![](http://parenting-forum.wpcdn.pl/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
-
Maciuś mistrz :)
-
Aaaa moje dziecko przestawiło się na 1 drzemkę 30 min. Teraz ją siłą uśpiłam na drugą bo ledwo żywa. Oczywiście wszystko się nam rozjedzie ale była już nie do zniesienia. Nawet na ponad 2 godz spacerze nie zmrużyła oka. Charlotte dlatego ja mówię zawsze że te 500 plus to nich se w d*** wsadzą. Lepiej by gwarantowali miejsce w żłobku. Mnie ta kasa nie zachęca do rodzenia dzieci. Ja pracuję w budżetówce więc u nas z powrotem do pracy nie ma problemu ale fakt mam umowę na czas nieokreślony. Monmonka faktycznie chyba tylko ty nie sypiasz o 24. Ja to po 21 jestem w łóżku do 22 przeglądam internety i odjeżdżam tzn oczy mi się same zamykają ;)
-
Sevenka te pierwsze ciasteczka z HiPP mają cukier więc słabo :/ Małgorzata dziś miała w ciągu dnia jedną drzemkę 30 min. Co to się działo po 17 to istny armagedon a ja miałam umówione paznokcie na 17.30. Jakoś z tatusiem dotrwała do 18.10 ale taki płacz i stęki były przy kąpieli że głowa mała. Mimo słabej wiosny mi już doskwiera alergia. Płytki traw i drzew - grr a jeszcze kp i muszę unikać tabletek więc zostaje wapno a tak naprawdę najgorsze dopiero przede mną :/ w ciąży dałam radę bez tabsów to i teraz jakoś muszę. Dobrej nocy dziewczyny :-*
-
Moja Gośka dziś taka płaczliwa i marudna że musiałam ją teraz na drzemkę położyć bo miałam jej już po kokardkę. Obiadu nie, bawić się nie. Obiad na trzy podejścia dawałam i guzik może z 4-5 łyżeczek zjadła :( ja nie wiem jak to będzie jak wrócę do pracy...przez tą pogodę też wszystkiego się odechciewa :/
-
Iwa moja Gosia jest starsza. Nie raczkuje. Pełza i czołga się. Siadać zaczęła ale się podpiera. My chodzimy na rehabilitację i jak ostatnio po majówce powiedziałam że Gosia zaczęła siadać to Pani powiedziała że super i była w szoku, więc wcale jeszcze nie musiała. Artykuł o którym Kasia pisała podesłała tu chyba Charlotte: http://oczekujac.pl/2017/03/dziesiaty-miesiac-miszel-zez-neurologiczny.html A jak wyniki? Jak krzywa? Ja chyba muszę powtórzyć za jakiś czas bo mi po połogu nadal słaba wyszła.
-
Alimak lampkę wina to akurat byś mogła nawet kp. Tylko min 3 godz przerwy między piciem a karmieniem. No i lampka raczej kulturalna a nie 850 ml Kurcze to moja Gośka u Was miałaby fart bo ona z 1 września więc akurat. Ja to się boję że będę musiała ją oddać np na 3 mc do prywatnego a potem przenosiny i znowu adaptacja :(
-
Charlotte to nie kumam - rok masz czekać teraz? Mogli wziąć Cię pod uwagę np od października. Powiem Ci że w Gdańsku to też cyrk z żłobkami. Ja jeszcze że szpitala nie wyszłam a moje dziecko już było zapisane w kolejce i rekrutacja jest na bieżąco więc nie wiesz kiedy dostaniesz. Podobno średnio 1,5 roku się czeka :( Calineczkamala jeśli są koszule to takie letnie ala hawajskie. Eleganckich nie widziałam. Tam niestety asortyment sezonowy.
-
Ale cisza...aż dziwnie tak ;) Moja Gośka woli jeść papki. Myślałam że ma problem z grudkami. Ale jak dałam jej chrupka to i sobie ugryzła i pomemłała. Cwaniara i leniuszek ;)
-
Charlotte ja też się boję żłobka. Gosia mało je. Zasypia przy cycu. Mamy jeszcze ok 4 mc. Dzieci szybko zmieniają przyzwyczajenia. Może się uda. Ja chyba od 10 mc zacznę ją powoli przestawiać na drzemkę o 12 i zasypianie bez cycusia. Mówią też że dzieci się obserwują. Jak jedne jedzą i śpią to inne też chcą. Oby... Dziś wyrwałam się na samotny mały szoping. Kupiłam sobie skarpetki i piżamę ;) oczywiście dziecko z kupą musiało poczekać aż wrócę. Ja dziś mojej serwuje pomidorową ;)
-
Monmonka no właśnie Gosi dopiero ząbki się wykluwają. Nie ma takich dużych. Są kreseczki i jak spojrzałam to wygląda jakby po skosie rosły i dlatego się zastanawiałam. Co do nałogów to ja nie wiedząc, że jestem w ciąży ograniczyłam palenie, bo mi coś nie smakowało. Prawda jest taka, że dla dziecka jest się na stanie zrobić wszystko. Odkąd zrobiłam test to nie pomyślałam nawet o fajce. To samo było jak miałam cukrzycę. Potrafiłam się trzymać w ryzach, a teraz nie mogę powstrzymać się żeby nie zjeść czegoś słodkiego. Aha i żeby nie było nie zamierzam wrócić do palenia, tak mnie po prostu wzięło dziś na rozkminy :)
-
Maja no ja właśnie też sobie lubiłam zapalić i wyłączyć się od wszystkiego. Szkoda że nie da się tak raz na jakiś czas jednego bez konsekwencji. Niestety wiem że jak bym zapaliła jednego to później by poszło. Zresztą teraz to nawet mój już nie pali. Rzucił w lutym zeszłego roku więc razem łatwiej. Ano i finansowo oszczędność. Dziś zauważyłam u Gosi drugiego ząbka. Prawa dolna jedyneczka :) czy Waszym dzieciom też te zęby na skos rosną? Czy to się tak wydaje?
-
Szczęściara hahaha ostro. Ale ostatnio takie miałam zachcianki że kino. Jednak jest to niemożliwe na ten moment. Jak by się jednak przytrafiło to na początku byłby lament bo warunków brak ale może fajnie by było ;) sama jakoś nie mam odwagi podjąć takiej decyzji no i mój mówi że już za stary jest bo kończy w sierpniu 41 lat :P Charlotte biedna Tosia no i Staś też. Buziole dla Was. My zaraz się ubieramy i lecimy na Westerplatte ;)
-
Dziewczyny dziś w Trójmieście piękna pogoda - słońce i ta temperatura ;) muszę wykorzystać bo od jutra już kicha ma być. Aha Szczęściara mi Gosia budzi się na jedzenie co 3 godz i nie mam zamiaru jej na razie na noc kaszkować! Zdarza jej się pospać ciągiem 4 godzin a od święta 5 ale nie ma na to reguły. Najchętniej spała by z cyckiem w buzi i co jakiś czas sobie popijała Pytanie z innej beczki. Dziewczyny które paliły przed ciążą wróciłyście do nałogu? A te które kp ciągnie Was? Ja to nie ukrywam że nie raz mam ochotę walnąć sobie dymka :) jednak do nałogu nie chce wracać.
-
Szczęściara jak ja nie nawidzę takich ludzi. Co ją to obchodzi że Maciuś je w nocy co 2 godziny. Przyszłaś do niej z cyckiem a nie z problemami ze snem. Co do wymazu to ja miałam robiony jak miałam na początku kp szczeliny i faktycznie trochę to o kant tyłka bo wyszły mi bakterie które normalnie bytują na ciele człowieka. U mnie też nie chciało się zagoić. Łzy w oczach miałam przy przystawianiu. Pomogły jak pisałam muszle laktacyjne. Tylko że u mnie babka mówiła że problemem może być połóg i słabe wyniki krwi jeszcze wtedy. Nie wiem czy lepiej jakaś laktacyjna by Ci nie pomogła. Co do linomagu to akurat u nas w szpitalu też polecali :) że niby maltan ma sacharozę a nie zmywasz przed karmieniem. Mój też miał tydzień wolnego i było bosko, też nie chcę poniedziałku :(
-
Charlotte i jak? Mam nadzieję że lepiej? Ja kupiłam sobie dziś spodnie w hm chinosy i do tego koszule bez rękawów i mogę już na komunię iść. Założę marynarkę i jechana :p a jak będzie upał to też da radę :)
-
Maaag leginsy w motylki też mamy ;) tylko przymierzy Hani bo oni jak dla mnie mają zaniżoną rozmiarówkę. Moja Gosia nosi 74 a pepco większość 80.
-
Charlotte może kapusta i przystawianie pomoże. Jak się nie pogarsza to czekaj. Jeny ja to myślałam że na tym etapie kp takie rzeczy się nie dzieją. Może jakiś telefon do poradni laktacyjnej?bo internista to najczęściej guzik się zna.
-
Iwa najlepszego :* Charlotte jak tam? Przeszło?
-
Charlotte a jak robisz owsiankę? Może i moja zasmakuje? Moim zdaniem mięsem nie powinnaś się stresować. Szczególnie jeśli masz ze sprawdzonego źródła. Jeśli chodzi o jajko to skoro Staś ma problemy skórne to jednak dałabym na początek samo żółtko i tak tam jest najwięcej wartości odżywczych a raczej rzadziej uczula. Ja dziś jakaś taka śnięta jestem. Nie mam energii i w ogóle jestem na nie. Gdzie to ciepło i ta wiosna. Chcę już Gosię ubierać w słodkie body na krótki rękaw, słodkie spodenki a nie czapy, kombinezony, kurtki. Jutro jak się uda idę na szoping, może kupie coś do ubrania na komunię.
-
Szczęściara ja karmię na żądanie więc nie liczę. W dzień po przebudzeniu wydaje mu nie że z 4-5 razy nie licząc cycka na sen. W nocy różnie najczęściej 3 razy. Ale niekiedy obudzi się z płaczem i też jest cycek z tym że chyba przytulasek. Tylko ja ze stałych daje śniadanie i obiadek na razie.
-
Maaag ale Hania ma sexi jensy. Moja Gosia w jensy takie obcisłe niestety nie wychodzi. Ach te uda :) Normalnie dziś mi blender zaniemógł. Dobrze że w biedrze od dziś był ten ichny to kupiłam na szybko po taniości. Ale najlepsze, dziś baba w Lidlu się do mnie spruła że za szybko wyłożyłam swój towar na taśmę i ona nie można zmieścić swojego. Nie dość że miała jeszcze miejsce to w wózku została jej siatka jabłek. Oczywiście ją olałam ale ona żeby pokazać swoją wyższość przesunęła o milimetr moje zakupy. Normalnie żal. Gosia próbuje sama siadać. Nawet jej się dziś udało z 2 razy bez podpierania. Tylko bidula nie wie co potem i zrobiła bach. Ale u tak jestem z niej dumna ;)
-
Hej dziewczyny. Mnie dziś rano przywitała @. Ehhh W Gdańsku świeci słońce ale pizga jak na Uralu. Od jutra już pogoda ma się popsuć i tak o. Z grilla u nas nici. Zjemy w domu. Gosia nadal mi słabo je. Kaszek nie chce. Jeszcze obiadek to jak Cię mogę. Właśnie gotuje jej królika. Najlepszego dla Wojtusia :*
-
Madzikcz ten kubek to tommee tippee: http://www.tommeetippee.pl/product/kubek-niekapek-ze-slomka-easy-drink/ Jak Emi radzi sobie z tubką to z kubkiem na 100 sobie da radę ;) Potwierdzam w Gdańsku wieje zimnem :(
-
Monikae ja przecieram płynem lub chusteczkami lovela. Ale ogólnie niezbyt często.
-
Zapomniałam napisać że Gosia wsadza mi jeszcze palce do nosa Monikae współczuję Ci bardzo. Ale ma być coraz cieplej więc będziesz dużo spacerować i miesiąc minie jak z bicza strzelił. Charlotte my mamy komunię 14.05 ale przyjęcie jest w domu z ogrodem więc zawsze to większy luz. No i to nie jest komunia mojej córki więc zawsze mogę wrócić do domu. Ja wezmę dla Gosi koc duży żeby gdzieś rozłożyć ale w sumie nie wiem czy będą warunki. Tylko że moja jak jest w nowym miejscu to jest ciekawska i może na rączkach zwiedzać wtedy. Może Stasiowi do czasu komuni się zmieni i wyczuje powagę sytuacji i będzie ok. Nie ma co martwić się na zapas. Maaag fajnie że się odezwałaś. Hania jak zwykle radosna i pocieszna ;)