
MadziaK83
Użytkownik-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MadziaK83
-
Magda już się dobrze czuje, a przypominam sobie że wczoraj wyjelam z koszyczka z jajkami jednocpekniete które było czuć że śmierdzi bo ciut się wylało, wrzuciłam go i robiłam dalej jedzenie, kurcze może rąk nie umylam i mi zaszkodziło że jakaś ta minimalna ilość się dostała? No nieważne, dobrze ze już jest ok. A wizytę mam dzisiaj ale gince nie opowiadam jak coś mi się przydarzy bo ona zaraz panikuj, każe mi zrec magnezy nospy i Bóg wie co jeszcze, ale choć się przylozylam i przez ostatni tydzień brałam co rano na czczo euthyrox i tsh spadło na 1,3 także do końca ciazy zbytnio już nie urośnie to już nie muszę pamiętać Natuska eh współczuję tej meczsani i kobiety w sali :/cna byłam jedna dobę na obserwacji z Filipkiem to babka z sali jon stop do mnie mówiła, chciałam wyskoczyć przez okno, wkladalan słuchawki do uszu a ona krzyczała żebym wyjela bo chciała dalej opowiadać, to była jej piąta ciąża a pierwszy poród (miała 32 tc i była na sterydach na plucka), opowiedziała mi całą historię choroby, i że ma jakieś sprowadzane leki zeby tym razem donosic ciąże. A jak już nie było o czym gadać to opowiadała jak to się w Lidlu na promocjach opłaca kupować aaaaa słabo mi jak sobie przypomnę. Teraz też będę tylko jedna noc na patologii przyjeżdżam na 18 a o 6 wychodzę już na cięcie i potem idę do apartamentu, mam nadzieję że mi się jakaś normalna koleżanka trafi tym razem hihi z Filipkiem na polozniczym jak leżałam to byłam z babka której w ogóle nie pamiętam tak była spokojna A co do cc to chyba kwestia nastawienia, kobiety które ja chcą mieć o wiele lepiej znoszą zwykle stan po, a te które chcą rodzic naturalnie dużo gorzej się czują, wiec w razie czego pamiętaj ze pozytywne nastawienie to podstawa!
-
Ewinka to może jest tak że dziecko może się zarazić a nie musi, ale ze jest to dla niego groźne to się podane antybiotyk? W sumie to nie wiem. Ja dziś będę miała wymaz pobierany. Sunflower a wiesz jaka duża dzidzia? Ciekawe kiedy się coś rozkręci u Ciebie. Dawać znać. Natuska jak u Ciebie? Magda współczuję samopoczucia i niespania. A jeszcze niedawno pisałaś ze śpisz cała dobe eh :/ Mi się dziś coś dziwnego stało, nie wiem czy coś wczoraj zjadłam czy o co chodzi, ale w ciągu dnia pobolewaly mnie jelita aż klulo, cały brzuch w końcu zrobil się twardy a na koniec złapał mnie skurcz przyczepu trzymajacego macice, ale polezalam chwile i było ok, a w nocy cofnelo mi jedzenie z brzucha gdy spałam, zerwałam się bo myślałam ze mnie udusi, tak jakbym miała zwymiotowac, nie wiem sama, dzień, potem gardło mnie drapalo, przegryzlam coś małego i wzięłam maalox na wszelki wypadek i zaraz zasnęłam. Za to młody zbudzil się o 4.30 bo ząbek zabolal, potem była kupa no i teraz z mężem urzeduja na dole a ja jeszcze chwilkę leżę choć mąż zaraz wychodzi wiec musze zwlec tyłek z wyra.
-
Natuska chyba chcesz pobić rekord w najdłuższym porodzie w grupie hihi oby się coś w końcu rozkręcilo no bo ile można tak bezczynnie czekać :/
-
Magda mi się śnił Filipek taki jaki jest, niebieskie oczy, moja brodka i proste włoski z grzyweczka na bok :) byłam zdziwiona że urodził się z lekkimi lokami, ale już po nich nie ma śladu Druga snila mi się dziewczynka z brązowym włoskami i warkoczami, a tu taki zonk haha a też w dniu kiedy mi wyszła beta to koleżanka napisała do mnie se jejcsie śniło że urodziłam córeczkę, także prawie trafiła, tylko czemu moja córeczka wyhodowala jajka?? Kaska no wreszcie porównamy wymiary bo cisgle miałyśmy wizyty w mijanego ;) mój dwa tygodnie temu ważył 2500 z haczykiem to teraz może 3kg dobić. Widać że jest jak Filipek i urodzi się długi i chudy ;) rany jeszcze 3 tygodnie do końca aaaaaaaaa cieszę się i trochę przeraża mnie nieznane jak to będzie z dwójką, jaki będzie mały, co na to Filipek i cała reszta
-
Kasia eh współczuję. Ten Twój poród to w ogóle stresujacy przez cukrzyce i zakrzepice. Nikt nie sugerował cc? A z tymv paciorkowcem to jak się poda antybiotyk to chyba nic się złego nie dzieje, tylko sprawdza dziecku po porodzie crp czy jest ok. Ja mam cisgle ta cholera bakterie która jest poddana tylko na doxycykline, tydzień temu miałam ostatnie podleczenie sumamedem który słabo na nią działa, widc mój moze się urodzić z zapaleniem płuc, albo mogę miec przedwczesny poród choć na to akurat jakoś się nie zanosi. Ale jestem dobrej myśli i nie panikuje bo zwykle jednak nic się złego nie dzieje. Jutro o 12 mam wizytę, ciekawe czy mały będzie ważył 3005g jak w moim śnie hihi A ile Twój waży? Czy to jutro też będziesz wiedzieć dopiero?
-
Na pierwszym miejscu w składzie laktoza, potem mleko w proszku (krowie zawierające kazeine), jest tam też coś z soi i jaj. Nie bardzo mi się ten skład podoba zwłaszcza u dziecka które nie potrafi jeszcze trawic :/
-
Poczytaj o tym bebilon pepti, ja czytałam sporo prac naukowych na temat tego mleka i jego wpływu na alergie, i przy okazji było tam też o dokarmianiu lub wyłącznym karmieniu wczesniakow.
-
Moi oboje mało się w brzuchu raszali, spali chyba, a ruchy słabo czuje mimo ze pierwszy urodził się bardzo silny aż lekarze się dziwili. Takze oby tak jak w przypadku pierwszego i u drugiego przełożyło się to na ilość spania po porodzie na mam równo 3 tygodnie i 14 godzin do cesarki Sluz też mam taki klejacy galaretowaty, to raczej nie czop tylko zmienia się sluz, w pierwszej ciąży mi nie odszedł a też był taki podobny ten sluz.
-
Mój spał że nami w lozku równo 5 tygodni, bo nie chciało mcisie chodzić do drugiego pokoju do niego, ale okazało się se on za całą noc budził się tylko raz na mleko, więc na próbę poszedł do siebie i nigdy więcej nie spał z nami, nie chciał, chciał w swoim łóżeczku.
-
Emilka a jak się nazywa to mleko dla wczesniakow? juz dokładnie nie pamiętam składów tych mlek aptecznych ale z ciekawości poczytam co ono tam ma.
-
Emilka na zgruntowalam sprawę wszystkich dostępnych mlek przy Filipku, i teraz też poczytałam, czym karmic drugiego, no i wychodzi na to że mleko bebilon pepti jest najlepiej tolerowane z wszystkich mlek, nie zawiera kazeinu, która najczesciej alergizuje, ma częściowo rozbite łańcuchy białek wiec jest łatwiej trawiona i obniżona ilość laktozy. U dzieci stosujących to mleko odsetek alergii pokarmowych jest taki sam jak przy wyłącznym KP. Czytałam też ze powinno się je podawać wczesniakom, właśnie z uwagi na brak kazeiny. Kupisz ne w aptece. Kosztuje 33 zł bez recepty, jakbys spróbowała i by pomoglo (u Filipka nastąpiła poprawa po 3-4 dniach stosowania), to możesz wziąć od pediatry receptę, wtedy kosztuje 18 zł za puszkę 400g. Tych sklepowych mlek to bym nie kupowała zwłaszcza dla wczesniaka który ledwo co potrafi strawić. Współczuję chorobska, odpoczywaj w miarę możliwości i oby szybko minęło. Dobrze ze mała się trzyma zdrowo.
-
Ewinka o i to właśnie te babeczki z yt mówiły, czyli coś w tym jest hihi :) nawet na kanale który z Kasią oglądamy jedna z dziewczyn mówiła że przy partych juz nie wytrzymała i wypchnela dziecko i ja porozrywalo mocno. Natalia mi ona siostra też swojemu synkowi dawała ho po chemii i sterydach miał zgage mimo ranigastu, i gdy się wieczorem zbudzil z płaczem to mu dawała i po pół godzinie był spokojny i zasypial, tylko dawała mu jakąś tam wyliczona dawkę na raz, żeby wszystko na raz wpadło do brzuszka i zneutralizowalo te kwasy które w nim miał. Może bierzesz za mało na raz? Albo przed to że trzymasz długo w buzi to lek nie dostanę się do żołądka w odpowiednim stężeniu i nie pomaga tak jak powinien. Na pewno myślę se powiązać tabletkę pogryzc i przepic czymś, jak mi po antybiotyku się odbijalo i cofalo to co wypiłam, bez zgagi ale balam się zeby się nie zrobiła to zjadłam jedna tabletkę i był spokój. Widzę że temat tatuaży, ostatnio są chyba dość popularne, ja jednak jestem staromodna, i mimo że niektóre są naprawdę ładne to dla mnie to jest fundowanie sobie blizny za pieniądze ;) tak samo jak kolczyki maja być dwa po jednym na każde ucho, i nigdzie wircej mój mąż tak samo uważa i też nie ma żadnych tatuaży, ani kolczyków :p
-
Natalia myślałam o tym że zasypiasz z maaloxem w buzi, może to błąd, bo on neutralizuje kwasy w żołądku, a więc jak młodemu dane to on go w 5 minut załatwia, tylko on dostaje 1/4 tabletki a nie cała, a w ulotce chyba piszą że można 1-2 tabletki wziac ale to musisz doczytać bo nie mam pewności, mi lekarka wyliczył że Filipkowi 1/4 i więcej nje wnikalam.
-
Kurde tyle się opisalam i znikło wrrr napisze więc w skrócie. Autobusy nie są dla mnie laskawe :/ ale wróciłam, żyje, nie urodziłam po drodze i mam mm Pytanie do tych co mają aton 5, jak się go zdejmuje z adapterow?? Zaraz mnie szlag trafi a w instrukcji nie znalazłam :/ Co do parcia to nie zglebialam tematu ale kilka Babel na yt które opowiadał o porodach twierdziły ze w ogolen ie trzeba przec, a same skurcze whpchna dziecko. Faza parta trwa z 10 minut dłużej ale ponoć się nie pęka i nic nie uszkadza. Choć mówily też że ciężko wytrzymać i nie przec. Jedna z położnych też to samo powiedziała wiec może i tak rzeczywiście jest?
-
Nie wiem jak to z tym krzykiem Pr, y porodzie ale często sportowcy krzyczą np rzucając czymś lub podnosząc ciężary i ten krzyk wzmacnia wydech i zwiększa siłę, ale może na bol nie pomaga. Ja to miałam przy cystach takie bole/skurcze ze mi słabo było, bo macica próbowała się zluszczyc a nie mogła, mi ialam wrażenie że mi na rozwyra, to Pr, y takim skurczu nie oddychalam prawie wcale, tzn bardzo płytko i powoli, i to mi przynosiło ulgę bo jakby się rozluzniala, ale znów nie wiem c, y to by się przy porodzie sprawdziło hehe co dockrzykow to na nie z tych, raczej bym wszystkich wygonila seby dali mi spokój bo mnie boli i siedzenie nade mną i uzalanie tylko by mnie irytowalo, także na bym męża do porodu nie wzięła hehe bo on zawsze się martwi jak mnie cokolwiek boli i robi zatroskana minę :p A tez znajoma mi mówiła, rodzila ponad 10 lat temu, i na sali kilka babek, każda się darla a ona nic, zresztą ona taka bardzo zrównoważona była, no i w końcu pyta lekarza czy położna czy tu trzeba sobie pokrzyczec zeby ktoś się zainteresował kobieta i sprawdził co u niej? Bo nikt do niej nie chodził tylko do tych krzyczacych ciągle hehe No a my dziś znów jedziemy autobusem, młody teraz lekazuje i jak wstanie to jedziemy po mm :) trasa jak wczoraj tylko przystanek mniej no i mam nadzieję że pora bardziej łaskawa i na tłoki i na korki
-
Hehe przyjemnie tam, szkoda tylko ze poród przebiega w takich bólach, bo w takich warunkach to jak w hotelu hihi :)
-
Natuska trzymam kciuki aby ruszyło w końcu :) Ewinka ja już od dwóch miesięcy muszę się przekręcić na bok bo nie da się zmierzyć tętnicy w główce, ale u nas jest od dwóch miesięcy w pozycji do porodu, twarzą w stronę mojego kręgosłupa i brodka przy klatce piersiowej, ale nie jest w kanale rodnym. No ale mimo to tak ciężko go zmierzyć skubanca ;) A może dziecko osie nprzekreca docelowo jak główka wchodzić w kanał rodny? Sylwia staram się nie narzekać, a jak coś mnie smuci to lepiej przekuc to w złość, łatwiej dzialac. Ale jakbym miała takie dolegliwości jak niektóre to bym była w ciężkiej represji, źle znoszę gdy coś idzie nie po mojej myśli albo gdy mi coś dolega ;) U Ciebie to już tuż tuż, oby się coś ruszyło :) Magda 1.10, to jeszcze 4 dni do terminu który przywidujesz, trzymam kciuki aby się udało, bo niestety ale dzieciaczki maja swoje plany i mała może wcale nie chcieć wylazic. A jak skurcze? Coś się zapisało?
-
Subflower nie wiedziałam że meningokoki takie drogie, my pierwszy raz idziemy na nie 11.10. A co do trzeciego wyjścia to cc dla mnie jest tym wyjściem hehe Natalia u mnie humor jak przed ciąża niezmiennie. Choć ja jestem w ogóle wybuchowa i nerwowa ;) A maalox to może po każdym posiłku trzeba wziąć albo coś w tym stylu? Co piszą w ulotce? No ja wlansie też czuję taka abstrakcje w związku z dzieckiem. Do tej pory ciężko mi uwierzyć że Filipek był u mnie w brzuchu itp hihi to takie dziwne choć najbardziej naturalne co kobietę może spotkać, więc czemu to taka abstrakcja. Byłam pewna że w drugiej ciazy już jest inna świadomość, ale gdzie tam, to samo, jest brzuch, a potem zamiast brzucha dadzą dziecko hihi
-
Natalia płatne 6w1 i pneumokoki kosztują niecałe 250 zł z trgo co pamiętam. I myślę że warto zapłacić za pneumokoki, jeśli chodzi o 6w1 to ponoć równie dobre są te na NFZ tylko wtedy nie klujesz dziecka raz a chyba 3. Co do ruchów to w mojej sytuacji dostała byś zawału, mały rusza się o 22 i potem o 4 dopiero, mnie to cieszy bo widzę jak podobnie jak Filipek i wróży to przespanym nockom od początku a przez resztę dnia rusza się parę razy co 2-3 godziny, a tak to śpi :) Sunflower mi to dłużej zajęło nim do mnie dotarło bo kilka miesięcy, chyba jak zaczął być bardziej świadomy, wcześniej to troszkę jak szczeniak którym się trzeba opiekować jak to moja mama ujęła. Druga ciąża a ja nadal nie bardzo wierzę że w brzuchu mam pełnowymiarowe go człowieka, wiec ponownie abstrakcja hihi no i też kminie jak to będzie, na razie widzę to tam ze będę się złościć na noworodka że mi Filipka zbudzi a nie na odwrót :p choć pewnie tak nie będzie, ale mam takie wizję :p 23 a ja nie śpię, dziwna sprawa hehe bo o 22 zawsze padam na nos ;)
-
Ewinka super ze wszystko ok, dziwne ze wizyta dopiero za miesiąc, ja mam teraz co 2 tygodnie, i w sumie wolę bo jakby się miało coś wcześniej podziac to chce wiedzieć zeby z ginka od cesarki ustalić szczegóły w razie w. A tymi wymiarami to się nie przejmuj. Jak mialam usg trzeciego trymestru to mi mały wyszedł 1620 g, a dzień później miałam wizytę i ginka mówi to mi wyszedł nawet większy bo 1730, także wszystko jest zależne jak kto zmierzy i jak się dziecko ułoży. Mój już od 2 miesięcy w pozycji do porodu czyli buzia w stronę mojego kręgosłupa i broda do klatki piersiowej, nie wiem na co liczy cwaniaczek ale niech nie czeka na psn ja to ciekawa jestem jak moja szyjka, czy cokolwiek puściła czy dalej trzyma jak szalona, jutro się okaże. No i u mnie brzuszek w normie, główka tydzień większą a nóżki 2,5 tyg dłuższe. A miałam jeszcze dodać że dziś się pochwalilam jak to się super czuje i jak się schylalqm to mnie tak zaklulo w szyjcez lewej strony se gwiazdy zobaczyłam, myślę sobie aha to mam za przechwalki, ale na szczęście minęło i nie wróciło, widocznie jakiś nerw ucisnelam.
-
Ooo Kasia podoba mi się Filipek nie lubił ciepłego właśnie, nawet teraz jak dam mu ciepłe jedzenie to mówi że gorące i każe dmuchać aż jest zimne hehe tylko on się urodził wiosna, i jak było gorąco to dawałam z temp pokojowej zeby go dodatkowo nie przegrzewac, drugi się urodzi na zimę to może będzie wolał ciepłego coś do brzuszka heh zobaczymy. Ale do szpitala nie biorę,, skoro położne tak dają to chyba widzą co robią :p
-
Magda czop to chyba podbarwiony krwią? W sumie nie wiem jak wygląda, mi nie wypadł. A on wypada jak już szyjka się rozwiera i skraca czy niezależnie? W sumie to się tym nie interesowałam no bo przecież miałam termin wyznaczony to nic się nie wydarzy przed hehe :p Kasia no idzie mi nieźle hihi walizek nie pakuję póki co, ale dumam jak to zorganizować, chyba z sobą wezmę jedna z ręcznikiem i piżama na zmianę, i jednym ubrankiem dla małego. Przyjadę do szpitala na 18, w domu się wykapie to w szpitalu już nie będę, dopiero rano przed cięciem. A mezowi spakuje walizkę z rzeczami dla mnie i małego, i druga z rzeczami dla Filipka bo jakieś zabawki mu trzeba zorganizować oraz rzeczy na zmianę jakby postanowił zamieszkać w szpitalu hihi, no i torbę z żarciem dla niego, w sali mam miec lodówkę i mikrofalowke to damy radę go wyzywic. Nie wiem m też czy brać podgrzewacz, oni dają w szpitalu te małe buteleczki i je się daje w temp pokojowej choć to dziwne dla mnie, Filipkowi tak dawałam bo zielona byłam ale może lepiej podgrzać?
-
A na mam pytanie do dziewczyn które mają już dzieciaczki, bo mąż mi powiedział że ciekawe jak to będzie, bo on już ma swojego najukochanszego synka, a teraz będzie drugi i to jest dziwne. Ja tak nie miałam a od paru dni też się zastanawiam nad tym. To tak od razu przychodzi że to drugie (trzecie) jest tak samo ukochane? A może bardziej bo takie malutkie? Albo trzeba czasu żeby się z tym oswoić? Do mnie po pierwszym porodzie długo nie mogło dotrzeć że jestem mamą i to jest moje dziecko, to było takie niewiarygodne hehe. Jak to jest u was? Poza tym wypralam wszystkie ubranka 56 i 62, o jutro nastawie pościelki i kocyki, chyba na dwa razy będą i w sumie tyle z wielkiego prania.
-
Ja w dzień chodzę w tamponach bo nie cierpię jak coś ze mnie cieknie. Teraz poszłam się kapac i aż zbadałam sprawę i rzeczywiście bardziej gesty jest ten sluz, taki kleisty.
-
Kasia ja też mam w środę wizytę :) tylko znów nie wiem o której hehe zaraz tam zadzwonię i będę pytać :p I za dwa tygodnie w środę jeszcze jedna i koniec. Mam zamiar wymiksowac się z ktg które ma być za dwa tygodnie, bo jeśli szyjka będzie długa i zamknięta a przepływy dobre jak było w pierwszej ciąży to co za różnica nawet jakby jakieś skurcze były, tak to sobie wykombinowalam żeby się urwać hihi a zobaczymy co ginka powie