Skocz do zawartości
Forum

Niezapominajkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Niezapominajkaa

  1. Ann to chyba się zdarza każdej z nas. Czasem trzeba sobie porostu powiedzieć trudno tak musiało sie stać. Będzie jutro lepiej:)
  2. Witam słonko dziś u nas wyjrzało i od razu świat inaczej wygląda. Megan Tribiotic super już połowa z moich zajad została, co z ulga. Szymuś lepiej trochę ale przy wieczornej kąpieli odkryłam brzydką wysypkę na brzuchu. Wiec dzwonie do przychodni, nie było już naszej pediatry, ale ta co była mówi odstawić antybiotyk i jutro rano podjechać, pewnie trzeba zmienić. Kurczę ja na żadne leki nie jestem uczulona, a Szymon już na drugi.
  3. Szymon przedwczoraj w sklepie pojechał do mnie takim tekstem, jak mu powiedziałm ze mu nie kupię jakiejś tam łódki bo jest bardzo droga i takie prezenty to może aniołek pod choinkę tylko przynieść....usłyszłam mamo, masz wybujałą wjobraźnię. Normalnie musiałam sie odwrócić bo tak mi sie śmiać chciało.....kiedyś już usłyszałam ze ściemniam. Znany tekst Szymcia to tez jak mówi " w moim dzieciństwie to miałem coś tam..." Panie w przedszkolu mówią ze jest największą gadułą, faktycznie buzia mu sie nie zamyka, a tak długo skubany nie chciał mówić, zaczął tak naprawdę wq wieku 2 lata 7 miesięcy.
  4. Megan, mam już ten Trib...coś tam, koleżanka w aptece też mi poleciła jak poszłam wieczorem, bo szlag mnie już trafił. Na zmianę z clotrimazolum.....i chyba już są efekty, mniej boli w każdym razie .Musi do poniedziałku zniknąć bo idę do stomatologa
  5. Brzoskwa kopniaczki to chyba jeden z najmilszych chwil w ciąży:)
  6. Tasik poczytałam między czasie o zajadach w necie i wierz mi to jeszcze nie jest najgorszy sposób. Ale nie bedę pisać tego co tam ludziska wypisywały. Być może faktycznie. Na razie kupiłam maść z antybiotykiem i próbuję clotrimazolum. Oby pomogło bo naprawdę mnie to drażni i najzwyczajniej boli.
  7. Renia Niezapominajka dużo zdrowia dla Szymka, oby to był ostatni antybiotyk na bardzo długi czas. Mój K walczył z zajadami, pamiętam, że stosował Tormentiol i wit B, i chyba tą witaminą smarował zajady. Dopytam jak wróci. Renia właśnie ten tormentiol w moim przypadku jest do d... . Wczoraj wpadłam na to żeby rozpuścić wit B i posmarować , ale to dopiero wczoraj. Może poskutkuje. Ale zapytaj jak możesz.
  8. Dziewczyny znacie jakiś dobry sposób na zajady. Zrobiła mi się pierwszy raz od wielu wielu lat i od dwóch tygodni nie mogę tego wyleczyć. Już jabłka ani kanapki nie mogę normalnie ugryź bo tak boli. Babka w aptece mówiła ze wit B trzeba brać i dała mi jakąś maść ale nic nie pomaga.
  9. Oby Karola nie poszło dalej bo to draństwo scina z nóg. Szymon mimo braku temperatury spał 2 godziny w ciągu dnia, a potem obudził się i połakiwał, jak pytałam czy go coś boli to nie ale jest mi źle mamo...o rany jak trzylatek tak mówi to chyba nic nie trzeba dodawać. Szymon ogląda bajkę a ja usiłuję popisać trochę pracę, bo już lada moment muszę oddać a u tu ciemny las przede mną Zamówiliśmy z Szymkiem Pizze. Spytał mnie, co będzie na obiad, nic nie miałam jeszcze wiec mówię ze nie wiem coś zraz zrobimy a on na to to pizzę, mamo proszę:) Raz na jakiś czas....co tam....przynajmniej zjadł. W końcu A. nie ma, to sobie możemy pofolgować:) z synkiem.
  10. poszliśmy się osłuchać do doktor po balu i .......sama nie wierzę już w to ale ANGINA. Ten kaszel to nie jak przypuszczałam oskrzela tylko wredna angina. I faktycznie Szymon zasnał teraz, kaszle okrutnie, gardło ma białe od nalotów. Nie przyszło mi do głowy że to moze być angina, zresztą doktor mówi ze jest trochę atypowa bez powiększonych wezłów ale mogą się powiększyć jeszcze. Kolejny antybiotyk.....oststni był 2 tygodnie temu. I jak tu nie zwariować. Cóż walczymy dalej. Dla wszystkich co z chorobami walczą dużo sił i cierpliwości:)
  11. Ann, to ciesz się taką pogodą bo u nas pada od 3 dni. I to w sposób ciagły.
  12. Witam deszczowo środowo....... Jak Wam mija jesień, szkoda że ta złota była taka krótka...Nam mija pod znakiem chorób Szymona, który podczas dwóch miesięcy w sumie z przerwami był w przedszkolu 3- 4 tygodnie. Jest nieszczęśliwy bo uwielbia swoje przedszkole. Dzisiaj dostał pozwolenie na udział w balu hallowen bo już marzył o tym, robiliśmy przebranie ducha, cały tym żył i c0? i miałam mu tak porostu nie pozwolić. Chyba serce by mi pękło.Ale po balu go zabieram. W niedziele dopadło go straszne zapalnie spojówek, ropa sie dosłownie lała z oczek. Wczesniej jazdy z górnymi drogami oddechowymi, kaszle cuda i cudeńka......jestem już zmęczona, też ciągłym kombinowaniem co zrobić żeby nie iść znowu na zwolnienie. Bo aż mi głupio tak co moment. Do tego A. w rozjazdach i jestem sama. Zakończyliśmy pod koniec września remont , mam wreszcie ładną łazienkę:) i ogólnie taka odświeżona chatka to sama przyjemność. Jakoś walczymy i nie podajemy się próbując w codzienności odnaleźć pozytywy:) Inaczej sie nie da>>>>>>
  13. Pewnie, Ann pisz jeśli tylko zdołam to pomogę:)
  14. Hej Kochane Marcówki. Rany to już dziś od 3 minut mamy lipiec. Nie pojawiałam sie tak długo po powrocie, bo trzeba było się wdrożyć w zycie rodzinne, pobyć z synkiem, coraz to bardziej mądrym i rozgadanym....ech....wydoroślał przez te moje wyjazdy trochę. Ale co tam, już wszystko za nami.W każdym razie wiem ze mój mąż z dzieckiem poradzi sobie w każdej sytuacji My powoli zabieramy się za remont, o zgrozo!! choć tak naprawdę się cieszę, bo uwielbiam zmiany. A to moja nowa stronka, związana z "życiem zawodowym' - jeszcze w tracie robienia, ale coś nie coś już na niej jest. Zapraszam i piszcie czy się Wam podoba!!!!!!!! Fizjoterapia dzieci i niemowląt - Witam Buzka, i dzięki za Gratulacje. Jej to dopiero miesiąc temu było, a mi się wydaje jakby już z pół roku minęło.
  15. oj rany.......witam. Wiem milczę jak grób, ale kwiecień nie był wcale taki prosty. Najpierw musiałam przyzwyczaić się na nowo do życia w rodzinie, po miesiącu w Krakowie, a potem cóż rzeczywistość przez duże R. A tu miesiąc minął i w poniedziałek znów Kraków. A zmienia pracę. Tak w połowie maja. Wiec stres podwójny, bo mnie nie będzie , nowa praca, nie wiadomo co i jak....ech. Oby Szymi był zdrowy to wszystko dobrze się potoczy.Już tak bardzo sie nie martwię wyjazdem jak w marcu, bo było dobrze, teraz bardziej dreczy mnie kwestia egzaminu na koniec, bo nie jest to egzamin tak od sobie byle by był. To naprawdę jest egzamin i wiem ze rok w rok bywa że ktoś oblewa. Więc błagam Was trzymajcie kciuki 30 maja!!!! Krakowianki dawajcie znać jak będziecie mieć jakieś spotkanie majowe:) :). Ja tym razem mieszkam w hotelu Prokocim na Szarej (co za nazwa ulicy) wiec już nie tak blisko Alfik, choć wciąż najbliżej. Zmieniłam bo pokój z łazienką w tej samej cenie a bliżej miejsca zajęć. No to jeszcze kilka świeżych fotek: kwiatki dla mamy ale mamy fajne kalosze:) Szymek ze swoją kuzynką Julcią myślę o niczym karmimy koniki - wiem ze ich tu nie widać ale naprawdę je karmimy:) urodzinki Szymcia - było gorąco w sumie na naszych 60 metrach było nas razem z 8 dzieciaków chyba z 20 osób.
  16. dobrego dnia Wszystkiego najlepszego dla Oskarka!!!!!
  17. spadam na razie.Eh, zapał mi do wszystkiego opadł. Nic mi się nie chce.
  18. A na ten moment Szymon się nie dostał.
  19. Teraz w kwietniu rodzice których dzieci dostały się np do 3 przedszkoli podpisują umowę z jednym i wtedy ewentualnie zwolnią się gdzieś miejsca. Ale co mi z tego ze zwolnią się np na drugim końcu miasta, jak ja pracuję na osiedlu na którym mieszkam. przejazd przez Wrocław rano to masakra. Więc wieźć dziecko na 7 rano gdzieś po to żeby wrócić do pracy a po południu znów przez korki się przebijać to bezsensu. Bo nie sądzę zeby w tych 3 przedszkolach się coś zmieniło.
  20. Cały ten system rekrutacji jest chory. skoro my 17 pkt w przedszkolu pierwszego wyboru to ile musieli mieć inni. Co do cholery same samotne matki....bez obrazy, ale ludzie niestety oszukują. Dziwne to jest. Ok, do jedengo się nie dostać, ale do 3 ???!!!!
  21. cholera, Szymon nie dostał sie do przedszkola, szlag mnie trafi...... Witam, zapomniałam sie przywitać, normalnie wrze w środku.
  22. Hm, bardzo dziwne, pisałam dzis rano ale nie ma mojego posta. Może z pośpiechu nie zrobiłam zatwierdź odpowiedź. Pierwszy dzień w pracy jakoś przeszedł, ciekawskie oczy patrzą mi na ręce a złośliwe i wścibskie robią głupie uwagi. Szymek już dużo lepiej, ale chrypi jeszcze równo. I siedzi w domu a to ból dla trzylatka. W poście którego nie ma pytałam o przepis na jakiś fajny tort dla dzieciaków, bo w sobote robi,y zaległe urodzinki Szymonka:Uśmiech::Uśmiech: Jak coś macie sprawdzonego to dajcie znać.:Uśmiech:
  23. Kochane, spokojnych, rodzinnych świat, trochę leniwych i zamyślonych chwil i dobrych, pozytywnych myśli. Ogranełam już chaos w domu który powstał podczas mojej długiej nieobecności. Zaliczyliśmy wczoraj wieczorem niestety pogotowie. Szymon jakby wiedział że nie może się rozchorować podczas mojej nieobecności....kochany Miś. Znów ostre zapalenie krtani, drugie w ciągu dwóch miesięcy. Mamy iść do alergologa koniecznie. powiedzieli że to może zaczyna się przechodzenie alergii pokarmowej na układ oddechowy...............a to może oznaczać nic innego jak astmę za jakiś tam czas. Znów skończyło sie zastrzykiem, antybiotykiem na 10 dni i inhalacjami. I dziś już dużo lepiej.:) Jutro śniadanie u moich rodziców, bardzo się cieszę bo lubię spędzać święta w domu rodzinnym. Szymek się już nie może doczekać Zajączka ze słodkościami:) Jeszcze raz WESOłYCH śWIAT!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...