-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Niezapominajkaa
-
A wrócił i .......nie mogę , wiecie ze on wiedział ze ta miarka tam jest w lodówce tylko zapomniał ją wyjąc, a w ogóle to myślał ze ja tam schowałam i sie zgrywam.....ten tydzień jest jakiś obłędny. Szymi na brzuszek dostał maść robioną. Doktor sie jakoś nie przeraziła tym brzuszkiem, jak zwykle wyszła za mnie panikara.
-
Ita odwagi, Twoja ładna buzia sama w sobie tuszuje tą bliznę, a naprawdę szczególnie jej nie widać. A ja zaliczyłam załamkę, szukając przed chwila w lodówce kawałka czekolady - bo A zawsze tam chowa, znalazłam.....miarkę do mierzenia taką monterską, zwijaną, która przepadła kilka dni temu jak mierzyłam coś tam. I najpierw dostałam ataku śmiechu stojąc przy tej lodówce z otwartymi drzwiami, a potem pomyślałam ze szkoda ze to nie buty, zaraz potem sie załamałam i pomyślałam ze jestem beznadziejnym przypadkiem. Nie wiem jak można być tak roztrzepanym. Od dwóch dni szukam też zeszytu praktyk ze studiów podyplomowych...już nic A nie mówiłam bo pewnie się wścieknie. Generalnie przez 8 lat nie bardzo się przyzwyczaił do mojego bałaganiarstwa i roztrzepania. Punkt sporny naszego małżeństwa. A ja naprawdę próbowałam już wiele razy jakoś to zmienić i nic mi z tego nie wychodzi......
-
Renia, wiem Ty przedtem też widziałaś i juz wiem dlaczego:) he, he są tacy co widzą więcej po porostu.....żart. Ann mówiła ze jako moderatorki wiedziecie faktycznie więcej.
-
A dla tych co chcą zobaczyć ostatnie zdjęcia które też były nie widoczne dla niektórych to są w galerii:)
-
No to za radą Ann próbuję jeszcze raz, dajcie znać teraz czy widać zdjęcie
-
To my zamykamy do pediatry. U nas słonko i ciepło wiec pospacerujemy trochę żeby wirusy powyganiać. Dobrego dzionka.
-
Tasik biedaku, zdrowiej kobietko!!! Buziaki energetyczne!!!! Jak to zdjęć nie widzisz, co to ma znaczyć??? A ja w domu z Szymciem, bo chyrlak nie poszedł do przedszkola.Na 11 idziemy do pediatry bo z tego uczulenia po tamtym uczuleniu zrobiła się taka sucha szorstka mocno czerwona wielka plama:( No i nie wiem co z tym chyrlaniem, jak można tak długo chorować??
-
ReniaPora drzemki, a tu Ałał zaginął. Przeszukałam wszystkie kąty i szafki, zajrzałam do pralki i lodówki, nawet sprawdziłam, czy nie schowałam z naszą pościelą. Już zaczęłam podejrzewać złodzieja butów Niezapominajki o kolejną kradzież , ale jak zaczęłam śledzić przebieg wydarzeń od ostatniego momentu kiedy zaginiony był widziany, to doszłam do wniosku, że najprawdopodobniej został w szatni w przedszkolu. Mam nadzieję, że poczeka tam na nas, niektórzy już pewnie poznają, że to własność Tosi, zresztą został w pobliżu szafki Marysi. Dobrze, że Tosia przełknęła tę stratę i na towarzysza drzemki wybrała Mu. Oby udało jej sie zasnąć bez Ałała. Mój złodziej był bardzo skuteczny, do dziś nie odnalazłam. I wciąż nie mogę przeboleć.
-
Mi sama fryzurka też sie podoba, tylko jak patrzę w lustro to cały czas jeszcze nie jestem w 100% pewna czy to była dobra decyzja. Może dlatego że juz dawno nie miałam takich krótkich.
-
zgodnie z obietnicą
-
Ann kciuki zaciśnięte mocno!!!
-
DziubalaNiezapominajka - ciekawa jestem jak wyglądasz w nowej fryzurze. Będę czekać na fotki. U najbliższych rzadko zauważamy zmiany. Mnie kiedyś uderzyło, że mój tata ma siwe włosy, których wcześniej jakoś nie widziałam Ty jesteś kochana, zawsze tak optymistycznie....nie żebym rozpaczała tylko jakoś tak niepodziewanie to dostrzegła. Pewnie gdyby moja mam włosów nie farbowała też bym tak zareagowała. Nie chwal dnia przed zachodem słońca ale Szymon dziś grzeczny, aż podejrzane to. Czyżby cisza przed burzą?
-
Pokaże się potem , bo A zabrał aparat dzisiaj do pracy.
-
Pewnie ze serce rośnie jak dzieci chwalą. Nie wiem jak to jest z drugim dzieckiem, ale na pewno wiem jak to jest z chłopakami. Wesoło...:) i szybko trzeba sie uodparniać na rożne pomysły. A Szymony są w ogóle szalone:nana_bobo:
-
Brzoskwa biedny psiak, dla mnie to zawsze jest okropne jak zwierzaki cierpią. Zdrówka dla chorujących:) Megan , Tasik jak zatoki????
-
Dziubala, tak to jest ze niby 4 dni, a tak naprawdę mija nie wiadomo kiedy. Dobrze że chociaż część się udało. Tata obolały ale chyba będzie wszystko ok, nic nie wyszło przez te kilka dni. Wstaje, chodzi, może się już sam ubrać wiec do przodu, tyle ze wszystko wolniej i szybciej sie męczy. Po raz pierwszy w życiu miałam taką myśl, która spowodował że zakuło mnie w sercu....kiedy wczoraj byłam na chwile u rodziców, Tato leżał sobie i coś tam czytał, podeszłam coś tam rozmawialiśmy a mi cały czas kołatała sie jedna myśl...stojąc tak i patrząc na niego myślałam jak sie postarzał, tak wizualnie. Pierwszy raz to do mnie tak dotarło. Mój tato ma 57 lat,jest bardzo aktywnym człowiekiem, gra regularnie w tenisa,jeździ na nartach, ciągle gdzieś wyjeżdża, prowadzi własną firmę od lat. I wiem to dlatego tym bardziej mnie jakoś uderzyła ta zmiana w wyglądzie której jakoś nie dostrzegałam wcześniej. byłam rano u fryzjera, mam krótkie włoski teraz i .....sama nie wiem. Pewnie sie muszę przyzwyczaić ze nic mi nie dynda przy głowie.
-
Reniu wszystkiego najlepszego, samych radości w sercu:)
-
Witam jestem w domu bo Szymon dalej chyrla tak ze przedszkole nie wchodzi w grę....:36_2_49: Po długim weekendzie, w sumie dość pracowicie bo miałam pacjentów prywatnych i pisałam, pisałam....i SKOńCZYłAM:) nareszcie...uffff. 29 listopada mam obronę. Renia nie wiem dlaczego nie widzisz zdjęć..hm..u mnie się wyświetlają. Nie mam pojęcia :(
-
starletkaWitamMegan Ann Tasik i wszyscy potrzebujący - zdrówka życzę Serena - tragiczne informacje :( ale mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej - mocno trzymam kciuk Niezapominajka śliczne zdjęcia Sliffka Ann Monika - świetne dialogi z dziećmi u nas też ciekawy dialog mój kolega do Natalki - ale masz fajny plecak Natalia - noo żółty kolega - a dasz mi go? Natalia nie bo to mój ja - Natalko a powiedz gdzie chodzisz z tym plecaczkiem (chciałam uzyskać odp że do przedszkola) Natalia - po piwo zamurowało mnie - mina kolegi bezcenna miłego wieczoru życzę :36_2_27::36_2_27::36_2_27: rewela Serena biedy chłopak, trzymam kciuki żeby było jak najlepiej Tasik biedaku, znam ten ból, nie życzę najgorszemu wrogowi. Zdrowiej kochana szybko.
-
Byliśmy z Szymim u dentysty. Ma duża dziurę w czwórce na dole, ale dziś zrobiliśmy na rozgrzewkę malutką z drugiej strony. Był bardzo dzielny, jest ogromna róznica bo pól roku temu na lapisowaniu z wrzaskiem na siłę otwierałam mu buzię. A dziś usiadł sam na fotelu, ja byłam obok, otworzył buźkę. Pani Dorota oczywiście najpierw z nim pogadała, pooglądali sprzęty, popryskali wodą na rączkę i odessali ssakiem....itd. był naprawdę dzielny jestem z niego dumna.Kilka łez poleciało bo chyba troszkę się wystraszył jak go chwilkę zabolało, ale to był tylko moment, nie było wrzasku, wyrywania, odpychania rąk. i tak wolny poniedziałek mija sobie. Moje buty się nie znalazły - chyba jednak teoria śmietnika jest całkiem realna. Płakać mi się chce bo nie mam teraz kasy na nowe a poza tym te naprawdę lubiłam. Wiem to tylko rzecz ale jestem wściekła na siebie.
-
Serena siły i nadziei:(
-
dziś czas umilała nam taka oto orkiestra i zespół taneczny w jednym
-
to czas zapodać zdjęcia bo dorwałam się do dużego komputera Październikowa wyprawa do parku - jeszcze było kolorowo. super złoto-jesiennie Z moimi rodzicami tydzień temu na spacerku ta czarna morda na dole z lewej to moją ukochana psina - Ajka
-
Na obiadek były duszone polędwiczki wieprzowe, posypane potem prażonymi płatkami migdałowymi, warzywa zapiekane z serem żółtym piekarniku i sałatka. Wszystko wg przepisów mojego ulubionego kucharza Pascala Brodnickiego. A na deser ciasto......właśnie piję miętę bo sie przejadłam.
-
Tasik, mnie w ciąży w 3 miesiącu złapało koszmarne zapalenie zatok, była zatkana i dwa dni leżałam z takim bólem ze nie mogłam wogóle ruszać głową. Brałam wtedy taki bezpieczny antybiotyk w sprayu do gardła i do nosa - BIOPAROX - jest na receptę. Skutecznie pomogło. My po gościach, dzieciaki dobrze się bawiły, a my nagadaliśmy się trochę. Obiadek wyszedł pyszny, jak rzadko jestem zadowolona z moich kulinarnych poczynań. A dzisiaj robimy sobie wieczór filmowy, bo już dawno nic sobie nie oglądaliśmy. Buźka dla wszystkich