Megs

Jak to z ta asymetria u was jest? Jakie objawy?

Renata do chrztu potrzeba zaświadczenie od chrzestnych z parafii ze mogą zostać rodzicem chrzestnym i kartki ze wszyscy byli u spowiedzi- tak bynajmniej było u nas i uwaga ksiądz nie chciał wziasc pieniędzy dziwne co ale są jeszcze pozadni kapłani. Jednak go przekonalismy ze to taka mała ofiara na kościół i wtedy wziął. Kornelia ze tak powiem olalam moja cukrzycę i nie robilam krzywej wcale. Widze ze wszystkim dzieciom pomału się odmienia tylko mój maruda ciągle na rekach chce być a i tak marudzi. Chyba lada moment będę musiała z KP całkiem zrezygnować bo w nocy jak pije to zaczyna robić to co w dzień czyli łapie puszcza i się wkurza może mu malo nie wiem juz sama.

Peggi racja z tym pobieraniem. I to samo ze szczepieniami. Ostatnio jak byliśmy była babka z 6 latkiem to niedosc ze musiały go trzymać we 3 to jeszcze wszystkie pokopal podrapal i pobił a matce po wszystkim rzucił się na szyje do duszenia...a jak wyzywał to ja chyba bym takich epitetów sama nie wymyśliła :-)) U nas nocka do du.. Budził się często po pierwszym karmieniu i jakby usnać nie mógł. Przed 6 wypił mleko i leży i opowiada. Tylko po nocy potrafi mi tak fajnie sam polezec i zająć się sobą a ja mogę się ogarnąć wypić ławkę i zjeść sniadanko. Renata co u was, tak zamilklas? I ciekawe co u innych milczacych mamusiek.

Aga a jak u was idzie rozszerzanie diety? Krzys najstarszy to pewnie juz szama obiadki? My pomału próbujemy marchewki,rosolku,ziemniaczka ale Dawid wszystkim pluje i zaciska buzie hehe tak mu smakuje.

Magda wspolczuje i trzymamy kciuki za malutka żeby szybko wyzdrowiała. U nas tez pogoda super się zapowiada o 12 mleko i ide na działkę może uda mi się kwiatki wysadzić jak młody usnie na chwile. Oby pospal dłużej to może nie będzie tak marudzil potem.

Aga mój mały tez przeważnie około 20 juz jest tak padniety ze dostaje butle klade go do lozeczka pokreci się trochę i sam zasypia. Noce tez nieźle bo przeważnie budzi się dwa razy ale zdarza się tez ze budzi się od pierwszego karmienia co godzinę. Najlepszy humor ma rano to potrafi naweg godzinę leżeć i sobie gadac. Czasem tez jak w dzień przespi się ze 3 godziny na spacerze to tez ma Fanny humor przez kolejne dwie godziny zanim zrobi się śpiący ale rzadko kiedy mi tyle spi. Reszta dnia jest do du.. nie idzie go niczym zabawić a najgorsze jest to ze zaraz po jedzeniu piszczy ze na ręce chce i jak go nosze to wtedy co chwile żygoli i przebieram go 10 razy na dzień eh nie mogę się doczekać aż to minie.

Hej. U nas ostatnio tragedia...mały tak marudzi ze po prostu nie wiem co mam z nim zrobić na rekach źle leżeć źle z lezaczkiem wcale się nie zaprzyjaźnił jak go w łoże to zaraz tak wyje ze szok. Nic go nie zabawi ani zabawki ani mata sam soba zajmie sie gora 5 minut i to jak ma humor. Nic zrobic z nim nie moge bo ciagle na recach Myślę ze to albo ten skok się zaczął albo ząbkowanie bo rękę to by najchętniej do łokcia włożył do buzi i prawie ciągle ja gryzie. W sobotę byliśmy rozwieść zaproszenia na komunie około 80km i mały nieźle zniósł podróż balam się ze będzie ryk ale nie większość przespał. W dzień ciężko go uśpić oczy male trze i widzę ze juz chce spać ale jak próbuje na rekach to zaraz ryk w wózku ryk...ja osiwieje z nim niedługo. Moja szwagierka która jest w ciąży mówi ostatnio co ty chcesz toc to złote dziecko to ja mowie: życzę wam tez takiego złotego dziecka :-))) a co czemu tylko ja mam się tak męczyć. Kiedy mu to minie?

Ang właśnie weszła na pocztę ale dzieciaki podobne do Ciebie a starszy syn jakby skore z mamy zdarl :-)) prawdziwa mamusia bo mój Dawidzio niestety do taty podobny :-(( a Zuzanna sama nie wiem mieszana :-)

Eszel witamy po długiej nieobecności. U nas w kujawski opon leskim tez pogoda do dupy co chwile pada na parę minut wyjdzie słonko i zaraz znów leje. Dzięki ci Boże ze mam balkon siedze właśnie i marzne młody śpi mam nadzieje ze się wyspi porządnie i będzie trochę mniej marudny bo dosłownie nic go nie bawi ciągle marudzi nawet na rekach

U nas ostatnio problemy z usypianiem. W nocy bedzi się po drugim karmieniu i ponad godzinę go usypiam a to na recach a to w wózku a to w lozku... Cos mu się poprzestawialo, w dzień tez ostatnio jest problem trze oczy bo śpiący ale jak próbuje go uśpić to ryczy po czym się poddaje i usypia. I znów często na rekach.

Maszkarony tak szczepie tymi standardowymi. Jestem przeciwna tym skojarzonym. Tylko to co obowiązkowe nic ponadto. Dobrze ze ten dzień się kończy bo ręce mi odpadają i kręgosłup pęka tak mi marudzil cały wieczór ze masakra teraz wypił flaszke i usnal. Oby noc była spokojna.

Tez nie uważam by był za gruby jest normalny i je normalnie nie pije nie wiadomo ile. My tez dziś testowalismy bujaczek bo zamowilam na olx używany żeby zobaczyć czy w ogule będzie mu się podobało. Dziś niestety wszystko na nie tylko lezenie na golasa od pasa w dol mu pasuje. Trochę marudzi po tym szczepieniu ale dalam mu syropek juz żeby mu ulzyc. Jeszcze jedna taka seria 3 ukluc i potem juz będzie z górki.

Pielęgniarz która go szczepila mówiła ze według tych siatek co są w książeczce wazy trochę za duzo. U nas jeszcze nie pada. Miałam w planach drugi spacer co by mały przespał ten okropny dzień.

Peggi jak u was taka zmiana to może zaczął się ten skok co niby 6 tyg. trwa. My właśnie po szczepieniu spacerujemy bo misio się tak splakal biedny. Chyba mi go źle zmierzyła bo niby 61cm ma to by mi tylko 4cm urósł? Wazy 6660 niby za dużo trochę. Wzielam tez skierowanie do poradni rehabilitacyjnej bo mówiła ze trochę na lewo głową mu leci i zaciska nadal piastki choć we śnie luźno łapki trzyma. U nas tez pogoda się psuje zanosi się na deszcz i zimno się zrobiło.

My dziś mamy szczepienie. Na szczęście Dawid zdrowy ale jakby choć katar miał to nie wyraziła bym zgody na szczepienie. Aga doskonale cie rozumiem z tym noszeniem mój się tak rozbestwil jak miał kolki to zesmy go ciągle na rekach nosili i teraz cholernik jeden tylko raczki jak mu się chce to polezy gora pol godziny i piszczy na ręce a jak go nosze to tak ulewa mu się ze z 5 razy dziennie go przebieram a ile sliniakow to juz nie wspomne dosłownie kąpie mu z dzioba ciągle mokry a po recach to az cienkie masakra.

Ja mojego chłopa tam w ogule nie dopuszczenie sam miał zabieg jako dzieciak i niedawno jakieś 6 lat temu tez bo tak mu spartolili a teściową sprawę olala i miał wszystko zaszyte w napletku. Lekarz mi mówił by na razie tylko troszkę zsowac napletek nic na sile żeby nie uszkodzić. Do 2 lat to powinno się juz ładnie zsowac a jeśli nie to do chirurga. Ale ja mimo wszystko boje się zsowac mu. Jeszcze on taki ruchliwy...jeszcze cos popsuje...z córka było prościej :-))

Aga dzięki za rade warto spróbować takie ćwiczenia sobie w domu wykonywać. On jak leży to kręci ładnie główka na boki jak się kulac próbuje to tez na oba boki. Do snu klasę go raz na jednym raz na drugim boku ale on i tak moment się przekręca tak jak jemu pasuje.tylko właśnie jak siedzi albo jak go trzymamy w pionie na rekach to wtedy mu trochę głową na lewo leci. Mam tez problem z siusiakiem no kurde znów się troszkę zaczerwienil. Ja się boje mu ta skórkę zsowac i tylko minimalnie to robię by trochę umyć i posmarowac. Nie chce mu krzywdy zrobić za mocno zsowajac. A jak u was z tymi ptakami jest?

Magda strasznie wspolczuje najgorsze co może być to trafić z takim maluszkiem do szpitala. Zdrowia dla Zosieńki. Wiecie jak u mnie z tym KP kiepsko jest jeszcze chwila i zakończeniu ta farse. Narazie daje małemu tylko odrobinke posmakowac by oswoil się z łyżeczka i zajarzyl ze są tez inne smaki niż mleczko. Zachwycony tym nie jest. Gdy skończy 4 miesiące ruszamy pełną para z jedzonkiem. Aga super czapa tez bym chciała małemu kupić czapkę z daszkiem taka maleńka a Krzys fajniutki chlopak i juz taki dziarski. Mamy chyba problem z asymetriom zauwazylam ze dawidkowi główka leci na lewo jak go w pionie trzymamy i ze najwięcej lewa ręka operuje. Muszę w środę zapytać doktorowej co ona o tym myśli.

My właśnie się dotleniamy puki pogoda dopisuje. Dawidzio śpi. Dziś było drugie podejście do marchewki i efekt ten sam a free...w środę mamy szczepienie i znów będzie marudzil cały dzien. Dziś kupilam Anaftin baby na dziaselka bo tak piastki ląduje z takimi nerwami i trze i cmoka i gryzie no masakra może cos mu niebawem wyjdzie.

Dzięki dziewczyny :-) Wczoraj probowalismy marchewki z odrobiną rosolku i powiem wam ze Dawidzio szczęśliwy nie był z tego powodu krzywil sie i plul. Pamalu zaczynamy cos smakowac

Hej hej jak wam weekend minal ? U nas bardzo pozytywnie i nawet len na kanapie nie popsuł nam humorów. Szkoda ze pogoda ma się popsuc. Dawid juz drugi dzień 3 godziny spał na dworze to mi się podoba :-))

Magda wspolczuje i zdrowia dla Zosi!!! Ale dziś piękna pogoda byliśmy ponad 3 godziny na działce mały slicznie spał i teraz jeszcze sobie dosypia. Super oby tak zawsze mu spacerku służyły bo jak się wyspi to taki kochany jest nie marudzi i ciągle się uśmiecha no nic tylko całować i kochac . Ja pamiętam jak córka miała pol roku wylądowała w szpitalu zakaźnym z bakteriami to po pierwsze byli jacyś zdziwieni i oburzeni ze zostaje z dzieckiem. Tez musialam płacić za łóżko i za wyżywienie i to sporo nie pamiętam ile dokładnie

Renata mój mały tez takie baki sadzi ze aż w nosie kręci a jak zrobi kupkę to wali nieziemsko...i niema problemów z nietolerancjom myślę ze to wina mleka mm. Ja miałam jedna wizytę patronazowa gdy Dawid miał 2 tygodnie potem pediatra przy szczepieniach bada.

Kornelia jak ty taka filigramowa kobieta to synuś chyba za tata duży co? Ja dokładnych wymiarów dowiem się w przyszłym tygodniu bo niestety mamy szczepienie. Ja juz wieczorem nie wychodzi drugi raz ale juz niebawem zrobi się gorąco to będę wychodziła o 10ej i o 16ej o ile młody nie będzie miał innych planów. My nadal kompiemy go co drogi dzień i tak o 19.30 potem mleko i klasę go do lozeczka siadam obok i glaskam go a on odpływa. Wspolczuje wam tych niesprzespanych nocy i mam nadzieje ze u nas zostanie tak jak jest dwie pobudki na cyca i 5.30 witamy nowy dzien. Ciekawa jestem jak by to było jak bym mu w nocy dal mm a nie cyca czy by spał juz do rana ale wole nie próbować puki cycki cos tam jeszcze produkują.

U nas było 20 stopni i pochmurno wiec młody w misiowym pajacu był i jak wrocilismy nie był spocony wiec chyba dobrze go ubralam. Weekend ma być piękny wiec na działaczkę pojdziemy po siedzieć może da mi cos porobic. Peggi tez zauwazylam ze młody lepiej śpi jak zimno jest a jak mrozy były to juz w ogule cudnie spał.