Skocz do zawartości
Forum

Isia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Isia

  1. Aleksandra wielki Cię tu nie było,ale miło,że się pojawiłaś:)Gratulacje w odchudzaniu i oby tak dalej-trzymam kciuki.Ja też myślałam,że będę musiała się odchudzać po ciaży,ale waga sama spadła i od kiedy biorę tab.antykoncepcyjne jeszcze kilka kilo w dół poszło,więc tym sposobem ważę teraz mniej niż przed ciążą:)Oczywiście staram się kiedy tylko mogę robić brzuszki,żeby brzuch był bardziej jędrny,bo skóra na nim niestety już po 1 ciąży nie wyglądałą super.Co do choroby Twojego Taty,to strasznie współczuje i jestem z Tobą.Dodam,że Mój Tato od jakiś 5lat ma raka prostaty i zawsze tabletki pomagały i powstrzymywały chorobę,ale jakiś czas temu niestety okazało się,że już nic nie dają.Obecnie jest po 3 chemii(jeszcze 3 go czekają)i póki co wyniki są dobre.Twojemu Tacie życzę dużo wytrwałość i zdrówka. Panterko dasz radę i niebawem będziesz sobie mile wspominać jak mały ulewał.Niestety takie są uroki większość małych dzieci. Trzymajcie się dziewczyny,a na prawdę nie długo będzie już po ulewaniu.Wiele rodziców ma taki sam problem i jeszcze wielu będzie go niestety miało.
  2. To super,że masz już siedzącego synka.Mój z pomocą siedzi,ale sam jeszcze nie.Postaram się dać w weekend jakieś aktualne zdjęcia Michasia.Mały już drugi dzień jest marudny i robi rzadsze kupki,więc wydaje Mi się,że idą Mu zęby. Jutro wybieramy się na wesołe miasteczko,żeby mała miała troszkę frajdy.Oczywiście Ja na żadną karuzelę nie wejdę,bo się nie nadaje do tego.Na szczęście M z Nią poszaleje,a Ja będę zdjęcia robić heheeh.
  3. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Lumanda bardzo się cieszę,że u Małgosi wszystko ok.Co do rączek to na szczęście u Mnie nie ma tego problemu:)Za to mały od wczoraj strasznie9 pluje i ma przy tym radochę,a Ja co chwilkę musiałam go przebierać,bo był taki mokry.Zakładam Mu śliniaki,bo ubranka nie nadążają wyschnąć.U Mnie chłodno,ale na spacerki chodzę,bo przecież muszę córcie ze szkoły odebrać:)Dzisiaj w szkole u Isi był fotograf i robił zdjęcia,więc teraz czekam nie.Co do kombinezonu Ja zakładam Michasiowi za duży(tz.góra jest ok,ale w nóżkach ma sporo miejsca).
  4. Marta sam mały siedzi bez podparcia?Jak tak to zdolniacha z Niego,bo wcześniej siedzi.Mój sam nie umie jeszcze usiąść.Co do ulewania to faktycznie jak siedzi i dalej dużo ulewa to nie masz fajnie.Jestem dobrej myśli i trzymam kciuki,że szybko przestanie. Muszę w weekend wybrać się do miasta i za jakimś garniturkiem do chrztu dla małego rozglądnąć,bo niedługo chrzciny,a ubranka nie mam.
  5. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Jak tam po weekendzie? My wczoraj wybraliśmy się na cały dzień nad morze,było super.Pogoda świetna ponad 20stopni i słoneczko.Mamy 2h tylko autem,więc woleliśmy pojechać sobie gdzieś za miasto.Dzieciom się podobało.Nawet Michaś się śmiał do rybek w oceanarium:) Dziewczyny mam pytanie czy wozicie pociechy w głębokich wózkach,czy już spacerówkach? Ja wczoraj 1 raz dałam małego do spacerówki(oczywiście w szelki i na pół leżąco+taki wkład pod szelki dla maluszków)i był zadowolony,uśmiechnięty,grzeczny i gapił się na wszystko z zaciekawienie.W gondoli nie chciał Mi spokojnie leżeć tylko krzyczał,płakał i na brzuch się przekręcał,więc dałam go do spacerówki i uważam,że był to świetny pomysł. Zapisałam się na testy z prawka na 28paz i muszę do coventry jechać(ok.30-40min autem)Niestety wcześniej nie było wolnych terminów.Bynajmniej mam czas do nauczenia się,bo póki co nie mam kiedy do tych testów siąść. Buziaczki dla maluszków i tych starszych dzieci też:)))
  6. UUU to współczuje,ale ulewanie jest całkiem normalne,więc lekarz Ci za wiele nie pomorze.Nie chcę Cię martwić,ale często dopiero jak dziecko już siedzi przestaje ulewać-niestety tak pózno.Dokładnie tak miałam z Isią.Od razu po jedzeniu,beknięcie i praktycznie cała zawartość ulana.ale tyła i dobrze się rozwijała,więc musiałam się z tym męczyć póki nie siadła.Przynajmniej teraz mam spokój,bo Michaś wcale nie ulewa:) Musiałam dzisiaj egzamin przenieść o dzień wcześniej,bo M nie dali urlopu tak jak chciał.Także 28pazdzirnika na 11.30 mam i zamiast do stratford jadę do coventry. U Mnie wszystko ok.Wczoraj byliśmy nad morzem,było super i dzieciom strasznie się podobało.Nawet Michaś w oceanarium śmiał się do rybek i był prawie cały dzień w spacerówce i ani razu nie marudził i w terenie pięknie jadł:))Wzięliśmy spacerówkę,bo w gondoli nie chce leżeć i krzyczy,że nic nie widzi,a w spacerówce(oczywiście na pół siedząco)jest aniołkiem i ogląda świat:))
  7. Marciu przepraszam za błąd,ale szybko pisałam i nie myślałam nawet,czy dobrze:)) Zapisałam się na testy 29pazdzirnika.Niestety wcześniej nie dało się,bo jak był termin to M nie mógł wziąć wolnego w pracy.Będę jechać do stratford(chyba tak się pisze?),więc trzymajcie kciuki. M rano pojechał znajomych na lotnisko odwieść i dopiero jak jechaliśmy Isie do szkoły zawieść powiedział Mi,że idzie dzisiaj do pracy(bo chce więcej zarobić)na 13,także się trochę wkurzyłam,bo miałam plany,ale nic z tego nie wyszło:( Kupiłam Michasiowi kurteczkę,bo na kombinezon jest za ciepło,a na sam sweterek,czy bluzę za zimno,a jak wiecie rano muszę Isie do szkoły odprowadzać dość często.Zmykam,bo Michaś wstał.
  8. Marta PIĘKNY malutki jest i bardzo słodki,a jak śliczne stopami się zajmuje:)Gratuluje nowych umiejętność.Ronaldo umie już sobie jeść owoce?Jeśli tak to superrrrrr...zdolniacha z Niego. Oczywiście masz rację,że mama powinna być szczęśliwa.Ja nie wiem skąd biorę energię,ale to wszystko co robię, robię dla dzieci,więc też jestem szczęśliwa,chociaż czasem zmęczona.Na szczęście siostra Mi czasami pomaga,bo ciężko by było.To jest tak jakby Moja niania,czy pomoc domowa:))Współczuje akcji z autem.Ja chyba bym zawału dostała jak by Mi się auto dymiło. Michaś szczepienie zniósł tak sobie-od razu ryczał i dopiero po pół godzinie w wózku zasnął.Pewnie ze zmęczenia płaczem.Był osowiały,albo płaczący przez dwa dni,ale na szczęści już wszystko wróciło do normy.Waży 8460g i jest zdrów jak rybka.Zębów jeszcze nie widać.Za to raczkuje i zwiewa Mi z maty ciągle i idzie do lalek Isi i za włosy Je szarpie:))M się śmieje,że już za dziewczynami gania:)) Isia od jutra zaczyna chodzić co sobotę do Polskiej szkoły,bo w domu się nie nauczy Polskiego,czy historii Polski tak jak w szkole z nauczycielkami Polskimi.Zmykam,bo mały książę wstał:))
  9. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Lumanda cieszę się,że Małgosia pięknie je i jest pogodna.Co do umiejętność i wagi-szybko nadrobi.Tak jak pisze Ewelka zanim się obejrzysz,a będzie mówić i chodzić.Jeszcze jedno jak tylko masz kiedy to odpoczywaj,bo na pewno jesteś wykończona.Jak by się dało to chętnie bym Małgosi popilnowała,żebyś sobie mogła odpocząć. Dziewczyny ciężkie są dni kiedy muszę sama biegać do szkoły i z powrotem i jeszcze np.na szczepienie,czy coś innego załatwić,bo wszystko trzeba na nogach pokonywać.Zawsze tak jest,że M pracuje jak trzeba coś załatwić i muszę sama sobie radzić.Jednak czego się nie robi dla dzieci. Od jutra w każdą sobotę na 3h, Isia będzie chodzić do Polskiej szkoły.Kosztuje to 60f za semestr,więc nie tak dużo,a wiadomo,że Ja tak dobrze Jej Polskiego,a zwłaszcza historii Polski nie nauczę jak Polskie nauczycielki. Jutro wybieram się na zakupy,bo muszę kupić kilka rzeczy dla synka brata.Jestem małego chrzestną,a niestety mieszkamy tak daleko,że nie mam jak go nawet utulić.Chociaż kupię coś małemu,zwłaszcza,że w Polsce są straszne ceny ubranek,a do Polski szybko się nie wybieramy. Dziewczyny rozglądam się za jakąś pracą,żeby chodz na chwilkę się wyrywać z domu,ale jak coś fajnego jest to nie pasuje,żebym się z M wymieniała,bo małego do żłobka nie oddam,ponieważ żłobek kosztuje prawie tyle co bym zarobiła.Obawiam się,że będę skazana na siedzenie w domu i to jeszcze przez dłuższy czas:(( Oczywiście mogę w weekendy coś poszukać,ale wtedy bym z M mało co się widziała,bo tylko weekendy ma wolne:((
  10. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Hej dziewczyny. Wczoraj byłam tak padnięta,że nie miałam siły na nic.Po odprowadzeniu Isi do szkoły,szybko do domu przyszłam i sprzątanie,szybko obiad gotowałam,w między czasie pranie.Karmienie małego i biegiem do przychodni(prawie mam godzinę na piechotę)Jak by tego było mało spędziłam tam prawie 3h.Szczepienie Michaś zniósł nie za dobrze.Strasznie się rozdarł i nie mogłam go za nic uspokoić.Dodam,że miał 3 kłucia.Dopiero po ok.pół godzinie jazdy wózkiem zasnął.Do końca dnia był,albo osowiały,albo płaczący-zupełnie jak nie On.Na szczęście dzisiaj już był sobą:)Michaś waży 8460g. Dzisiaj rano w deszczu musiałam Isie do szkoły zaprowadzić z małym w wózku.Dobrze,że po południu się ciepło zrobiło i nie padało,bo miała bym kolejny przymusowy spacer w deszczu. Anecia Ja mieszkam z 25min piechotą od centrum,ale akurat i przychodnie i szkołę Isi mam w inną stronę niż centrum i niestety dalej od domu.Nie wiem jeszcze kiedy będę podchodzić do egzaminu,ale chciałabym jak najszybciej.Problem w tym,że muszę na testy jechać do innego miasta,bo u Mnie nei można zdawać i nie mam z kim dzieci zostawić,a M od tygodnia się pyta w jakie dni może wziąć wolne.Pewnie sama będę musiała zadzwonić i Mu wolne w pracy załatwić,bo Mój Michał ma dobrą pamięć,ale krótką i ciągle zapomina się zapytać.Po kawalerskim-zgon całkowity i dopiero w niedzielę po południu funkcjonował. Zmykam,bo oczy Mi się zamykają.Dodam tylko,że mały z dnia na dzień coraz wcześniej zaczyna Mi wstawać:(
  11. Marta to z fotelikiem super,ale pierwszy raz słyszę.Ja też chodzę do szkoły(do collage na angielski)ale nie piszę,bo tylko 2razy w tyg po 3h.Ja prasuje jak Isia jest w przedszkolu i mały ma drzemkę,albo w soboty jak M jest w domu.Póki nie pójdę do pracy to nie ma mowy,żebyśmy nianie,czy kogoś do pomocy wynajęli,bo szkoda Mi by było płacić komuś skoro Ja mogę to zrobić,ale oczywiście tylko dlatego,że daje radę,bo jak bym jie dawała to pewnie bym poszukała jakiejś pomocy.Teraz Moją pracą jest dom,dzieci,więc czasami staję na głowie,żeby z wszystkim dać radę i póki co się udaje,ale bywa czasami bardzo ciężko.Zresztą czasami siostra Mi pomaga,czy zostaje z dziećmi jak muszę coś załatwić. Dziewczyny dajcie jakieś aktualne fotki dzieciaczków.Ja też coś wrzucę jak tylko doproszę się M o wgranie programu do pomniejszania fotek.
  12. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Anecia cieszę się,że u Was wszystko ok.Amelka słodka i pięknie siedzi.Życzę dobrego wyniku z cytologi.Straszne masz te miesiączki.Co do włosów to nie żałuj,bo odrosną.Ja po ciąży z Isią miałam to samo.Teraz nie mam jak nawet w rozpuszczonych chodzić,bo od razu stają się ulubioną zabawką Michasia:)) Jutro mam dzień ,,maratończyka,,-masakra.Rano Isie do przedszkola zaprowadzić(oczywiście z małym)-czyli godzina spacerku.Dobrze,że siostra Mi Ją odbierze,bo miałabym tylko 20min,żeby do przychodzi dotrzeć z małym na szczepienie,a to nie realne z wózkiem i Isią na nogach.Także z Michasiem sama pójdę na szczepienie(niestety w 2str ok.1.5h spacerku:((Czyli będę musiała cały ekwipunek wziąć,bo znając życie pora jedzenia wypadnie gdzieś po drodze,albo w przychodni.Troszkę Mnie top martwi,bo mały nie umie zjeść normalnie w ,,terenie,, Dzisiaj było u Mnie bardzo ciepło i słonecznie cały dzień i oby było tak jutro.Zresztą każdemy życzę takiej pogody. Buziaczki dla dzieci.Dobranoc
  13. Witam Ewelka fajnie,że odezwałaś się do Nas:))Czemu nie zrobisz prawka? Alisss to naprawdę macie i mieliście do d... te ubezpieczalnie.Jutro będę bukować termin,bo musimy dokładnie zaplanować,żeby M wziął wolne w pracy,bo muszę jechać do innego miasta,bo niestety u Moim nie można zdawać testów:( Więc prawdopodobnie pojedziemy całą rodzinką,bo nie mamy komu dzieci zostawić,a pociąg nie wchodzi w grę.Miałam czekać na siostrę,aż Jej provisional przyślą,ale odesłali Jej aplikacje,bo coś zapomniała wypełnić,więc zanim znowu odeśle itp.to troszkę potrwa,a Mi na czasie zależy.Oczywiście jak M będzie w stanie jutro ze Mną się dogadać,bo jest teraz na kawalerskim,więc jutro może być z Nim różnie:))Mam płyty i z nich się uczę.Cały czas mam tylko dylemat,czy po polsku zdawać testy,czy po angielsku?Chyba wybiorę polski,bo boję się,że ze stresu nie będę ani słowa po angielsku rozumiała. Od poniedziałku czeka Mnie ciężki tydzień,bo M pracuje na rano.Więc rano budzenie,karmienie,ubieranie dwójki i szybko do szkoły,a na pewno będzie zimno i brzydka pogoda-deszcz.Mam ok.30min do szkoły w jedną stronę.Po powrocie do domu coś ugotować,zrobić w domu,szybko małego nakarmić i po Isie.Już się nie mogę doczekać,aż będzie chodziła na cały dzień,a nie tylko 3h.Do tego we wtorek mamy szczepienie,ale na szczęście koleżanka Nas zawiezie.Także prawko bardzo Mi się przyda,więc w ramach możliwość chcę mieć je jak najszybciej.Kończę już,bo normalnie litanie napisałam:)
  14. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Dziewczyny,aż smutno Mi się czyta jak Wasze maleństwa cierpią.Życzę Wam z całego serca,żeby jak najszybciej były zdrowe jak rybka.Szczególnie Małgosi,bo Ona już tyle przeszła i nadal wszystko się Jej trzyma-zamiast odejść w zapomnienie. Ja właśnie się nudzę,bo spać Mi się nie chce,a M poszedł na kawalerskie.Jak tylko wgram zdjęcia na laptopa to jakieś dołączę,żeby Wam pokazać dzieciaczki.Kolorowych snów i udanej niedzieli.
  15. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    dla Małgosi.Nie rozumiem,czemu taka mała istotka musi tak cierpieć.Przecież jest taka niewinna,a już na starcie tyle cierpienia.Czekam na wieści i oby był dobre. My cały dzień w domu-po za zakupami,bo strasznie pada.Mały dzisiaj jakiś marudny.Przez chwilkę tylko się pobawi,a tak to cały czas jęczy i tylko na rączkach by chciał być noszony.Jednak waży już swoje i nie daje rady,a po drugie nie chcę Go przyzwyczaić do rączek,bo pózniej to nie dam rady sobie z dwójką jak będzie mały chciał być tylko na rączkach.
  16. Ciąż bez powikłań i pózniej lekkich porodów życzę Wam wszystkim. Sama jestem kwietniową mamą,ale 2010:))))))
  17. To życzę powodzenia:)))Nie musi,ale musisz mieć w ubezpieczeniu zawarte ubezpieczenie pasażerów.To powiem Ci,że macie dziwną ubezpieczalnie,że nie możecie Ciebie dopisać.Ja już bym chciała mieć zdane prawko i móc jezdzić sobie kiedy chcę i nie być uzależniona od innych.
  18. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Lumanda cieszę się,że w końcu się wyjaśniło dlaczego Małgosia tak nie chce jeść.Natomiast nie cieszy Mnie,że wykryli te wrzody.Bidulka malutka tyle cierpiała.Lekarzy,którzy nie chcieli zrobić małej wcześniej tej gastroskopii bym chyba,,zabiła,,Życzę,żeby po powrocie do domu na tabletkach dalej tak ładnie jadła jak je i oby operacja nie była potrzebna. U Mnie dzisiaj był cieplutki ładny dzień:)Skorzystałam z tego i poprałam wszystko co tylko się da i wyschło szybko na dworze.Dzieci zabrałam na spacer i prawie 3h byliśmy w plenerze:))Za to prognoza na jutro-ma padać cały dzień:( Chociaż tyle dobrze,że Isia ma jutro w szkole wolne.M w sobotę wychodzi na kawalerski,więc czeka Mnie samotny wieczór:Wybieramy się też w weekend na większe zakupy.Musimy kupić małemu siedzenie do jedzenia,bo karmię go póki co w leżaczko-huśtawce,ale jeszcze max miesiąc i będzie za mała na Niego.Trzeba też kula ubrań cieplejszych dzieciom pokupować,bo Isia z wszystkiego wyrosła(tylko kozaczki są dobre),a mały rośnie jak na drożdzach.Dopiero kilka dni temu się skapnęłam,że ubranka po Isi z Polski ma już na rozmiar 80-86cm
  19. Teraz doczytałam o co Ci dokładnie chodzi heheh:) Osoba z którą jezdzisz jako,,instruktor,, nie musi być ubezpieczona dodatkowo,bo nie prowadzi auta.Także nie musisz nikogo dodatkowo ubezpieczać.
  20. W Moim przypadku M dopisał Mnie jako 2 kierowcę do ubezpieczalni(płacimy więcej o 30f)ale innego wyjścia nie mieliśmy,bo bez ubezpieczenia nie można jezdzić.Dodam,że wzieliśmy full ubezpieczenie-dlatego musimy tyle dopłacać.Na pewno Twój m może, Ciebie do swojego ubezpieczenia dodać(jako 2 kierowcę pojazdu),tylko wzrosną jego koszta.Oczywiście musicie zaznaczyć,że nie posiadasz licencji tylko provisional.
  21. Ja jezdzę z mężem,a jak mąż pracuje,a muszę np.odebrać Isie ze szkoły(jak pada deszcz),czy załatwić coś(np.we wtorek szczepienie)to koleżanka jezdzi ze Mną-jak tylko ma czas.Wystarczy,że ktoś ma 3lata prawko i skończone 21lat i może Cię uczyć.Oczywiście Mnie M nie uczył,tylko byłam w Polsce u instruktorki i się uczyłam.Więc jak już tutaj wsiadłam za kierownicę, to od razu w teren ruszyłam:)Teraz ćwiczę jazdę codziennie,bo robię jeszcze drobne błędy.Po chrzcinach(czyli za miesiąc)pójdę tutaj kilka razy do instruktora,żeby Mi powiedział co i jak muszę umieć tutaj i zapisuje się na egzamin.W między czasie oczywiście jeszcze muszę zdać testy.Czekam tylko aż siostrze przyjdzie provisional i razem się na testy zapisujemy:)
  22. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    u Mnie też brzydka pogoda i nie chce się z domu wychodzić,ale trzeba.Dzieciaczki śpią Mi już prawie 1.5h,a Ja dopiero co położyłam się i mam teraz czas dla siebie,bo M w pracy do 23:( Wszystko co trzeba mam zrobione i teraz troszkę się pouczę,a troszkę poszperam w necie:)
  23. Dziewczyny wątek nam umiera? Gdzie się podziewacie? U Mnie wszystko ok.Mały zaczyna raczkować:)Za tydzień mamy szczepienie,a za miesiąc chrzest.
  24. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Zoniu dużo zdrówka dla dzieciaczków,a szczególnie Krzysia. U Mnie też deszczowo i chłodno-typowa angielska pogoda:( Teraz czeka Mnie cięższy tydzień,bo M ma popołudniówki,więc muszę dwójkę myć,usypiać itp. Z nowych rzeczy,które Michaś robi to podnosi do góry jedną rączkę i sięga wysoko, po coś co Mu w oko wpadło.Kręci się w okół własnej osi i raczkuje do przodu.Za tydzień mamy szczepienie,więc zobaczymy ile mały waży:)
  25. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    U Mnie od rana słonecznie i ciepło,więc zapowiada się ciepły weekend:) Życzę wszystkim takiej pogody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...