
Karolcia90
Użytkownik-
Postów
3 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Karolcia90
-
Kejti ja na dziś miałam termin porodu w ciąży którą poroniłam i cały ten szum wokół Lewandowskiej mi o tym przypomina :( Ale jeszcze tylko chwilka i też będziemy tulic swoje dzieciaczki :)
-
Ja już nawet tych twardnień nie liczę a że nie bolą to pewnie nawet zdarzy mi się nie poczuć. Mój gin ręcznie sprawdza czy szyjka jest twarda a długość usg. U mnie właśnie ta część wewnętrzna (czy jakoś tak) ma 3cm do tego dochodzi jeszcze jakaś inna długość ale nie bardzo potrafię powtórzyć co mi gin mówił :-/
-
U swojego gina, ma w gabinecie pokoik do ktg.
-
Mnie też wtedy wystraszyły jak cholera, na szczęście okazały się nie groźne. Zobacz jak będzie dzisiaj i skontaktuj się z lekarzem mimo wszystko, może też każe Ci na ktg przyjechać. We wtorek też przez ok 2 godz twardniał mi brzuch ale to chyba bardziej że stresu bo miałam ciężki dzień. Wczoraj kilka razy czułam te napięcia tak więc w moim przypadku bywają lepsze i gorsze dni..
-
pegi to były bolące skurcze czy twardnienia? Ja 2 tygodnie temu miałam cały dzień taki, co chwilę twardniał mi brzuch a na ktg (ponad 1,5h) wyszły jakieś pojedyncze, bardzo słabe.
-
Mnie spojenie boli gdy za szybko chcę się przekręcić leżąc i kiedy zrobię zbyt duży krok, zresztą od dawna już wszystko mnie pobolewa od czasu do czasu ale za każdym razem na usg wszystko jest ok więc to chyba fizjologia. W ogóle gdyby nie kręgosłup i te szyjka to czułabym się super dobrze a tak to tylko wieczny stres..
-
Moja miała 3,77cm więc jakaś super długa nie była, teraz ma 3cm a same zakazy mam...jedynie to plackiem leżeć nie muszę cały czas, po domu mogę trochę pochodzić ale to i tak jest jak areszt domowy, no i odkąd zaprzestałam jakiekolwiek aktywności fizycznej to mój kręgosłup boli coraz częściej i coraz bardziej..
-
A moja szyjka ma 30mm i nic mi nie wolno :-/ widać co lekarz to inna opinia... mam tylko nadzieję że na następnej wizycie okaże się że nadal ma tyle i będę mogła chociaż w domu trochę ogarniać codziennie bo już mnie szlag trafia jak na ten bajzel patrzę :(
-
Zakładają do 30 bądź 32 tygodnia ciąży, nie pamiętam dokładnie. Potem to już tylko leki i ew.leżenie jeśli zajdzie taka potrzeba.
-
pegi cieszę się że wszystko dobrze :) co do wagi to faktycznie może być różnica w sprzęcie i pewnie też od lekarza robiącego pomiary to zależy.
-
Nataliaaa tak biorę Acard, mi lekarz powiedział że będę musiała brać tak długo jak to możliwe, dlatego mam wizyty tak często żeby sprawdzać stan szyjki i kiedy będzie już naprawdę skrócona to odstawię leki. W ciąży nie zagrożonej przedwczesnym porodem odstawia się ok 34-35tc ale chyba przepływy trzeba sprawdzać co kilka dni do czasu porodu.
-
Ja tylko raz w życiu przeszłam zatrucie pokarmowe (po zjedzeniu sushi) i piłam wtedy smectę, pomogła mi ale nie wiem czy można ją w ciąży stosować :-/
-
Oj to chyba faktycznie jakiś stan zapalny..Trzymam kciuki żeby szyjka była długa, twarda i zamknięta. Daj znać po wizycie.
-
Ze względu na tą szyjkę mam teraz wizyty co 10-14dni. W sumie mi to odpowiada, przynajmniej się mniej stresuje :) no i przepływy mi lekarz za każdym razem sprawdza bo mam problemy z krwią i biorę leki rozrzedzające.
-
Oj tak i codziennie powtarzam córce żeby jeszcze trochę tam posiedziała :) narazie grzecznie słucha :) Tobie też już niewiele zostało. Jestem już spokojniejsza mimo że brzuch nadal twardnieje, czasami często w ciągu dnia, czasami kilka razy tylko. Nie wiem od czego to zależy :-/ Za tydzień mam kolejną wizytę, zobaczymy jak szyjka.
-
Eihblin pięknie wyglądasz :) Co do wagi to moja córka tydzień temu (29+2) ważyła 1600g.
-
Ja mam 2 bluzy, 2 sweterki, 1 kombinezon i czekam na dresik który zamówiłam przez internet, wygłądał na ciepły :) narazie nic więcej nie kupuję bo nie wiadomo jakie będzie to lato :-/
-
pegi skąd ja to znam :) moja córka od kilku dni ok 4-5 rano też urządza sobie dzikie harce :) Tak jakby odbijała się od lewej do prawej. Nie wiem jak to możliwe bo jest już od dawna ułożona główką w dół..chyba że szpagaty robi :) W ogóle wczoraj przeczytałam że dzieci na tym etapie śpią od 18 do 20 godzin na dobę a ja się pytam kiedy?! We śnie się chyba tak nie rzucają? :)
-
Ja się nauczyłam na błędach mojej mamy, mam dużo młodszego brata i dla niego mama kupowała ubranka na 56-62 a on miał 65cm jak się urodził i ważył 5100 :) większość była na niego za mała więc potem biegaliśmy z tatą kupować nową wyprawkę :)
-
To pewnie kazał Ci brać za względu na ukrwienie macicy właśnie. Ja też miałam obawy co do tego leku bo oczywiście przeczytałam wszystko na ten temat w necie a opinie są takie że jest on zabroniony w ciąży. Jednak posłuchałam lekarza i wszystko jest ok:) Trzymam kciuki żebyś tym razem do 40 tygodnia się "kulała" :)
-
Nataliaaa ja też nie mam dużo ubranek bo nie wiadomo jaka duża córka się urodzi, zawsze po porodzie można zamówić przez internet :) jedynie body mam dużo bo kupowałam je w wielopakach, spodenek mam 7 par, 2 pary krótkich, kilka letnich kombinezonów i kilka rampersów, 2 bluzy, 2 sweterki, 3 sukienki, 1 kombinezon bawełniany na chłodne dni do wózka, kilka bluzeczek z krótkim i kilka z długim rękawem, 1 ogrodniczki, 1 dresik i 8 pajacyków. To chyba wszystko, w 1 komodzie się mieści :)
-
Hej,ja biorę Acard od początku ciąży. Jest to lek powodujący rozrzedzenie krwi a co za tym idzie lepsze ukrwienie macicy. Spokojnie możesz go stosować. A jak się miały dzieciaczki po porodzie? Były niedotlenione? Może o to chodzi lekarzowi bo dobrze ukrwiona macica zmniejsza ryzyko niedotlenienia.
-
Ja też boję się śmierci lóżeczkowej i dlatego kupiłam ten materacyk lifenest. Zmniejsza ryzyko i dodatkowo zapobiega odkształcaniu się główki dziecka. Nakłada się go na zwykły materac w łóżeczku a używa do ok 6 miesiąca życia dziecka.
-
Ja nawet swój szlafrok do szpitala wypralam w płynie do prania dziecięcych ubranek :) co do ochraniacza to nie wiem czy będę używać bo zewsząd słyszę że jest niebezpieczny ale siostrzenicy prałam w pralce tylko wirowanie ustawiłam na minimum i przetrwał :) Tak też zawsze robię jak piorę poduszki.
-
No niestety nie pozwolił mi :( Położna która ją prowadzi pracuje z nim i nawet jej powiedział że na tą chwilę mi nie wolno :( może będę mogła dołączyć w połowie maja ale pewności nie ma.. U mnie też słoneczko i ptaki ćwierkają za oknem tylko psy jakieś leniwe chrapią w najlepsze :)