-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Niezapominajkaa
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
stokrotka_87oo jak miło że zrobiłaś listę niezapominajko moja data urodzin to 14.01.1987 Stokrotka jakaś Ty młoda kobitko fajnie być taką młoda mama. Moja mam urodziła mnie majac 22 lata, zawsze dobrze sie z nią dogadywałam, i byłam zresztą nadal jestem dumna ze mam taka młodą mamę. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Ja będę na razie te daty spisywać-waszych urodzin, a potem hurtem wyślę do moderatora. Jak Admin wróci z urlopu, to może się uda ze sama będę mogła to zmieniać, spoko jestem codziennie przy kompie mogę ciągnąć nasz watek za uszy. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
KaszaaaaaaNo to się namęczyłaś :( Ale tak to już jest,słyszałam już jak babki mówiły,że po to się 3mc uczyły oddychać żeby urodzić przez cesarke :) Czasem tak wychodzi ,ale to było wtedy najniebezpieczniejsze wyjście, ja miałam juz pełne rozwarcie, skurcze parte a Szymuś nawet nie zszedł do kanału rodnego i zaczynał sie dusić. Ja traciłam juz konatkt z rzeczywistością z wyczerpania i bólu, choć wszystko nie trwało jakoś masakrycznie długo tylko było strasznie intensywne. Bo ja o 9 dostałam oksytocynę a już o 14.40 byłam po cięciu. Dziewczyny rodzą przecież po kilkanaście godzin. Ale długo miałam trumę porodową mimo super opieki, wszyscy byli naprawdę mili, położne super, skakali tam przy mnie, poza tym wiedziałam ze mój kuzyn nie dopuściżeby coś złego sie stało. Jeszcze pół roku temu mówiłam ze ja mogę mieć dzieci jeszcze ale jak ktoś za mnie urodzi. Teraz nie myślę o porodzie, ale ja siebie znam gdzies w styczniu wpadnę w panikę. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
kaszaaaa mieszkasz w moich ukochanych starych rejonach, ja mam tam rodziców, na Norwida (boczna Skłodowskiej). A ja mieszkam aż na Kozanowie, którego szczerze nie cierpię. Ale na razie nie ma wyjścia. Także ja bywam w Twoich rejonach dość często. A Twój lekarz gin pracuje też na klinikach? -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Kaszaaaa faktycznie, mi nauki o oddychaniu niewiele pomogły, miałam ciężki poród, zakończony cesarka bo małemu tętno zaczęło fikać . Miałam podaną oksytocynę i jak zaczęły się skurcze po tej oksytocynie to chciałam przeżyć a nie myśleć o ty jak mam oddychać. le to ja tam miałam, myślę że przy normalnym porodzie bez komplikacji to sie może przydać, po oksytocynie skurcze są trochę nienormalnie silne (tak mi lekarz powiedział) ale tak ma to działać. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Kaszaaaaa z innymi tematami niz tylko to co nas boli to jak nabardziej jestem za. Ale to wyjdzie w praniu, bo i tak zaczniemy gadać o czymś innym w miarę upływu czasu. Co do samotności - faktycznie nie masz łatwej sytuacji. Trudno mi coś doradzić, co prawda mój mąż tez tak pracuje, ale ja mam teściów 5 min od siebie i rodziców pól godz jazdy przez Wrocław. Więc sytuacja odwrotna. Ale myślę ze foru jest naprawdę fajnym miejscem poznania dziewczyn - ja tak poznałam kilka babeczek z Wrocka i chodziłyśmy razem na spacerki. Jak coś, ja jestem chętna:):) Tak apropos w jakiej części Wrocka mieszkasz? Ja uważam ze przy pierwszym dziecku szkoła rodzenia jest potrzebna. Trochę ćwiczeń, dużo info o pielęgnacji z zajęciami praktycznymi, spotkanie z lekarzami. Wycieczka na porodówkę...potem czujesz się pewniej jak juz nadchodzi ten moment. Poza tym poznajesz ludzi, jak urodziłam to na położnictwie leżały juz dwie dziewczyny ze szkoły rodzenia, a po mnie zaraz doszła jeszcze jedna. Z naszych 6 par dwie rodziły gdfzieś indziej. Także spotkałyśmy się wszystkie. Akurat tak sie ułożyło ze jedna z dziewczyn pracuje teraz w aptece koło mnie, więc czasem jak nie ma klientów wpadam na pogaduchy.....ale to juz naprawdę zbieg okoliczności Poznajesz też babki prowadzące zajęcia, one potem przychodzą na odział i jakoś odnisołam wrazenie ze dużo bardziej chętnie pomagają dziewczynom ze szkoły rodzenia. Pomagają przystawieniu do piersi, w jakiś innych kłopotach z pielęgnacją itd. Dla mnie też był to czas, kiesy juz nie pracowałam i był to taki czas tylko dla mnie i dla męża. On raz w tyg specjalnie wychodził wcześniej z pracy i sobie jechaliśmy. Super:) -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
AnulkaWitam Przyszłe MamyPóki co wyedytowałam pierwszy post i uzupełniłam go. Czy da się zmienić założyciela wątku, tego nie wiem. Nasz Miłościwie Panujący Admin musi to ocenić kiedy wróci z zagranicznych wojaży po 15 sierpnia. Pozdrawiam Anulka Anulka wielkie dzięki, naprawdę. A kto jest adminem - czy nie Ann? Jeśli tak to ja się z nią dogadam, bo znamy się dobrze z Marcówek 2005. Jeszcze raz dzięki w imieniu nas wszystkich:) -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
KaszaaaaaaNiezapominajka kawał dobrej roboty odwaliłaś! Dzięki za poświęcenie Podaje ci odrazu datę urodzin 25.03.1981 z nadzieją,że z czasem pouzupełniasz :) A co do tego programu 9-mc to powiedz coś więcej... Ja ostatnio pytałam się na pretwicza w fitness clubie nad biedronką o szkołe rodzenia i powiedziała mi pani,że od 25 tyg 2xw tygodniu po dwie godziny ale zdecyduje się tylko jeżeli będe się lepiej czuła bo jak mi się nie polepszy to nie mam zamiaru się męczyć publicznie :) tu masz linka do strony AKTYWNE 9 miesięcy : Ćwiczenia dla kobiet w ciąży i po porodzie : klub AKTYWNEJ mamy : szkolenia dla instruktorów : Katarzyna Sempolska, kliknij sobie na Wrocław i wtedy pojawia się te fitnessy w których są takie zajecia. Ja nie szukam szkoły rodzenia, tylko jakiś takich zajęć ruchowych dla ciężarówek, bo jak nie ćwiczę to boli mnie zaraz kręgosłup (nawet bez ciaży tak mam) a poza tym nie chcę się roztyć. W tamtej ciąży utyłam 13 kg, teraz chciałabym maks 10kg, bo w końcu jestem już kilka latek dalej, a po 30 podobno tak łatwo się nie zrzuca. Ja do szkoły rodzenia w tamtej ciąży chodziłam na kliniki do Bocianka. Super było. Ale jakoś tez tak od 26 tyg. Bo szkoły dopiero wtedy przyjmują.Ale polecam, tym bardziej jeśli byś chciała na klinkach potem rodzić. Italy Twój post zabrzmiał tak groźnie ze to była moja spontaniczna reakcja z tym przestępstwem. Trzeba było od razu pisać żeby skontaktować sie z moderatorem i już bo inaczej się nie da. SPOKO:) -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Italy Myślę że tworząc listę nie popełniłam specjalnego przestępstwa, a ułatwię moderatorom sprawę bo dam im gotową listę do wklejenia na pierwszą stronę. Już wszystko wiem, skontaktowałam sie z moderatorem, listę przesłałam i będzie zrobione na pierwszej stronie. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Chciałam naszą listę dodać jako pierwszy post na atku ale nie wiem jak to zrobić. Jak ktoś wie niech mówi:) -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
To dla mobilizacji sił małe podsumowanko: Oto nasze zacne grono:) Jeśli kogoś pominęłam, to przepraszam, dopisujcie się jakby co. ania s – Zakopane Asik – Kraków/Tonbridge/GB izabell30 Justyna 80 Kasia 1983 – Skierniewice Kaszaaaaaa – Wrocław kundzia83 krzyk ciszy laninia – Bydgoszcz Lea – GB Mili 7774 Niezapominajkaa – Wrocław Olusia – Pruszcz Gdański owerpowerd – Warszawa paula 219 – Poznań qmpeela – Lublin Redberry – opolszczyzna szczęśliwa – kujawsko – pomorskie stysiapysia – Gniezno stokrotka 87 – Rumia/Gdynia szarotka – Rotterdam zoska – Gdynia Proponuję uzupełniać listę o daty naszych imienin i urodzin , miło jest potem składać sobie życzenia. A w marcu....uzupełniac będziemy listę o daty urodzin naszych Fasolinek:) -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
To do roboty dziewczyny, pisać, pisać:):):) Myślę ze z czasem jak każda z nas będzie juz pewniejsza przetrwania swojej ciąży, czyli gdzieś w okolicach wrzesnia, pażdziernika, to sie rozkręcimy. Ale musimy dbać żeby watek przetrwał. Ja zadomowiłam sie na marcówkach 2005 jak mój synek miał 4 miesiące i wątek przetrwał do tej pory, dziewczyny robią zjazdy, zapraszają się wzajemnie. Super sprawa. Ja sie dziś słabo czuje. Leżę sobie, póki jestem na zwolnieniu. Brzuch mnie pobolewa kurczę znowu, a już był spokój. Nie jest to jakiś ból co mnie ścina, ale czuję, poza tym chyba kaszel powoduje że trochę się napinają powłoki brzuszne. Dziewczyny z Wrocławia, a może byśmy tak koło września, jak sytuacja będzie stabilniejsza, może zapisałybyśmy się na specjalne ćwiczenia dla ciężarówek. Jest taki profram aktywne 9 miesięcy, w fitnessie na skrzyżowaniu Grabiszyńskiej z Hallera. Ja cały czas chodziłam na różne zajęcia i teraz od 4 lipca (od momentu półpaśca) nie byłam i zaczyna mi brakować. Ale na razie się boję jeszcze, dlatego myślę raczej o wrześniu. Myslałam ze serce mi pęknie dziś jak powiedziałam mojemu czterolatkowi ze nie pojedziemy do Chorwacji, a on się rozpłakał. Musze go teraz nakręcić na ten wyjazd nad morze - sęk w tym ze on był już dwa tygodnie. Macie jakieś sprawdzone miejsca nad morzem tak żeby były jakieś atrakcje dla przedszkolaka - to jednak wrzesień raczej plażowania nie będzie już typowego. W ogóle jak patrzę za okno to jakby październik był - do dupy to lato. -
Tasik ,hej co z Twoją odpornością? Już po ciazy, proszę nie chorować. Ja tym,czasem duuużo lepiej, obyło się bez antybiotyku. Temperatury już nie mam zupełnie, zatoki się oczyszczają wiec zużywam kilogramy chusteczek do nosa. UFF......
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Olusia super!!! Mam nadzieję że teraz będziesz spokojniejsza:) A u mnie już duża poprawa. Zatoki się oczyszczają. Nie musiałam brać antybiotyku, właściwie skończyło się na bioparoxie, sinuprecie i jednej tabletce apapu w niedzielę na zbicie temperatury. Ale jestem osłabiona, bo jak wstałam rano i wyprawiałam małego do przedszkola myślałam ze się przewrócę. Także wtoczyłam się dziś jeszcze do łóżka. Mam nadzieję ze do soboty stanę na nogi już zupełnie. Ja już nie ogę się doczekać USG, szczególnie teraz po tej infekcji, mam wiele niedobrych myśli, choć staram się zdystansować. A USG dopiero po 10 sierpnia. -
Sekundko 100 lat!!!!
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Olusia trzymam kciuki. Napewno wrócisz w dobrym nastroju z wizyty:) Ja po wizycie u lekarza. Okazało się ze mogę sinupret, bioparox i nawet inhalacje z mucosolvanu przy zatkanych zatokach. Noc miała straszną. Od zatok bolała mnie cała szczęka, żuchwa, zęby....teraz trochę lepiej, nawet dużo lepiej, bo zaczęło mi wszystko odblokowywać się powoli i mogę w miarę oddychać. Mały w przedszkolu a ja się wyleguję. Kolejny tydzień na zwolnieniu. Zabiją mnie. -
Sekundko, ale czas leci to już 34 tydz. Dobrze że wszystko dobrze u Ciebie, bardzo się cieszę. Ja staram sie myśleć pozytywnie, na razie poszedł w ruch bioparox i sinupret na odetkanie zatok. Jak to pomoże nie będzie trzeba antybiotyku - augementin jest bezpieczny na tym etapie ciaży, nie wiedziałam o tym. Ale i tak lepiej nie brać, jak sie da inaczej. Możan też robić inhalacje z mucosolvanu, bo działają miejscowo. Także w zasadzie jest się czym ratować. Najważniejsze leżeć w łóżku. Zjadałm właśnie miskę rosołu z makaronem i jestem mokra jak szczur. Smaku z cholerę nie czuję ale i tak było pyszne.
-
co za koszmarna noc. Dwie mega burze takie że na równe nogi stawałam, jak walnęło kilka razy, w domu jasno od błysków. Total. Już dawno takiej burzy nie było. Nie mogłam spać, miałam prawie 38 stopni i normalnie powinnam leżeć jak trupek a nie mogłam zasnąć. Jestem wymęczona. Teraz mam stan podgorączkowy, idę do lekarza na 11.00. Martwię się cholera czy to wszystko się źle nie skończy. To dopiero 6 tydz a takie choróbsko. Dobrze że Szymi dziś w przedszkolu bo mogę spokojnie się wyleżeć. Teściowa go zawiozła.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Olusia jeżeli jest serduszko to bardzo dobrze, ale żaden lekarz Ci teraz nie powie ze będzie już dobrze. Prawda jest taka ze na każdym etapie ciąży może się coś stać. Tylko nie można cały czas o tym myśleć A mnie odrzuciło od słodyczy. I to mnie cieszy:):) Bo i tak ich nie powinnam jeść, ze względu na mój cukier. Jesteśmy bliscy rezygnacji rezygnacji w wyjazdu do Chorwacji. To jednak strasznie daleko. Jeszcze pół biedy jak coś na miejscu się stanie, choć i tak stres. Ale jak w drodze....kurczę ja sie jednak boję. Żal mi dupę ściska bo marzyłam już o tej Chorwacji, ale wiadomo co jest teraz ważniejsze. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Hej babeczki wyczytałam gdzieś na forum ze inhalacja z sodą oczyszczoną robi dobrze na zatkane zatoki - zrobiłam i faktycznie rewelacyjnie się oczyściły. Oczywiście znów są zatkane, ale jednak trochę z nich wyszło,a tak nie mogłam nic wydmuchać. Psikam tez bioparoxem, trzymajcie kciuki żebym nie musiała antybiotyku brać, bo moja gina powiedziała ze jak temperatura skoczy do 38 nie będzie wyjścia. Na razie max miałam 37,2 więc jestem dobrej myśli. Wypacam się maksymalnie jak mogę po herbatach. -
Ania kciuki juz są. Dzięki za rady. Ja czosnek bez problemu. Maż był w aptece przed chwilą, ale przyniósł tylko tantum verde i pani powiedziała żebym jednak skonsultowała z lekarzem czy wolno, apap i nic mu nie doradziła innego. Zaraz zadzwonię do mojego kuzyna i go przepytam. Wpakowałam się do łóżka, bo to chyba najlepsze lekarstwo - dobrze że niedziela dzisiaj. Ja w tamtej ciąży też dwa razy chorowałam ale nie w pierwszym trymestrze. Potem można juz więcej ewentualnych lekarstw połknąć. A teraz to ja kompletnie nie wiem.
-
Dziubala fajnie ze mieliście Adasiem dni dla siebie. Rany, jestem ciekawa jak Szymek zareaguje na rodzeństwo. Monika nie martw się , ruchy pewnie poczujesz lada dzień. Ja przy Szymciu poczułam dopiero w 20 HBD. Tasik, jak się ratowałaś przy przeziębieniach w ciąży - bo pamiętam ze chorowałaś. Mnie rozwalil już ból gardła i czuję jak z godziny na godzinę zatoki bolą coraz bardziej. To jest 6 tydzień, nawet nie wiem czy apap mogę łyknąć. Nie mam temperatury, chociaż tyle. Piję herbatę z miodem i cytryną syrop domowej roboty z czosnku, cebuli, miodu i cytryny i płuczę gardło solą. Dziś niedziela nie chcę jechać na żaden dyżur internistyczny bo jeszcze przywlekę coś innego - zresztą nie mam temp wiec bez przesady. Ale czuję się fatalnie. Martwię się ze dopiero byłam na zwolnieniu, a teraz co znów kolejne. No bo jak iść do roboty gdzie dzieciaki wiecznie coś przywlekają w takim stanie w ciąży? Nie wiem co zrobić Jestem w kropce.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Witajcie dziewczyny Olusia głowa do góry!!! A moje domowe sposoby leczenia przeziębienia coś zawodzą, przez tydzień udawało mi się wyhamować to co się wykluwało, ale dziś ból gardła się nasilił i już czuję ze mam zatkane zatoki. Buuuuuuu, nie czuję się najlepiej. Od wczoraj załapały mnie mdłości silniejsze, zapachy mnie wykańczają. Dziś dzień na raczej na dworze, tu i tam:) zmęczona jestem ale tak fajnie, gdyby jeszcze nie ten ból gardła byłoby super. -
Ania, cierpliwości - nasza służba zdrowia to jedno wielkie bagno. Już teraz nawet prywatnie nie masz gwarancji ze będzie szybko i dobrze. Moja kuzynka która jeat po wypadku samochodowym byłam teraz u neurochirurga, Pan Profesor od siedmiu boleści przyjmuje w starej kamienicy, nie ma nawet poczekalni, ludzie czekają po półtorej godziny na schodach na obskórnej klatce schodowej. Konsultacja nic nie wniosła, facet był opryskliwy wręcz, nie umie rozmawiać z pacjentem a skasował 150zł. ZGROZA!!!!
-
DZIUBALA O TO TAK JAK NASZE, TEŻ MAMY 6Om, a macie kuchnię osobno czy połączona z pokojem. Bo my mamy osobno i do dziś żałuję ze tego nie zmieniliśmy kiedyś, ale mój A się uparł i tak już zostało. może jak będziemy robić remont kuchni a mam taką nadzieję za jakieś dwa lata jak już spłacimy kredyt za zeszłoroczny remont łazienki i pokoi. Moze wtedy uda mi się przeforsować jakiś pomysł. # pokoje przy dwójce dzieci to już fajna sprawa, jest trochę miejsca w domu, choć u nas jest i tak wieczny sajgon, bo ja mam w naturze bałaganiarstwo i nie to żeby było brudno, tylko jest pełno różnych rzeczy które lądują w różnych miejscach....