qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
-
Maaag to tommee tippee: http://www.tommeetippee.pl/product/kubek-niekapek-ze-slomka-easy-drink/ Chartotte też taki ma dla Stasia ;)
-
My już po szczepieniu. Gosia dzielna jak zawsze. Waży 10190g i mierzy 71 cm wagowo poza siatką ale wzrost 97 centyl. My noc dziś słaba tzn Gosia obudziła się o 24 i do 2 charcowała, ledwo żyję. Od 7.13 banan na twarzy i tyle pospałyśmy. Teraz śpi po szczepieniu w wózku i czapce na oczach. Btw to jej nowy styl. Manmonka też mamy taki kubek ale Gosia go nie ogarnia. Nie wie co że słomką zrobić...
-
Mała ja mam takie krzesełko do karmienia. Ty chcesz karmić blw bo mówią że ono ma szparkę na rancie tacki i ciężko się niby czyści. Fakt ma ale czy to faktycznie aż taki problem...no i dziecko musi siedzieć żeby z niego korzystać, dlatego u nas stoi jeszcze w kartonie. Podałam ostatnio Gosi banana ze słoiczka i wcale się nie dziwię że nie chciała tego jeść - fuj. Wkurzyłam się, kupiłam bio banany i dałam podziabanego widelcem. Jutro idziemy na szczepienie. Ostatnia dawka WZW B i do ukończenia roku spokój. Aczkolwiek byliśmy w ndz w kuzyneczki a dziś się okazało że ma jelitówkę i tak się zastanawiam czy nas nie zaraziła. Zobaczymy ile moja pyza waży
-
Ja też nie mogę chodzić do Pepco. Teraz skoro wiem że dziecko ma czegoś za dużo to kupuje rozmiar większe. Z twojej foty Monmonka mam aż 5 rzeczy tyle niektóre w innych kolorach :) co do kurtek do tej pory były tylko takie cieplejsze jak dla mnie to nie typowo wiosenne. Moja noc do bani. Gośka nie chce zasypiać. Po 2 godz się z nią użeram. Łóżeczko ją parzy i budzi się w nim co godz. Wzięłam ją więc do siebie o 23 i co pospala do 2.30 a potem do 4 gadała. Oczywiście nie przeszkodziło jej to obudzić się 6.10. Ja nie wyspana, ojciec też nie. Masakra
-
Natuśka dopiero w tą środę idziemy do pediatry. Napiszę jak się wtedy coś dowiem. Gośka od dwóch dni nie ma czasu spać a i w sumie z cyckiem też gorzej. Próbuje pić leżąc na brzuchu - sobie wymyśliła. Kurcze dziewczyny ta moja to jakoś stałe pokarmy ma w nosie. Nie kręci jej to wcale. Oby to się zmieniło. Nie chodzi o smak po prostu myślę że jest wygodna. Dałam dziś kaszkę bezglutenową HiPP i też szału nie było. U nas pogoda nie najgorsza ale na 15 idziemy na torta do Gosi kuzyneczki bo w środę skończyła 2 latka.
-
A i zapomniałam opowiedzieć. Wczoraj Gosia spała ze mną. Porzygała sobie śpiworek i szalała więc w końcu zasnęła ze mną w łóżku. Tatuś i tak do 4 był w pracy. Przez tą akcję poszłam spać o 24 bo jeszcze pralkę włączyłam i musiałam rozwiesić to do oberwało mleczkiem. Budzę się o 3.40 a moje dziecko śpi z nogami na poduszce, głowę ma w moich nogach i oczywiście rozkopana. Byłam tak zmęczona że nie czułam jak się obracała. Jeszcze trochę i pozostanie zamykać ją w klatce ona takie cuda odstawia przez sen że i tak cud że w łóżeczku jeszcze sobie głowy nie rozwaliła. Wiem też że niekiedy przyczyną są gazy. Przez zmiany pozycji sobie zawsze purknie i jej lepiej.
-
Dziewczyny zdrowia dla maluszków no i dla Was też. Co do pogody to niby od wtorku ma być cieplej ale czy to prawda się okaże. My też dziś w domu. Gośka na ADHD. Dziś postanowiła dostać się do wózka i polizać koła. Świruska. Do tego strasznie mało dziś spała. Jeszcze 20 min i idę ją kąpać. Właśnie złapała matę i ciumka jej róg. Matko dziś ją na zmianę z moim tylko co chwila odciągałam od mebli. Czy Wasze dzieci też są takimi maniakami tv? Moja jak tylko usłyszy inny głos niż nas to głowa go góry i w tv.
-
Ale mam nerwa. Gośka zrzygała się na moje łóżko. Ilość taka że szok. Prześcieradło, podkład do prania. Naje się a potem świruje. Kuźwa teraz też disco w najlepsze. Ciumkała wkładkę laktacyjną. Nie mam do niej cierpliwości. Tak mnie denerwuje ostatnio że szok. Jestem śpiąca, ojciec w pracy. Oszaleje
-
Mila_mi Gosia tak jakby chowa dolną wargę i jej nie widać. Oczywiście teraz nauczyła się cmokać to bardziej też potrafi zassać. Ale generalnie chodziło o tą pierwszą przypadłość. Logopeda powiedziała że u dzieci kp to jeszcze może być fizjologia. O ile nie mają tak cały czas. Ważne też by nie miały rozchylonych warg tj otwartej buzi. Moja niby już spała ale teraz świruje na łóżku. Chyba troszkę ma gazy. Bidulek.
-
-
hej dziewczyny. Współczuję wszystkim borykającym się z mężami, a w szczególności Tobie Mała. Nie mam pojęcia co bym zrobiła będąc na Twoim miejscu. Ja też miałam wczoraj spięcie z moim J... Charlotte fajnie że udało się zarejestrować do neurologa, oby jeszcze ze skórą Stasia się wyjaśniło. My wróciliśmy z rehabilitacją na stare śmieci. O ile z Gosią jest już lepiej jeśli chodzi o obroty o tyle mam wrażenie że będziemy tam chodzić i chodzić a przynajmniej do momentu jak pójdzie w czworakach. Nienawidzę tego miejsca. A żeby tego było mało wczoraj fizjoterapeutka zwróciła uwagę że Gosia zasysa dolną wargę i dziś byliśmy u logopedy. Niby wszystko ok ale ma na kolejnej wizycie pokazać jak stymulować i masować szczękę żeby nie było jednak problemów później. Nie wiem oni tak specjalnie, żeby ciągnąć z NFZ?! Noce jak noce. Bywały gorsze ale były już lepsze. Kiedyś jak zasnęła o 20 to spała do tej 1 a teraz robi sobie pobudkę np. o 22.30. Budzi się z krzykiem i piskiem, jakby ją łóżeczko parzyło. Za to jak już ja wezmę do siebie ok 3 to śpi we mnie tak wtulona że serce się raduje. Kit że jestem cała ścierpnięta. W ciągu dnia Gośka jest wszędzie. Pod stołem, pod komodą, kanapą. Najlepiej poza matą na panelach jak się może ślizgać. Łobuz mały. Niestety z jedzeniem szału nie ma. Niby je ale jakoś ma wrażenie z łaski. Woli kurcze lizać albo gryźć śliniak. Się rozpisałam. Dobrej nocy dziewczyny :*
-
Mind u nas była zielona. Nawet 2 były zielone ;)
-
Maaaag ale ci zazdroszczę. U mnie Gosia się dziś często z jakimś płaczem budziła. Wystarczyło ją przytulić i spała dalej, ale od tego wstawania co chwilę jestem nieprzytomna. Szczęściara wczoraj Gosia zasnęła normalnie bez wydziwiania więc może już się naprawiła :) Dziś u nas słonko ale rano zimno było. Chartotte powodzenia podczas rejestracji do neurologa bo to chyba dziś.
-
Ja ostatnio też body potraktowałam Vanishem. Potem zaprałam ręcznie w mydle szarym i jak będę włączać teraz pranie to wrzucę normalnie do pralki z innymi ciuszkami. Ale już widziałam że plama zeszła.
-
Szczęściara próbowałam ją podkarmić i też źle. Od 4 dni tak ma. Może to chwilowe. Kurcze ja potrzebuję chwili dla siebie. A jak ona mi zaśnie ok 21 to już na nic nie mam siły. Nawet pogadać z moim :P Co do bujaczka/leżaka my musieliśmy się pożegnać już dawno tj miesiąc temu bo Gosia przekroczyła dopuszczalną wagę ale teraz dzieci są już bardziej mobilne więc i tak nie chcą w tym siedzieć ;)
-
Szczęściara no właśnie nie wiem. Jest zmęczona, trze oczy, ledwo do kąpieli wytrzymuje. Więc o 18 kąpanie i je cycka i nagle dostaje drugie życie kurcze a niedługo zmiana czasu więc też nie wiadomo jak to będzie... Teraz temperatura 36,8 i oby tak zostało :) Natuśka to jak się czegoś dowiesz to daj znać :)
-
Zakręciłam z tą witaminą D. Niby do końca 6 mc 400 a od 7 400-600. Czyli raczej nas to jeszcze nie dotyczy. Idę też za tydzień na szczepienie o ile zdrowe Gosi na to pozwoli to zapytam pediatry.
-
Monikae dziś rano 37,3. Liczę że to na zęby bo jeszcze nic u nas w tym temacie. Ale Gosia pogoda i szczęśliwa. Oby tylko nie przeziębiła się u moich rodziców bo tam chłodniej było niż u nas. Na razie obserwuję i sprawdzam. Uroki mieszkania w bloku - 7 rano ktoś wali i wierci! Dramat. Gośka zrobiła się taki wymuszacz. Jak jej już się nudzi na macie to płacze. I albo chce na rączki albo mogę jej włączyć tv i dziecko szczęśliwe. AA i najlepsza zabawa zrobić wszystko żeby być pod komodą albo chociaż poza matą. Dziewczyny obniżyłyście już łóżeczka na środek? Ja chyba dziś to uczynię. Gośka jak Maciuś aktobacje w łóżeczku takie odstawia że strach się bać. I jeszcze pytanie do mam których dzieci skończyły 6 mc - zwiększyłyście dawkę witaminy D? Niby półroczniaką może dawać 400-600.
-
Hej dziewczyny. My wróciliśmy z wojaży. Droga powrotna w aucie już nie taka optymistyczna. Gośka trochę marudziła i płakała. Nawet stanęliśmy żeby dać jej cyca ale ona raczej z nudów się tak zachowywała. Dałam jej 0,7 l butle na kolana z wodą i była happy. Niestety w domu zmierzyłam jej temp i 37,4. Mam nadzieję że to chwilowe. U moich rodziców było ok. Tzn Gosia od razu do dziadków z uśmiechem. Mimo że z 2 mc ich nie widziała. W ogóle pogodne dziecko, tylko jak już jej się nudzi na macie to zaczyna płakać żeby na ręce wziąć i wtedy banan wraca. Mam też ostatnio problemy z jej usypianiem wieczorem. Zchodzi mi nawet po 2 godz... Jeśli chodzi o przerwę między szczepieniami to wszystko zależy od tego jakie to szczepienie. Np między pneumokokami musi być przerwy 4-6 tyg.
-
Hej dziewczyny witam się z Kujaw. Gosia wczoraj prawie całą drogę nie spała. Kimnęła może z 20 min. Musiałam ją też podkarmić. Był to mój pierwszy raz w aucie ;-) Życzę spokojnej soboty.
-
Monmonka nie taki stary. Raptem ode mnie starszy o 4 lata no ale to nie będę kojarzyć. Na Kazika to ja się nie zapuszczałam bo ja z Południa ;) ew. może się okazać że mamy jakiś wspólnych znajomych bo trochę tam osób z Kazika jednak znam i to starszych ode mnie. Udanego weekendu, ja miałam spotkać się z koleżankami ale dzieci im się rozłożył i weź tu coś planuj z brzdącami. Ogólnie my jedziemy na imieniny rodziców więc w sobotę impreza. Juhuuu będę jedyna trzeźwą osobą nie licząc Gosi i jej 2 letniej kuzynki Kasi Dziewczyny ja to pod pajaca na noc Gosi nic nie zakładam a i tak mam wrażenie że jest jej ciepło. Za to pod bluzeczki, sukieneczki też zawsze zakładam body na krótki rękaw. Co do ortopedy to my jak byliśmy na ostatniej kontroli to Pani powiedziała że mamy przyjść teraz jak Gosia zacznie samodzielnie chodzić. Nie wiem czy to każdy powinien mieć wtedy kontrolę czy nie. My mieliśmy problem z bioderka o może dlatego.
-
Sevenka ja miałam słoiczek z marchewką 120g i dałam pierwszy raz ⅓. Wszystkiego i tak nie zjadła. Monmonka a ja czytałam o tym kubku i opinii wcale nie miał dobrych. Tzn. jest że tak powiem zdrowy ale podobno ciężko się z niego pije. Nawet dorosłym niewygodnie. Monmonka a który rocznik jest twój mąż i do jakiego liceum chodził? Jeszcze się okaże że kojarzę z widzenia :) Włocławek to przecież nie metropolia Mind ziemniak był słodki więc może dlatego ale dynia też jej podeszła. Brokuła zjadła ale bez szału. No właśnie z tym lekarzem też się obawiałam żeby nic więc nie złapać. No nic obserwuję dalej. Najgorzej po nocy jest no w ciągu dnia nawet ok.
-
Mind ja po marchewce dałam dynię bo bałam się że brokuł może nie smakować. Ziemniaka kupiłam bio w Lidlu, uparowałam, zblendowałam i Gośka jadła z taką chęcią że aż ze śliniaka zlizywała U nas od rana pakowanie bo jedziemy na weekend na Kujawy do Włocławka do moich rodziców. Nie widzieli Gosi dwa miesiące. Dzięki Monia za życzenia zdrowia już się nawet zastanawiałam czy nie iść z małą do lekarza. Ale gluty białe i przezroczyste, temp brak, kaszlu brak. Jak myślicie? Teraz psikam wodą morską i oczyszczanie nosek.
-
Najlepsze życzenia dla jubilatów :* Witaj Magi :) Sevenka cieszę się że na strachu się skończyło. Chartotte mega Ci współczuję. Ja właśnie uśpiłam dziecko. 2,5 godziny jedynie mi to zajęło. Masakra już dawno nie trwało to tyle. Już mi się wszystkiego odechciało. Już tydzień walczymy z katarem. Uczepił się i nie chce odpuścić! Spokojnej nocki dziewczyny.
-
Mind jeśli chodzi o podgrzewanie słoiczków to zależy co piszą na etykiecie. Ja marchewkę dawałam w temp pokojowej ale dynię lekko pogrzewałam.