-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agusia20112
-
ale Gibson chyba kręcąc film kierował się scenariuszem a nie doświadczeniem w badaniach archeologicznych
-
Insanaaśka 79Mam nadzieję, że jej się to znudzi. Tylko czemu uparła się akurat na tą organizację, anie szuka dziur w innych? Nieważne. Boję się jednak, że jak będę ignorować to powie, że swoim milczeniem udowadniam, że nie wiem w jakim błędzie żyje, i tak w kółko macieju. Ale zobaczymy.heh no nie uparłam się tylko zaczęłaś wątek a skoro dyskusja jest kontynuowana jak mnie nie ma na forum to się loguję i odpowiadam niestety z opóźnieniem na to co było poruszane kilka/kilkanaście stron temu. Poza tym z kim o innych sektach można porozmawiać jak nie ma tu ich przedstawicieli i nie byłaby to rozmowa obiektywna bo jednostronna a tak każdy ma możliwość wypowiedzenia się swobodnego . może są ale się nie ujawniają
-
Synuś, bardzo się o niego martwię :(
agusia20112 odpowiedział(a) na agatam31 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
agatam31Nie doszukuję się...tylko bardzo się o niego martwię... jezeli masz dalej wątpliwości i one Cię "zjadają" udaj sie do neurologa dziecięcego i niech zobaczy małego,pediatra czasem nie widzi wszystkiego-oczywiście nie twierdzę,że jest coś nie tak moja córka miała bardzo niespokojny sen jako noworodek....do teraz ma i tez lekarze nie widzieli w tym nic szczególnego...a jej latały raczki i nóżki i poszłam do neurologa dziecięcego...bardzo dokładnie zbadała odruchy bezwarunkowe i rozwój...poświęciła wiele czasu na badanie i uspokoiła mnie,a przede wszystkim wytłumaczyła przyczyny pewnych zachować może taka wizyta Cie uspokoi i przede wszystkim wyjaśni Ci to co cie martwi oczywiście wizyta była prywatna,bo czas oczekiwania ponad pół roku był ale warto czasem dla swojego samopoczucia sprawdzić to co nas nurtuje -
cinamoonkaagusia20112cinamoonkano to pocieszylas nie ma co ja w ciazy wogle nie jadlam slodyczy bo mnie odrzucalo a od momentu porodu noo nie bylo dnia bez czegos slodkiego a du pa rosnie a bo ja taka słaba jestem i wolę być szczęśliwa...niż lekka...ach ile ja sie na zarzekałam że słodycze stop...ale zawsze ulegałam tak i kolko sie zamyka :) uzaleznienie slodyczowe mnie dobija bo waga nie spada a wiem ze jakbym byla szczuplejsza o te 15kg bylabym szczesliwsza sama ze soba noo ale jak nie jem slodyczy to czegos mi brak i chodze nadasana wiec zjem sobie czekoladke i od razu szczesliwsza sie robie ciekawa jestem jak się leczy z nałogu słodyczy??? nie wchodzi się do sklepu?.. jaki byłby piękny świat gdyby czekolada nie tuczyła
-
też inhalator często "ratował nam życie"...przy katarze zawsze wprowadzam dwa razy inhalacje z soli fizjologicznej ,a jak infekcja jest poważniejsza i zajęte jest gardło to dochodzą inhalacje z antybiotyku uważam,że zakup inhalatora był jedną z trafniejszych moich decyzji zakupowych Asia od małego miała inhalacje,więc przywykła i nie robi problemów
-
słodziak przecudny
-
Konkurs: "Użytkownik Miesiąca - Listopad 2012"
agusia20112 odpowiedział(a) na Redakcja temat w Konkursy
Martek -moje gratulacje -
ja miałam takie i były ok SANKI NA AMORTYZATORACH + ŚPIWOREK GRATIS ! *wo (2814099290) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. a te bardzo praktyczne HIT ! SANKI z BUDKĄ + oparcie+ reg.pchacz+ śpiwór (2809405143) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
-
mnie to jeszcze bardzo ciekawi ,czy gdzieś po za ziemia istnieje życie i inteligentne stworzenia jak ja lubiłam"E.T"
-
ja to w ogóle lubię analizować przepowiednie,zwłaszcza te starożytne zadziwia mnie jak oni w tamtych czasach mieli rozwinięte dziedziny naukowe i te ich budowle,bez dzisiejszych narzędzi a takie doskonałe architektonicznie
-
no to trza oblać 400 stronę
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
agusia20112 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Mamusia_aniołkanajgorsze są wieczory i dni gdy mój mąż jest w pracy a synek w szkole... chociaż gdy mąz jest w domu to się denerwuje, że stale rycze, więc w zasadzie sama nie wiem czy lepiej jak jest czy go nie ma. Dziś nie mam siły płakać, chyba wyczerpałam przez te cztery dni zapas łez na przynajmniej rok... Bardzo chcę mieć dzidziusia i znowu być w ciąży. Boje sie jednak, że nie pokocham kolejnego maleństwa tak jak to dziecko które utraciłam. Nawet nie znam jego płci :( Miała być Julia albo Filip. Tyle mieliśmy planów.... W grudniu kupić psa, aby dzieci miały czworonoga i lepiej się rozwijały, zrobiliśmy remont mieszkania, upatrzyliśmy łóżeczko i wózek... Mam wrażenie, że może tym okazywaniem wszem i wobec naszego szczęścia zapeszyliśmy, coś popsuliśmy.... Mój mąż nie chce zmianiać naszych planów, chce tego pieska nadal, chce znowu spróbować starać się o dzidzię. Ale ja mam wyrzuty sumienia... Jak mogę próbować być szczęśliwa gdy moje dziecko nie żyje, jak mogę robić to wszystko co zaplanowaliśmy gdy mój Aniołek jest w niebie... Chyba skorzystam z macierzyńskiego - w szpitalu powiedzieli mi że przysługuje mi 8 tygodni. W pracy czekają tylko aż wrócę żeby mnie zwolnić.... Bo jak ja śmiałam zajść w ciążę ..... To jest normalnie jakiś koszmar... Mam nadzieję, że niedługo minie bo czuję, że jak nic się nie poprawi to wyląduję w wariatkowie ..... moje szczere kondolencje....każda strata boli i nigdy nowa ciąża nie zastąpi tej utraconej, ale nie zadręczaj się,nie ma tu twojej winy,to że się cieszyłaś z ciązy i snułaś plany to normalne,wiele z nas tak robi....dziecko jest radością i dla tego od samego początku kompletujemy wyprawkę,rozmyślamy o maleństwie,ono wie ile daje nam radości owszem Los jest okrutny i niesprawiedliwy ,ale to nie Ty go kusiłaś pomyśl ,że twoje maleństwo od początku wiedziało jak ważne jest dla siebie co do siły to są tu Wielkie dziewczyny,które okażą ci wsparcie...one wspierają się wzajemnie Twój Aniołek czeka po prostu na odpowiedni moment i się pojawi -
Trzy tygodnie silnych skurczów przepowiadających...i nic
agusia20112 odpowiedział(a) na temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
ida gratulacje .....fajnie,że już tulisz maleństwo -
u nas w domu 20 stopni,jak więcej to już wszystkim źle się śpi do spania piżamka bawełniana długa...nie zakładam skarpetek
-
Helenawracajac do glownego tematu naszego wielotematowego watkawpadlo mi wlasnie w oko CBOS: większość Polaków popiera obecne prawo dotyczące aborcji - Wiadomości - WP.PL to dobrze,kobieta powinna mieć wybór
-
to ja rocznik 78...Aśke mam w domu,ale Aśki -fajne dziewczyny
-
Świeżynka81Ja czytałam fragmenty i wyłam jak bóbr, jakbym o sobie czytała. a to na pewno jest w niej wiele emocji
-
Świeżynka81Nie wiem czy curry znalazła, ale była mowa o in vitro i o tym, co się dzieje z zarodkami nadliczbowymi. Właśnie zakupiłam książkę "Dziecko ze szkła. In vitro - moja droga do szczęścia" i na funpage'u jest link do artykułu, polecam Blog Kliniki Bocian: Jak postępujemy z zarodkami nadliczbowymi? też tak myślałam,że nikt celowe nie niszczy zarodków a książka ponoś fajna,chyba sama tez przeczytam
-
Yvoneagusia20112 fajnie,że już na swoim....pomału dasz rade wszystko ogarnąć do świat na pewno wszystko będzie superaśnie Aguś niestety nie na swoim, bo ciągle wynajmujemy, ale na nowym, a to tez cieszy;) wiem wiem,chodziło mi ,że sami-nie z rodzicami,czy teściami
-
no Reksio słodki
-
ponieważ zimy sa u nas bardzo obfite i trwają długo,śnieg leży do kwietnia,to lekko nie oszczędzam na odzieży wierzchniej zimowej i na obuwiu byty obowiązkowo z goretex-u i impregnuje często przed zakupem kombinezonu długo szukam i sprawdzam skład materiału, jeszcze nie zdarzyło się by kombinezony dziewczyn nawet po zabawie w śniegu przemokły
-
teraz -jest u nas już 15 cm śniegu ubieram jednoczęściowy,taki typowy zimowy nie przemakający,z impregnowanego materiału,i bardzo ważne- oddychającego, nie ubieram małej nic sztucznego....strasznie sie wtedy zapaca pod kombinezonem ma tylko ubranie domowe,czyli koszulka na to bluzeczka,i rajtuzki nie ubieram juz spodni pod kombinezon czasem ubieram kombinezon z dwóch części,ale też spodnie ubieram od razu na rajtuzki
-
Yvonejbio my już przewiezieni, tylko drugie auto zostało zapakowane pod tamtym mieszkaniem i dziś mąż ma je w ciągu dnia przyprowadzić. a ja staram się to wszystko okiełznać;) ale przez salon da się już przejść, jest gdzie usiąść, gdzie spać, wiec nie jest tak źle;) ale roboty jeszcze dużo przede mną.ale dam radę, a co ja nie dam rady;) fajnie,że już na swoim....pomału dasz rade wszystko ogarnąć do świat na pewno wszystko będzie superaśnie
-
u nas w przedszkolu też dość ciepło i Asia jest w rajtuzach ,spódniczce i bluzeczce jak idziemy ubieram kombinezon,czapka,szalik,rękawiczki-do przedszkola mamy 5 minut w aucie zawsze zdejmuje małej czapkę
-
równie dobrze mogłabym pisać dlaczego Insana nie odchodzi od kościoła który ukrywa prawdę o duchownych,tuszuje pedofilie i nie usuwa grzesznych księży ze swych szeregów jakbym chciała wkleić wszystkie teksty o tym jak to kościół katolicki źle postępował na przełomie lat to nie starczyło by mi dnia