-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aniołek Łysego
-
ZNAMIONA SUKCESU na poszczegolnych etapach zycia: 4 lata - nie sikac w majtki 12 lat - miec przyjaciol 18 lat - posiadac prawo jazdy 20 lat - uprawiac seks 35 lat - duzo zarabiac 60 lat - uprawiac seks 70 lat - posiadac prawo jazdy 75 lat - miec przyjaciol 80 lat - nie sikac w majtki
-
mada brawo dla kajtka... czekam na fotki z wyników nauki
-
no ja też nie wiedziałam o czacie... ale puściutko tam... była justyna to jej napisałam ale znikła bez odpisu i nie że coś wypominam ann Szymuś cudny... cmok dla niego jeszcze raz na 7 miesiączek Olimpijka... no rzeczywiście demolkę małą masz w domku... cudaśna czy jej się loczki robią? moniq udanej imprezki patusia rzeczywiście masz lenia!! właśnie na polsacie leci jaś fasola... czy kurde można być takim głupkiem w prawdziwym życiu ja pierdziu jak go oglądam to mnie normalnie telepie taki głupi on jest
-
didanka ja u mojego kacpra korzystałam z tych drzemek... kładłam go sobie na klacie i z nim lulałam poza tym jak spi na brzuszku to prawie pewne jest ze mu sienic nie stanie jesli np sie uleje...potem jeszcze zajrze bo czort mi zaraz z rak sie wyslizgnie
-
veann ja jak kacper miał 2 tygodnie zaczełam mieszac proszki a od 1mż piore w normalnym proszku jego ciuszki...
-
u mojego brzdąca widać jeszcze pod dziąsełkiem ale widać bialutką LD1 mam nadzieję że niedlugo się przebije... zaraz ponadrabiam tylko rosołek zjem
-
mineralka skąd znam takie sprzątanie... choć nie w piętrowym domku rosołek się juz gotuje... zaraz mielone przygotuję i prawie będzie z głowy
-
witam w sobotni poranek... ja dalej bez nastroju jak wczoraj... miłego dnia życzę wszystkim... mamusiom, tatusiom i dzidziusiom :)
-
patusia ja się z Kacprem na kolanach huśtałam ale jak babole zasną to możemy w tedy same poszleć ann :) dzień dobry :) antalis... super tunika... i dla mężulka będzie w 7 niebie
-
Dla naszego słodkiego Szymonka wielki cmok dzień dobry!! gdanszczanka_27Aniołek Łysegogda... nie na razie nie ma możliwości wyjazdu... ale i tak będziemy o tym mysleć... przede wszystkim dlatego zeby być daleko od naszych rodziców a po drugie wymyśleliśmy sobie dla córci imię Zoe... i niestety w polsce takiego dać nie możemy więc tylko zagranica wchodzi w grę jeśli chodzi o drugiego bobasa hihi a jak Wam wyjdzie chlopak,to sie wyjazd zmarnuje spoko spoko... ja ogólnie chciała bym trójeczę tak że zostały mi dwa podejścia... i jakoś tak w kościach czuję że drugi bąbel to będzie Filip nie Zoe madalenkaaguś u nas też ten katarek jakby powracał. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale juz było dobrze. Mam nadzieję, że to jednak tylko wahania pogody a nie alergie. no my też się katarku wyzbyć nie możemy... już patrzyłam i wiem że lipa, brzoza i dąb najbardziej pylą... monikouettemam pytanie dlaczego w Pl nie mozna dac imienia Zoe??? bo ktoś sobie obmyślił że mogą być dla dziewczynek tylko imiona które się kończą na literkę "a" no i powinny być polskie patusia nie przepuściłaś też wczorajszej pogodzie kiedy do parku się przejdziemy na huśtawki śmigam się ubierać i ogarnąć pokój
-
wystarczyło że pokarmiłam czorta i mi nerwy przeszły ja ogólnie baaardzo spokojny człowiek jestem... tylko czasami mi nie wychodzi... veann szkoda wieczorku... ale jeszcze sporo takich przed wami... nadrobicie gda... nie na razie nie ma możliwości wyjazdu... ale i tak będziemy o tym mysleć... przede wszystkim dlatego zeby być daleko od naszych rodziców a po drugie wymyśleliśmy sobie dla córci imię Zoe... i niestety w polsce takiego dać nie możemy więc tylko zagranica wchodzi w grę jeśli chodzi o drugiego bobasa Aniołku daj znać jak Ci pomóc!!! poznałaś już Girl Power przy okazji Bloomoo, więc Ciebie nie zostawimy w biedzie!! wiem wiem :) jesteście cudne wszystkie po kolei uciekam llulu :) dobranoc dziewczyny :) ja mam już tylko o 8 lat młodszą sis.. miałam brata ale zmarł... tragedia... ale czasu się już nie wróci... nie wyobrazam sobie życia bez mojej sis teraz bo kocham ja strasznie strasznie...
-
paula i właśnie o jedynactwie pod takim względem pisałam :)
-
dzięki dziewczyny... moniq dziękuję za dedykację już szperam w ogłoszeniach na internecie... coś znajdę i dam radę... jak zawsze zreszta...
-
moniq dobrze się domyśliłaś... tato pijany już nie wiem od kiedy... łazi, trzaska drzwiami, czepia się... ehhh no nic... wytrzymam... mama dzwoniła mówi że głupia jestem i sobie nie poradzę jeśli pójdę na swoje... a ja wiem że sobie dam radę... mieszkania nie mam szans dostać... no chyba że poczekam z 10 lat mam propozycję wynajmu... ale dopiero za pół roku... od znajomych... no szukam jeszcze czegoś innego... najwyżej zainwestuję kasę którą zbieramy na wynajem... dużo dam za spokój taki piękny dzień miałam dzisiaj... kacper się huśtał na huśtawce... pogoda cudna... a na koniec znów pijany ojciec wyzywający w domu:Smutny: no i szukam na gwałt pracy... kacpra zostawię w dobrych rękach jeśli nikt inny nie będzie chętny do pomocy...gorąca kąpiel i to że tato spi troszku mnie uspokoiły :) biorę się za czytanie... a ja już nie mogę się doczekać jak Kacper będzie miał rodzeństwo!! w ogóle to uważam że jeśli dzieciaczek nie ma rodzeństwa to potem może być samotny... w sensie takim że przecież rodzice wiecznie nie żyją... a nawet jeśli będzie miał rodzinę to czasami dobrze mieć taką osobę do którego można się odezwać... pojechać na święta albo wakacje... itp itd...
-
śliczne foteczki oglądałam... mam takie nerwy że się cała trzęsę... przepraszam że nie odpisuję...
-
czy ktoś oprocz mnie ma wqrwa? bo ja bym coś chętnie rozwaliła zaraz ponadrabiam... tylko sobie kawki zrobię... i na osłodę ciasteczka
-
ehhhhhhh
-
Anulkadziewczynki wynajmijmy gdzieś jakąś chatę i wyprowadźmy się na tydzień...zobaczymy co wtedy ja tez chce... choc nie przez faceta... bylismy dzis w parku i kacper po 1,5h padł zaliczył debiut hustawkowy... i potuptał po ziemi, dotykał listki itp itd poza tym jakis wsciek mnie bierze... wiem ze mam powody ale z reguły sie hamuje a dzis jakos nie moge ja sie do kawki przyłacze... ciastka tez mam
-
dzień dobry u nas dzień zaczęty o 6.20... wcisnęłam Kacprowi jeszcze chusteczki i tak śmigał z nimi do 7 a ja dospałam asiu trzymam kciuki z szybkie wkręcenie się w nowy rytm... aniu super że dziś miki dał pospać... no i najważniejsze że po gorączce śladu brak
-
wielki cmok dla zuzi, oliwki i bartusia patusiu ależ ty ostatnio zabiegana... tylko wpadasz na chwilkę i lecisz dalej... mada no szkoda wyjazdu... a może dziś kajtuś lepiej się czuje? justynko szybkiego rozwiązania problemów... ann to pobudka u was dziś dokładnie tak samo jak u nas antalis miłego dnia :) ja śmigam ogarnąć pokój a potem do koleżanki
-
ja już na prawdę uciekam :) dobranoc kasiu śliczny synuś :)
-
kaśka27Aniołek Łysegokaska fajowa ta lista...kaśka próbowałaś łychą dawać? ja kacprowi daję już 100 ml takiej gęstej i potem cyca... ładnie szama i budzi się tylko żeby się potulić... i powoli przetrzymuję go... czasami zasypia z powrotem...jejku tylu dziewczyn nie ma... tęskni mi się dobranoc śpiochom będę musiała jeszcze pomęczyć tą moją zarazę z tą kaszką i zobaczymy jak to będzie może w końcu się przekona .... jak mus to mus zwłaszcza, że przez dwa misiące przybrała tylko 600g, co lekarka stwierdziła, że głodzę dziecko skoro tak mało przybrała ..... chociaż mam się nie martwić, bo ogólnie Ala na zagłodzone dziecko nie wygląda, i chodziło jej tylko o ten przyrost wagi dziwna lekarka... bo mój kacper przez półtora miesiąca przybrał 800 gram i wszystko jest ok... przecież teraz dzieciaczki ciągle są w ruchu i ok. 1r.ż. mogą ważyć nawet koło 10 kg i to jest norma... no chyba że pani doktor uważa że trzeba paść dzieci jeśli są szczuplutkie ;|
-
veann piękna uroczystość i piękne foteczki
-
ja też uciekam do wyrka... moja sis chce sobie pośmigać po necie :) dobranoc kochane
-
AneczkaDziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Usypianie w wózku trwało u nas tylko kilka dni. Sama zdecydowałam się kłaść Malutką w łóżeczku. Pierwszego dnia usypianie zajęło mi 1,5 godz. ciągłego układania w łóżeczku, brania na ręce w celu uspokojenia i znów kładzenie do łóżeczka. I tak w kółko. Kolejna drzemka to już tylko 0,5 godz. i spała. Teraz bywa tak, że wieczorem córcia zasypia nawet bez kwęknięcia:) a ja nie muszę siłować się codziennie z wnoszeniem wózka na 3 piętro. Byłam bardzo zdeterminowana i zdecydowana i Malutka przyjęła to bez większych oporów pozdrawiam!!!!!