Skocz do zawartości
Forum

magda22

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magda22

  1. Madzia Oj żebym miała nawet jutro rodzic to wolę pobyć dzisiaj w domu, odpocząć psychicznie i fizycznie. Zasnąć z mężem, położyć się w wannie, zrelaksować, po prostu być w domu. Tutaj lóżka są tak okropnie niewygodne, że jak sobie pomyślę, że do porodu miałabym tak się mordować, to wolę odpocząć póki mogę. A Amelka widać, nie jest jeszcze gotowa, po prostu się przygotowuje do wyjścia, ale jeśli chce jeszcze siedzieć to niech posiedzi.
  2. Natuska Miałam ponad tydzień takie mocne skurcze, ale nie chciałam siać paniki i jechać, w sobotę dopiero było regularnie i pojechałam, licząc że zrobią mi ktg i wypisza do domu. Leżałam godzinę podpięta i ciągle regularne były, więc wysłały na porodówke. Z tych regularnych zrobiły się po może 5 godzinach znów nieregularne. Temu dzisiaj idę do domu i nie dam się, że już tu zatrzymać, na pewno będzie o wiele lepiej i też odpocznę. Szpital dobrze na mnie nie działa i czuję się wymordowana psychicznie i fizycznie. Kochana to jak już masz tyle energii, to chwila moment i urodzisz! Czego Ci życzę :*
  3. Jeżeli chodzi o badanie ginekologiczne, to wiem tylko tyle, że główka bardzo niziutko, więc nie chcieli mnie wypisać. Nic tu prawie nie mówią, ale uważali, że dziś urodze, a nadal nie. Nie chcę żadnych przyspieszaczy, bo uważam, że skoro jest 38 tydzień, a Amelka nie wychodzi, to po prostu jeszcze nie chce. Ja się przemecze dla niej. Jeżeli do jutra nic się nie wydarzy i nie będą chcieli mnie wypisać, to zrobię to na własne żądanie, bo nie mam zamiaru leżeć tu niewiadomo ile. Tak samo jak natuska uważam, że lepiej odpocząć sobie w domu, niż męczyć się w szpitalu. Do szpitala samochodem mam 5 minut, a naprawdę, wolę zasypiac obok męża, mieć więcej przestrzeni, swobody, moc polezec w wannie, po prostu odpocząć. Sylwia Kurcze, że Twój synus nie chce wychodzić z brzuszka, chyba mu tam dobrze :) mam nadzieję, że już niedługo się rozpakujesz, bo ileż można czekać hihi Asienka Emilka Wasze brzdace są cudowne, zresztą jak wszystkie tutaj. Pozazdrościć Wam tylko, że macie porody za sobą i swoje szczęścia obok siebie :* KasiaAsia Kochana na pewno jesteś najpiękniejsza kobieta na świecie dla swojego męża! Pewnie hormony teraz tak na Ciebie działają. Wydałas na świat mężowi owoc waszej miłości, największy cud! Queen Cieszę się, że wszystko jest dobrze z Ninka! Ciekawe kiedy będziesz rodzic, może urodzimy w tym samym czasie Dorota U niektórych zaczyna się nawet parę tygodni wcześniej, a u niektórych bach i już, może u Ciebie też nagle i niespodziewanie coś się zacznie Madzia Ty to mogłabyś ciągle chodzić w ciąży hihi Natuska Ja też już przestałam się łudzić, nie mam już sił, jak mi od 3 dni mówią, że "dziś" urodze. Naprawdę jeżeli nic się nie wydarzy, wracam jutro do domu, tam jest o wiele lepiej niż w szpitalu.
  4. Do tego krocze tak mnie boli jakbym miała posiniaczone i strasznie mocno leje się mleko z piersi jednej i drugiej.
  5. Dziewczyny, ja również nie mam dobrych wieści, jestem ciągle w dwupaku. Skurcze na stowke na ktg, ja też czuję jakbym rodziła, po prostu koszmarnie mnie to boli, wije się z bólu, ale czasami odpuszcza i jest nieregularnie, koszmar. Także chore to jest. Chcę się dzisiaj wypisać, bo z tego co mówią to może się rozkręcić dziś, a może za parę dni, a nie chce żeby to się skończyło tak, że będę siedziała tu w nieskończoność i i tak nic z tego. Posieszam się tym, że jestem w 38 tygodniu, więc Amelka ma czas, ale już nie daje rady z bólu.. :(
  6. Kochane wczoraj przez praktycznie cały dzień skurcze były nie do zniesienia, wilam się i płakałam z bólu. W szpitalu robili mi ciągle ktg i non stop skurcze były regularne i na maxa.. Boże jaki to ból! Położyli mnie na porodówce, bo byli pewni, że będę rodzic, zresztą ja też. W nocy skurcze były ciągle bolesne okropnie, ale już nagle stały się nieregularne.. Także pewnie dołączę do natuski i ze mną będzie to samo, mam nadzieję, że chociaż u niej coś ruszyło i tuli swoje maleństwo. Dobra wiadomość jest taka, że znam wagę Amelki, wczoraj było to 3100 kg. Teraz jestem po ktg, może niedługo dowiem się czegoś więcej.
  7. Dziewczyny ja jestem na porodówce, dam znać czy się rozkrecilo coś
  8. Madzia Pewnie różnie bywa, tak czy tak już wszystkie jesteśmy bliziutko, a jeszcze niedawno martwilysmy się czy będzie serduszko, a tu już tyle mamusiek :) My to dzisiaj jedziemy do dziadka na obiad urodzinowy i szczerze mówiąc też zastanawiam się nad tym, czy się rozbudze, bo noc była fatalna, a tak się cieszyłam, że cała ciążę bardzo dobrze spałam hehe
  9. Madzia Mi mówią lekarze i położne, że od 37+0, no ale wiadomo, że im dużej tym zazwyczaj lepiej dla dziecka. Choć doktorka powiedziała, że tutaj u Nas w szpitalu większość kobiet rodzi w skończonym 36, także to chyba różnie, nie wiem. W każdym razie moja ciocia urodziła syna w 32 tyg, takiego malutkiego, a teraz wielki chłop, ma 15 lat, a ponad 2 metry wzrostu i ponad 100 kg waży :o Widzę, że też się nie wyspałas dzisiaj, a niedługo jak będzie dzidzia to pewnie też ciężko będzie ze spaniem. Ja jak w końcu zasnęłam, to jakieś koszmary miałam i przez sen zaczęłam krzyczeć, szok co się dzieje.
  10. Ja dziewczyny nie mogę spać.. Spałam trochę w ciągu dnia, później przysnelam koło 23, pospalam 30 minut i tak oto nie mogę zasnąć. Nie dość, że czuję skurcze, to jeszcze mam tyle energii, że szok, w ogóle nie chce mi się spać, no i co 5 minut latam siku.. Co do przyspieszania, to owszem robię trochę rzeczy, ruszam się itd, ale nie na siłę. Fakt, mam mocne skurcze i położne nawet mówią, że dobrze by było przy takich skurczach, żeby w końcu ruszyło, ale wiem, że mała jeszcze troszkę czasu ma. Niech sobie moja kruszynka wyjdzie, kiedy chce hihi. Już 5 października, ciekawe czy miałam rację, czy jednak się myliłam hmm
  11. Szczerze mówiąc to takie naprawdę bardzo bolesne skurcze mam od piątku, z dnia na dzień coraz gorsze, a dzisiaj to nie dość, że bardzo często, to jeszcze najmocniej. Wcześniej myślałam, że po prostu się zaczną i wtedy rusza poród, a teraz widzę, że trzeba jeszcze tyle się przemeczyc przed. Położna do mnie powiedziała, żeby posprzątala, poodkurzala i z mężem tak jak zdzialalasmy dzidzie tak teraz przyspieszyć poród hehe
  12. A i co do czopu, to doktorka powiedziała, że zazwyczaj odpada stopniowo i jest koloru białka kurzego, takie mleczne, rzadko kiedy jest zabarwiony krwią, ale różnie bywa. U mnie takie białko to już od ponad dwóch tygodni leci, a przed chwilą spojrzałam to bardzo, ale to bardzo dużo tego jest na majtkach z dzisiaj. Z dnia na dzień skurcze są coraz mocniejsze, no i zobaczymy niedługo czy trafiłam z 5 października
  13. Ja jestem po ktg i wizycie u ginekologa, skurcze na 100 procent, są częste, ale nie są regularne, w każdej chwili może się zacząć, więc zobaczymy. Jeżeli nie urodze do wtorku to kolejne ktg będę miała właśnie we wtorek. Położna do mnie mówi "Madziulka jak Ty do wtorku to już urodzisz, obstawiam niedzielę", mówiła, że po buzce już widać hihi. Jestem jak tykajaca bomba, niewiadomo kiedy wybuchne hehe A brzuch mam bardzo nisko
  14. Emilka Ile strachu musiałaś się najeść :( kochana, wszystko będzie dobrze i dobrze, że malutka ma dobre wyniki. kasiakatowice gratuluje! Jaki szybki poród :o
  15. I jeszcze od wczoraj potwornie swedza mnie piersi, aż tak to przez całą ciążę nie było, pewnie teraz pod koniec bardziej rosną hmm
  16. Hej, dziewczyny, Ja dziś się w miarę wyspałam, wstawalam co chwilę na siku w prawdzie i o 5 musiałam psiknac krople do nosa, bo się dusilam, ale potem troszkę pospalam. Mam dzisiaj chyba jedne z gorszych skurczy, bolą mnie potwornie, ale znając życie to te przepowiadajace. Wody, ani czop mi nie odeszły. Męczy trochę takie czekanie w niewiedzy. Sunflower Poród krótki, Tadzio pięknie je, oj cudownie, żeby więcej takich porodów :) Szczęściara, a Tadzio, powiem to jeszcze raz, cudowny! natuska kciuki zacisniete. kasiakatowice To może dzisiaj kolejny brzdac będzie hihi Trzymam kciuki, dawaj znać w miarę możliwości
  17. SunflowerAle super, że taki szybciutki poród :) Tylko pozazdrościć! A mały cudowny!
  18. Sunflower Jejku jak ekspresowo! Gratuluję kochana! Czekamy na zdjęcie i relacje, w wolnej chwili
  19. U mnie na sorze zmierzyła kobietka, bo musiała, żeby wykluczyć przedwczesny poród, a tak właśnie mówią, że się skraca, dlatego tego się nie robi, chyba, że wyższa konieczność. Ale jak widać, to już zależy, bo widzę na forum, że niektórzy mierzą często, a niektórzy nie.
  20. Ja pamiętam jak moja mama i tata mieli 29 lat i tak myślałam sobie, że Boże jacy oni zaraz będą starzy haha A teraz z wiekiem inne jest spostrzeżenie, że 30 to jeszcze naprawdę młody wiek
  21. kasia 100 lat staruszkowie! Hihi
  22. Kaska Jaki babelek slodziutki Queen Bardzo możliwe, że tak jest. A powiedz mi masz na wizytach mierzona szyjke? Bo u mnie każdy lekarz z jakim rozmawiam i położne, które w ogóle się nie znają maja zdanie na ten temat, że nie powinno się mierzyć, bo się skraca. Co do wagi, to moj brat według obliczeń ważyć powinienbyl 3800, a urodził się 4300, także różnie bywa z tymi pomiarami.
  23. Wiem kochane, że każdy dzień w brzuszku dla maleństwa jest wazny, ale już sama taka myśl, że donosiłam jest pozytywna:) Bałam się, że urodze wcześniej, a jednak to nie nastąpiło :) Zresztą u Ciebie natuska chyba lekarze mówili, że najpóźniej w połowie września urodzisz? tak? Czy coś pomyliłam? Sunflower A według miesiączki na kiedy masz termin porodu? Kurcze, może niedługo urodzisz, koniecznie dawaj znać jak sytuacja, co lekarze mówią. Zazdroszczę Wam, że chociaż znacie wagę maleństw, ja od dwóch miesięcy nie znam, więc nawet nie wiem na co się przygotować, czy dzidzia dobiła tych 3 kg, czy nie. Szczerze mówiąc ja z dnia na dzień skurcze mam coraz mocniejsze, nie wiedziałam, że te przepowiadajace mogą aż tak bardzo boleć. A słuchajcie, też Was tak kłuję w pochwie?
  24. Szczerze mówiąc, jak już mam ciążę donoszona, to jestem spokojniejsza kasia ktg też dzisiaj masz? Dajcie znać po wizytach :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...