Skocz do zawartości
Forum

Niezapominajkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Niezapominajkaa

  1. Gdyby nie wysypka, w ogóle nie widać ze coś mu jest. Ale niestety kilka dni musimy przeboleć, jutro teściowa sie będzie produkować bo ja idę do pracy. Zbudowaliśmy już różne rzeczy z lego teraz sie bawimy, generalnie jesteśmy wrogami i Szymon niszczy moje ale ja jego tknąć nie mogę I gada, gada, gada........to jest w ogóle nieprawdopodobne ze można tak dużo mówić.
  2. stysiapysiaAh kochana nie przesadzaj - jak masz apetyt to jedź , potem Ci minie ... jeśli chodzi o winogrona to one są zdradliwe - mają w sobie dużo wody i czujesz się przez nie pełna ...a nad morzem wcinaj rybki ile się da , i nie koniecznie stale musisz jeść frytki ... jedną Ty , 4 Twój partner i szybko zniknie z talerza:) O tak mój mąż bardzo się ucieszy na taką wersję Teraz mam po dostatkiem zdradliwych owoców, bo teściowie przywieźli mi z ogródka gruchy, śliwki....po nich to wybucham, dlatego herbatka z kopru włoskiego u mnie na porządku dziennym, choć teraz staram sie tak co 2-3 dni pić a nie codziennie. Dzis zarezerwowałam domek nad morzem, rany już nie mogę się doczekać. Jedziemy w środę za tydzień. Żeby tylko Szymek wyzdrowiał do końca, musi mu zejść wysypka. Ciężko sie siedzi w domu z czterolatkiem jak na dwór wyjść nie można....oj ciężko.
  3. Stysia pysia ja poprostu wpieprzam, a to chleb z serem a to lody a to winogrona. Przed ciaża chleba praktycznie nie jadłam, ale nie mogę sobie odmówić oststnio. Wydaje mi się ze poprostu się utuczyłam przez te dwa oststnie tygodnie. Muszę zestopować bo źle sie to skończy. A teraz nad morzem tyle pokus. Ryba z frytkami.....chyba będzie bez frytek.
  4. Jestem przerażona wielkością mojego brzucha, ja chyba za dużo jem, bo normalnie mam wypukły jak siedzę i nie sposób tego wciągnąć. Co to jest wogóle???!!!!
  5. Jestem, tyle ze buduje z Szymonem z klocków lego własnie Mój kuzyn obdzwonił różnych pediatrów, immunologa, rozmawiał z lekarzem zakaźnikiem - i tu dla Was informacja też dziewczyny, jeśli poziom przeciwciał IgG, w różyczce jest większy lub równy 10 (tych jednostek) to jest się odpornym. Ja mam 138,8 więc mam sie nie martwić absolutnie niczym. Mogę się spokojnie zajmować Szymciem. Jakie mnie jeszcze atrakcje czekają w tej ciąży poza tą największą czyli porodem
  6. Dziewczyny, pech goni pech u nas. Najpierw mój półpasiec, potem zapalenie zatok, teraz Szymek ma różyczkę.........mam wysoki poziom przeciwciał, ale nie chorowałam (chyba że przebyłam utajoną infekcję). Byłam szczepiona ale w podstawówce. Lekarz mówi ze mamy 99% że nie zachoruje. Teraz 2 tygodnie czekania, bo Szymek zaraża od tygodnia - wczoraj wyszła wysypka i się okaże. Błagam Was trzymajcie kciuki, chyba sie pociacham jak się rozchoruje na to świństwo teraz. Najgorszy czas jaki może być. Chce mi się płakać..........
  7. Dobranoc, dobrego tygodnia wszystkim. Spadam spać bo wtedy nie myślę za duzo przynajmniej.
  8. SleepystysiapysiaUmarło !!!!!????no niestety, zbyt duze wczesniactwo :( buuuuu, niedobre wieści :(:(:( Wiem że różyczka niebezpieczna, dlatego będę niespokojna aż do momentu kiedy mini okres inkubacji. Szansa ze się nie rozchoruje jest duża, wiec staram się myśleć pozytywnie, ale łatwo nie przychodzi. Boże, jak pomyślę że moja ciąża zaczęła sie od półpaśca, potem miałam zapalenie zatok, a teraz jeszcze ten kontakt z rózyczką........w poprzedniej ciaży byłam chora raz przez całą ciążę. Boję się czy maleństwo to wytrzyma, naprawdę. We wtorek wreszcie idę na USG!!!!!!!
  9. Helołka Witam nowe koleżanki Morelkę i Sleepy, znów nas więcej Ja dziś przeżyłam mega stres, rano wylądowałam z małym na dyżuiże pediatrycznym i ...........ma rózyczkę. Prawie tam się popłakałam z przerażenia. Wiedziałam ze mam wysokie przeciwciała IgG, ale nie chorowałam nigdy byłam tylko szczepiona w podstawówce. Lekarz mowi że przy takim poziomie przeciwciał nie powinnam sie załapać na różyczkę ale pod koniec tygodnia mam zrobić sobie z krwi jeszcze raz oznaczenie. 99% pwenosci ze nic się nie powinno stać. Już sie trochę uspokoiłam , ale chyba będe o tym myśleć dopóki nie minie okres kiedy może wystąpić wysypka. Dłości mniej dużo, ale chcica na lody - dzisiaj dwie porcje jedna dwie kulki druga 3. Już dawno tyle nie zjadłam. Idę bo muszę mołodego do spania wyekspediować - potem zajrzę jeszcze.
  10. Olusia głowa do góry, a komentarze teściowej jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj......i tak jak powiedziała Kasia najważniejsze żeby mąż był po twojej stronie, jak ja mam jakies scysje z teściową (choć jest ich coraz mniej z upływem lat, ale też z nia nie mieszkam więc nie ma za wiele okazji) ale jak już mam, to mój mąż mówi wtedy - a co Ty matki słuchasz, ona gada sobie a potem nawet nie pamięta co napeplała Szarotko ale wieści nam tu przyniosłaś, Trzymam kciuki z całych sił żeby oba maleństwa sobie poradziły, żeby wszystko się ułożyło. A Ty musisz wierzyć, że będzie dobrze i starać się myśleć optymistycznie bo stres tylko pogorszy sprawę.
  11. Tasik NDT Bobath super, spokojna rehabilitacja, może na samym początku Szymula będzie trochę płakać ale szybko się przyzwyczai. Mam nadzieję ze jednak w ogóle nie będzie:):) potrzeby. Trzymam kciuki!!!
  12. Hej babolki U mnie w pracy już wiedzą i szefowa i pracownicy, musiałam wcześniej powiedzieć, bo inaczej jak bym wytłumaczyła że nie mogę ciężkich dzieci dźwigać. Ale bardzo pozytywne reakcje. A ja mam jutro wolne. Wogóle nie wiedziałam, dziś zobaczyłam na drzwiach ośrodka kartkę że jutro nie pracujemy. To dlatego że święto w sobotę wypada. Ale dobrze że ta kartka była bo oni rozmawiali o tym w ubiegłym tyg jak mnie nie było i zapomniało im się powiedzieć a ja bym poszła jutro na 100% do roboty. Także jeden dodatkowy dzień wolny. Juppp Ja mam dziś dzień obżartucha normalnie, wpieprzałam jak dzika od rana. Mdłości jakoś odpuściły. Kasia mój czterolatek jest taki sam, mama 1000 razy dziennie, a jak nie odpowiem to mama i mama aż się odezwę - wystarczy tak, co , słucham ale musi być, czasem popatrzę tylko w jego stronę ale to nie wystarcza. A najbadziej mnie rozśmiesza jak jedziemy autem razem we trókę a Szymek: Tato i Mamo! I każde z nas musi powiedzieć słucham. Słodziak kochany!!!
  13. TasikBryJa tylko na chwilkę Rehabilitacja ze wzgledu na asymetrie ulozeniowa. Tak myślałam , to mój chleb powszedni przecież , Jakaś plaga ostatnio, co drugi dwumiesięczniak z asymetria. Przecież to fizjologia w tym wieku, a jak jest przewaga wzorca na jedn~ą stronę to wystarczy pielęgnacja, a ćw ewentualnie jak po 3 miesi~ącu jest widoczna asymetria. OK, nie wymądrzam się już, mam tylko nadzieję ze nie ćwiczycie małego metod~ą Vojty.
  14. Hej Babki śpię, dziś śpię na stojąco, do tego te mdłości przez cały dzień - o rany Odliczam dni do urlopu, a potem 3 tygodnie luzu. Ja wrócę w połowie września do pracy powinnam być już w lepszej formie.. Dziubala mój Szymek mimo ze chodzi do przedszkola i jest wybawiony to po powrocie ostatnio strasznie chce się ze mną bawić. Widać potrzebuje mojej obecności.
  15. Stokrotka ależ Ci zazdroszczę, ja jeszcze czekam. Super ze wszystko OK. Ja na obiadek dziś zjadłam pierogi ruskie kupione w pierogarni koło domu. Wzięłam sobie już ciepłe na wynos i zjadłam w domu. W ogóle jakaś chora godzina na obiad, ale tak mnie ssało a jednocześnie mnie muliło ze musiałam szybko coś zjeść, I lepiej mi teraz. Olusia tydzień ciaży najbardziej prawidłowo ustala właśnie lekarz na podstawie pomiarów z USG. Ja w poprzedniej ciąży miałam najpierw termin na 25 marca, wyliczony na podstawie ostatniej miesiączki, ale w 9 tyg na USG doktor zmieniał na 17 marca - i Szymek urodził się dokładnie tego dnia, ale to już był myślę zbieg okoliczności bo podobno rzadko się to zdarza żeby tak dokładnie się dziecko urodziło. Termin jest zawsze prawdopodobny. Także wtedy był to już 10 tydzień. Moja senność dzisiaj mnie zwala z nóg. Pogoda nie pomaga bo chury i deszczyk tu u mnie dzisiaj. A na 18 do stomatologa.......buuuuuuuuuuu
  16. cześć dziewczyny ja dziś wstałam nieprzytomna a dziwne bo nawet dobrze spałam w nocy. Odwiozłam Szymona do przedszkola i teraz wpadłam do domu jeszcze zjeść śniadanko, potem zmykam na wizyty domowe do pacjentów. Od wczoraj ma fazę na ser biały z naturalnym jogurtem (zamiast śmietany) z warzywkami - ogórek, pomidor, rzodkiewki, szczypior, do tego łyżka oleju lnianego (bardzo zdrowy) i przyprawy. Normalnie wmulam wielką michę tego bez żadnego chleba, Pychota. I przy okazji zjadam trochę nabiału, bo ostatnio nie jestem w stanie zjeść samego jogurtu, czy sera żółtego. Polecam. Ja na USG dopiero w przyszłym tygodniu idę bo dzwoniłam wczoraj do mojej Anki, i coś mi się pomyliło myślałam ze wróciła w czwartek (nawet sie dziwiłam że się nie odzywa) a ona dopiero wraca jutro. Także jeszcze muszę być cierpliwa. Jak mam kryzys myślowy i złe myśli to zaczynam sobie wyobrażać małą fasolkę, oglądam zdjęcia Szymcia jak był maleńki i od razu mi lepiej:) Trzeba myśleć pozytywnie choćby nie wiem co. Kaszaaaaaa udanego urlopu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  17. TasikBryIta z Marysią wczoraj wyszły do domu Ania katarowi sio!!! A my jutro idziemy na pierwszą wizytę na rehabilitacji z Szymkiem. Tasik przecież Szymula ma nie całe 2 miesiace, co mu jest że już musi mieć rehabilitację??????????????
  18. Myślę ze te specjalnie dla kobitek w ciąży porodu nie wywołają..........dziewczyny nie dajmy sie zwariować!!!!
  19. Radberry, dzięki:) Uwielbiam swoją pracę choć bywa przykra - świat jest niesprawiedliwy i jak widzę te poszkodowane dzieci serce mi nie raz pęka. Ale już sie przyzwyczaiłam i nastawiłam się na pomoc a nie na litość - bo z tą w tej pracy nie istniejesz. tak to już jest.
  20. Ja wcale w pierwszej ciąży tak bardzo znów nie pinowałam smarowania, na brzuchu nie miałam najmniejszego rozstępu, na pośladkach pojedyncze za to na cyckach lepiej nie mówić - tragedia. Teraz smaruję regularnie, tylko czy to coś da?????????
  21. Kasia, dodane:) ania s – Zakopane Asik – Kraków/Tonbridge/GB izabell30 Justyna 80 Kasia 1983 – Skierniewice, 28.04.1983 Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981 kundzia83 krzyk ciszy laninia – Bydgoszcz Lea – GB, ur. 04.07.1979 Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989 Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979 Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989 owerpowerd – Warszawa paula 219 – Poznań qmpeela – Lublin Redberry – opolszczyzna, ur. 28.12.1980 szczęśliwa – kujawsko – pomorskie stysiapysia – Gniezno stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987 szarotka – Rotterdam zoska – Gdynia
  22. Kasia, e tam stara dupa, raczej w naszym towarzystwie średniak. Stara dupa to ja jestem jak się okazało. A pierwszy post ja wyedytowałam a raczej moderator na moją prośbę, bo pomyślałam że miło będzie jak będziemy tak w jednym miejscu. Mam nadzieję ze MamaMia sie nie obrazi:) Redberry jestem fizjoterapeutką, pracuję z dzieciakami.
  23. Hej Dziewczyny jakoś dzień pracy miną, moi pacjenci jakby czuli o co chodzi porozjeżdżali się na wakacje więc się nie przemęczyłam. Dzisiaj muli mnie trochę mniej, lepszy dzień pod tym względem. Ja czytałam ze na etapie 8-10 tyg brzuszek moze stwarzać wrażenie powiększonego bo kości miednicy się rozszerzają. A poza tym wzdęcia - ja też mam powiększony, ale wkurza mnie to bo to jeszcze nie wygląda jak ciąża tylko jak zaniedbany gruby brzuch. Muszę przeczekać cierpliwie - w pierwszej ciąży długo czekałam, dopiero na początku 5 m-ca było ewidentnie widać ze to ciąża. Ale ważyłam się rano, i waga stoi w miejscu. W tamtym tyg spadła 0,5 kg a teraz wróciłam do poprzedniego stanu. Załatwiłam sobie dodatkowy tydzień urlopu czyli od 24 sierpnia do 11 września - 3 tygodnie odpoczynku, rany jak się cieszę. Powinnam być już w lepszej kondycji jak wrócę. Przed urlopem jeszcze muszę to podanie o przedłużenie umowy napisać. Dziewczyny wypisujcie swoje daty urodzin, jak będzie więcej to puszcze do moderatora do edycji na pierwszej stronie - na razie mamy taki stan : ania s – Zakopane Asik – Kraków/Tonbridge/GB izabell30 Justyna 80 Kasia 1983 – Skierniewice Kaszaaaaaa – Wrocław, ur. 25.03.1981 kundzia83 krzyk ciszy laninia – Bydgoszcz Lea – GB, ur. 04.07.1979 Mili 7774 – Ostróda, ur. 5.02.1989 Niezapominajkaa – Wrocław, ur. 7.01.1979 Olusia – Pruszcz Gdański , ur. 29.09.1989 owerpowerd – Warszawa paula 219 – Poznań qmpeela – Lublin Redberry – opolszczyzna, ur. 28.12.1980 szczęśliwa – kujawsko – pomorskie stysiapysia – Gniezno stokrotka 87 – Rumia/Gdynia, ur.14.01.1987 szarotka – Rotterdam zoska – Gdynia Jesli przybyły nowe dziewczyny to też się upomnieć o wpis proszę!!!!!!!!!!!!!!!!
  24. Bromergon to chyba ten sam lek co się bierze na zatrzymanie laktacji - ja brałam ja Szymka odstawiałam od piersi, ale wzięłam dwie tab i już nigdy więcej tego nie wezmę. Czułam się jak naćpana, leciałam z nóg, a sama byłam z 3 miesięcznym dzieckiem w domu. Laktacja naturalnie mi się zatrzymała po jakimś czasie.
  25. Hej dziewczyny Mili ja nie biorę żadnych witamin poza folikiem, mój lekarz mówi że dopiero w połowie ciąży, bo teraz nie ma potrzeby. Potem dzieci sie rodzą takie 5 kilowe. Stysiapysia witaj po urlopie:) Ja odliczam dni do mojego urlopu, już nie mogę się doczekać żeby uciec z miasta. U mnie wszystko ok, przynajmniej tak wygląda a jak jest w rzeczywistości okaże się za jakiś tydzień. Walczę tylko z mdłościami, dziś mnie w aucie złapało, aż musiałam sie zatrzymać na poboczu i jakoś się uspokoiłam. Dziś już przyjęłam swoich pacjentów prywatnych, jutro do ośrodka - nawet nie wiecie jak mnie to przeraża, nie wiem jak wytrzymam do 15 bez drzemki. A teraz mam godzinę wolną więc zaraz sobie kimnę żeby mieć siłę dla Szymcia potem. Dobrego Dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...