Skocz do zawartości
Forum

Aniołek Łysego

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aniołek Łysego

  1. radosna leż leż i odpoczywaj... trzymam kciuki amithia odpocznij sobie... nich brzuszek przestanie boleć...
  2. dzień dobry patusiu udanych fotek... życzę miłęgo dnia... ja z bólem głowy... do tego zmarł kolega w wypadku w moim wieku...:(
  3. dzien dobry u nas kolejna zła wiadomość.. w wypadku zmarł kolega... ja mam dość już tego miesiąca... mój tato strasznie przeżył... wracają wszystkie zle wspomnienia... :( ezelka... od kiedy kacper złąpał salmonelle mam bzika na punkcie szorowania ubikacji, umywalek, lodówki i innego sprzętu gdzie blisko jest jedzenie... kiedyś aż tak nie miałam ale to co przeszliśmy to bylo straszne... chociaż wiadomo że mały mógł złapać to wszędzie to jednak dało mi do głowy strasznie... no i tak właśnie sprzątam sprzątam i sprzątam... trzymam kciuki za zaliczenie wszystkich egzaminów wcześniej... renkak cały słój ogórów! no brawo M. mowi że w ciąży wychodzi nasze prawdziwe ja odnośnie jedzenia... i te ukryte potrzeby i instynkty pierwotne... iwonek myślę że apap mniej zaszkodzi niż te twoje długie męczarnie... mam nadzieję że juz dziś głowa nie boli za to ja dzisiaj z apapem śmigam milly pomarancze zdrowe... więc sobie doagadzaj myszka na pewno z dzidziulcem wszystko ok... ja miałam taką pierwszą ciążę - bezobiawową :) milego poranka... idę M. pogonić do piwnicy
  4. dzień dobry u nas śniegu nasypała strasznie... wszyscy chyba zaskoczeni! super... kacper w siódmym niebie ale jutro mam być -13 stopni i już mnie to zaczyna przerażać... bryyyy nie lubię zimna! lusitano ja też bym chętnie choinkę ubrała a my też musieliśmy jechać 45 km do wroclawia bo u nas też kiszka w kinie alis ja jeszcze prezentów nie mam... na razie obkupiam młodego na zimę... a to ww granicach 300-400 zl minimum... i prezent na mikołaja kupiony... ja na szczęście wyrównanie za prąd dostałam w listopadzie a gaz będzie w styczniu... tylko u mnie ze styczniem może być krucho bo M. na razie bez pracy i nie wiem czy w grudniu dostanie... ale jestem dobrej myśli poza tym u nas tragiczne wieści od rana... wczoraj rano zginął w opolu mój kolega i syn mojego taty kolegi z kawalerskich lat... wszystkie złe wspomnienia nam wrócily... mój tato bardzo przeżył... boję się pogrzebu...
  5. btg wiem wiem że się martwi... niech on jeszcze zmywa i sprząta jak ja i było by super... ja lekko stuknięta jestem na punkcie kurzu i sprzątania... a on wręcz przeciwnie... no i ja sprzątam a on się drze staram się czasem oko przymrużyć ale normalnie nie mogę jak widzę gdzieś brud jakikolwiek hehehe wiem wiem zboczona na tym punkcie jestem... przepraszam wszystkich za to
  6. renkak no brzusio widoać już ladnie... btg ja też nie lubię sama spacerować... zdrówka dla męża :) ja poległam... M. na mnie nawrzeszczał więc z powrotem leżę... no nic tam odpocznę se jak nalega... nawet zaoferował się kolację zrobić
  7. btg ojjj tak to już może byc to brykanie a maleństwo ma dopiero ok 10 cm co będzie potem
  8. witam mamusie ja juz dziś lepiej... dopiero teraz odczuwać zaczynam zmęczenie... byliśmy we wrocławiu zaplątanych... super i kacper fajnie oglądał... potem byliśmy kupić mu spodnie ocieplane na zimę... gratuluję już drugiego trymestru... oby tak dalej oby tak dalej ja z kacperkiem piwko piłam w ciąży... teraz zdecydowanie nie... i przy następnych staraniach też nie... u nas już wieczorne przygotowania do spania... miłego wieczorku
  9. witam się:) oli buziak dla Lilly i wielkie brawa dla Ciebie mamuniu bloomoo siłek i wytrwałości dla ciebie... byle do wiosny katia niestety ale u nas tamten tydzień pechowy jakiś... M. pracę stracił... ja zabieg miałam... ehhhh no mam nadzieję że już nic gorszego nam się nie przydarzy... a jak twoja mała kruszynka i jej starszy baciszek? starletko jak dzieciaczki u ciebie? my dziś zaliczyliśmy kino i zaplątanych... kacper super się zachowywał aż się nie spodziewałam ja dziś już dużo lepiej... i mam nadzieję że już tak będzie...
  10. witam popoudniowo my niedawno z wrocławia wróciliśmy... zaplątani spoko bajka! kacper całą obejrzał bez zająknięcia koń bije wszystko na głowę do tego połaziliśmy po galerii... kupiłam młodemu dwie pary spodni ocieplanych i trzy pary rękawiczek... butków jakiś specjalnych nie znalazłam więc kupię u nas w ccc za 40 zł. radosna proszę się nie forsować i odpoczywać... justina właśnie ja też tak się smucę że nas aż trzy tutaj... szkoda... ale mówię wam w grudniu już nic złego się nie zdarzy... takie mam przeczucie ana ja też podchodzę do sprawy z głową... nie można się załamywać... czasem tak się zdarza... a widać tak miało być i tak pewnie będzie dla nas lepiej... alis gość już poszedł? natalkiena... u mnie okres byl 23 września... mam nadzieję że uda się z bobaskiem... trzymam kciuki curry miłego popołudnia idę sie poprzytulać do piecyka bo wyziębiło się od rana w domku
  11. mrumru... bardzo fajna wypowiedź... a ogolnie ja u nas się nie spotkalam ze slodyczami w jadlospisie ale owoce są często... i chcialam podkreślić że moje dziecko od kiedy poszlo do przedszkola dużo lepiej je... no i jedzenia swojego też nie nosimy... chyba że alergik to może...
  12. adusia niejedna dziewczyna tu na forum po pierwszej miesiączce zachodziła w ciążę... oczywiście jak ty będziesz wolała... ale podobno tak najlepiej bo organizm przyzwyczajony i mocniej bedzie o dzidziusia dbał... trzymam kciuki mocno mocno uda się na pewno
  13. adusia ja mojego aniołka zapisałam w pierwszym poscie... twój suwaczek usunąć? ale czy też chcesz żeby pamiętać o twoim serduszku? kochana... tak czasami jest... ja nie sądziłam też że mnie to spotka... jednak mam tu trolla do kochania i pewnie jeszcze będę miała... chciałabym mieć jeszcze dwa... i mnostwo czasu przede mną na to... trzymaj się... i nie daj się złym myślom... za nasze kochane dzieci...
  14. adusia kochana nasza... cóż napisać... łączę się w bólu... strasznie mi przykro... nie trać nadziei... to nie Twoja wina...
  15. mbeaw przedszkolach od chlopa kielbasy to raczej nie znajdziesz - jesli tak to jak jakies dziecko sie zatruje to chlopa beda brac do odpowiedzialnosci... latwiej i taniej w markecie kupic nie wszyscy maja dostep do domowych wyrobow - osobiscie podchodze do nich rowniez z dystansem - bo kiedys kupilam wiejska kielbase od chlopa i byla pycha... a nastepnym razem chlop mial wiecej zamowien na kielbase to by wiecej zrobic to tluszczu nawpychal - to bylo z 2 lata temu od tamtej pory nie jem kielbas bo na sama mys o tamtej tlustej az mnie mdli blllllllllllle chodzi mi tylko o to że nie można z gory czegoś lub kogoś skreślać... uogólniać... no ale...
  16. dla mnie wypowiedź jest całkowicie negatywna... przedszkola są złe i złe jest tam jedzenie, niby podstawa jedzonka w przedszkolu... Jest wręcz tragiczne. Parówki są często podstawą żywienia w przedszkolu. Wszystko jest gotowane z dodatkiem sody , aby szybciej się ugotowało. Parówki to najgorszy syf , jaki można sobie wyobrazić. a parówki są też jej zdaniem całkowicie beznadziejne Nie ma w nich mięsa... Tylko przemielone skórki , kości i kasza manna. Do tego konserwanty. Nie ucz syna jeść parówek a u mojej babci znajomi robią sami parówki... z mięska domowego chowu... takich opcji nikt nie bierze pod uwagę? przecież drobiu, wieprzowiny itp nie trzeba kupować tylko w marketach... może trochę pozytywu? dlatego trochę inaczej patrzę na parówki i ogólnie na mięcho :) a kaszankę jaką pyszną dostajemy od teścia przyjaciółki
  17. Nie ucz syna jeść parówek. Wiesz , że takie konserwanty i barwniki bardzo silnie uzależniają? chodzi mi o to że uzależniają... mój młody je różnorodnie... ogólnie uważam że parówki nie trują więc jeść je można... i nie można ich się bać... poza tym wypowiedź nokii po prostu mnie wqrzyła
  18. natalkiena gratuluję bobaska:) niech w brzuszku zdrowo rośnie... na kiedy termin? to suwaczek wstawię w pierwszym poście ana fajnie że samopoczucie lepsze... ja wzięłam apap i już lepiej się wiercę w łóżku amithia u nas też biało się robi... jutro jedziemy do wrocławia na zimowe zakupy dla kacperka... trzeba się zaopatrzyć w ocieplane spodenki , może kurteczkę i butki no i film w kinie chcemy zaliczyć... M. chyba jeszcze przez całe życie tyle czasu co dziś w kuchni nie spędził
  19. ja mam Kacpra Mariusza wiecej propozycji nie mam bo nic się nie podoba
  20. iwonek a jak się takie badania robi? gdzie można je zrobić?
  21. iwonek może M. myślę że złagodnieję jak będzie tak na mnie mówił... kiedyś mówił do mnie w sytuacjach kryzysowych "glizdo" ja z kacperkiem też kilka razy alkohol piłam... teraz się zastanawiam czy jego nerwowość nie jest tym spowodowana... teraz piłam alkohol 2 października potem już ani grama... piwo mi śmierdziało... w drugiej ciąży obiecalam sobie lepsze podejście... ale widać nie ma znaczenia... ogólnie uważam że mój organizm był źle przygotowany na takie wyzwanie... z kacperkiem byłam wypoczęta, nie pracowałam... a teraz 3 zmiany, dziecko w domu, wiele innych stresujących sytuacji... mimo zdrowego odżywiania, nie picia alkoholu, ograniczenia a potem rzucenia papierosów, witamin i wszystkiego co dobre... nie powiodło się... może teraz gdy odpocznę, będzie fajny klimat i nie będzie u nas nadgodzin to może się uda
  22. mam takie pytanie czy długo boli brzuch po zabiegu łyżeczkowania? kiedy mogę wybrać się do lekarza? niestety nie pamiętam czy mi o tym mówiono... chyba taki lekki szok.. z góry dziękuję za odpowiedzi...
  23. aha! pix i ja bym była lepsza... pojechała bym do sklepu bez telefonu! najlepiej zostawić koło drzwi wyjściowych tak żeby słyszał że dzwoni w domu potem bym na niego wszystko zwaliła że to przez jego wczorajsze zachowanie dzisiaj nie masz do niczego głowy... i że jeśli mu nie pasuje to może sobie zmienić... ale on ci łaski nie robi... bo to ty jesteś w stanie blogosławionym i powinien cię na rękach nosić i kochać i ubóstwiać ponad wszystko... za tych naszych facetów!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...