Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,924
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    394

Treść opublikowana przez żoo

  1. Kanon, których dzieci zaczynają raczkować a mają trochę miejsca polecam trampolinę ogrodową. Teraz jeszcze nie ma obawy o stawy bo dzieciaki jeszcze nie skaczą a przy niskiej wadze membrana słabo się odbija. Dziecko wtedy bezpiecznie może ćwiczyć ewolucję. Ja mam taką 2,5 m czyli najmniejszą z siatką wewnętrzną. Super sprawa, mały ma tam zabawki, jest bezpieczny. I małżonka łatwiej zmusić do opieki bo wchodzą razem i albo się bawią albo małżonek śpi a mały po nim łazi:))) Podpatrzyłam u znajomych. Oczywiście jak zaczną się podskoki to ją złożę. A w czasie deszczu można przykryć i też korzystać z dworu. Mokka Niefajnie z tym włamaniem. Najgorzej, że musieli Cię obserwować. Pal licho z rzeczami....
  2. Jagoda Przyznam się, że sama tak robilam ale tylko wtedy gdy słońce tak świeciło, że nie dało się inaczej. A parasolka ciągle była w złym miejscu. A potem odpuściłam sobie spacery w pełnym słońcu.
  3. Wrz Gratuluję nowych umiejętności:) Nie martw się, nie będzie tak źle. Tylko przestaniesz robić cokolwiek w domu a będziesz zerkać na córcię:))))Dysponujesz ogrodem to pewnie też trawnikiem a to jest świetne miejsce do raczkowania z długimi prostymi.
  4. Mokka To dlugaśny ten Twój Syncio. U nas jest tak, że tułw jest długi a nogi krótkie. Teraz widzę, że te proporcje się zmieniają i np. body, które ma dziś na sobie z c&a na 80 już jest naciągnięte na długość i właściwie za krótkie. Bluza z H&M na 80 jest z rękawami na styk. W pajacach z mother care wypychał palce. A w pajacach na 86 mu się majtają nogawki ale używam jako piżamy. Wczoraj wyciągnęłam bluzkę z pepco na 80 nową o której zapomniałam i chyba w niej nie pochodzi bo jest trochę przyciasna. Taki grubszy pajac z H&M na 86 jest idealny. Co firma i ubranie to inny rozmiar.
  5. Mokka Też mnie zastanawia numeracja ubrań. Moj był mierzony na prosto. Z ubraniani na 80 jest tak, że spodnie są dobre, z pajacy na 80 z wszystkich wyrósł natomiast bluzki i body to zależy albo dobre albo ciasne. Myślę, że w spodniach na 80 to jeszcze kilka tygodni albo miesięcy pochodzi. Poza tym mój musi mieć zapas na brzuch:)) Myślę, że też wpływ mają proporcje bo syn znajomych prawie 2 lata a też nosi ubrania na 80 i widać, że jest wyższy. My też na dworzu:) super pogoda trzeba korzystać
  6. Eh, agenci mali i duzi:))) Idę drzemka skończona, śpiew słyszę:)))
  7. Peonia U nas sroka była w użyciu miesiąc temu, teraz pokazowy kaszel jest lepszy. To faktycznie chłopaki podobne gabarytowo. U nas fałdki pomału się prostują:)
  8. Peonia Z tym dobrym słowem od małżonka to święta racja. Ja przed operacją usłyszałam "to pojadę umyję Ci samochód" Jak dla mnie wystarczy, wiem że się troszczy. Przykre te wasze losy z dzieciństwa, dobrze, że teraz umiecie zwalczyć o siebie bo najgorzej jak ktoś nie umie i powiela chory schemat. Mnie też nikt w dzieciństwie nie przytulał i nie miałam dobrego kontaktu z rodzicami ale zawsze mieliśmy oparcie no i wychowywaliśmy się w sumie w kupie bo u moich dziadków zawsze był tłum gości. Wszystkie ciotki i wujkowie byli do naszej dyspozycji. Mój mąż się teraz świetnie odnalazł w tej kupie ludzi. Ostatnio jak nasze dziecko stało oparte o kule ciotki 94 letniej to śmiał się, że Artur tańczy na rurze:)))))
  9. Kaisuis Ja w stołowych byłam tylko w błędnych skałach. Ale ostrzę sobie zęby na nie z młodym. Mam nadzieję, że podłapie bakcyla. Zwłaszcza, że nam trochę dobrych dróg pobudowali w tamtym kierunku:) Domyślam się jak frustrująco działa na Was niechęć Zosi do podróżowania.
  10. I oczywiscie jako jednostka żeglująca mazury też kocham i też po sezonie
  11. Ja też wolę urlopy poza sezonem. Najchętniej wyjeżdżam w listopadzie w miejsca gdzie jest trochę ciepłej. Wcale nie musi być gorąco wystarczy kilkanaście stopni i ciut dłuższy dzień. Bardzo polecam Gruzję. Tanio, pięknie a w listopadzie nawet 20 stopni. A nad polskie morze wyjeżdżałam w sezonie służbowo, teraz wołami mnie w sezonie nie zaciągnął tłumy, drogo i te rzekome atrakcje dla dzieci. Natomiast w październiku i listopadzie było przyjemnie. Zawsze robiłam długie samotne wieczory na plaży. Bajka W góry też najlepiej po lub przed sezonem tyle że tu jest mocne ograniczenie w postaci długości dnia. I kocham dolnośląske i opolszczyznę
  12. Zielona Ja meble zabezpieczałam wzdłuż ociepleniem na rury. To są takie długie piankowe rury. Chwilowo u nas niepotrzebne do czasu aż mały nie zacznie się puszczać więc leżą sobie w nieładzie. Ale parę razy młodemu głowę uratowały. Stres jest. Ja już za moim nie chodzę krok w krok bo sobie świetnie radzi ale są momenty np. na schodach kiedy asekuruję.
  13. Dzień dobry U nas właśnie rozlegają się salwy śmiechu bo młody stuka kulką sensoryczną z dzwoneczkiem o podłogę. U nas po szczepieniu mały spał 12 h z dwoma przerwami na podanie smoka. Tyle że teraz mi pokasłuje a z kaszlem jest taki problem, że może to być kaszel "patrzcie na mnie" Halo, halo Panie zaginione i panie nowe tu się pisze:)))) Odezwijcie się:)
  14. A kisielek to wodą, mąka ziemniaczana i owoce czy jeszcze coś dokładacie?
  15. Nasze dziecko bawi się moją twarzą. Wczoraj wkładał mi palce do ust i chichotał jak go gryzłam a dzisiaj w moich ustach lądowała sprężynka do robienia baniek. A najśmieszniej było jak sprężynka upadła na podłogę:) A później testował jak będę śpiewać piosenkę z zatkanym nosem. Naciskał nos na różne sposoby i słuchał. Śmieszny jest bardzo:)))))))
  16. A co do mężów podpisuję się pod tym co pisze Skakanka. Ja rozumiem, że większość mężów woli odchowywać starsze dzieci. I co z tego, ja też wolę to co to mam teraz porzucić. Teraz te dzieciaki potrzebują uwagi i a potem kontakt z ojcem będzie procentował. Dlatego jak się nie da inaczej to trzeba wręczyć dziecko małżonkowi i tyle. I najlepiej nie komentować jego działań bo się zrazi.
  17. Dzień dobry My już po pneumokokach, mam nadzieję, że obejdzie się bez dodatkowych atrakcji. Mały przez. 2 mies nie przybrał nic na wadze i ma 9900 g i urósł 2 cm do 73 cm. Wychodzi na to, że dobrze że mu zwiekszyłam porcje do 220g. On wszystko spala. U nas mleko jako pełna porcja na pierwsze śniadanie i kolację. Reszta to faktycznie jako zapitka. Straszne rzeczy piszecie o agresji w rodzinie. Ja bym od razu ucieła kontakt. Mi wystarczyło, że się dowiedziałam gdy byłam w ciąży, że moją teściowa uzależniła się od opioidów przeciwbólowych i od razu nasłałam na nią męża i zapowiedziałam, że do babci cpunki nie będę z dzieckiem przyjeżdżać. Teraz moją teściowa dzielnie walczy. A najgorsze jest to, że w to uzależnienie wprowadzili ją lekarze psychiatrzy. Ale z agresją nigdy nie miałam do czynienia. Mam za to kolegę że zdiagnozowaną naturą narcystyczną. Rzekomo z tym walczy tylko, że mam wrażenie, że psychoterapia ją pogłębia. Aktualnie zastanawiam się czy nie zrezygnować z tej znajomości bo kolega krytykuje absolutnie wszystkich. Na każdego ma jakiś epitet. Same przyjemne: debil, idiota, prostak. Sama słodycz.
  18. U nas noc super, o 21.30 poszedł spać ( późno bo mu szanty w duszy grały) i spał do 7. Podobno ja miałam taki epizod w niemowlęctwie, że prze kilka tygodni nie spałam w nocy. Moja mama nie wspomina tego dobrze zwłaszcza, że był jeszcze mój starszy brat.
  19. ]http://m.dzidziusiowo.pl/niemowlak/pielegnacja-i-rozwoj/861-skoki-rozwojowe-dziecka] Znalazłam fajnie opisane skoki. Wasze dzieciaczki faktycznie wiekowo w samym środku skoku. Ja nie bardzo w to wierzę. U nas zęby 2 dolne, reszty nie widać i się nie zanosi.
  20. Kaisuis Gratuluję postawy. Ja swojego w tygodniu oszczędzam ale i tak po pracy ma obowiązkowy czas z małym a w weekend to prawie nic nie robię ( przy kp nie da się nie robić). Tylko szykuję jedzenie a potem tata bawi się w karmienie łyżeczką, przewijanie itd.... Zresztą przy ojcu ten nasz mały łobuz jest idealnie grzeczny.
  21. Mokka Zawsze możesz zwalić na któryś tam skok rozwojowy:) cudowne wytłumaczenie wszystkich problemów z dzieckiem:))) Gratuluję porządków, ja też się zbieram....
  22. Skakanka Wspaniałe wiadomości. Kontakt z innymi dziećmi bardzo dużo daje. Świetnie, że wypoczeliście:) U nas młody zaliczył swój pierwszy festiwal szantowy. Naśpiewał się:) Byli znajomi z prawie dwuletnim synem i był on ubrany w rozmiar 80 a nasz w 86:) Fakt, że tamten był wyższy i miał zupełnie inne proporcje bo nasz to póki co taki klusek na jeszcze krótkich nóżkach. Ale pocieszający jest fakt, że może ubrania na 86 dotrwają do wiosny:-)
  23. A z drugiej strony znam dwie osoby, które są pod stałą opieką psychiatrów i w Polsce to leczenie nie wygląda za dobrze. Taka osoba ma bardzo niewielką pomoc. Terapia psychologiczna, która byłaby skorelowana z leczeniem psychiatrycznym nieistnieje. Są one oderwane od siebie. Aż się boję pomyśleć jak to wygląda w mniejszym mieście skoro w warszawie jest bardzo źle. Na oddziale otwartym (depresję) w pokoju jest po 6 osób i takich pokoi jest kilka. Na te wszystkie osoby jest jeden pokój wspólny z tv. Terapia grupowa raz w tygodniu. A poza tym niewiele się dzieje. I Ci ludzie w takich warunkach przebywają min. 6 tyg. Szpital akademicki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...