
GosiaMiś81
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez GosiaMiś81
-
Camilla to udanego pobytu w górach ;) super, że znalazłaś tańszy zamiennik muszelek, w końcu z pomorza jesteś ;D
-
Hej hej Laseczki ;) Madzia jak byłam ostatnio na wizycie to nawet wagi Piksla nie określił, więc jutro nie będę wiedzieć ile Mu przybyło ;/ zobaczę jutro po wizycie u gina, co z tym moim, niby małym, twardym brzuchem ;) trochę się boję, ale jestem dobrej myśli. Ndorka, Kwietniówka... A z tymi włosami to dramatu nie ma, suszarka zeżarła 3-4 cm a długie są do cycków i kręcą się jeszcze, więc nie panikuje ;D a poza tym to tylko włosy ;)
-
cześć Babeczki ;) co kilka miesięcy mamy jakieś urodziny Maluszka w rodzinie. I tak tez było ostatnio wczoraj ;) Jubilat spał na siedząco a dorośli w najlepsze bawili się przednio ;) choć du...a bolała od siedzenia przy stole, uwielbiam takie spędy ;D do przygody z rozlanym rosołem (jeśli ktoś śledził moje poczynania życiowe...) i ciągłym upuszczaniem rzeczy z rąk na podłogę/ziemię/biedne stopy moje, dodałam ostatnio agresywną suszarkę, która wkręciła mi włosy... skutecznie... Można? ... !!! w końcu mam asyemtryczną fryzurę, niech żyje zgrabność. Taką niezdarą to nigdy nie byłam ;) w połączeniu z odrostami od 22 maja to musi być czad ;D Jutro jadę zrobić badania na WZW typu B i C oraz ogólne. Ciekawa jestem jak moja hemoglobina ;) czy podrosła ździebko... We wtorek mam ponowną wizytę kontrolną z usg, bo lekarzowi nie spodobał się mój brzuch, że niby mały i twardy. Zobaczymy co będzie;) i takim to sposobem w obawie o cokolwiek, wzięłam się za sortowanie/pakowanie/prasowanie/odpychanie złych myśli/bo przecież będzie dobrze... i moja wyprawka załadowała się do 93% potrzebnych/niezbędnych wg różnych źródeł rzeczy... ufff Zalotka kocham ;) tego Twojego BUTA (Italia). Madzia powodzenia na badaniach szalona Kobietko ;). Wiola duuuuuuzo siły i pozytywnego myślenia. Grazka trzymaj się cieplutko, z uwagą nasłuchuję wieści od Ciebie, boś coraz bliżej ;) będzie dobrze. Super te liście malin, oliwka z nagietka i film Sully, który polecałyście ;D.
-
Cześć Mamusie ;) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Was i Waszych bliskich, aby Rok 2017 nie był gorszy niż poprzedni ;) U nas impreza bardzo udana, dużo śmiechu, dobrego jedzenia i znajomi też dopisali, wróciliśmy później niż w ubiegłym roku ;) Camila rozbawiłaś mnie tą opowieścią o Geslerowej ;)))) Anita od jutra zaczynam ćwiczyć na piłce nie tylko oddychanie, a poza tym mąż będzie mi masaże robił, gdy będę obejmować piłkę, tak jak na szkole rodzenia. Fizjoterapeuta radził mi, aby kupić rozmiar M piłki, ponieważ mam długie nogi. Wszędzie trąbią, że poród łatwiej przebiega, gdy się ćwiczy przed i mnie to bardzo motywuje. wiem, że puls nie może skoczyć > 140 ud/min, bo może dojść do niedotlenienia. Chciałabym rodzić (I okres) na piłce, podoba mi się ten pomysł i to bardzo. No a wiadomo później na fotel, nie chce leżeć przed II okresem porodu, wolę skakać na piłce, no ale zobaczymy jak będzie ;) Niewiarygodne, że już drugie dzieciątko przyszło na świat. Trzymam kciuki, mocno ;) Kwietniówka u mnie podobnie, jak kopie czy łaskocze to wywołuje mój uśmiech na twarzy, ale jak już wyciąga mi skórę to oczy mi się robią jak pięć złotych i też delikatnie wpycham Go z powrotem jak Madzia albo zmieniam swoje ułożenie ;) Wiola bębenek piękny ;) Zalotka my ostatnio na urodzinach kumpeli, założyliśmy Jej słuchawki z muzyką na uszy i miała rozpoznać z ruchu warg, co do Niej mówimy (wcześniej napisałam kilka karteczek np."rany boskie", "amfiteatr", "ciepłe lody", "jasna cholera" i rozdałam wszystkim). Oczywiście koleżanka przekręcała słowa ;) Podpatrzyłam to u Jimmego Fallona ;) również świetna zabawa, polecam Karinka zdrówka i oby Ci się polepszyło ;) Odnośnie witamin to też słyszałam, że zwiększają masę. Hmm... ;/
-
Dobrej nocki ;)
-
to rozchwianie emocjonalne związane z rzekomą burzą hormonów, stale mnie zadziwia. Rozumiem zaszklone oczy na reklamach z dzieciątkami, filmikach czy zdjęciach, nawet płacz. Ale... to??? dziś kupowałyśmy bilet dla mojej Mamy i Pani w kasie była tak miła, tak zagadywała moją Mamę, tak się uśmiechała i tak fajnie żartowała, że musiałam się odsunąć na bok, nie byłam w stanie wydusić słowa, bo się wzruszyłam jaki to był obcy, dobry i poczciwy człowiek, eeh ;)
-
Jutro moja mama wraca do domu ;/, posiedziała ze dwa tyg. Jest chora, więc lekko nie było, ale jakoś daliśmy radę z mężem. On miał teraz tydzień urlopu i teściową na głowie... i powiedział, że jak mama chce to może zostać dłużej ;DDD Cieszę się, że macie tak dużo ogarnięte ;) zawsze to kamień z serca. Ja właśnie się rozpędzam ;) Też mi wszystko z rąk leci, ostatnio przesuwałam miskę z rosołem po stole i wylałam sobie gorący rosół na brzuch i udo (na dodatek byłam w krótkich spodenkach), odsunęłam się dosyć szybko z krzesłem i na szczęście tylko trochę się polałam. Udało mi się zachować zimną krew i poleciałam od razu pod prycho... a taaaaam... o matko z córką, rozwyłam się totalnie, bu ;( ale nic mi się nie stało, nic nie widać ;)
-
Cześć Babeczki ;) Witam Was po świętach ;) Dużo się działo, zrobiliśmy małe przemeblowanie w domu. Jestem bardzo zadowolona, bo wszystko jest w końcu na swoim miejscu ;) i o to chodziło ;) Dziś byłam na przedpołudniowym cappuccino u koleżanki z koleżanką, która jest w ciąży 6 tygodni dalej niż ja. Dobrze się tak spotkać i wesprzeć ;) Zastanawiam się nad zakupem takiej dużej piłki do ćwiczeń, podobno są decathlonie z 3 dyszki, tylko gdzie ja ją później schowam, jak wszystkie schowki zajęte ;/ Madzia dzięki za piernikowe przepisy, a o to i one... zrobiły większy szał niż mój brzuszek, hihi ;) Karinka współczuję bólu zęba, 3maj się Kochana Grażka bardzo miło mi się czyta kolejny raz Twoje wpisy o rodzinie, aż się łezka w oku kręci ;) gratuluję
-
Madzia 4 szmateksy obleciałam ;) ale to jak byłam na wschodzie u Mamy ;)
-
-
Kwietniówka ;( nie smutaj ;))) coś się na pewno zaradzi!!! ;D Ndorka ;D
-
Cześć kobietki ;) Karinka to dobrze, że już lepiej, ale współczuję bólu zęba ;/ Madzia ja lubię, gdy na wigilii jest gwarno, o to w tym chodzi ;) Madzia Ewalina zawsze są jakieś niesnaski z rodzicami. Ja nie mam w ogóle relacji z ojcem, nigdy go nie było. A moja Mama od zawsze potrzebowała mojego wsparcia, a teraz jest chora, więc jest jeszcze trudniej. I co zrobić… ;/ Madzia Też uwielbiam skręcać meble, gdy zdarzył się jakiś zakup w Ikei np. szafa prawie 2,5m to mogłam nie jeść, nie spać, ale złożyć musiałam do końca, sprawia mi to wielką radochę. Mąż dźwigał i zakładał ciężkie elementy. ;) Podobno mój ojciec składał kiedyś modele samolotów, może mam to po nim. Odnośnie wit. C to wiem, że nie da się jej przedawkować, że nadmiar ucieka z moczem, ale ponieważ zaczęłam brać żelazo, to chciałam poznać dawkę, aby się na pewno wchłonęło, ale dzięki Madzia ;) Odnośnie snu to jeszcze poród mi się nie śnił, ciekawa jestem projekcji swojej podświadomości. Za to dziś śnił mi się kolega z pracy, którego wczoraj minęłam na korytarzu, miał granatowy ładny garnitur i wyglądał elegancko. ;) lubię gajerki. Ewalina fajnie Ci ;) ja to mam odrosty od 22 maja, wtedy byłam u fryzjera. Wybieram się ponownie po porodzie. Biskents u mnie wózek jeszcze niekupiony, po świętach zaczniemy szukać. A ciuszki faktycznie są przecudowne, takie malusie i słodkie. Ja w końcu uprałam pierwszy raz po zakupie. W lutym upiorę drugi raz. Są z ciucholandu (oprócz pieluszek), zapłaciłam 48zł za wszystko, większość rzeczy jest nowa a pozostałe nie mają prawie śladów noszenia. Mąż był zdumiony cenami (1, 2, 4zł/szt., piaskowa bluza po lewej za 1 złocisza), a ja chyba bardziej ;) Zalotka szalejesz normalnie ;) ja się zastanawiam czy nie wyciągnąć gdzieś męża na weekend, to ostatnie, tylko nasze chwile ;) Anita ja to Cię podziwiam, masz dużo cierpliwości do swojego urwisa. Na pewno jesteś dobrą Mamą ;) Moja siostra podobno też tak dawała w kość mojej Mamie. Kasik okna umyłaś? moje czekają na męża, ale ja też zaraz uruchamiam odkurzanie, ale chyba najpierw pierniki ;) Ndorka właśnie takiej odp. oczekiwałam odnośnie dawki, szkoda byłoby brać żelazo, gdyby miało się nie przyswajać. Jeszcze raz dzięki piękne. Ostatnio słyszałam o sokach z buraków i kapusty kiszonej, że warto pić. Ja uwielbiam te dwie rzeczy pod każdą postacią. A to prawda, że przy niskiej hemoglobinie warto jeść morele + kiwi, koleżanka z pracy wczoraj mówiła, że jej pomogło i hemoglobina w ciąży się podniosła. Jadła dwa razy dziennie sałatkę. A dziewczyny znacie kogoś kto własnoręcznie robi pastylki na gardło z miodem, jak się to wykonuje kurna chata, to byłaby bomba móc samej je zrobić… ;D
-
Dziołchy ponawiam pytanie czy wiecie może ile trzeba brać wit C, żeby żelazo dobrze się wchłaniało?
-
Wiola rozbawiłaś mnie hahaha... ach te chłopy... powiem Ci, że mój mąż brał łopatkę do tortu i przerzucał kotlety na patelni, jak to zobaczyłam to nie mogłam przestać się śmiać i chyba dlatego już tego nie robi ;) i ciągle się pyta gdzie jest portfel/telefon a ja ciągle odpowiadam na balkonie ;)
-
ja dziś poszłam na wigilię do pracy (po trzech miesiącach) i bardzo fajnie i miło spędziłam czas, żartów nie było końca, więc na wesoło... wszystko było przygotowane a ja przyniosłam opłatek ;) odwiedziłam koleżanki i powiem Wam, że zaczęłam żałować, że nie pracuję... ;/ ale na szczęście przeszło ;) i od dziś staram się jeszcze lepiej wykorzystać wolny czas ;D Madzia cieszę się, że po wizycie wszystko w porządku ;))) i gratuluję chopok będzie jak dąb ;) idzięki za info odnośnie przepukliny ;) Anitaa ja jutro robię pierniczki ;) a kręgosłup też mi dokucza Karinka ja mam już na zatrzaski jedną pokaż tą Twoją ;) kasik81 zdrówka dla syna ;) Kwietniówka Ty to masz energię dziewczyno, super ;) ale uważaj tam na siebie
-
-
Ndorka mam pytanie, ile tej wataminy C do zelaza?
-
Cześć Babeczki ;) Madzia ;) spokojnie ;) złap oddech i dawaj znaki po wizycie. Wiola jaka prześliczna ta choineczka, taka baletnica, cudmiód ;) a trzeci trymestr chyba będzie cięższy, widzę po sobie. U mnie psyche momentami szwankuje, ale tłumaczę sobie, że to chwilowe, że to przez hormony i zajmuję głowę czymś pozytywnym ;) masz wyjątkowo trudną sytuację, ale dasz radę ;D KAsik ja też robię sernik, ale już w piątek, bo rano w sobotę wyruszamy już do teściów pomagać lepić uszka, zawiązywać cukierki na choince etc. Karinka 30tc, ja Cię, ale to szybko mija. Muszę porobić jakieś zdjęcia z ciąży na pamiątkę, ale to może w święta ;) z autkiem to Wam się trafiło, jak nie urok to przemarsz wojsk ;) ania.r dąsy miną ;) Biskents super, że to Ci sprawia taką radochę, aż miło czytać i jaki się sprawdza Szumiś? Grażka myszka miki w dechę, ubranka to chyba bardziej cieszą rodziców niż dzieciaczki, podobnie filmy dla dzieci ;) Z tego co piszesz to wydaje mi się, że masz fajne te "starszaki dzieciaki" gratuluję ;) Sprawdzajcie zwolnienia Dziołchy, u mnie zamiast styczeń 2017 pojawił się styczeń 2016. Teraz muszę wszystko odkręcać. Dziś na chwilę lecę na Wigilię do roboty ;) Nie wiem jak wysiądę z auta, bo mąż już mnie z niego wypycha, gdy razem jeździmy ;D i mamy wtedy niezły ubaw. U mnie odwłok jeszcze pod kołderką, a Wasz?
-
Zalotka słuszna decyzja, że zostałaś w domu, odpoczywaj ;) Babeczki miłego przed- i popołudnia ;) zmykam do rybnego
-
Ewalina zdjęcie Cudo ;) potwierdzam ból kręgosłupa, żeber, pachwin a dołączyłabym napinanie skóry brzucha przez dzieciątko, momentami dosyć nieprzyjemne
-
Kasik rozbawiłaś mnie tym testem ciążowym "leci wszystko z rąk na łeb, na szyję, znaczy jestem w ciąży";D trzeba to światu sprzedać. Ja z kolei ciągle gdzieś brzuchem zahaczam, nie mieszczę się zwyczajnie we framugach, przejściach, między krzesłem a ścianą, normalnie obijam się jak "WańkaWstańka" ;) Ndorka powodzenia w leczeniu córci, bo kto jak nie Ty.
-
Ndorka my nadal nie wybraliśmy imienia Leon/Marcel/Tymon/Szymon/Bruno, widzę, że Twój mąż odpowiedzialnie podchodzi i serio traktuje sprawę ;) mój twierdzi, że przecież dziecku nie można zrobić krzywdy na tak wczesnym etapie, hihi Kasik nie forsuj się tak i uważaj na siebie ;)
-
http://ladygugu.pl/macierzynstwo-ten-etap-zycia-jest-trudny/ kto nie chce płakać niech nie czyta ;(
-
Madzia buraczki ubóstwiam, jem 2 razy w tygodniu ;)
-
Właśnie wróciłam z kawiarni, mąż wydzwaniał z 6 razy, hihi ;) zawiózł mnie i chciał z powrotem przywieźć, ale bez przesady, jeszcze jakoś doczłapałam ;D wracam, patrzę a choinka już stoi, nie wiem co to za wynalazek, bo nawet nie pachnie, a jest prawdziwa, hihi, ale ten fak(t) przemilczałam, jutro jak mąż wróci z pracy to ubierzemy razem... dobrze jest się spotkać z koleżanka, która ma dobrą energię, to daje kopa ;D Ndorka dzięki za odp., czekam na witaminę C, żelazo już zakupiłam biorąc pod uwagę Twoją opinię, bo kiedyś już o tym wspominałaś... myślę, że będzie dobrze ;) żelazo pofrunie do góry... Nikodem? Mi się kojarzy z Dyzmą ;) ładne zdrobnienie Nikuś Madzia wybacz, że taki temat zapodałam o wadze, chrzanić to ;) Gosia888 sto lat, żeby Ci się wiodło i spełnienia życzeń, tych z dna serducha ;D Kwietniówka Grażka też się cieszę, że mama już na miejscu, nie jest łatwo, bo jest chora, ale ważne, że jest ;))) dobrej nocki Mamusie z dzieciątkami ;)