
MadziaK83
Użytkownik-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MadziaK83
-
Chciałam kiedyś próbowac leczyć brzuszek młodego homeopatia, ale się okazało że te kulki są robione z laktozy lub saharozy a on nie może ani jednego ani drugiego heh no więc jedynie te dwa leki homeopatyczne na ząbki stosowałam ale one nie są w formie kulek tylko płynów do kupienia w aptece.
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
MadziaK83 odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Kasieka przykro mi, ale zamiast patrzeć na to że wszyscy rodzą dzirci pomysl o tym że pewnie większość też się długo starała, a nie chcą się przyznać bo im wstyd, powiedzieć że się zaszło za pierwszym razem to każdy może, ale jaka jest prawda to wiedza tylko ci co sie starają. Choć wiadomo ze są pary którym się udaje za każdym razem ale w dzisiejszych czasach to rzadkość. -
Natalia ja to dawniej zawsze w skarpetkach spałam ale potem zaczęły mnie denerwować że się zahaczaja o kołdrę itp, za to nawet jak jest 40 stopni to muszę by. Przykryta bo inaczej mi jakoś tak wewnętrznie zimno Magda daj znać co lekarz powie, fakt powinno prz jsc ale pewnie podobnie jak z moją bakteria i u Ciebie nie można dać antybiotyku który by zadziałał jak trzeba i się tak meczysz. A co do chorowania to ja zawsze mówię że nie choruje nigdy i na razie nie wykrakalam nic sobie hihi ale ja mam taką odporność, wszyscy wkoło chorzy a ja dwa razy kichne, jak odwiedzalismy dziadka w w szpitalu to wszyscy rotswirusa przeszli i to konkretnie a ja myslalam ze coś zjadłam bo mi lekko po jelitach jeździło. Nigdy nie zapomnę jak powiedziałam to mamie a ona, kobiety my mamy sraczke z zygaczka i gorączka wszyscy od dwóch dni a Tobie po jelitach coś jeździło?? W sumie nie wiem skąd taka odporność bo jako dziecko sporo chorowalam, tzn na gardło i wysoką gorączkę. A potdm nagle przeszło i nie choruje wcale.
-
Natalia kurca wpilczuje samopoczucia. Na kiedy masz termin? Chyba jeszcze torche się musisz pomeczyc z tym spaniem :/ Kaska śliczny, daj znać jak się bedzie sprawował, na swego czasu kupiłam kilka ubranek z Chin i średnie były, ale jeśli kombinezon okaże się fajny to kupię, cna wiosne byłby super :) a co do paczki to napisz do sprzedawcy że paczka wczoraj dotarła i chciałabyś ponownie zapłacić, tak chyba najlepiej będzie. I powiedzą Ci co zrobic. A ja lubię spać w cieple i do trgo przykryta, choć teraz to mi ciągle gorąco ale jak się mały urodzi to znów będę przegrzewac dom
-
Basia to duży już chłopczyk. U Ciebie problem z blizna więc nie ma co czekać żeby się znów coś nie podzialo. Już się nie mogę Twojego synka doczekać :) Magda ja ogólnie nie lubię czuć ruchów, czuję się dziwnie, jakbym miala w sobie obcego który próbowałby wyjść hehe, najgorsze jak gdzieś stopę czy kolano wbije i jest taki twardy guz, od razu wpycham to do środka ale i tak jakoś mi dziwnie :p Z katarem to tak jest że jak już się przylącze to długo trzyma, i nie ma to jak krople, ale trzeba z nimi bardzo uważać, pisza niby ze do tygodnia można używać, potem śluzówki się uzależniają, ale pewnie u każdego inaczej.
-
Sunflower dobry pomysł z koleżanką, bo przy tak szybkich porodach nijak te 100 km nie zdążysz dojechać. Trzymam kciuki abys dotrwala do 39 tc i wszystko poszło zgodnie z planem. Ja niby kupuje rzeczy veganskie i bezglutenowe, ale nie wiem czy ta skrobia to np nie jęczmień bezglutenowy (który tak naprawdę ma wszystkie białka które mogą ucuzlac poza jednym, wiec to takie kłamstwo marketingowe, gdy ktoś ma celiakie i zje takie coś to na pewno zaszkodzi), poza tym dodawana jest często guma ksantonowa, jest robiona z kukurydzy lub soi, jak z soi to też zaszkodzi u nas. Ale nikt nie podaje na etykiecie z czego. A kupić produkty bez żadnych podejrzanych rzeczy graniczy z cudem więc trzeba czasem testować czy dana rzecz nie zaszkodzi. W sumie gotowe kupuje tylko pasty do chleba to są różnorodne składniki w nich, oststnio nawet złapałam z burakami, ale jeszcze nie próbowaliśmy, no i zupy w puszkach, bardzo są fajne a zawsze mam na wszelki wypadek lub dzień lenia, no i maslo. A tak to sama robię mu chleb czy inne jedzonka. Basia o kurcze to jesteś następna! Już się nie mogę doczekać Twojego królewicza :) który to będzie tc? Agatka dobrze znalazłaś, tyle że w szpitalu i w mieszkaniach mamy po 22-23 st wiec pajac i spiworek/rozek/kocyk. Ja w szpitalu ubieralam body plus pajac, w domu tylko pajac chyba że gdzieś wychodzilismy to body pod spod. No i też mój jest zimnolubny, nigdy nie stosowałam zasady że on ma ubrane to co ja plus jedna warstwa, raczej miał tyle samo co ja, a teraz wręcz ja chodzę cieplej ubrana niż młody. Takze myślę ze wszystko zależy od dziecka, do szpitala biorę body plus pajac plus czapka, plus rozek, bo jednak te pierwsze dni po wyjęciu z brzuszka może być dziecku chłodno, a potem zobaczymy jakie będzie miał wymagania.
-
Sunflower o kurcze to szybkicporod, z jednej strony to super, ale szpital tak daleko eh nie masz jakiegoś bliżej domu? Przecież w godzinę 100 km nie przejedziesz :/ No z Filipkiem to tak jest ze wiele rzeczy mu szkodzi, najgorsze ze napiszą na opakowaniu skrobia modyfikowana ale z czego to już nie. Na szczęście dziś już śpi spokojnie. Emilka jak potrzepiesz to fakt robią się bąbelki, ale jak postawisz na minutę to znikają także myślę że możesz tak robić. Mój nie miał kolek więc sądzę że żadne banieczki powietrza się nie dostawały do brzuszka. W tych butelkach avent natural jak jest pokrywka założona to można trzepac bo dziurka przylega do pokrywki i nic sie nie wylewa ;) Co do ubierania to myślę że dobrze ja ubierasz, jednak to wczesniak, ja ubieralam sam pajac i na to kocyk, rozka nie akceptowal, a urodził się 1 marca, było chłodno.
-
Emilka ja to mocno trzepalam butla aż się rozpuscilo wszystko, tak robisz? Bo takim delikatnym kręceniem butelka to zawsze moalam grudki. Chyba że to Twoje mleko jest jakieś specyficzne, ale młody używał i zwykłego i tych aptecznych kilka różnych, dodatkowo z zageszczaczem który miał sporo grudek a zawsze się rozmieszalo. W razie czego myślę se możesz rozbić lyseczka ale spróbuj potrzepac solidnie butelka.
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
MadziaK83 odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Magdalena ja to zwiększa sobie sama dawkę zeby się tsh trzymało w normie. Jak ktoś już przed ciąża brał euthyrox to wie co i jak ;) A co do porodu to wręcz przeciwni, mógłby tam jeszcze z pół roku posiedzieć jakoś zupełnie nie wierzę se to już zaraz. W ogóle to mam mikro brzuch, dziś w poczekalni były dwie babki i miały takie brzuchy że im na kolanach leżały, jedna umawiała się na za 2 tygodnie na następną wizytę więc musi być na tym etapie ciazy co ja :o -
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
MadziaK83 odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Kasieka w ciazy zwykle trzeba zwiększać dawkę leku, u mnie przed pierwszą ciąża było tsh ok. 4 i nie brałam nic bo nie chciało mi się przy niewiele podniesionym tsh, nie mam hashimoto, gdy zaszłam w ciaze zrobiło się od razu 7 i brałam 50 mg, na koniec ciazy skończyłam na 100 mg, za to po ciąży miałam tsh 2-2,5 bez leków, zaszłam w drugą ciąże i gdy beta była 4,3 to tsh od razu na 5 skoczyło. -
Agatka od razu po cc można dać plaster o strukturze plastra miodu, wpisz w Google to Ci znajdzie, u nas w szpitalu w snadsrdzie takie dają. Plaster super się trzyma, jest wodoodporny i można się w nim myć, zdejmuje się go gdy wyjmuje się szew, natomiast później używałam plastry silikonowe sutricon, kupiłam te duże i pocielam na 4 ćwiartki, każdy się używa 4-5 dni, zdejmując do mycia, mi starczyły na pranie 3 miesiące, potem blizny już praktycznie nie było widać a został mi 1 duży plaster i 2 ćwiartki które oddałam koleżance.
-
Sunflower powiedziała że ta bakteria może powodować zapalenia pęcherza. Może też spowodować wcześniejszy poród ale szyjka ma 42 więc się wydluzyla od ostatniej wizyty. Ten antybiotyk co mi na nią dają słabo działa ale trzeba podleczac choć trochę żeby się nie rozwijalo a po porodzie doxycykline mam wziąć ktora jest skuteczna a której nie można w ciazy. Filipek nie odespal, w obie strony do dr i do domu jechał u mnie na kolanach, przy próbie włożenia do fotelika był płacz i proszeni ze nie i se do mamy, na kolanach pospal 20 minut, potem w domu powiedział że jest zmęczony i poszedł polezec ale już nie zasnął. Teraz jest nawet spoko, zjadł obiadek i ogląda bajkę. Za to ja czuję się fatalnie, nic mi to ciśnienie nie rośnie, próbowałam się poruszać ale prawie straciłam przytomność wiec leżę plackiem. Może cola by pomogła sama już nie wiem kawy nie wypije, śmierdzi mi tak ze nie przejdzie mi przez gardło :/ Oby u Ciebie jeszcze nje był poród, daj znać jak się sytuacja rozwinie.
-
Emilka u nas plaster dają w standardzie, a żelu nie planowalam kupować, jedynie plastry na blizny sutricon. Fajnie mi się sprawdzily za pierwszym razem. Ja oglądałam aton 5 i mi się bardzo podobał, wyglądał solidnie i fajny regulowany zagłówek bo na dłużej starcza tak myślę. Ale jednak kupuje avionaut. A przy Filipku mialam ten od wozka i mi się nie sprawdził, był lekki to na plus, ale malutki, i po wyjęciu wkładki dla noworodka dziecko się w nim zapadło, bardziej siedziało niż leżało, jak Filipek miał pół roku to już z niego wyrósł i musiałam kupować fotelik większy który może jeździć przodem lub tyłem. No i ja kupuje BZ bazy, jak dla mnie zbędny wydatek, fotelik pasami zapina się bardzo szybko, a dodatkowo drugi będzie jeździł na środku to nawet jakbym chciała to nje wepne bazy bo na środku nie mam mocowań.
-
My po wizycie, mały waży 2,5 kg, wszytko ok, o zdjęciach mogę zapomnieć hehe dr się śmiała że pooglądam go sobie po porodzie. Czekają mnie jeszcze dwie wizyty, za 2 i 4 tygodnie, a za 5 cięcie. Aha, ciśnienie dziś mam 100/70, rąk prawie nie czuje i jest mi strasznie słabo, teraz leżę plackiem ale ledwo dycham. Na już nie wiem co z tym moim ciśnieniem :/ a kawy nie pije, zjadłam dwa paczki przed wizytą bo w końcu poczułam że mnie mdli z głodu, no i młody się wiercil że ciężko było przepływy pomierzyc ale N mnie jakoś nie podzialalo. Kasiek czyli nastąpiła pomyłka, dobrze ze udało się wszystko pomyślnie załatwić :) Co do szumisia to te wishbear maja tylko ciągły szum, a szumisie maja do wyboru kilka, my używamy bicia serduszka. Co do uszkadza ja słuchu to mojemu by się przydało hihi ma nadwrażliwość na dźwięki i potrafi usłyszeć wibracje w tel jak mi SMS przychodzi i się zbudzic, a śpimy w osobnych zamkniętych pokojach, jemu cała noc chodzi szumis i cwierkaja ptaszki, jednak za duzo było przypadków że przyszedł mi wieczorem SMS albo pies przeszedł po domu i młody wyskakiwal jak z procy. Queen ja po 9 miesiącach stosowania kropli i to coraz częściej jak to przy uzależnieniu nie dałam rady bez sterydów ich odstawić, zawzielam się że dam radę a uparta to ja jestem, ale czułam jakby mi ktoś mózg ściskal to było nie do opisania, a po tygodniu sterydów samo przeszło.
-
U nas też tak zimno, w nocy wiało bardzo i trochę padało, teraz już spokojniej ale obecnie 7 st. Mlody ma zatkane jelita widc nawet mu nie próbuje śniadania pchać, znad trochę paluszkow, kawałek jabłka i sporo oliwek. Mi moja mama znów sprawiła przykrość totalnym olaniem mnie i problemów Filipka, że tak się zdenerwowałam ze nie dam rady nic zjeść :/ zaraz idziemy na wizytę, a na nawet badań nie zrobiłam bo wczoraj mąż nie dał rady nas zawieźć, a czuje ze coś się z pęcherz em dzieje, nie zapalenie ale dziwnie mnie ciśnie przy sikaniu i coś za często mi się chce a jak idę do nie mogę nic wysikac, może się tak mały jakoś ułożył, ale za często miałam zapalenia pęcherza żeby uznać że to mały ciśnie. Dobrze ze znów mam ten sumamed brać to przy okazji i na pęcherz zadziała. Magda ja wlansie użytkownik alam kropli typu otrivin w pierwszej ciąży, nie wiedziałam zs jestem w ciazy a miałam zatkany nos i myślałam że przeziębienie, jak zaczęłam tak skończyłam po porodzie dopiero gdy dostałam sterydy do nosa i po tygodniu już nos wrócił do równowagi. W ciazy nie chciałam brać sterydów, już wolałam te krople z dwojga złego.
-
Witam się z samego rana choć nie śpię od 3 :( kupiłam młodemu "ser żółty", w składzie skrobia modyfikowana, chyba znów jakąś pszenica czy jęczmień niby bezglutenowy albo inny sys, nie dość że nie mógł zasnąć i padł dopiero o 50, a zwykle zasypia o 17, to zbudzil się o 3 zamiast o 6 :/ dałabym mu zaraz śniadanie i pewnie by zasnął ale o 9 muszę wychodzić na wizytę wiec żadne z nas nie pospi :/ Asienka śliczny brzuszek :) Natka o to trochę brzuszek urosl, oststnio pisałaś że ma chyba 79 to dopiero był mikroskopek ;) Agatka ja się na lekach nie znam, ale Filipkowi jak miał dwa miesiące to wszystkie ząbki zeszły do dziąseł, trzech dentystów oglądało bo nigdy nie widzieli, wydawało się że wszystkie zaraz wyjda co się na szczęście nie stało, w każdym razie bardzo go to bolało bo dziąsła były wąskie a ponoć przed zejściem ząbków się poszerzają. Był duży więc mimo ze nie osiągnął 3 miesięcy mogłam podawać mu ibuprom w czopkach, oprócz trgo dostawał camille i viburcol, to leki homeopatyczne, i muszę powiedzieć że pomagały, potem już viburcolu nie dawałam bo działa na układ nerwowy a był strasznie pobudzony i bałam się że lek zaszkodzi, ale Camilla tak do roku pomagała przy zabkach, był dużo spokojniejszy. No więc tyle mogę powiedzieć na temat homeopatii, nic więcej nie wiem. Kaska na pewno dam znać jak tam mój królewicz, pewnie już 2,5 kg przekroczył, a jeszcze 5 tygodni do porodu to z 3,5 będzie miał bo podaja że 200g na tydzień dochodzi.
-
Długo jest taki twardy czy tylko chwile? Jest to bolesne? Może to skurcze przepowiadajace? Jeśli czujesz duży dyskomfort to w ciazy można bezpiecznie brać nospe nawet 3x dziennie oraz magne b6 2x2 tabletki lub 2x3 tabletki.
-
Kurde tyle się opisalam i znikło, wszystko przez młodego bo marudzi, spał 14 godzin w nocy a teraz jest wielce śpiący i dane popalić hehe W każdym razie ja wydatków nie liczę ale wyprawkę sobie wpisałam co potrzeba i za ile i sobie po kolei wykreslam z listy. Asienka super że wszystko ok :) jutro rano moja wizyta, ciekawe ile przybrał w te 10 dni od poprzedniej :) a dr od cięcia mi napisała żebym jeszcze raz bakterie przeleczyla tym samym antybiotykiem tylko nie dwie tabletki na raz a po 1 przez 6 dni.
-
Sunflower ja mialam mate piankowe te duże puzzle w poprzednim mieszkaniu z wypustkami również i była rewelacyjna, w ogóle się nie niszczyla, potem się przeprowadziliśmy i tutaj była stanowczo za mała, a nie było jej w sprzedaży więc nie mogłam dokupić, kupiłam inna i ona się szybko zniszczyła. Tamta stara mąż zuzyl do wykładnia dostawczaka jak materiały budowlane wozil a teraz widzę że znów się pojawiła w sprzedaży i już zamowilam. Ona się nie zlizga i super się czyści. A właśnie mówiłaś że rodzice mogą do prz dszkola przynosić swoje jedzenie? Ja czytałam na paru forach jak mamy się zalily że przedszkola nie pozwalały i u dziecka z celiakia wychodziły przeciwciała co wskazywało na to że zjadalo gluten, czyli panie w przedszkolu tego nie pilnowały. Tu koło mnie nie jst prywatne przedszkole, może za rok jak Filipek będzie chciał to by mógł iść na parę godzin dziennie, to wtedy będę pytać co i jak. Gdzieś dalej odpada bo mieszkamy na wsi a ja nie mam prawka a męża często nie ma. Natalia ja liczyłam i wyszło mi pierwotnie 12.000 ale wozek kupiłam używany za pół ceny, i nie kupiłam niani bo na razie zawiesiłam stara nianie Filipka, więc odpadlo 2000 to zostaje 10.000 na wszystko, z tym że zainwestowałam w droższe pościelki tzn poduszki i otulacze, bo to będzie na dłużej, no i mam wszystkie meble i wykładzinę do pokoju, wiec to z pewnością mocno zwiększyło koszty. Ubranka mam tylko na 56 i 62. Rożek mam jeden, myślałam kupić drugi ale Filipek nie uznawał rozka odkąd drugiego dnia go odpielam to już nie dał się zapiac także jeśli Kamilek będzie lubił spać w rozku to mu dokupie drugi na zmianę. A rodzice niezli, ciekawe skąd dziecko otyle. W ogóle zauważyłam że większość otyłych osób twierdzi że mało je, że jest na diecie, że nie je słodkiego, a to guzik prawda bo tyle co oni jedzą to 99% szczupłych nie byłaby w stanie zmieścić. I takie są fakty.
-
Dziewczyny wrzucam podpatrzone u sierpniowek, i ten alergolog do którego chodzę z Filipkiem powiedział dokładnie to samo nt diet eliminacyjnych u matek karmiących. To samo mówi hafija która na dole artykułu jest wymieniona. Takze polecam poczytać zanim któraś wyląduje o suchym chlebie i wodzie ;) https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=10220962458395141&id=1351702223&_ft_=top_level_post_id.10220962458395141%3Acontent_owner_id_new.1351702223%3Aphoto_id.10221007102951227%3Astory_location.4%3Astory_attachment_style.photo&__tn__=%2C%3B
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
MadziaK83 odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Patunia trzymam kciuki za fitness :) Kasie ja mojemu jak to siemię dodawałam do kaszki i widziałam te gluty to mnie na wymioty brało, wyglądało jak zmiksowane ślimaki albo coś, jakbym sama miała to wypić to by nie przeszło. Magdalena ja nie wiem mówi się że jak się karmi to szybko waga spada, ja nie karmilam a bardzo szybko wróciłam do wagi sprzed ciazy, 15 kg poszło w 1 miesiąc, pozostałe 5 już sobie wolno znikło. Takze mi się wydaje że to się tak przyjęło że KP powoduje spadek wagi, a to po prostu po porodzie waga spada tak czy inaczej ;) -
Zonia są bujackzi z tiny love lub kinderkraft które dokładają się do gondoli, z tym że je bujasz sama, ja zamowilam taki bujaczek, on buja się sam, też dzircko sobie leży jak w gondoli wiec może sobie w nim spać w ciągu dnia i po kilka godzin i nic się nie będzie działo. Bo te gdzie dziecko siedzi jak w foteliku moim zdaniem nie są zbyt fajne i są niezdrowe, no i też na planuje kłaść dziecko na boczki a nie na plecy, z uwagi na możliwość ulania i zadlawienia się, więc muszę mieć płaska powierzchnię do tego. Sunflower tak jeszcze fotelik ki został, mleko z apteki odebrać, no i ostatnia paczka z Gemini i chyba wszystko mam. Nosidelko kupiłam z zaffiro bardzo fajne, w chusty się nie bawię, to nie na moje nerwy hehe. Moj w niedzielę w nocy ciężko oddychal i rano mu jakieś kozidła z nosa wyjelam. Ale potdm już nic nie było na szczęście także infekcja zwalczona w zarodku :) sezon na chorowanie się zaczyna to trzeba się mieć na baczności. Mate piankowe macie tak? Ja mam piankowe puzzle takie duże 60x60 to powierzchnia prawie 3x3 m kosztuje mnie niecałe 300 zł, starcza na rok, tzn dawniej młody jak miał refluks i się złościl to rzucał rzeczami i trochę pouszkadzal, no i teraz właśnie wymieniam żeby drugi miał swieżynke. Ale ta painkowa ze skip hop to ma taką cenę że bym nie dała. No i te puzzle piankowe też nie są wcale śliskie i dobrze się myja, tyle że nie mają ateistów itp, tylko że co niby dzircko z tym zrobi? Zje? Chodzi też po dywanie czy panelach i te rzeczy też nie mają atestow przecież także nie dajmy się zwariować. A maty o których rozmawiałyśmy z Kasią to edukacyjne te takie materiałowe okrągłe z palakami z zabawkami więc co innego ;)
-
O matko ale mój telefon nawymyslal o bidonie haha nawet bulion z niego zrobił
-
Kasia mam kilka zabawek z tej firmy i są naprawdę ok,, plastik się nie rysuje ani nic się nie dzieje, wyglądają jak nowe, teraz będą dla drugiego, mam też kubek niewysypek na chrupki i też jest ok, ale bidon to porażka, obrazek sie starl a z bidonu. Ieknie gdy dzircko go odwróci do góry nogami, to bez sensu taki bulion który może tylko stac jak zwykly kubek. Takze nawet dobra firma czasem wypuszcza buble ;) ja to tez się cieszę jak się uda coś super kupić taniej. 450 zł to lekkie przegięcie za mate edukacyjna na parę miesięcy. Tak samo dla mnie te łóżeczka baby hug, choć one do mnie w ogóle nie przemawiają pomijając cene, ale jednak nawet tutaj dziewczyny kupiły, a ludzie są ogólnie nimi zachwyceni, więc też coś w nich musi być :) cieszę się że wozek kupiłam za pół ceny bo jest naprawdę jak nowy, a 1000 zł w kieszeni został :) także fajnie sobie przyoszczędzić
-
Kasia dzięki za informację, ja mam kilka rzeczy z tej firmy ale akurat sa to plastikowe zabawki, moim zdaniem niezniszczalne, z materiału nic od nich nie miałam wiec zawsze lepiej się upewnić co i jak. Kupię więc chyba ta za 180 zł, po jednym dziecku, babeczka pisze ze wszystko jest i wszystko sprawne. 450 zł to szalona cena ale pamiętam jaki filooek był wymagający na początku a wiem że ta mata ma dużo różności i dlatrgo ta konkretnie chce, a potem przecież sprzedam choć wiadomo że zawsze jest to ze stratą. Super że sesja się udała, wrzuć nam tutaj jakąś fotkę nawet bez twarzy do poogladania :) Też mi czasem któraś ręka zdretwieje mimo ze na niej nie leżę, mnie to jednak nie budzi, ale nie wiem co na to poradzić, krążenie nam już siada i tak niestety się może dziać. Ja śpię jak zabita, za to mój mąż coś ma ostatnio jakąś bezsenność i chodzi a to do łazienki, a to na dół po jakieś jabłko, a to szekolade z orzechami zjada, no i mnie budzi, dziś o 2 otwierał okno i tak huknelo że się zbudzilam, już prawie zasnęłam to czekolada szelescil opakowaniem a potdm chrupal eh i dopiero po 3 udało mi się zasnąć. Chyba dostanie mlotkiem w głowę żeby spał i mi też dał się wyspać :p Dorotka eh z tymi zasłonami :/ czasem tak bywa, dobrze se babeczka wymieni, oby szybko poszło bo czas powoli nagli. Fajnie ze dobrze się czujesz, oby tak do końca :) A która kupiła kołyske gdzie zła przysłali? Jak się to skończyło? Zonia zdrówka, i oby siły wróciły bo rzeczywiście zostało kilka dni a potem to nie będzie kiedy sprzątać. Magda a jak u Ciebie? A ja się właśnie zmobilizowalam i zamowilam większość rzeczy, mam bujawke na dół, drugi podgrzewacz na górę, spiworek do fotelika, samochodziki dla Filipka bo lubi jeździć, albumy i ozdobne papiery do nich bo muszę naszykowac dla obu nim się mały pojawi bo wtedy to będzie po ptokach z czasem, mam też sweter taki gruby zawiazywany dla siebie żebym coś koala jak się zrobi chłodniej i jeszcze dwie sukienki dzianinowe na jesień i zimę :) no i czekam na informacje w sprawie adapterow do fotelika bo jakieś lekko inne to mocowanie niż to co mam w wozku, żeby się nie okazało że do mojego wozka nie ma adapterow do tego fotelika avionaut :/ w każdym razie został jeszcze fotelik z adapterami i pieluszki, a w Gemini też już domykam koszyk i jestem gotowa, tylko niech mi ktoś pranie zrobi