Skocz do zawartości
Forum

Niezapominajkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Niezapominajkaa

  1. sekundkaNiezapominajko WSzystkiego Najlepszego!!!MOniko , Maciusiu Witajcie w domu Dziekujemy za buziaki, jak ten czas leci... Monika POczatki zawsze sa trudne ,ale maja sobie tyle magii , ktora do konca zycia bedziesz pamietac:) ,a potem juz gorki. Mam wrazenie ,ze Filipek jest z nami od zawsze ,a ma dopiero 4 miesiace. OLivka ciagle go sciska i caluje. Bawi sie z nim ,a on patrzy na nia jak zaczarowany:) Milego dnia!!! O rany, aż ciepło się na sercu zrobiło jak napisałaś o tej magii, o tym Że mały wpatrzony w siostrę, dobrze jest słyszeć takie słowa:):)
  2. MeganNiezapominajko, toż to istna telepatia! ni dalej jak 10 minut temu Ggadałam z Ann czy wie, co u Ciebie, bo jakos myślałam dziś intensywnie o Tobie, Ann napisała, że też intensywnie o Tobie myśli Super, że się pojawiłas. Niedoczas chyba rzecz powszechna, ale Twój suwaczek to pędzi jak oszalały Piotrek nie bardzo niegrzeczny, za to jęczy bez przerwy, dzis w kościele siła woli zachowałam resztki cierpliwości, bo cała mszę jęczał, stekał, szarpał mnie za ręke, meczył, ze chce na ręce, normalnie masakra. Dzieki kochana za pozytywne myśli. Nawet nie mów o moim suwaczku, z niepokojem obserwuję jak pędzi, czasu coraz mniej. Ja już spasowałam z chodzeniem do kościoła z Szymonem, ostatnio to w zasadzie tylko mój A chodzi za nasza całą trójkę. W lecie mamy fajnie bo są głośniki przed kościołem, kościół w praku więc chodzimy i zostajemy na zewnątrz, ale w zime ja nie mam coś takiego samozaparcia. Jakoś cały czas mam wrażenie ze 5 latki są za małe na takie Msze - ja ledwo mogę czasem wytrzymać a co dopiero taki szkrab. Ale to juz moja teoria.
  3. AnnNiezapominajka :) kilka minut temu z Megan GGadalysmy o tym że Ciebie dawno nie było, ale masz wyczucie Pozdrawiamy i sił na ten rewolucyjny czas zmian który faktycznie może wyczuwa Szymon Oj, jak mi mło ze o mnie pamiętacie, a ja taka niedobra jestem , nie zaglądam do Was. Śiagnełyście mnie dobrymi myślami. Dzieki:)
  4. Jestem tu:) Kto by pomyślał ze w ciaży można mieć taki niedoczas, ech, niby nie pracuję pełną parą, a tyle się wciąż dzieje. Dobry wieczór, kochane Moniko, wielkie gratulacje, na pewno wszystko sobie poukładasz, choć mnie to też przeraża, ale mam przed sobą ok 2,5 miesiąca na przemyślenia - no mam nadzieję ze mały się wcześniej nie zbierze. Nagle zrobił się 30 tydzień. U nas OK, żyjemy, nie chorujemy (odpukać) i pędzimy przez życie z prędkością światła. Szymon zrobił się ostatnio trochę mały diabełek, nie miałam z nim nigdy jakiś problemów, a teraz nagle zrobił się taki nieznośny prawie 5 latek. I nie chodzi o rozrabianie bo to chłopak w końcu, niech broi, tylko jest autentycznie niegrzeczny. Zaczął wpadać w histerie, nie słucha totalnie jak mówi się do niego - ale tylko w domu, w przedszkolu jest OK. Ne wiem, czuje chyba epokę nadchodzących zmian. Postaram się zaglądać do Was teraz częściej Pozdrawiam wszystkich!!!!!!!!!!!
  5. UUUUU widzę że się zwinęłyście, więc chyba nie wiele mi pozostaje. Zrobiłam zaległy wykaz pacjentów więc biorę książkę pogrążam się w lekturze - pewnie za 2-3 strony oczy mi się zamknął. Dobrej nocy!!!!!!!!! A, odebrała wyniki moich przeciwciał, w związku z naszym konfliktowym RH i jest ok, przeciwciał brak:) UFF!!!!!!!!! Ja już ne chcę jeść słodyczy, miałam dziś napad, Tofiti mnie zaatakowało, ale chyba przegięłam z ilością tym razem.
  6. Stysia po co ładować w dziecko i w siebie sterydy bez potrzeby, coś Ty, przecież to tak jak by każda z nas brała leki na podtrzymanie ciąży np fenoterol kiedy nic się nie dzieje. Przecież to chemia straszna.
  7. stysiapysiaSuper!!!! i jak sie czujesz po tej wodzie???? wszytsko w porządku??? mi nie wchodzi woda mineralna, ewentualnie gazowana - inaczej gardło mnie boli heh dziwne... stysia bo gazowana jest na gardło najgorsza, ja odkąd dorobiłam się w maju przewlekłego zapalenia migdałów przestałam pić gazowane wody szczególnie zimne. A ta jest na tyle lekko gazowana że nic mi nie jest.
  8. KaszaaaaaaRedberryKaszaaaaaaNieeeeeeee to nie był obiad tylko śniadanie ! Teraz bym zjadła obiad ale z kąd go wytrzasnąć ?? Czarodziejski ołówek by się przydał aahaaaa! no ja obiad mam za sobą - pierwszy - bo drugi muszę ugotować dla M. Bo pierwszy zjadłam samaaaaa Nie no ja wstałam po 13 więc mam lekkie przesunięcie. JAAAAAAAAAAAAAK mi sie pić cały czas chce ! To jest niesamowite ! Zaraz mi drugi brzuch wyrośnie na plecach -garbobrzuch ! O to tak jak mi, kaszaaaaaaaaaa to na mróz!!!!!!!!! Wiesz ja zamawiam sobie wodę do domu, nazywa się Cyranka, jest bardzo delikatnie gazowana, tak naturalne (u nich funkcjonuje jako niegazowana) jest w szklanych butelkach,facet mi wnosi całą skrzynkę 165 butelek na 4 pietro do domku. Za pierwszym razem płacisz 26 zł bo zastaw za butle i skrzynkę, a potem już po 16 zł. Ja przyznam ze piję prawie sama, bo mój M mało wpije wody, i te 16 butelek po 0,9L obalam w tydzień. Teraz muszę się trochę ograniczyć żeby jednak zamawiać raz na dwa a nie raz na tydzień, będę więcej jakiś herbatek popijać chyba. A wiesz jak się chce pić w czasie karmienia, to jest jazda dopiero:)
  9. hej, hej Overpowered trzymam kciuk za Ciebie, żebyś nie musiała zakładać obozu w szpitalu na dłużej i żeby było OK, a podejście że dziecko będzie musiało być długo w szpitalu i nie warto łóżeczka przywozić..... cóż nie skomentuje. Ja takie rzeczy zawsze puszczam mimo uszu i robię swoje. Przyznam że ne czytałam więcej, potem może mi się uda. Ja dzsiaj mam taki dzień trochę rozwalony, zerwałam się o 7 rano, zawiozłam małego do przedszkola na 8,30, pojechałam zwieżć zwolnienie do pracy, potem wizyta u pacjenta.....potem teściowa zadzwoniła czy bym nie wpadła na herbatę i wtłoczyła we mnie podstępnie rosół, ale tym razem nie był taki tłusty masakrycznie więc zjadłam grzecznie. Mały wypad do Magnolii zaowocował kupieniem czapki dla mojego M - pytanie czy będzie mu się podobać, i polaru dla mnie. Znowu kasę wydaję, powinni mnie trzymać z daleka od sklepów. A polar cudny, i ślicznie wygląda na brzuszku, jakoś tak się układa jakby był szyty na ciążówki. A że był na przecenie w Tchibo i kosztował 39 zł to się skusiłam.
  10. AguniaTo macie tego mojego brzuchalka :) Agunia, tez masz malutki brzucholek zdajcie też jesteś szczuplina - ile Ty przytyłaś, bo wygląda jakby nic poza brzuszkiem Ci nie przybyło. U mnie np się boczki zrobiły widzę po nogach ze też trochę nabrały....ech
  11. RedberryKaszaaaaaaA nie no na pewno czujesz ,że jesteś w ciąży mi bardziej chodziło o takie zmeczenie typu ledwo sięgam do stóp lub "kto mnie podniesie z tej podłogi " Bo ja takie mam albo " kto mi pomoże wstać z łózka?" "kto mi załozy ta pieprzoną skarpetkę?" "kto mnie ogoli?" "kto mi obetnie pazurki u nóg?" o dwie ostatnie to szczególnie, golenie to jakiś koszmar teraz. Ale jak myslę jakim koszmarem jest golenie na izbie przyjęć to już wolę się pomęczyć sama - choć i tak nie dam rady aż do tego stopnia tego załatwić. Kaszaaaaa weź sobie papier toaletowy na izbę przyjęć bo oni dają skrawek a robią Ci lewatywę, więc lepiej miec swój, bo tam na dole w tych obskórnych toaletach to nie ma nigdy nic!!!!Jakoś mi to tak w pamięci utkwiło.
  12. KaszaaaaaaNiezapominajko jak myślisz czy mogła bym tak z marszu wejść do szpitala i poprosić o pokazanie mi jak wyglada sala do porodów rodzinnych i ta z basenem czy jak ja mam to zrobić żeby zobaczyć ? Wiesz co nie mam pojęcia, ja oglądałam przy okazji szkoły rodzenia. Ale Ty masz lekarza z klinik???? Jeśli tak to jego musisz przepytać.
  13. KaszaaaaaaNiezapominajkaaKaszaaaaaao ja pierdziu jakie maleństwo ! ja miałam taki w 17 tyg hehe ale super sprawa bo przynajmniej ci ani nie uciska ani nie męczy :) Fajowy ! Kaszaaaaa no dzięki bardzo:) jednak wiesz mi że męczy i to solidnie, szczególnie jak ćwicze z moimi małym pacjentami, ale tak na codzień też czuję że nosze. Mimo ze moze nie wdać tego ale przytyłam już całe 10 kg, więc wcale nie mało. A nie no na pewno czujesz ,że jesteś w ciąży mi bardziej chodziło o takie zmeczenie typu ledwo sięgam do stóp lub "kto mnie podniesie z tej podłogi " Bo ja takie mam co do ubranek w szpitalu, to pamiętam że miałam niewiele, głównie śpioszki - pajacyki bo najwygodniej, jakieś tam kaftaniki pod zwykłe śpioszki. Kaszaaaaaa na klinikach jak pewnie w innych szpitalach na położnictwie jest tak masakrycznie goraco ze nie ma co przesadzać z ubieraniem, zawsze masz ten rożek do zawinięcia co oni daja. Ale ja Szymka i tak rozwijałam bo nie wiem jak można tak dzieci ściskać na maksa. Przykrywałam go ewentualnie. Ale nie trzymałam go w żadnej czapeczce i 3 warstwach. Jak pajacyk to już nic pod spodem, jak zwykłe śpiochy to z kaftanikiem. Pomyśl ze maluch po powrocie do domu zostanie nieco inna temperaturę. Ale gorąc jest niesamowity.
  14. KaszaaaaaaNiezapominajkaato idę za ciosem, z tymi zdjęciami o ja pierdziu jakie maleństwo ! ja miałam taki w 17 tyg hehe ale super sprawa bo przynajmniej ci ani nie uciska ani nie męczy :) Fajowy ! Kaszaaaaa no dzięki bardzo:) jednak wiesz mi że męczy i to solidnie, szczególnie jak ćwicze z moimi małym pacjentami, ale tak na codzień też czuję że nosze. Mimo ze moze nie wdać tego ale przytyłam już całe 10 kg, więc wcale nie mało.
  15. Mój maluch kopie wszędzie jak lezę na prawym boku to z prawej strony, jak na lewym z lewej boksy dostaję, jak na plecach to gdzie kolwiek. Nad pępkiem, pod pępkiem, dosłownie wszędzie, ale najgorsze dla mnie jak zada kopniaka w okolice szyjki macicy, bo boli. Agunia mi się też wydaje że pierwsza ciazą jakaś taka lżejsza była, choć moja mam twierdzi ze miałam na tym etapie większy brzuch...............ale co tam mama pamięta.
  16. O widzę ze nie tylko ja jestem ociężała, to mnie poniekąd cieszy że samotnie nie musze się męczyć:) Ale pamiętam że z Szymkiem na tym etapie to jeszcze śmigałam bez jęczenia - no cóż 5 lat więcej na karku robi swoje. Kaszaaaaa jak ja Cę lubię, potrzebowałam właśnie dobrego słowa na temat pralko-suszarki, w zasadzie ne mam nad czym się już zastanawiać, poza tym skąd wziąć kasę:) Co do wyprawki, ja ciuszki to mam, muszę je tylko wyprać, poukładać itd. Ale jak siebie znam to coś tak dokupię, jednak na razie na wszelki wypadek nic nie oglądam. Czasu wbrew pozorom nie zostało aż tak dużo, to się tak wydaje a potem na wariata trzeba robić. Ja widzę że działam dwa razy wolniej niż normalnie więc będę na pewno na raty przygotowywać wszystko. Musimy teraz pozwozić te różne rzeczy od znajomych co mamy zaklepane.Oststno jak leżałam juz wieczorem w łóżku, tak sobie patrzyłam jak to pukładam, ustawię, gdzie kosmetyki, przewijak itd.............jednak trochę syndrom wca gniazda zaczyna sie u mnie uaktywniać. A jeszcze jak Szymuś mi powiedział wczoraj, wiesz mamo ja się tak cieszę że już niedługo się dzidziuś urodzi - no rozpłynęłam się.
  17. RedberryNiezapominajkaaJa od 2 miesięcy przerzuciłam się na fisan i u mnie też rewelacyjne efekty, nawet na piersiach przestały pojawiać się nowe rozstępy, a to mój najgorszy punkt. Na brzuchu i na bokach zero:):)No to git! Oby tak dalej! kingusia1991Hej marcóweczki Ja się obudziłam cała obolała... nie wiem czy któraś z Was tak ma?? jakbym normalnie prowadziła walki jakieś z kimś w nocy i się biła i mnie wszystko boli szczególnie nogi... jakbym się gdzieś nachodziła (P.S - nie lunatykuję) a wstaję normalnie tak powoli jak babcia 90letnia... kręgosłup mnie strzyka, nogi bolą i ręce... no nie wiem co już o tym myśleć... Masz małą łobuziarę tam w brzusiu-tak dokucza mamusi Kinia-ja też wstaję zmęczona, a podnoszę się z łóżka jak wieloryb na plaży.... dosłownie-wygląda to komicznie, choć brzuch nie jest taki az wielki-ale jednak mnie skutecznie hamuje Niezapominajkooooo - rozumiem Cię doskonale- sznurki w łazience..gr... rozstawiona suszarka mnie też denerwuje -pocieszam się, że jak urodzę będzie wiosna i na balkon pranie-ale co jak będzie deszcz i wilgotno? My tez myslimy o kupnie samej suszarki, mamy małą łazienkę i jedyne wyjście to przeniesienie pralki do wc i postawienie suszarki na pralkę, na górę - widziałam takie rozwiązanie u kogoś w mieszkaniu i się sprawdzało ponoć. No w lecie to na pewno suszenie na balkonie, ale po lecie znów przyjdzie zima, a dwójka dzieci przecież wciąż będzie. Ja nie ma możliwości ustawiana jednego na drugim, dlatego chciałabym sprzedać najchętniej nawet za grosze zupełne nasza pralkę i na top miejsce mieć pralko-suszarkę. Jeszcze myśleliśmy żeby kupić samą suszarkę i do kuchni dać, ale trzeba by jedną szafkę usunąć - a co z rzeczami??? i tak ciasno w kuchni jest. W ogóle mnie chwilami to wszystko przeraża, niby 60m jest u nas, tylko pytam gdzie one się podziały? Może dlatego mam wrażenie takiej ciasnoty bo mieszkałam 23 lata w starej kamienicy na 140m, więc teraz w bloku na 60m w 3 a zaraz 4 osoby mam wrażenie jakby mi sufit na łeb spadał.
  18. martab0hej dziewczyny:) ja wlasnei wrocilam ze szpitala lekarz mnie zbadal i dalej mam za duzy brzuch jak na 30 tyg i duzo wod ale mowil ze nei ma sie czym martwic bo z maly ok. kurde jak mam takie rozstepy ze szok fakt ze wszdzie tylko ni ena brzuchu i smaruje sie 2 czasem 3 razy dziennie specjalnymi oliwkami i kremami dla kobiet w ciazy i nic mi nie daje chyba taki urok mojej skory, no nic usune sobie po ciazy :) niezapominajka ja mam ta suszarke i powim tobie ze nie lubie jej uzywac bo ciuchsie strasznie gniota i ciezko jest mi je pozniej prasowac poza tym sie niszcza i ja przewaznie rozkladam normalna suszarke a tej to uzywam jak juz musze ale przy duzej ilosci prania to pewnei ci sie przyda bo u nas na dwojke to narazei nie mam takiego musu:) Wiesz co, przy Szymku nie miałam problemu, bo miałam sznurki w łazience a tam najcieplej u nas i schło w 2 godziny dosłownie. Ale po remoncie łazienki sznurki zlikwidowałam bo wiadomo jak to wygląda a poza tym nie znoszę jak coś mi dynda nad głową. W każdym razie, naprawdę nie mam gdzie stawiać tej suszarki, wszędzie staje się zawalidrogą. Jedyne rozsądne miejsce to tam gdzie będzie właśnie łóżeczko. Ostatnio mi jakaś mam mówiła ze ona nawet niemowlęcych ubranek nie prasuje tylko składa na ciepło zaraz po wyjęciu z suszarki. Ja szczerze mówiąc nie prasowałam Szymkowi nigdy ubranek jak był malutki dopiero potem zczełam......jakoś te śpiszki, body, kaftaniki, w zasadzie roztrzepałam po praniu i tyle. Bo to korby można z tym prasowaniem dostać szczerze mówiąc, przy takiej ilości prania. Na razie się zastanawiamy, ale chyba trochę nie mam wyjścia, bo rozkładana suszarka mnie do rozpaczy doprowadza.
  19. RedberryHej hej dziewczynki! Ja dziś fatalnie spałam, w ogóle ostatnio fatalnie śpię-bola mnie krzyże jeszcze jak leże w łóżku, a jak śpię na boku to biodra - Regularnie rano i wieczorem się smaruję oliwką na rozstępy, która mi Mój M. przywiózł z Niemiec i nie mam ani jednego rozstępu. A te, które zaczęły mi się pojawiać na boczkach, koło bioder wyraźnie się zmniejszyły. Oby tak dalej! No i fazę na spanie też mam - i to wieeeeelką! W ogóle brak mi energii, jestem ospała i jakby słaba. Nic tylko leżeć i czytać. A właśnie - polecam Wam książkę - "Władca Barcelony" Chufo Lloréns - jest naprawdę meega. Czyta się ja jednym tchem - mimo, że jest cegła - przeczytałam ja w 2 dni -hihihi.. Barcelona, rok 1052. Wychowany w skrajnej nędzy Marti Barbany ma 19 lat, gdy trafia do pysznego i dumnego miasta. Oszołomiony możliwościami, jakie niesie ze sobą życie w metropolii, zrobi wszystko, aby stać się pełnoprawnym obywatelem, zasłużyć na miłość dziewczyny z bogatego rodu i odmienić swój los. Dzięki inteligencji i odwadze, a także smykałce do handlu stopniowo buduje fortunę i zyskuje powszechny szacunek. Są tacy, których bolą sukcesy odnoszone przez wiejskiego przybłędę, którzy nie cofną się przed niczym, by upokorzyć i zniszczyć Martiego. Jego historia splata się z dziejami hrabiego Ramóna Berenguera I, darzącego występną miłością Almodis z Marchii, hrabinę Tuluzy, który wciąga miasto w niebezpieczny konflikt. Ja od 2 miesięcy przerzuciłam się na fisan i u mnie też rewelacyjne efekty, nawet na piersiach przestały pojawiać się nowe rozstępy, a to mój najgorszy punkt. Na brzuchu i na bokach zero:):)
  20. Witam o poranku my po dłuuugiej świątecznej przerwie wracamy dziś do normalnego trybu. Mój M miał urlop od Wigilii więc cały czas byliśmy razem, Szymek nie miał przedszkola ani zajęć żadnych więc prawdziwe ferie. Zaraz muszę go z łóżka ściągnąć. Co do proszków, faktycznie trzeba próbować, tylko akurat z opinii różnych mam, a zawodowo mam kontakt z wieloma mamami, wiem że lovella przoduje w uczuleniach, stąd moje spostrzeżenie:) A my poważnie myslimy z zakupie pralko-suszarki bo nie mamy miejsca na taką stojaca suszarkę - na razie rozkładam ją tam gdzie docelowo bedzie łóżczko a potem to już kicha, strasznie dużo miejsca zajmuje. A przy dwójce dzieci w tym jednym niemowlaku pranie jest naokragło. A schnie powoli teraz szczególnie. U nas raczej chłodnow w domku bo ne lubimy nagrzewać na maksa, więc czasem nawet 3 dni potrafi schnąć:Real mad: Ma któraś z Was może taki sprzęt w domu??? Zjadłam i ide budzić małego. Dobrego dnia:)
  21. Witam jeśli chodzi o proszki to Lovella często uczula, znacznie lepszy jest Yelp. Ale mój Szymon był np uczulony na jeden i drugi więc używałam płynu z płatków mydlanych żeby móc prać w pralce, nazywa się bebi. A teraz piorę w persil sensitive i jest super, bo niestety po normalnych proszkach ma skórę suchą jak słoń. Cóż mały alergik to moje dziecię.
  22. A m się przyplątało jakieś zapalenie cewki albo pęcherza, mam taki kłujacy ból jak czuję ze chce mi się siusiu a chce mi sie co 5 min więc coś jest nie tak. Dzwoniłam już do mojej gin na razie mam brać urosept, bardzo dużo pić i ciepło się ubierać. I zobaczymy za dwa dni, jeśli będzie gorzej to antybiotyk. Ja nigdy w życiu nie miałam zapalenia pęcherza wiec nawet do końca ne wiem jakie są naprawdę objawy. Na razie powiedziała ze może być jakoś tam podrażnione, tym bardziej że wyniki z badan z poniedziałku mam OK. U nas piękna zima, wracaliśmy dziś spacerkiem koło 20 od teściów, było cudownie biało, padał śnieg, lubię taka aurę. Jedyne czego nie lubię to porannego odśnieżania auta i ubierania się w te wszystkie ciuchy. A tak to zimę taką śnieżną uwielbiam. Strasznie bym chciała jeszcze pojechać gdzieś w góry teraz w styczniu na kilka dni, tak sobie pospacerować, nasycić oko widokami. W tamtym roku tak byliśmy, w Sosonówce koło Karpacza- ale było cudownie. Kto wie, może się uda.
  23. ataA jak Wam zaczął się ten Nowy Rok? Niezapominajko - a czemu, jeżeli można zapytać miałaś cesarkę i teraz też masz taką możliwość? Pewnie pisałaś, ale to przegapiłam. Wiesz plan był taki ze urodzę normalnie i zaczęłam potem nagle wszystko ustało węc podali mi oksytocynę, skurczę po okscytocynie są takie ze nikomu nie życzę, ale w pewnym momencie mimo pełnego rozwarcia Szymkowi zaczęło fiksować tętno, w ogóle nie zszedł do kanału rodnego, więc w końcu w sumie po 10 godzinach mnie pocięli i całe szczęście. Nie pamiętam wszystkiego bo odpływałam co pewien czas w jakiś niebyt totalny ale może to i dobrze. I zastanawiałam się teraz czy jednak nie rodzić naturalnie, ale nie, nie zdobędę się na to. Nie chcę znowu być podwójnie wyczerpana, nie dość ze 10 godzinną walką to potem operacją. Wolę samą operację. A ponieważ miała cesarkę z powodu braku postępu porodu więc teraz mam z automatu wskazanie do cięcia. Myślałam ze tak nie będzie ale okazało się że jest:)
  24. Witam poświątecznie i Noworocznie Zastanawiałam się czego Wam życzyć w tym Nowym Roku? Myślę że przede wszystkim tego aby Wasze maluszki urodziły się zdrowe, abyście mogły szybko zapomnieć o trudach porodu i odnaleźć się w nieco nowej rzeczywistości:) A poza tym, życzę Wam żebyście umiały mieć marzenia i spełnienia tych marzeń, zdrowia, pomyślności i uśmiechu tego codziennego, uśmiechu do naszych mężów, dzieci.....bo czasem go brakuje. Tego i wszystkiego innego najlepszego Wam życzę. My po spokojnie spędzonym sylwestrze z naszymi zaprzyjaźnionymi sąsiadami, odpoczywamy sobie w domu dzisiaj, bez żadnych rodzinnych odwiedzin na szczęście. Ja muszę sobie od jutra narzucić reżim ruchowy, bo zaczynam obrastać tłuszczem, czuję ze coraz mi ciężej, męczy mnie wszystko najchętniej bym leżała na okragło Mały łobuz jest ostatnio bardzo aktywny, czuje go kilka razy dziennie i w nocy najbardziej:) Jak myślę że to już 28 tygodni, mam ciarki. Ustaliłam na ostatniej wizycie w poniedziałek, ze rodzić naturalnie mogę jak bardzo będę chciała ale absolutnie cięcie mi przysługuje, bez problemu, bo za pierwszym razem byłam cięta. I wecie chyba podjęłam decyzję ze nie będę się już tym martwic, tylko zdecyduję się na to cięcie. Bo nie chcę powtórki historii jakie miałam przy Szymonie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...