-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marqe
-
Suchutka ja nie pwoiedziałam, że jesteście gorsze. Są sytuacje różne, że rzeczywiście są problemy z karmieniem. Jednak czytając na forum wypowiedzi dziewczyn są to powody typu zakupy, nieprzespana noc, bolące piersi. To są żadne powody tak na prawdę, sama przez to przeszłam i wiem, że można inaczej niż podanie butli. Czasem trzeba się troszke poświęcić. Nie uważam, że jest to "złe matkowanie" ale zwyczajne pójście na łatwiznę. Tylko co jest ważniejsze, wygoda i spokój czy dziecko, dla którego najlepszym i najzdrowszym pokarmem jest mleko matki a nie sztuczne mieszanki.
-
witajcie, mam problemy zdrowotne i w pracy więc rzadko jestem, zcasem podczytuję. Artuś zdrowy. Gratulacje dla Kingusi i zosi!! Częsyto pojawia się na forum problem butelki i niechęci dzieci do ssania piersi. Moim zdaniem większość mam decyduje się na podanie butelki tylko i wyłącznie dla własnej wygody. A boi trzeba na zakupy a bo w nocy słabo śpi, s*anie w banie. Każda matka powinna sie liczyć z tym, że jak raz poda butelke to pozniej dziecko nie bvedzie tak chetnie ssalo piersi bo z butelki jest łatwiej się najjesc nie tzreba sie namęczyć. Dziecko to nie lalka i na jedzenie w nocy budzic sie będzie, nikt nie obiecywał nam dzieci- aniołów. Trzeba się dla dziecka poświęcić na początku nawet jeśli to oznacza całą noc "na cycku". Podawanie mieszanki z błahych powodów to glupota i ja nie pochwalam takiego rozwiązania sprawy. MoŻNA sobie radzić inaczej, na zakupy chodzilam z artkiem i karmilam go nawet w sklepie czy urzędzie, uważam to za normalną rzecz. W każdej sytuacji mozna sobie poradzić ale wiadomo najłatwiej dać butlę i mieć z głowy. tak samo jeżeli chodzi o wstawanie w nocy. Ula- nie ma co się dziwić Twojemu dziecku, że nie chce już cyca. Trzeba próbować, zyczę Ci aby znów się przestawić. Moim zdaniem sama jednak jesteś w pewnym sensie winna temu. Pokazałaś dziecku ze w inny sposób moze sie najesc, a zadna nawet najlepsa mieszanka nie zastąpi mleka matki.
-
Witajcie! Jak Wasze maluszki?:) Zosia, Kingusia- jak tam u Was dzisiaj?? Kingusia daj znać jak po wizycie!
-
Kingusia- masz PW!
-
kingusia1991Marqe no niewiem ,raczej podwozia mi nie sprawdzą :( czyli dupka blada... ale zobaczymy jeszcze tylko muszę się wstrzymać do jutra i będę wszystko wiedziała Jak nie sprawdzą, muszą sprawdzić!! Byle do jutra, niecierpliwie bede czekala na wiesci!!!!!!!!!!!!!!!
-
kingusia1991k@chna nieee... moje dziecię za uparte jest jutro jedziemy do szpitala więc położna mi już termin wystawi pewnie wywołania zoska mówisz,że Ty 2 dni przed terminem się urodziłaś??? ja tydzień po więc chyba w moje ślady idzie dzidzia Marqe już żadne bluzki na mojego olbrzyma się nie mieszczą, więc mam pół na pół brzuch przykryty po prostu tragedia... a dzisiaj tak mnie boli wszystko , (wczoraj wieczorem się zaczęło) , że tragedia... brzuch i podbrzusze strasznie boli i nogi teraz jeszcze wrrrrrrrrr... Coś mi się Kingusia wydaje, że jutro z tej wizyty juz nie wrócisz hihi:) Na moje "oko" wezmą Cię na wywołanie, być może bóle ktróe odczuwasz są to skurcze rozwierające. Oby, oby!:)
-
Daj znać jak KTG Zosiu! Ja zmykam bo mam duuzo pracy! Filipek- zapraszamy na drugą stronę brzuszka!!:))
-
Hej :) Czuję się dobrze - nic się nie dzieje ... w nocy wstaję co godzinę - jak z zegarkiem w ręku do wc - więc z rana jestem jak walnięta młotkiem dzisiaj KTG - może Filip jak zobaczy szpital - to się zdecyduje ?? może coś go tam ruszy :) fajnie by było dzisiaj jest oficjalny termin - mam 2 tygodnie żeby urodzić - inaczej czeka mnie wywołanie 16 marca Zosiu, mam nadzieje, ze Filipek sam się zdecyduje, wywoływanie nic przyjemnego ale wiadomo, różnie może być. Uparty ten Twój synio, nie ma co hihihi ma charakterek
-
Witajcie kobietki! ZOSIA- jak tam u Ciebie??? Jak się czujesz?? Kingusia- Jak się miewasz??Jak brzuszek- gigant??:) ANGELA- mam nadzieje, że dolegliwości szybko miną i szybko do nas napiszesz i wstawisz zdjęcie swojego skarbka! Pozdrawiam Cię serdecznie!
-
zoskak@chnazoska ty też się zbieraj na porodówkę a dlaczego piszecie że się forum nam rozpadnie? zamkną nam wątek? nie będziemy mogły tu być? staram się ale coś słabo mi wychodzi ... śmiejemy się, że się rozpadnie ... bo z Kingusią i z paroma innymi dziewczynami się nie wyrobiłyśmy na luty Zosia nic się nie rozpadnie!! Cały czas od początku piszecie na "lutym", jesteście "swoje" babki!
-
kingusia1991Nooo więc mała dostała czkawki właśnie bo podjadam sernik kurcze... 1 marzec i cisza, jedynie boli mnie tak brzuchol mocno jakbym zaraz miała krwawić na @ ;/ zoska zaraz idę do lekarz, ciekawe co ona powie, pewnie po prostu powie, żebym podjechała do szpitala , żeby z położnymi się umówić już na wywołanie... bo chyba nie sądzę, żeby samo się ruszyło Kingusiu daj znać po wizycie, jestem bardzo ciekawa co Ci powiedzą. Trzymam kciuki!
-
Witajcie marcowo! Zosia, Kingusia- już niebawem na pewno się coś ruszy!Nie martwcie się, już nie bawem będziecie tuliły maluchy! Krzyk_ciszy- trzymam kciuki zA Ciebie!
-
LUIZA- gratulacje!! Mnie dopadła choroba, dziś już czuje siuę lepiej ale wczoraj i przedwczoraj tragedia;/ zaraz zmykam na zakupy;/
-
AnkaA26Hej Dziewczęta. Dawno nie zaglądałam bo miałam poważny problem. Otóż zrobił mi sie zastój w piersiach i przerodziło się w zapalenie. bolało, była duża gorączka, ale chyba najgorsze mam już za sobą. Jedna pierś jest jeszcze twardawa i boli jak mała ciągnie ale nie mam już gorączki. To chyba najważniejsze. Aniu przy zapaleniach piersi ból łagodzą okłady z liści kapusty, warto spróbowac bo takie okłady przynoszą ulgę. Widocznie masz duzo pokarmu jesli czujesz ze masz pełne piersi a maluszek nie jest głodny, tzreba nadmiar pokarmu odciągnać aby nie dopuścic do ponownego zapalenia. Cieszę się, że czujesz sie lepiej i gorączka ustapiła!
-
Margaretko- to normalne, nie pozrejmuj się organizm się oczyszcza, a wiadomo zapach nie jest przyjemny. Nie masz sie czym martwić kochana! ANNULKA-WIELKIE GRATULACJE! Piotrusiu witaj na świecie!!!!!!!!!
-
EWIK- przeslicznego masz synia!!!
-
kingusia1991MarqeKingusiu a ile masz kg na +? Rozumiem Cię doskonale, wiem, ze koncówka to juz ciężko.Jeszcze chce mi się płakać... tak samo z siebie jakiś nastrój mi się włączył z 20 kg na pewno na plusie mam Hormony kochana, normalne, czasem płatają figla:) 20 to dużo, ale ja pzresadziłam po całej linii bo miałąm 30 na +;/ Mi przed porodem na kilka dni było niedodbrze, wymiotowałam albo siedziałam jak struta i mnie zbierało. Gin mówiła, że tak się dzieje podczas rozwierania szyjki.
-
Kingusiu a ile masz kg na +? Rozumiem Cię doskonale, wiem, ze koncówka to juz ciężko.
-
kingusia1991MarqeKingusiu- nie martw się, niebawem będzie po wszystkim! Takie kłocia są męczące, jeszcze jak dziecko napiera główką. Ty masz naprawdę duzy brzuszek, wydaje mi sie ze kornelka będzie duzym bobaskiem, nie myslalas o dodatkowym usg??Szczerze to położne mówiły, że wszystko OK i mam książkowo więc nie wiem... możliwe, że też dużo wód jest po prostu i tak się wydaje, że duże dziecko nie mam pojęcia, dowiem się jak urodzę... tutaj USG niestety nie robią , tylko dwa razy (w 12 tygodniu i w 20 - jakoś tak) chyba,że coś jest nie tak albo mają do czegoś wątpliwości to wtedy ewentualnie zrobią ale mam nadzieję, że niedługo już będę PO ... bo i ja się męczę, ale moja mama też nie może już patrzeć jak ja się męczę i tak w kółko... Do terminu trzy dni, może akurat w terminie się urodzi:)
-
Kingusiu- nie martw się, niebawem będzie po wszystkim! Takie kłocia są męczące, jeszcze jak dziecko napiera główką. Ty masz naprawdę duzy brzuszek, wydaje mi sie ze kornelka będzie duzym bobaskiem, nie myslalas o dodatkowym usg??
-
Witajcie! Kingusia, Zosia, jak się czujecie?? Kachna- jak Twoje maleństwo, czy te zmiany troszke przygasły???
-
JANNA- jak Artur wylądował w szpitalu(problemyz nerkami) jak miał 5 miesiecy, przychodził na obchód taki młody pediatra, który mnie opierniczył za to, że ściągam skórkę przy kąpieli i kazał mi tego nie robić, więc sieprzestraszyłam i pzrestałam. Dziewczyny z "mojego ciązowego" forum mówiły mi, że trzeba to robić bo potem są problemy. I były, zakażenia układu moczowego, zapalenia. Zaczęłam znowu naciągać skórkę, ale napletek był już delikatnie przyklejony, kazali mi czekać aż skonczy roczek aby cos zdzialać i tak mnie zbywali w sumie pozniej infekcje zdarzaly się rzadko, pzreważnie podczas choroby, przeziębienia. Ostatnio Artur zaczął mieć problemy z siusianiem i dopiero wówczas chirurg zadecydowal o zabiegu. Dlatego ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że przy co drugiej kąpieli nalezy ściągac skórkę chlopcom. Nie trzeba robić tego codziennie, ale dbac by nie doszło do przyrostu napletka oraz stulejki.
-
widzisz KEJRANKO cieszę się, że dziś już lepiej!!! Trzymam kciuki za dalsze próby karmienia bez kapturka!
-
j.annaItaly współczuje bólu :\ może są jakieś środki p.bólowe których można używać przy karmieniu oprócz beznadziejnego apapu ?Kinga dzieki za linka Na chwile się zainteresował. Oczywiscie zostałam osikana w czasie przebierania pampersa Dziewczyny jak to jest z pitolkami? Ostatnio sąsiadka powiedziała żebym lekko odciagała skórke bo tam sie bród zbiera. wlaśnie spojrzałam na plan zajęc na nowy semestr i w piatek mam do 20stej a sobote i niedziele od 7.30 do 21 :\ i to juz w ten weekend. B sie cieszy bo zostanie z małym sam i nie bede sie wtrącać np że mleko w butelce miesza niewyparzoną łyżeczką itd... itp.. Janna, tak tzreba odciagać skórkę przy kąpieli, bo oprócz problemu z brudem istnieje równiez mozliwosc, ze napletek sie przyklei co prowadzi do problemów ze stuleką. Artur miał dwa tyg temu zabieg na odklejenie napletka, nic przyjemnego, lepiej temu zapobiec.
-
lamponinkaMarmi witaj Kochana , corcia sliczniusia , dobrze ze wszystko jest ok i mala zdrowiutka ,niezle musialas sie bac bidusia nie mowiac o mezu jak zaczal sie nagle ruch kolo ciebie . Ciesze sie ze dajesz sobie rade i jakos funkcjonujesz jak na tyle szwow . Jeszcze raz Wielkie GratulacjeWitaj Marqe , co u Ciebie kochana , jak Artus sie czuje ?. Co do maluszkow masz racje i my i dzieci musimy przetrwac te pierwsze trudne dni a z czasem wszystko sie unormuje , my sie przyzwyczaimy a dzieci z dnia na dzien beda dluzej spac i robic przerwy miedzy karmieniami . Acha bylo gdzies pytanie ze co zrobic jak dziecko czesto chce piers jak sobie radzic i jak przystawiac do piersi . Przegladalam forum doradca laktacyjny i pani radzi jedna rzecz Jezeli dziecko zbyt czesto chce piersi i dlugo wisi na piersi , to jest jedna regula zmieniac w takiej sytuacji piers co dwie godziny , czyli w ciagu tych dwoch godzin przystawiac za kazdym razem do tej samej piersi , wtedy sie uniknie zmniejszonej laktacji i piersi regularnie beda wytwarzac mleko . Ja mam wlasnie podobnie bo ostatnio malutka czesto chce byc dostawiana do piersi a czasami wisi mi i wisi na piersi a jak ja odkladam to dalej szuka , wiec zaczelam te metode stosowac i naprawde sie sprawdza .I tez possie 10 -15 min i puszcza piers zasypia za chwilke znowu .A pokarmem to az sie krztusi momentalnie tak lapczywie je. Starsza corka mi mowi mamus ty jej tyle nie karm bo bedzie Gabrysia gruba hihiiii Witaj Lamponinko, u mnie wszytsko w porządku. Arturek zdrowy, łobuziak mały z niego. Gada jak najęty i pyskuje, ale jak narazie udaje mi sie tego brzdąca okiełznać hihi bo nie ma przeproś, nie popuszczam mu jak mówie tak ma być, nie raz sie z nim "szarpię" i 15 minut ale jak mówie ze ma sprzątnąc autka to ma to zrobic i w koncu sie poddaje Artur i sprząta. A jak Twoje dzieciaczki??