Renia74
Użytkownik-
Postów
778 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Treść opublikowana przez Renia74
-
Chciałabym się odnieść do tej dziewczyny z tematów powyżej; jeżeli ona zarabiała ok 1300, to znaczy że nie miała jakiegoś super stanowiska, a to znaczy że nie miała jak "wypaść z rynku pracy" bo na takie nisko płatne, zwykłe stanowisko, fizyczne, to za te 10 czy 15 lat, kiedy dzieci będą już samodzielne, też ją przyjmą. Jeśli miałaby ciężko pracować i całą swoją pensję oddawać opiekunce, to kompletnie bez sensu. Także wszystko zależy od sytuacji, co człowiek to inna historia...
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Renia74 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Co do wit d to ja daję Omegamed baby+D kapsułki, tylko tam jest 400j wit D więc jesienią muszę rozejrzeć się za czymś co ma 600-800 j -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Renia74 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Przed porodem to położne boją się pozwalać jeść a nawet pić w obawie że nagle okaże się że musi być cc. A po cc w większości szpitali czekają z podaniem posiłku aż jelita zaczną normalnie pracować; u mnie pytali czy były gazy, powiedziałam że nie, więc dostałam tylko klej, na drugi dzień rano jak spytali o stolec to okłamałam że był żeby tylko dostać coś do jedzenia :) Chociaż miałam zchomikowane herbatniki i już je opanowałam :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Renia74 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ja miałam tylko cc i to trzy razy, ale dobrze wspominam. A głód to po cc bardzo pamiętam, kleik ryżowy o smaku kleju do tapet tak mi smakował... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Renia74 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
~Carly Czesc. Czy podajecie jeszcze swoim dzieciom codziennie witamine D? Do kiedy trzeba? To zależy w której strefie geograficznej żyjesz, jeśli w pl to teraz mówią że cały rok i całe życie :))) -
~Lili jka Rozumiem Peonia, że czarno widzisz przyszłość mojego ponad jedenastoletniego związku, gdyż "poświęcam się" dziecku. Wkładanie wszystkich do jednego worka, bo postępują w określony sposób jest krzywdzące. Tak jak napisałaś wcześniej, ludzie miewają różne charaktery, więc to co sprawiło, że u jednych posypało się małżeństwo nie oznacza, że u drugich też do tego doprowadzić. Moje przywiązanie do córki jest związane właśnie z moim charakterem, własnym dzieciństwem, długim staraniem o nią, jak i stratą ciąży numer dwa. Myślę, że Peonia w ogóle nie miała ciebie na myśli, pisząc o związkach, tylko ogólnie się wypowiedziała w związku z obserwacją innych. Raczej chodziło o związki w których facet nie mówi z niewiadomych przyczyn, tylko oczekuje że jego partnerka będzie skakała wokół niego usiłując odgadnąć jego uczucia... czasem tak się dzieje, kiedy para przez długi czas jest bezdzietna i partnerka "matkuje" swojemu facetowi, i to on jest w centrum, a potem pojawia się dziecko i kobieta skupia się wyłącznie na nim a facet jest zupełnie odrzucony na dalszy plan i czuje się zazdrosny i porzucony... Osobiście nie wyobrażam sobie związku z takim fagasem, który przykleił się do kanapy i "cierpi" w milczeniu czekając aż się domyślę, bez sensu, chcesz coś to mów, nie to spadaj. Może to brutalne ale równie dobrze ja mogłabym zatopić się w moich smuteczkach i czekać kiedy on się domyśli i mnie uratuje. Pewnie do końca życia by się nie domyślił. A więc rozmawiajmy, rozmawiajmy, rozmawiajmy :)))) Praktyka czyni mistrza
-
Kasia Fajnie że się odezwałaś, już miałam pytać co się z tobą dzieje :) współczuję bostonki, drugi raz słyszę o takiej chorobie :/ Ja byłam wczoraj u fryzjera, już miałam taką szopę że nie mogłam ułożyć. Młodemu sama obcięłam włosy maszynką :) Znowu byliśmy w castoramie, będziemy robić małemu pokój z nieużywanego garażu. Fajnie że będzie miał swój kąt, tylko te koszty...
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Renia74 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Renia A Michaś nie jest przypadkiem z grudnia ;))))) Oj, masz z nim wesoło :) Heh, to marcówek , ale bardzo sprawny, Na szczęście jest przy tym bardzo ostrożny i zwykle bezkolizyjnie schodzi z tego na co wszedł, jednak zawsze trzeba mieć go na oku. Krzesła też zawsze dosuwamy, ale co to za problem odsunąć :))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Renia74 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo U nas wchodzenie po krześle na stół stało się faktem. Teraz czekam aż wyjdzie z łóżka wierzchem ,) Michał dziś wszedł po krześle z jednej strony po czym zszedł już bez pomocy krzesła z drugiej strony, tylko się przytrzymał jedną ręką krzesełka do karmienia. -
Nati Ale słodziak ci rośnie, super że wszystko dobrze z maluszkiem. Fajnie macie z tymi żłobkami. U nas niestety nie ma. Michaś byłby zachwycony, tak go ciągnie do dzieci. Ale z szykowaniem i zaprowadzaniem przed pracą, albo rano chociaż ma się drugą zmianę to już mniej fajnie. Szwagierka opowiadała że wciągała płaszcz na koszulę nocną, zaprowadzała dzieci, po czym wracała spać :)))
-
Madika Pojechaliśmy w trójkę, tylko z Michasiem. Chłopaki nie chcieli z nami jechać, mają swoje ścieżki i sprawy, mi się tak przykro zrobiło że oni nie jadą że wcale nie chciałam jechać. Zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili, bo znajomi jechali, i pakowalismy się na wariata. Wieczorem prosto z Krynicy pojechaliśmy do Malborka do kuzynki, tam spędziliśmy niedzielę :)
-
~Kalae Madika, 20zebow mlecznych czy 10 sztuk w szczece i zuchwie, po 5 szt po kazdej stronie to wychodzi ze 5 mleczne musza byc. Chyba ze cos ponieszalam Nic nie pomieszałaś, dopiero 6-tki są stałe, po 3-kach czekamy jeszcze na 5-tki :)
-
W sobotę pojechaliśmy nad morze, do Krynicy Morskiej. Fajnie spędziliśmy dzień.
-
Hej W piątek pojechałam na zakupy, sama!!! Nalatałam się po sklepach, ale w końcu udało mi się znaleźć jeansy, wcale nie większy rozmiar, ale mięciutkie, mega wygodne, super się je nosi. Co prawda nie były tanie, 140 zł, ale co tam, zarabiam przecież.
-
Michasiowi wreszcie przebiły się dwie pozostałe czwórki, na razie czubeczki są, ale są :))) Więc mamy 12 zębów :))) Teraz czekamy na trójki, podobno najgorsze.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Renia74 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mamowcześniaka Ja dwójkę dzieci wykarmiłam piersią i jadąc z trzecim na cc byłam pewna siebie i spokojna o kp, kto mi, doświadczonej matce, może dawać jakieś rady czy wskazówki, przecież ja wszystko doskonale wiem... i co ? i dupa... pokarm od razu mi się nie pojawił, mały dostał butelkę w szpitalu, bo był głodny, a ja nie miałam mleka, potem mleko mi się pojawiło ale on nie umiał zassać, po powrocie do domu zaczął się nawał pokarmu, cyce miałam jak pamela, aż po pachy twarde jak kamień, mały całą noc płakał, cycka nie chciał tknąć, mąż szukał czynnej apteki w środku nocy, bo nie kupiłam butelki ani mm, cyrk normalnie. Już chciałam wziąć leki na zatrzymanie pokarmu, ale jeszcze spróbowałam jeden dzień powalczyć o kp, i się udało, powoli, powoli mały uczył się jak chwytać pierś a ja uczyłam się cierpliwości w leżeniu prawie cały dzień w sypialni... Teraz ma prawie 1,5 roku i nie może rozstać się z piersią :) -
Żoo Ja nawet mam taki jednorazowy w domu i zresztą mogłam kupić w rosku taki, ale z wrażenia o tym zapomniałam :) Tola Dobrze wiedzieć że nie jestem sama :)
-
Kalae To faktycznie strasznie późno to spotkanie organizacyjne. Ja też bym się denerwowała, bo nie lubię tak tkwić w niepewności co będzie i jak. Wolę dużo naprzód sobie wszystko zaplanować i poukładać, ale nie zawsze tak się da niestety. Z tego co wiem to po zwolnieniu trwającym dłużej niż 30 dni trzeba iść na badania kontrolne do lekarza medycyny pracy, mimo że nie wyszły jeszcze okresowe, ale do gina ??? Bez sensu. Chyba że ten lekarz by pokierował z jakiegoś powodu.
-
Nie cierpię diet eliminacyjnych, dobija mnie zastanawianie się przed każdym kęsem czy mogę to zjeść czy nie, i czym ewentualnie zastąpić dany produkt. Zresztą każda dieta byłaby dla mnie super gdybym chodziła na gotowe posiłki które ktoś by dla mnie przyrządzał. Nie chce mi się robić wymyślnych potraw i ganiać po sklepach w poszukiwaniu wymyślnych składników. Byliśmy dziś z młodym na targu, masakra jakaś. Jak siedział zapięty w wózku to tak się darł mama i mama że myślałam że wyjdę z siebie zaraz. A jak go wypięliśmy to gnał przed siebie że zdogonić go było ciężko i wcale go nie obchodziło gdzie ja jestem. W dodatku nic nie kupiłam, nic nie znalazłam dla siebie, umordowałam się tylko, jedynie syn kupił sobie bluzę i spodnie.
-
Madika Ja mimo że mam ok 2 kg mniej niż przed ciążą, to czuję się grubsza, brzuch mam jak balon, bez przerwy jestem wzdęta, mam wrażenie że te kg to mi z mięśni poleciały a tłuszczu przybyło. Nie mam co na siebie włożyć, w starych jeansach czuję się jak balon w skarpecie :( Chyba zacznę sobie kupować większe ciuchy i pożegnam się z myślą o powrocie do dawnej figury. Musiałabym ćwiczyć regularnie, a nie mam na to ani siły ani czasu :(
-
Pojechaliśmy na dłuższe zakupy i zapomniałam założyć młodemu pampersa. Miałam stresa że zsika się w sklepie to kupiłam w rosku nakładkę na wc i poszłam z nim do łazienki ale za nic nie chciał na tym usiąść, niestety nocników nie było, tylko taki malusi jak dla lalki. Zanim dotarliśmy do domu minęły ponad 3 godz. Na szczęście wytrzymał, zaraz go posadziłam na nocniku i zrobił mnóstwo sików i mega kupę do kompletu :)))
-
Dla Michasia te kalosze wydawały mi się za wysokie, dlatego je obcięłam. Teraz znacznie wygodniej mu się w nich chodzi, może bawić się bez przeszkód na mokrej trawie bez obaw o zmoczone nogi. Zakładamy je tylko wtedy gdy jest mokro więc chyba mu nie zaszkodzą. Olija Fajnie że dobrze się bawicie. Naładujcie porządnie baterie :))) My mamy malutką chęć jechać nad morze, ale pogoda odstrasza. Nie wiem czy się zdecydujemy.
-
Żoo No, dzieciaki uwielbiają błoto i kałuże więc kalosze to taki niezbędnik :)
-
Ostatnio często pada i trawa mokra to kupiłam młodemu gumacze. Były takie wysokie że ledwo w nich szedł więc wzięłam nożyczki i je obcięłam, teraz ma fajne niskie kaloszki :)
-
Wczoraj byłam u dentysty bo mi plomba wypadła, dowalił mi znieczulenie aż podniebienie miałam drętwe prawie po gardło, bo myślał że to próchnica, a to od plomby metalowej taka przyciemniona była dziura po plombie :) Reszta zębów ok na szczęście, a już dawno nie byłam u dentysty.