Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,924
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    394

Treść opublikowana przez żoo

  1. Mokka Bra, ha, ha miłośnik damskiej bielizny. Jestem pod wrażeniem, głoski z rrrrr.. Kaisuis Też z książki PZ Do nauki mowy niezbędna jast nauka jedzenia łyżeczką ale tak aby buzia z łyżką zawsze była zamknięta. Nie wolno ocierać łyżką o górną wargę. I bardzo poleca picie z kubka 360 bo podobno membrana uczy zamykania głosek. To nagadalyśmy się....
  2. Kaisuis Zajrzałam do ksiazki Pawła Zawitkowskiego (taki rehabilitant z tv) i tam jak wół jest napisane, że żucie miękkich kawałków dopiero po 12 miesiącu. I to też zależy od ilości zębów i siły mięsni U nas też mały raczej łyka, czasem pomemla ale na pewno nie żuje. Nie daj sobie wmówić, że coś z Twoim dzieckiem jest nie tak.
  3. Kaisuis Fajny pomysł z tym samochodem. Są takie mocno obudowane z rączką i potem się poszczególne elementy zdejmuje. Wiem, że w smyku były bo jak szukałam dla mojego to coś takiego mi się rzuciło w oczy. Mój poza baba nie mówi nic rozsądnego tylko jakieś piski albo coś przez przypadek mu wyjdzie. Nie przejmuj się tak, dzieci nie rozwijają się równomiernie we wszystkich kierunkach. Mój skupił się na rozwoju ruchowym i dobrze, może z Zosią jest podobnie. A z tym żuciem to nie wiem o co Ci chodzi. Mój wcina duże kawałki potrafi rozdrobnić owoc lub pomidora ale żeby typowym żuciem to nazwać to nie. Pomalutku, może chodzi o to aby najpierw zęby wyrosły(u nas tylko 2) Mam koleżankę stomatologa z 3 synami i ona miała lekkiego fisia na punkcie szybkiego karmienia dzieci nie butelką. I co, o ile starsi na to poszli to najmłodszy odmawiał czegokolwiek do jedzenia poza cyckiem do 8 miesiąca. Jak mam wątpliwości to do niej dzwonię i zawsze słyszę " nie przejmuj się każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie"
  4. Kaisuis Nie przejmuj się teściową. Ja mam wrażenie, że teściowa to odzielna kategoria człowieka. ( bo np. tesciowe mojego brata i szwagra bardzo lubię bo to cudze tesciowe:))) Moja mnie raczy poradami z telewizji sniadaniowej i całe szczęście moje dziecko z tych hop do przodu i prawie cały czas uśmiechnięte bo na pewno bym słyszała " ja Cię nie krytykuje ale...." U nas ubieranie też słabo. Cały czas jest protest bo trzeba na plecach poleżeć. I czasami nieźle się namacham zanim go ubiorę. I chłopak też zaczął sprawdzać co mu się krzykiem uda wywalczyć. Tyle, że my cały dzień na powietrzu, na trawie naszej lub cudzej. Mały wybierany bo ciągle łazi. A w domu rośnie sterta (różnych tematów) i może się w weekend posprząta. A jak będziemy mieć ciekawsze zajęcia to będzie rosła. Nie mogę ganiać za małym po dworzu i ogarniać domu.
  5. Moje dziecko poszło sobie po schodkach do domu sąsiadów. Wszedł do salonu i sobie ogląda... Kaisuis A może Twoja Zosia to jak mój, musi być wybiegana i mieć dużo swobody? Daises Też lubię kurierów:/ Mają jakieś takie super wyczucie. Myszak już wysypany?
  6. Peonia Kot numer 2 się nie objawił w odpowiednim momencie a to Czaruś Lowelas z charakteru i wyglądu to nie mogę mu zrobić bylejakiego zdjęcia. Wszystko załatwia na ładne oczy. Ostatnio nie umiał przeskoczyć przez bramkę na schodach i kazał się nosić:)))) Ps. O znajomej nie chcę pisać bo chcę uszanować ich prywatność. Oczywiście bardzo im współczuję a najbardziej chyba ojcu. Swoją drogą moją znajoma też po cesarce zapadła w śpiączkę ale krótką, kilka godzin. Tylko, że tam nie było błędu w sztuce tylko nieprzewidziane okoliczności. Wszystko skończyło się na strachu.
  7. Peonia Kot cudny, to się ruskim udało:) Daises Ja po utopieniu drugiego telefonu (w mniej wyrafinowany sposób) kupiłam wodoodporny aparat fotograficzny ( w telefonie miałam niezgrane zdjęcia młodego, całe szczęście udało się je odzyskać) i bardzo mi się spodobała instrukcja obsługi "przed wyczyszczeniem włożyć aparat do miski z czystą wodą" I już wiem, że przy małym dziecku taki aparat ma sens. Niestraszne mu brudne paluszki ani zdjęcia w wannie:)
  8. Mokka Ja mam dużo ubranek po dzieciach znajomych. Przygarniam wszystko zabawki, ubrania, rowerki, kołyski itd.... W sumie większość rzeczy moje dziecko ma używane. Też szkoda mi kasy zwłaszcza, że nie mam niewysychającego źródełka:))) Jak coś dokupuję to na wyprzedażach i właśnie zła jestem bo musiałam dokupić niektóre ubrania i wydałam w sumie kupę kasy bo nie było żadnych promocyjnych rzeczy. Teraz będę czekać do styczniowych wyprzedaży i mam zamiar kupić wszystko a nie tak jak teraz myśleć, że najwyżej dokupię. Poza promocjami te ceny są z kosmosu. Nie kupuję używanych ale tylko dlatego, że mam już prawie wszystko z darów to chociaż trochę niech ma nowych rzeczy. Kaisuis A dlaczego pampersy? Nie miałam bezpośredniego porównania tych pieluchomajtek bo pampersy mialam w maju a rosmanowe teraz. W rosmanowych podoba mi się ściągacz bo dobrze przylega i jest gładki ale to może kwestia grubości dziecka a mój klusek. Z tym narzekaniem to różnie wychodzi. Czasem ktoś napiszę coś przykrego a czasem się dołączy. Peonia Teraz wymyśliłam, że obiad będzie o 15 a po obiedzie spanie (teraz śpi, już druga drzemka dziś ale pobudka była o 5) Ciekawe czy taki wariant się uda. A takie miałam plany intelektualne na macierzyński ale już odpuściłam bo nigdy nie wiem jaki będzie rozkład dnia.
  9. Daises Trochę wykrakałam tą trzydniowkę, całe szczęście szybko mija. Dawaj fotę rudzielca. Też mam rudzielca tylko foty brak (utopiłam 2 telefony w tym roku) Oligatorka Mój już dawno nie ulewa. Może Milena ma reflux, takie dzieci też niechętnie przekrecają się na brzuch. Byłam kiedyś na wykładzie Pawła Zawitkowskiego i on właśnie opowiadał, że trafiają do niego dzieci na rehabilitację, które mają niezdiagnozowany reflux. I te dzieci nie wymagają najczęściej rehabilitacji bo po opanowaniu refluxu wszystko wraca do normy. Ja z małym prawie cały dzień na dworzu z telefonem i WiFi to i pisać mi łatwiej. Jakbym miała pisać z kompa to bym nie pisała.
  10. Nieźle słownik powyżej nawyczyniał. Idę dziecię się obudziło.
  11. Próbuje dbać o to aby ciszy nie było:)) Mój też powyrastał i też mam wrażenie, że nagle. Odkupiłam się już dawno ale okazało się, że mały ma jeszcze braki w garderobie. Pojechałam do sklepów i nigdzie nie ma przecen. Za dwie bluzki, skarpetki, 2 piżamy i czapkę dałam tyle co na wyprzedażach za 3 razy więcej rzeczy wyłączne z kurtkami. Wywołałaś Peonia temat kotów więc będzie długi wpis. Kot 1 zalewa małego po całości Kot 2, który uwielbia cudze dzieci. Ma sukcesy w nauce raczkowania u innych. Pozwalał się głaskać maluchom. Myślałam, że będzie przeszczesliwy, że ma własne dziecko i co? Zlewa małego po całości. Kot 3, który kocha mnie nad życie ale potrafi też być złośnikiem i coś obsikać patrząc mi prosto w oczy. Myślałam, że obsika małego albo chociaż jego rzeczy. I co? Dzielnie znosi klepanie po głowie, dał się ugryźć byle tylko siedzieć na moich kolanach. Nie znam się na lotach nic a nic.
  12. A moje wyspane i zadowolone dziecko miało 100 pomysłów na minutę. Kilka razy poszedł sobie do sąsiadów oglądać fontanienkę w sadzawce. Poszedł sam a właściwie pobiegł na czworaka ale potem trzeba go trzymać nad wodą aby mógł się popluskać ale nie potopić no i musiałam przynieść z powrotem. I nauczył się wchodzić po schodach na taras. No i ganiał po trawniku piłkę do pilatesu. Nalatałam się za nim. A dodatkowo postanowiłam mu zrobić wymianę garderoby na 86 więc prałam a wieczorem prasowałam nowe ubrania. Padam, a syncio padł o 20 i jest cisza, zobaczymy jak dalej. Ps. W dzień nie miał czasu spać, zdrzemnął się raz na 40 minut. Zielona U nas takie objawy były przy trzydniowce i temp. do 37,5 więc nietypowo. Nic mu nie pasowało Ale to Ci się niedługo wyjaśni. Albo objawią się zęby albo wysypka. Życzę aby trwało jak najkrócej.
  13. Daises U nas też był stan podgoraczkowy i zaplanowane szczepienie. Myślałam, że zęby a to była trzydniówka. Szczepienie przelozone. Z chustą spróbuj wiązania "podwójny x" . Wiążesz je bez dziecka i do gotowego wkladasz. Łatwiej zapanować wtedy nad materiałem. Mnie też to 5 m pokonywało na początku a zaczynałam od kołyski. Teraz przymierzam się do plecaka ale potrzebuję asekuracji małżonka bo sama się boję bo trzeba dziecko z chustą na plecy wrzucić i jakoś nie mamy czasu.
  14. Peonia Z papierzyskami mam podobnie. Najgorzej było na studiach bo dopóki miałam sesję to niczego nie wyrzucałam. A że sesję u mnie były dluuuuuuuuugie to leżały te sterty miesiącami. W pracy też trzymam kupy ale, że u mnie dużo danych osobowych to nie mogą się poniewierać w sposób dowolny. Chociaż papiery ważne domowe trzymam w idealnym porządku, taki paradoks. Nie wiem co Wam napisać o tych nockach. U nas mały po prostu śpi w swoim pokoju i tyle. Nic go nie rozprasza. Nawet burza go nie obudziła ale otwieranie okna już tak. Co śmieszne walną piorun to zamknęłam żeby go kolejne nie budziły tymczasem burza się skończyła po tym jednym więc mu mąż otworzył okno i wtedy mały się obudził.
  15. Oligatorka A Ty karmisz w nocy? Bo taka długa przerwa od 19 do 8?
  16. Jagoda Opis pokoju syna, to jakbym o sobie czytała. To nie jest źle u Ciebie. Ale wychowawcze strajki budzisz urządzać, niech synowie wiedzą, że mama ma prawo do czasu dla siebie. U mas rolę są odwrócone bo to raczej ja wprowadzam siły chaosu ale jakoś się w końcu wychowałam a panom to jakoś trudniej wychodzi. Mój kolega jak zamieszkał że swoją dziewczyną to jakoś po tygodniu rzucił jęk tekst "oddałem spodnie do prania i jeszcze się nie uprały" he, he szybko się nauczył prać. A pochodził z domu gdzie była pani do sprzątania. Więc naprawdę trzeba uważać jak się wychowuje dzieci. Mój małżonek wychowany w wojskowym drylu z matką, która niewiele robiła ale za to wymagała. Trochę przecięcie w drugą stronę. Ja go buntowałam bo np. musiał czekać z odkurzaniem do 14 bo tak chciała mamusią a ja miałam inne plany. Nie napiszę, że mały przespał moc bez pobudek i wstał o 7 bo mnie zlinczujecie:)))
  17. Peonia A to mąż spostrzegawczy, w końcu zauważył. Najwyraźniej nabrało mocy urzędowej:)))) U nas z godzinami posiłków walczę jak tylko mogę. Pewnie, że czasem się nie da. I wstaje u nas też o różnych porach ale jakoś tak manipuluję drugim śniadaniem, że równam.
  18. Mokka Z homeopatii jest jeszcze Viburcol. Niektórzy chwalą. Oby jak najszybciej zębole wyszły. U nas jeszcze górnych jedynej brak. A to co brałam za idące zęby to była trzydniówka. Więc jeszcze czekamy.
  19. No patrz Peonia, tacy Ci nasi mężowie idealni a w szczególe można się do wielu rzeczy przyczepić:) eh, dogodzić kobiecie:))))) Zachęcona długim utrzymaniem się skarpetek frotte z h&m kupiłam też cienkie. No i tych na nodze nie zauważyłam pomimo tego, że zakładałam je kilka razy :( Komuś się te moje rankingi przydają? Bo nie wiem czy pisać. Pieluchomajtki z rosmana są ok. Mają fajny ściągacz po bokach, wg. mnie fajniejszy niż w pampersach bo tam jest taka harmoniijka a tu jest gładko. I chyba są trochę cieńsze. Dzieki Jo za info, to już nie będę z biedronkowymi kombinować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...