-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agusia20112
-
iwonekAgusia ja już wam pisałam że po ponad 4 latach starań urodził nam się Tymek i nigdy nie braliśmy in vitro pod uwagę. Pragnienie dziecka było ogromne i nie raz wylam w poduszkę, ale jak masz w głowie że ta metoda to nie jest najtrafniejsze rozwiązanie, że przynieść może jeszcze wiecej łez, to szukasz innego rozwiązania. My już zaczynaliśmy rozważać adopcję, akurat poznaliśmy kilka par które adoptowaly bądź były w trakcie. Yvonne chyba zdanie co do in vitro mamy podobne;) a jakby sie nie udało....nie wiesz co byś myślała po 10 latach starań a adopcja super,ale nie każde pary sie kwalifikują a powiedz czytałaś cos o in-vitro,czy tylko sugerowałaś się tym ,że kościół tą metodę odrzuca
-
czy to nie jest tak ,ze jesteśmy niby czegoś pewni,ale jak przychodzi dana sytuacja zaczynamy się zastanawiać,wahać tak na prawdę nie możemy być pewni w 100% jak się zachowamy w danym momencie ja na przykład twierdzę,że usunęłabym ciążę z uszkodzonym płodem....ale tak myślę,nie wiem jak to by było,a może jednak bym nie mogła...nie mogę być pewna,bo to tylko przypuszczenia
-
ITruth tylko prosze nie obaź się ,ale czy nie jest tak ,że inaczej byś może myślała,gdybyś nie miała dzieci a pragnęła je mieć od razu piszę,adopcja-tak piękna sprawa,ale nie dla każdego i trzeba wiedzieć czy i kiedy dziecko uświadomić,czasem sprawa wydaje się po latach i rodzina sie sypie
-
ITruthHej!Nie chciałabym urazić nikogo tym co napiszę, jeśli tak się stanie - przepraszam. Jako wierząca przedstawicielka Kościoła katolickiego muszę zabrać głos w sprawie in vitro. Pisałam Wam kiedyś z jakich powodów ta metoda jest przez KK odrzucana. Zamrażanie, odmrażanie - to jedno. Pozyskiwanie komórek rozrodczych po "bombardowaniu" hormonami - drugie. Pozyskiwanie nasienia przez masturbację - trzecie. I można na drobniejsze czynniki rozbić ten proces, tylko po co, skoro i tak jak twierdzicie nikt zdania nie zmieni i będzie tkwił przy swoim. Zależy mi tylko na ukazaniu stanowiska Kościoła. Jeśli chodzi o karę ekskomuniki: Popieranie i stosowanie metody in vitro powoduje grzech ciężki. Samo in vitro nie powoduje ekskomuniki. Powoduje ją aborcja w momencie dokonania. A wiemy, że podczas procedur in vitro niestety do takich przypadków dochodzi. uwaga odnośnie tylko tego aby przebadać spermę-tez pobiera sie ją po masturbacji a jaki jest stosunek kościoła do środków typu-viagra jakoś nie ma nagonki a w sposób nienaturalny wpływają na pożądanie mężczyzny
-
wracając do tematu in-vitro to cała nauka idąca do przodu ,mogłaby byc kwestionowana przez kościół począwszy od pracy w laboratorium do testów na ludziach tez można by to nazwać "zabawami w Boga" a klonowanie ... każda interwencja medyczna jest sprzeciwem wobec natury....patrząc na wszystko tak ,że to wola Boża,to my ingerujemy w to,bo podtrzymujemy ciążę,respiratorem podtrzymujemy funkcje życiowe bardzo trudno jest ogarnąć to wszystko,bo my tylko myślimy ,że tak czy inaczej Bóg chcialby abyśmy postępowali
-
Yvonejbio dziękuje za szczerą odpowiedź:)Agusia. jeszcze nie, jeszcze się pakuję. została mi kuchnia. m własnie załatwia sprawy wszystkich mediów, niuńka śpi, a mi została kuchnia do spakowania. i zaczynami jakieś drobne rzeczy wozić, a jutro reszta z firmą przewozową. to pewnie w przyszłym tygodniu będziesz już na nowym mieszkanku urzędować najcięższa praca to właśnie przeprowadzka....ale potem już tylko cieszyć się mieszkankiem
-
Yvone jak tam ,jesteś już na nowym mieszkanku??
-
Yvone tez uważam,że religii powinna być po lekcjach,w salkach katechetycznych i powinni chodzić tylko Ci co chcą teraz niby też jest dobrowolna,ale wiadomo jak jest....dzieciaki chodzą bo większość chodzi
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
agusia20112 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
anusiaelblagAga no coś Ty. Kinga oszalała na jego punkcie ;) Chce pomagać wszystko mi podaje, całuje go, przytula. Nawet kołysanki mu śpiewa. Zuzia też go zaakceptowała. Nie jest tak wylewna jak Kinga ale podejrzewam, że to przez jej wiek. A on jest w 7 niebie, że ma tyle wspaniałych kobiet w okół siebie hehe to super,wesoło będzie za pare lat,jak będą sie razem bawić -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
agusia20112 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
anusiaelblag jak siostry przyjęły braciszka? nie sa zazdrosne? -
no wyprawa do przedszkola zaliczona,Asia na sankach to szczęśliwa jak nigdy....gorzej moje samopoczucie,już widze to szuflowanie po południu
-
jbio to kiedyś byl taki program o przedszkolakach i trzeba było zgadnąć o czym dziecko myślało ,opisując postać-to dopiero były śmiechy
-
Daff boś Ty światła kobieta,nam tu raczej chodzi o środowiska katolickie,gdzie to księża z ambony grzmią ,że in-vitro to zbrodnia
-
z tego co poczytałam ,to zarodki nalezą do rodziców,i nikt w brew ich woli ich nie zniszczy więc tu znów wszystko zależy od moralności pary...zarodki mogą być owszem zniszczone,ale i przechowywane i oddane rodzicom i skremowane i można je przekazać parom całkowicie bezpłodnym
-
jakoś jak państwowe pieniądze idą na pierdoły-nikogo to nie razi a jak na in-vitro ,to już larum...tylko najgłośniej sprzeciwiają sie księża,starsi ludzie i ci co mają dzieci...a więc wszyscy co ich to nie dotyczy
-
cinamoonka ja właśnie przez cały okres karmienia słodycze pochłaniałam...kurde jak nałóg,i moje postanowienie szybko łamałam ,ale teraz nie karmię i też te słodycze mnie prześladują
-
iwonek wiem,że dla ciebie te zarodki to juz "życie"i to szanuję ale jak pisała Helena,a raczej jak cytowała ,nawet my same nie wiemy ile "żyć"straciłyśmy w naturalny sposób,bo natura tak chciała...i na chwile nie mieszam tu Boga taka jest przyroda nie z każdej komórki i plemnika- połączonych rodzi się dziecko a więc te zarodki ,zamrożone i rozmrożone pewnie tez zakończą żywot naturalnie,osłabione obumrą mówimy o "zarodkach "w śmieciach ,w kiblu...ale tak tez kończą sie chciane planowane ,ciążę....bardzo to smutne ale prawdziwe....kobieta idzie do wc i tu....trach co do ryzyka to istnieje i przy naturalnym poczęciu, i też taka strata zostawia po sobie pustkę,złość,łzy....a mimo to kobiety próbują dalej...nie poddają się,bo miłość macierzyńska ma moc,jest silna, i znów powołam sie na cytat Heleny....ten zarodek w in-vitro to komórka i plemnik pary,ludzi którzy sie kochają,sa razem,pragną pełnej rodziny,,,,
-
no i przez noc zasypało mnie.... już byłam po sanki na strychu i dziś na sankach do przedszkola
-
iwonekagusia Ty to szpieg z krainy deszczowców jesteś ja jeszcze nie ogarniam wszystkiego;) tzn watków forumowych ;)dziewczynki staraczki, powodzenia życze, mam nadzieję, ze wam się uda i strasznie to przykre co od księzy się slyszy:( Ja tez kilka razy byłam zniesmaczona:( No ale mam nadzieję, ze spotkalyście tez kapłanów z powołania, bo jak czytam to się zastanawiam czy nie jestem z innej planety;) DObrzy księża tez są, naprawde, znam kilku nastu chyba :) na historii-można wiele dostrzec
-
jbio widziałam fotki maleństwa-słodka ta Twoja córunia
-
Yvone jak tam,pakowanko zakończone??
-
ja mam canal+
-
Oopsy DaisyJa jestem na zwolnieniu chorobowym od 26.07 i do pracy najprawdopodobniej będę mogła wrócić już koło 15.01 acha....to będę trzymać kciuki za szybką i owocną rehabilitację
-
Oopsy DaisyAga mam plastry rozgrzewające i żel .Do tego gorąca woda w termoforze ( chyba tak to się nazywa) A tak rehabilitacja na przemian z fizjoterapią i zaczynamy już od środy właśnie .Rozciąganie, już nawet dali mi nowy tradamol by zażyć 2 kapsułki godzinę przed ćwiczeniami.Przez pierwsze 3 miesiące co 2 dni, a potem z czasem rzadziej i już w domu.Przez 6 miesięcy będę musiała się zgłaszać do kliniki na wizyty.No i buty na koturnach, obcasach mogę wybić sobie z głowy na jakiś czas :) no to czeka Cie sporo pracy....a powiedz Ty jesteś na zwolnieniu,czy nie pracowałaś?
-
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak apeluje o zaniechanie praktyk, które stygmatyzują dzieci poczęte metodą in vitro. W odpowiedzi na pojawiające się coraz częściej sformułowania obraźliwie określające dzieci poczęte tą metodą RPD wydał oświadczenie. - Z niepokojem i dezaprobatą obserwuję, że w przestrzeni publicznej, zwłaszcza medialnej, pojawiają się sformułowania negatywnie i obraźliwie określające dzieci poczęte metodą in vitro. Kwestionują one w istocie ich godność. Są one głęboko raniące, szkodliwe społecznie i wręcz niegodziwe, zwłaszcza, że dotyczą najmniejszych i bezbronnych - napisał Michalak. Przypomniał, że każde dziecko ma prawo do szacunku, godności, przedmiotowości i zwrócił się z apelem o "natychmiastowe zaniechanie tych niegodnych praktyk, które stygmatyzują te dzieci i wyrządzają im oraz ich rodzinom bolesną i długotrwałą krzywdę".