qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
-
Uciekło mi i nie podpisałam foto. Godzina 6.20 Gdańsk widok z okna. Świata brak ;)
-
Dzięki jeszcze raz laski za życzenia dla Gosi. Calineczkamala 100 lat dla Wojtusia. Przykro mi z powodu wózka! Co za skurwysyństwo. Mind mamy takie same chusty z Pepcko. Mamy w obu kolorach :) matka nie mogła się zdecydować ;) Co do czworakowania, siadania itp. My chodzimy na rehabilitację i na razie nie ma lamentu że Gosia nie staje nawet do czworaków. Z tego co mi tam mówią powinna powoli załapywać. Najpierw pozycja do czworaków, z niej siadamy i z niej raczkujemy a w zasadzie czworakujemy ;) też bym chciała żeby Gosia już coś tam robiła bo po cichu liczę że wypuszczą nas wtedy z tej poradnii a tak kicha tkwimy tam dalej. Jeszcze teraz masaż dziecku logopedyczny muszę robić :P
-
Sevenka ja robiłam ostatnią ok 17.40. Gosia o 18 była kąpana a potem kładłam ją spać. Nie wiem czy to prawidłowo. Moim zdaniem to zależy czym robisz inhalacje. Jak solą fizjologiczną to nie ma to działania wykrztuśnego. Mi pediatra pozwoliła robić Gośce na śpiocha a mieliśmy sól o wyższym stężeniu po prostu - nebu dose. Moja mama jutro do mnie przyjeżdża na kilka dni. Cieszę się jak małe dziecko ;) Dzięki dziewuszki za życzenia.
-
Witamy się 7-mio miesięcznie my już po spacerku nad morzem. Dziś tylko body na długi rękaw, leginsy, skarpetki i chusta na głowę, a i tak wydawało mi się że dziecku za ciepło. Jak widziałam niektóre dzieci opatulone w gondolach to masakra a mamusie na krótki - co z tymi ludźmi nie tak?! Dziś na obiad pierwsze mięsko więc zobaczymy. Mag jeny jak ja Ci zazdroszczę tych nocy. U nas min 3 pobudki a przeważnie więcej.
-
Monmonka pamiętaj że zawsze możesz zwrócić. Ale wydaje mi się że jeśli chcesz na teraz kurteczkę to 68 powinno być dla Zuzi ok. W leginsy 68 Gośka też wejdzie ale kostki ma odkryte :)
-
Monmonka ja miałam kombinezon na zimę rozmiar 68 i dla mnie było to 68. Jeszcze się mieści mała. Nóżki na styk ale rączki jeszcze mają zapas. Mieliśmy też leginsy na 68 i już za krótkie a teraz mamy na 74 i ok. Gosia według pielęgniarki ma 71 cm.
-
Mag może zakup puzzle piankowe lub matę piankową wtedy Hania mogłaby szaleć. Moja też ciągle na panelach i jeszcze najlepiej w tym czasie oglądać TV (mój reklamożerca). Padme zaszalałaś z zakupami :) Madzikcz wytrwałości w szpitalu.
-
Chartotte też mam z tym problem. Ale u nas w Trójmieście nie było aż takich upałów i często wieje. Ja zakładam cienki kombinezon na to co po domu i przykrywam kocykiem light. Jak wieje bardziej to zakładam na wózek przykrycie. No i czapka to jednak zawsze ;) Widziałam w poniedziałek dziewczynę w samym sweterku a dziecko w gondoli w czapie, kombinezonie, kocyku opatulone i jeszcze przykrycie na wózek o zgrozo.
-
Domi obawiam się że tylko lekarz może podjąć w tej sprawie decyzję. Dużo pewnie zależy od tego przeciw czemu to szczepienie. Jednak uważam że jeśli masz obawy to odroczenie o tydzień jeszcze. Na bank nic się nie stanie jeśli poczekasz a jeśli będziesz się lepiej z tym czuła to już w ogóle super. Szczęściara jak piersi? Iwa moja Gosi pediatra jest raczej bezstronna jeśli chodzi o kp itp ale jak zaczęła mi w 5 mc gadać o daniu dziecku marchewki to ją po prostu olałam. Założyłam sobie że będę karmić po 6 mc i dotrzymałam. Ogólnie też drażni mnie ta pediatra ale daje skierowania na co się chce. Nie mam problemu z wizytą. No i poczekam aż zacznie się wykazywać czy ew chorobach bo teraz to takie pitu pitu. U nas że spaniem różnie. Ale Gosia zawsze zasypia przy cycu i na naszym łóżku. W ciągu dnia nie odkładam jej do łóżeczka (chociaż chyba jeszcze trochę i będę musiała bo za bardzo kombinuje po przebudzeniu). Na noc odkładam ale na karmienie biorę do siebie i przeważnie po 1 już zostaje z nami. Chyba że się mega rozpycha to ja przekładam. W weekend chyba i my przesiądziemy na spacerówkę ;) Aha dziś dałam jej skórkę od chleba :) nie chciało bawić mi się w kaszki tymbardziej że ona nie pała uczuciem do nich ale co się dziwić ja nie nawidze kaszek ani żadnych zup mlecznych :)
-
Iwa co to za durna lekarka. Nie przejmuj się pół roku ściągać mleko to i tak sukces. Niejedna poddała by się po tygodniu. Uszy do góry :)
-
Manmonka ojejku to się porobiło. Trzymaj się i daj znać. W Gdańsku dziś na razie brak słonka, mam nadzieję że wyjdzie. My na razie nie narzekamy na spacerach. Jeszcze w gondoli jeździmy. mamy jedną z większych dostępnych na rynku. Gosia grzeczna i dużo śpi :) no i spacery dobrze robią na ten jej katar.
-
Szczęściara spróbuj muszle laktacyjne, wtedy brodawka ma cały czas dostęp do powietrza. Chyba że to ci nie pęka na brodawce. Gośka dziś mam dzień maruda. Chyba zęby bo jest masakra. Na ćwiczeniach też płakała z 10 min. Do tego nie daje sobie wyczyścić nosa. Jak widzi katarek to płacz.
-
Dziewczyny chyba miałyście rację z tymi zielonymi glutami. Dziwo nocy nic nie fuzluje w nosku :) Chartotte obie sukienki piękne. Szczerze to miałbym problem na którą postawić. Jeśli chodziło o fryzury to mi się podobają dobierane w formie korony na taką rusałkę. Sama nie umiem niestety tak czesać. Chyba muszę jakiś kurs zaliczyć bo biedna będzie ta moja Gosia jak mama ledwo warkoczyk zrobi ;) Szczęściara i jak? Trochę lepiej? Madzikcz od jutra wszyscy będziemy myśleć tylko o Was. Emka co do prezentu to popieram vouchery do kina, teatru. Jeśli są smakoszami kawy to może kawiarkę i kawy do tego różne. Ręczniki, pościel personalizowana też nie głupie.
-
Mind nie pojechałam. Zobaczę jutro albo jak coś już zarejestrowałam się na poniedziałek do pediatry. Gosia bez zmian. Uśmiechnięty łobuz. Odciągałam jeszcze raz to mało wydzieliny było i też jeden glucik zielony. Nie ma gorączki także spoko. Właśnie zasnęła i ja chyba też pójdę spać no jakoś dziś znowu mam padakę. Mama nadzieję że dziecko obudzi się rano wg starego czasu o 6 czyli 7 a nie nowego czyli starej 5 ;)
-
Szczęściara odkaź octeniseptem lub wacikiem namoczonym w szałwi tylko nie zapomnij zmyć przed karmieniem. Możesz też smarować swoim mlekiem. Wietrz. Ja jak miałam szczeliny na brodawkach to nosiłam muszle laktacyjne aż się zagoiło ale trochę to trwało i karmiłam z zaciśniętymi zębami. Niestety musisz spróbować jakoś ściągnąć :(
-
Dziewczyny pytanie. Myślałam że z Gosi katarem lepiej, ale dziś odciągałam i była biała wydzielina ale pojawił się też zielony glut. Oczywiście już schiza że zakażenie bakteryjne. Piszą że jak zielony katar to do lekarza. No ale to był tylko raz i jeden glut a innych objawów nie ma. Ani gorączki, ani kaszlu, rozrabia jak zawsze, jedynie to mniej spała. Nie wiem co robić, niby też straszą że od bakteryjnego może być infekcja ucha później albo nawet zapalenie oskrzeli czy płuc. Mam blisko do przychodni czynnej w weekend. Już się chyba dziś 100 razy pokłóciłam z moim i jeszcze to, karze mi podejmować decyzję, sam nie zaproponuje rozwiązania, a skąd ja mam wiedzieć to przecież moje pierwsze bobo :(
-
Cześć dziewczyny. Właśnie widziałam prognozy pogody. Od środy niby wiosna a kolejny weekend super - podobno, zobaczymy czy się sprawdzi. My na nogach od 6. Ciekawe jak to będzie od jutra po zmianie czasu. Wczoraj byliśmy u taty w pracy (mojej też bo pracujemy w tym samym dziale). Gosia jak zwykle radosna i szczęśliwa. Katar też już mniejszy więc może zaraz się wykaraskamy z tego. W nocy niestety Gosia budzi się często. Nie wiem czy ją boli brzuszek czy po prostu musi sobie dziabnąć cyca. Wczoraj przed 21 już spałam ale pobudki były co 1,5 godz. Spokojnej soboty
-
Mind spróbuj Vanish. Mi pomaga. Piorę ręcznie po zabiegu a później jeszcze raz z ciuszkami z detergentem dla dzieci.
-
Dzięki dziewczyny z Gosią dziś lepiej. Katarem jest ale mniejszy i nie leci jej tak jak wczoraj. Kicha też mniej. Mila_mi współczuję bardzo. Ja @ miałam raz, miesiąc temu, trwała tyle co zawsze czyli tydzień ale miałam wrażenie że była obfitsza. Manmonka strasznie późno dostałaś @ jak na niekarmiącą. Imbir może być zwykła kasza manna.
-
Mind nadal koniki
-
Mind koniki :) Maaaag spokojnie, bądźmy dobrej myśli. Mam nadzieję że oliwa będzie sprawiedliwa. Żal mi dziś tej mojej żabki. Ciągle kichała i co chwila świeczka pod noskiem. Teraz już zasnęła. Pewnie jeszcze się przebudził. Ja też jakaś zmęczona.
-
Ale mam dziś w domu maruda. Do tego leci jej z nosa, ku*** gil po pachy. Musiałam odwołać rehabilitację bo by tam wszystkich obsmarkała bo jeszcze kicha i ptycha do tego . Maaag współczuję ale już bliżej niż dalej.
-
Emka ja robię tak: Po 6 mc 1 posiłek ok 13-14 i to 2 tyg warzywa i 2 tyg owoce. Po 7 mc 2 posiłki: II śniadanie: jogurt, kaszka, owoc, jajko i obiad danie co któryś dzień mięsne. Oczywiście nowości będę wprowadzać 3 dni. Jeszcze chyba po owocach wprowadzę gluten czyli tam chlebka do pomemłania. Wyczytałam tak sobie na jakieś grupie na FB, wydawało mi się sensowne i trzymam się tego. Na noc na razie nic nie daje. Gośka i tak z tym brzuchem średnio. Jeszcze trochę minie zanim wprowadzę 3 posiłek. Oczywiście jakaś przekąskę typu chrupek dam dodatkowo.
-
Gośka znowu z gilem! To chyba od tego jej leżenia na panelach i przemieszczania się po nich. Monikae fajowy prosiak i widzę chyba jeszcze kocyk do kompletu. W ogóle fajny wzór materiału. Maciek jaki szczęśliwy :) Calineczkamala no jestem ciekawa jak wagowo Twój Wojtuś. Czekam na relacje :P
-
W Trójmieście piękna pogoda tzn trochę wieje ale ogólnie ok. Właśnie jesteśmy na RODOS. Gosia śpi a tata podcina drzewka. Zapomniałam. Natuśka pytałam o witaminę D pediatry. Powiedziała żeby zwiększyć do 600 tzn zużyć to co mam i kolejną kupić już 600. Jak zapytałam o to czy nie za dużo bo teraz słońce to powiedziała że musiałbym jeździć na plaże i dziecko rozbierać bo tak to przecież ona ma odsłoniętą tylko buźkę.