca,druga dziewuszka się urodziła.Stresuje Mnie tym,bo już jestem nastawiona,że to chłopak i wszystko dla chłopaka jest kupione.W środę idziemy do szpitala na konsultację i będzie usg(z czego jesteśmy bardzo zadowoleni),więc zapytam jeszcze o płeć-może będzie inny lekarz niż zawsze robić usg? Udanego dnia kobitki:)))
-
Agazork bądz dobrej myśli.Jeszcze może się ułoży jak trzeba.Wózek fajny i podobny do tego co Anecia kupiła. To prawda,że czasami dzieci robią nam niespodzianki i nie zawsze one są takie jakbyśmy chcieli. Kuleczka to Ty niebawem rodzisz.Także życzę lekkiego porodu. Byłam dzisiaj na zakupach i dokupiliśmy wszystko czego Nam brakowało dla Michasia juniora.Także teraz tylko czekamy na Naszego synka.Kupiłam zamiast wanienki,taki jakby leżaczek do wanny i mam nadzieję,że się dobrze spisze.To coś takiego: Buy Keter Kids Baby Bath Support at Argos.co.uk - Your Online Shop for . Anetko oglądałam kiedyś film i było tam pokazane jak kobiecie lekarz obracał ręcznie maluszka główką w dół.Nie chce Cię straszyć,ale nie wyglądało to na coś przyjemnego.Ta kobieta strasznie krzyczała i jak pózniej opowiadała o tym to ponoć strasznie boli-jakby Ci coś wyrywali.Robili Jej to bez znieczulenia.Wiem,że masz prawo powiedzieć,że nie chcesz,żeby Ci tak dziecko obracali.Jednak masz jeszcze troszkę czasu i jeszcze może się przekręci główką na dół,albo położna się myli?Moim zdaniem tylko usg w 100% pokazuje, jak jest maluch ułożony, a położne mogą się mylić. Anetko i Agazork trzymam mocno kciuki za Wasze maluszki,żeby się ułożyły jak trzeba.
-
Dobry wieczór dziewczynki:) Marta oj nie zazdroszczę,że musisz znosić taką teściową.Nie przejmuj się i dobrze zrobiłaś,że powiedziałaś,że masz plany na dzisiaj:))Widzę,że masz ochotę na słodkie:))Ja codziennie muszę zjeść kilka mandarynek,kiwi i winogrona:) Ewelina faktycznie, jak tak wszystko wynosisz to niedługo Ci pusty living zostanie:)Jednak wiem,że nie usuwając niektórych rzeczy dziecko mogłoby się strasznie porozbijać.Teraz to szczypior się zrobisz, jak mały zacznie śmigać na nóżkach heheh:)Ja Isi wyrobiłam paszport(ok.2,5roku temu,może więcej)i jest ważny 5lat,więc tak samo jak dowód.Zmienili te przepisy teraz(chyba od kwietnia wchodzą w życie).Dzięki,że powiedziałaś o tych dowodach,bo w takim razie to chyba go wyrobię małemu.Mam tylko pytanko-Czy tez w ambasadzie normalnie się go wyrobi,tak jak paszporty? Dzisiaj dokupiliśmy wszystko dla Michasia juniora,także teraz tylko czekam na Niego:)Kupiłam fajne sweterki,pajacyki skarpetki z tygryskiem:)Zamiast wanienki, kupiliśmy jaki jakby leżaczek plastikowy do wanny i mam nadzieję,że się sprawdzi.Już oczywiście mała go na lalce testowała:)) Dziewczyny co musiałyście mieć do szpitala dla maluszka,bo Mi Isia wczoraj tą listę czarnym flamastrem zamazała(bo dopisywała,co trzeba dla maluszka) i nie da się nic przeczytać.Położna już 2 razy Mi tą listę dawała,więc głupio Mi o nią kolejny raz prosić:) Dzisiaj mam wrażenie jakby Mi brzuch jeszcze bardziej się obniżył,bo gorzej Mi się schylić,wiązać buty,czy nawet usiąść.Muszę w dość sporym rozkroku siedzieć,a wczoraj jeszcze tak nie miałam.
-
Dzięki dziewczyny za pocieszenie co do małej.Wszyscy Mi mówili,że jak tylko pójdzie do przedszkola to się zaczną choroby i mieli rację.Zwłaszcza,że zanim poszła do przedszkola praktycznie nigdy Mi nie chorowała.W nocy trochę kaszlała,ale wstała i tylko ma katar. Ewelinko miło,że o mamę pytasz.Choruje na cukrzycę,ale jest wszystko ok.Lekarze mówili,że ma tez zakrzepicę,ale porobili wszystkie badania i na szczęście ją wykluczyli.Ogólnie czuje się dobrze.Jeszcze tylko musi mieć zabieg na usunięcie zaćmy z 1 oka(bo 2 już ma wyleczone,a to wszystko przez tą cukrzycę) Mamma na pewno coś znajdziesz,co sprosta Twoim wymaganiom. Marta podziwiam,że nic teściowej nie powiedziałaś.Ja to bym chyba po takich słowach piekło rozpętała.Na szczęście Ja mam wspaniałą teściową.Dobra kobieta i złego słowa nie mogę o Niej powiedzieć. Dziewczyny czytałam,że wprowadzili nowe zasady na temat wyrabiania paszportów dla dzieci.Do tej pory było,że paszport jest ważny 5lat,a zmienili,że tylko 12miesięcy.Strasznie,bo co roku będzie trzeba nowy robić.Dla Mnie to głupota.
-
Marta gdyby Mi tak teściowa powiedziała to chyba bym Ją z domu pogoniła.Nie ładnie z Jej strony.Sama pewnie wie,że kobieta w ciąży i tak czuje się grubo.To zamiast trzymać buzię na kłódkę to jeszcze na głos takie rzeczy mówi. Musiałam Isie do sypialni wziąć,bo miałam akcję.Kaszlała co jakiś czas,aż w końcu 2razy i to strasznymi żółtym glutami wymiotowała bleeee.Zebrało się Jej to wszystko w gardle i nie mogła sobie z tym poradzić.Nie lubię tego.Teraz od niecałej godziny śpi i póki co nie kaszle i ładnie oddycha.Także pewnie pół nocy nie będę spać,tylko czuwać,czy wszystko jest ok.