GosiaMiś81

Camilla ;) Chciałabym odciągać wyłącznie w sytuacjach awaryjnych, a tak, żeby dziecię zjadało ile się da, a ja żebym zdążyła z produkcją ;), ale to stan idealny, który w przyrodzie, nie istnieje ;) Nie wiem jak to będzie, muszę wziąć różne warianty pod uwagę, mimo, że znam swój organizm, to do tego dochodzi obca mi produkcja mleka (jestem po raz pierwszy raz w ciąży) i dziecię, które nie wiem jak się zachowa, same niewiadome ;) A Ty odciągałaś na co dzień?

Camilla dzięki za podpowiedź, ja narazie zbieram opinie, chciałabym mieć wybrany jeden dwa modele, aby potem szybko w razie potrzeby dokonać zakupu ;)

Wiola przykro mi, że masz takie skoki ciśnienia. Uważaj na siebie ;) i denerwuj się tak, wiem łatwo powiedzieć, ale ten stres to trucizna ;/ Gosia888 odnośnie laktatora to koleżanki dzielą się na zwolenniczki i przeciwniczki elektrycznych. Bo z kablem to szybciej ściągniesz pokarm, nawet w przymierzalni a ręcznym to można się zmęczyć. Albo, że jest problem z elektr. bo wtyczkę musisz znaleźć albo się schylać, żeby podłączyć... Ale wbrew powyższym opiniom skłaniam się do elektrycznego. Biskents cieszę się, że otworzyłaś sezon ;) jakoś tak cieplej na serduchu ;D u nas choinka do kolędy musi wytrzymać ;)

Biskents pamiętnik to fajna sprawa ;) duża uciecha dla dziecka jak dorośnie, może doceni trud wychowawczy ;D A my rozważając ten bank komórek, chyba skłaniamy się na nie, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła... Czy szukacie już może laktatorów? Albo macie coś na oku? ;D

cześć Laseczki ;) ja nadal w pozycji horyzontalnej ;) Wiola jak dziś czujesz? trzymaj się cieplutko ;) Ndorka mi wczoraj liście malin mąż zakupił jak wracał z pracy, zależało mi, aby szybko zacząć pić tą herbatkę ;) a resztę zamawiam przez internet. U nas śniegiem posypało, bajkowo za oknem ;D Zalotka super zdjęcie :) Madzia zazdroszczę Ci, że możesz przyczaić się na szmateksy, udanych łowów. A byłaś może na Grzegórzeckiej? Tam ze 4 w niedalekiej odległości od siebie ;) ja planuje tam wyskoczyć ;)

Wznoszę toast herbatką z liści malin za nasze zdrówka ;) Dobrej nocy ;D

Biskents a czy rozważasz przechowanie krwi pępowinowej w banku komórek macierzystych?

Cześć Kobietki ;) ja już po dwóch seansach filmowych ;) Madzia mój bęben twardy jak kopuła, w nocy prawie nie spałam, to chyba nerwy, a Piksel wywijał takie harce jak nigdy do tej pory, dziś spokojniejszy. Niech to się jakoś ustabilizuje ;/ Pisałam do forumowej gin i potwierdza, że twardy brzuch i skurcze (bez krwawienia, wód płodowych, rozwarcia czy skracającej się szyjki) to to, że macica ćwiczy Ndorka po liście malin wysyłam męża do zielarskiego i rozważam ten wisiołek ;) Karinka super te wózki wyglądają, ja też bym tańszy brała ;) Biskents u mnie też się biodra odzywają jak za długo poleżę na jednym boku, nawet kapitalny materac nie daje rady przy takich dolegliwościach, jak nic trzeba zmienić bok na drugi ;) biorę się za książkę, bo za dużo znowu rozmyślam;D

Ndorka normalnie tylko Ci trofeum wręczyć, super dziołcha jesteś, zresztą, wszystkie tu są super ;)

hej Laseczki ;) Gosia888 o ile świat byłby mniej kolorowy bez tych naszych facetów ;) Ndorka u Ciebie to jak w szwajcarskim zegarku, wszystko gra, organizacja na wysokim poziomie, więc na pewno Mama zdąży ;) Czasem się zastanawiam jak to jest, będąc w ciąży, jak już ma się jakieś dziecko czy dzieci, ogarnąć wszystko dookoła, to jest wyzwanie ;D a wiesiołek mnie zainteresował ;) a liście z malin to od którego tygodnia zalecane, aby spożywać? Zalotka 3 lutego wraz z urodzinami otwierasz nowy etap w swoim życiu, będzie super, zobaczysz nie może być inaczej ;D

Kwietniówka hahaha, ale szacun dla Twojego męża za wszelkie starania, bo to się liczy ;D

Biskents jutro będę 3mać kciuki ;) Kwietniówka mam taki zamiar ;D, ale kuchnia wygląda jakby huragan przeszedł i znowu padło pytanie za sto punktów "a jak wygląda ziele ang?" ;) On w połowie gotowania, chyba przejdę się do drugiego pokoju, żeby dłużej tego moje oczy nie widziały, hihi ;)

;D

Grazka oczywiście zmierzy sobie ;D

Ja to nawet nie zabrałam zdania na ten temat, bo nasz ma się nazywać Leon... ;((( Ndorka tak jak pisałaś tylko twardy brzuch wskazaniem do leżenia, tydzień temu lekarz też mówił o twardym brzuchu i kazał po tygodniu przyjść na kontrolę. Ale jstem dobrej myśli, leżę z nogami lekko do góry, dzięki gosia888 ;), a mąż w kuchni pichci... ciekawe kiedy Mu się znudzi ;p Grazka a póki co, może niech ktoś z domowników zmierzy ciśnienie i wtedy będzie jakiś ogląd w sprawie...

Ja też słyszałam o prezentach od dzieci dla dzieci. Moja kuzynka kupiła dla 3 letniego synka samochodzik zabawkę i powiedziała, że to od Jego kilkudniowej siostrzyczki. Mały tak się ucieszył, że sztama z siostrą była od początku. Ale pewnie co dziecko to inna historia.

Muszę wziąć "zimny prysznic"... eeeeeh ;/ Grazka to super, że chociaż tyle spadło ciśnienie. Ja też 3mam kciuki ;)

Anita kuźwa masz rację, dziś byłam pewna już, że będzie usg na kółkach w gabinecie, więc nawet mi szyjki nie sprawdzili jak Ndorka się pytała. Moim zdaniem ten mój bęben szczególnie po bokach jest bardziej miękki, jest spiczasty i to, że Piksel jest ułożony główką w dół, więc napiera pupcią czy nóżkami okolice pępka, co daje wrażenie, jakby cały czas był twardy, nadęty. Po nocy jest płaski i mięciutki, może zwiększę Mg albo zacznę brać nospę... W razie co jadę na IP!!!

Camilla ja stosuję dwa razy w tygodniu sodę oczyszczoną do mycia zębów, ładnie wybiela... ;) a mój bęben jest po prostu twardy jak kamień, a w takiej sytuacji nie można masować, bo wywołać można skurcze macicy i nawet dotykać zabronił, ale może się bał, bo jest na zastępstwie, zastanawiali się z położną czy mnie nie dać na patologię, tak mi powiedziała. Lekarz kazał odpoczywać, żeby rozluźnić jak przypuszczam macicę... i chyba odpuszczę narazie większy ruch... póki co, jestem dobrej myśli. Marzy mi się jakiś wycisk na siłowni albo bieganie, ale na świeżym powietrzu, nie w KRK ;) ja tak zawsze mama jak mi czegoś zabronią to na opak mi się chcę ;)

Zalotka powodzenia na jutrzejszej wizycie, zazdroszczę Ci tego usg, bo przyzwyczajona, że co m-c widziałam Piksla. MAdzia Ty to żywe srebro jesteś ;D i wyniki masz kosmiczne ;). Ndorka dziękuję za zainteresowanie moimi wynikami, dobra Kobieto ;). gosia888 każda z nas ma gorsze chwile, aby Ci szybko przeszło ;D. Camilla kamień z serca, że krzywa ok. ;) Ja też dziękuję za wsparcie i miłe słowa Laski!!!

Grazka dobrze, że już jesteś ;D

Hej Babeczki ;) ja właśnie wróciłam od lekarza i mam lekarski nakaz leżenia w łóżku, bo jestem w grupie jak to określił podwyższonego ryzyka przedwczesnego porodu... oraz zakaz masowania brzucha (a my wieczorem prowokujemy Piksla do ruchów... i chłopaki, czyli mąż i Piksel, co rano i wieczór gadają ze sobą). Orzekł, że brzuch jest twardy i jakby coś się działo to od razu na IP, nie ruszać brzuszka powtarzał, mam leżeć. Dziś znowu nie było sprzętu, więc i usg ;/ osłuchali tętno Piksla 140 ud/min a i jeszcze potwierdził, że hemoglobina wzrosła ;) i zalecił picie soku z kiszonych buraków. Grazka trzymaj się cieplutko i odezwij się przy najbliższej sposobności ;))) Anitka rzeczywiście mały szkrab, ale najważniejsze, że sam oddycha i zdrowy jak na taki czas co są w stanie sprawdzić, bo teraz pewnie decydujące najbliższe dni, pozdrów, jeśli możesz ;)

Madzia miałam ostatnio 10,9 g/dl a teraz wskoczyłam na 11,4 (przy normie 11,2-15) jest poprawa ;))) brałam jedną tabletkę, więc jeszcze mogę zwiększyć do dwóch. Wiem od Ndorki, że przy małych płytkach są krwotoki przy porodzie, a mi zjechały od listopada z 250 tys/ul do 165 ;/

Wiola, przestań, przestań nie jest aż taki malutki, aparat oszukuje ;) a Ty miałaś kiedyś cholestazę ciążową?

Madzia urocze masz łóżeczko ;D Cholera jasna, jestem po morfologii i spadają mi płytki krwi, jeszcze w normie, ale już bliżej dolnej granicy mam 165 tys/ul (norma 150-400). Czy może któraś z Was miała podobny problem? I co robić, żeby bardziej nie spadły ;( Erytrocyty mam nadal niskie 3,4 mln/ul (norma 3,9-5,2). Ndorka dziękuję za info odnośnie łatwo przyswajalnego żelaza, udało mi się podnieść hemoglobinę o 0,5 g/dl