
Megs
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Megs
-
ZdesperowanaMama a sprawdzalas czy niema w buzce plesniawek albo zaczerwienione gardło? Może zatkany nosek i przez to nie chce ssać. Moim zdaniem podanie butelki po gorszy tylko sprawę. Sama byłam w podobnej sytuacji tylko synek od poczatku był dokarmiany butelka najpierw raz dziennie potem 2 a teraz piers ciągnie tylko w nocy ewentualnie raz dziennie. I tez tak się zaczynało ze pociągnął parę razy i płacz dawalam mu smoczek uspokoił się i kolejna próba kilka łuków i znów krzyk nie wytrzymywalam juz tego i dawalam butelkę i przez to teraz nie ssie piersi w dzień. W nocy na pol spica niema problemu. I wiem ze sama jestem sobie winna bo poczuł ze z butelki lepiej leci i nie będzie się męczył nad cyckiem. U nas ciąg dalszy naruszenia tylko dziś do 16ej było spoko a potem piszczal o 18 odleciał mi na noc ale obudzilam go o 19 na kompiel i mleka po czym odleciał. Zauważyła ze jak za szybko zaś nie mi na noc to budzi się tak od 12 co półtorej godziny a jak usnie kolo 20 to ma tylko dwie pobudki z czego pierwsza po 2 lub 3 Pogoda u nas tez straszna ale dziś nie padało to wyszlismy na godzinke dopiero popołudniu zaczęło lac. Ostatnio spacery tez nie za fajnie bo trochę pospi a potem się budzi chwile polezy i zaczyna marudzic. No taki mi się marudny egzemplarz trafił. A dziś zostawilam go na pleckach leżącego i poszlam pranie powiesić wracam a on na brzuchu i się dalej próbował kulac na szczęście polozylam go w poprzek łóżka bo mógłby spaść..
-
U nas od jakiś 3 dni tragedia...mały taki marudny cale dnie. Nic go nie bawi nosze go a on co chwile piszczy . co półtora godziny chce spać bo juz kompletnie nic nie pomaga tylko dydy pielucha i do wozeczka pobujac i zasypia. A wieczorem to juz w ogule nie idzie go niczym zabawić nie wiem czy to kolejny skok bo jest miedzy 11 a 12 tyg.
-
Kornelia we mnie tez się tak gotuje ze bym go chętnie pogonila. Wkurza niemiłosiernie i jeszcze będzie mnie pouczał. U nas kasą ja dysponuje przynosi wypłatę i mi daje potrzebuje to bierze. Ale jak by mnie jeszcze rozliczal to bym go chyba udusila. Mój mały przez to spanie po pol godziny wieczorem jest juz taki marudny ze nic go nie zabawi tak do 15ej jest ok ale reszta dnia do dupy i nosze go na rekach i placze. A jak czasem dorwie moja rękę to tak zaciska dziąsła i pluje się strasznie. Myślę ze ząbkowanie lada moment się zacznie a to juz są poczatki.
-
Ja tez chyba wole jak go w chacie niema. Bo jak jest to tak mnie wkurwia ze masakra normalnie patrzeć na niego nie moge. Tylko rozlizdziej robi i tylko sprzątaczka po nim trzeba dodatkowo. I kurde ma syna niby się cieszył moj synus...a tu masz zero zainteresowania ponosi 5 minut i no weź go bo marudzi i rozwali się przed TV i gra w telefon. W kompaniu tez nie pomaga tylko moja mama w domu tez nic nie robi nawet nie zapytania jak córka w szkole ciekawe czy w ogule wie do której klasy ona chodzi... Ale jak teściową i jego brat przyjechali to kochający tatuś nosił małego całował i uwaga nawet pieluche zmienil. Ostatnio mowie do niego ze po pracy ma zostać w domu bo mam sporo sprzątania w ciuchach bo juz cieplej się robi owszm nie pojechał na fuche ale małym tak się zajął ze nic nie zrobilam bo myślał ze go położy i sam się sobą zajmnie a on pogra w te swoje głupie gry. Wkurzylam się wpakowalam wszystko spowrotem do szafy i tyle było sprzątania...eh szkoda gadac na ich temat
-
Wczoraj Dawid juz o 18 zasnął na noc byłam przerazona co mnie czeka w nocy. Pierwsze karmienie o 12. Potem budził się co półtora godziny normalnie armagedon padam na ryj jeszcze w międzyczasie core brzuch bolal i latała do toalety a ja od jednego do drugiego bo przecież tatus od siedmiu boleści nawet się nie obudził sory miałam napisać dawca nasienia nie tatuś. Rano kiedy juz spokojnie przysypialam wrzucił mi młodego do wyra i poszedł kawke wypić no taka wkurwiona byłam ze dosłownie wystarczy dziś mała iskierka i wybuchne. Ang ja na rotawirusy nie szczepie ale myślę ze ta biegunka właśnie po szczepieniu często tak się zdarza podobno. Dawidem tez juz coraz fajniejszy gada macha lapkami kula się juz trochę tylko nadal kocha raczki mamusi...może jak zacznie siedzieć minie mu troche . A moje cycki przedstawiły się na karmienie tylko nocą bo w dzień sucho a w nocy jednym karmie a z drugiego leci i zbiera się trochę mleka. Może nie strace pokarmu dopuki będzie w nocy ssal.
-
Kornelia jak mi się przypomniał i z mierze cukier to jest ok. Krzywej nie robilam bo nie mam czasu na to. O tej cherbatce nie slyszalam nikt mi nic nie mówił na ten temat ale on i tak nie chce tego pić chyba wie ze to nie dla niego hehe. Dawid zasypia kolo 20 a w nocy budzi się różnie czasem po 2 czasem wczesniej. Przeważnie karmienia go 2 razy a miedzy 5 a 6 on juz wstaje wysłany po czym kolo 8 pada na pol godziny. Potem ze 2 godziny zabawy i znów odlot na pol godziny potem spacer i zasypia odrazu ale szybko się budzi i juz nie dosypia tyle co wczesniej. Potem jeszcze jedna drzemka miedzy 16 a 17 ogólnie malo spi. Ja tej husty bym nie ogarnęła jak to wiązać i młody pewnie tez nie byłby w tym szczęśliwy bo on juz teraz przodem do świata tyłem do mamki i tylko w pionie chce być noszony dlatego myślę o nosidelku na szelkach w którym można i tyłem i przodem dziecko nosić.
-
Hej ja kremy identycznie jak kornelia. Magdalenqa tez kiedyś robilam prawko 6 razy oblalam i się poddalam a żałuje bo tez by mi się przydało bo jak mam tego mojego T się prosić by gdzieś jechać i patrzeć jak ja robię zakupy a on patrzy na zegarek i drepta z nogi na nogę to mi się odechciewa jechać. Dawid nadal kocha raczki mamusi a mamusia zaczyna myśleć o szelkach do noszenia. Nadal jestem przeziebiona ale juz mi trochę lepiej ale bez kropli do nosa się nie da. Na szczęście mały nie złapał jak narazie. Piersią karmienia tylko w nocy i raz dziennie bo młody gardzi cycem i rządach butelki. Dziś mu zrobilam cherbatke koperkowa to miał odruch wymiotny hehe.
-
Co u was? U nas źle oj nie dobrze...mama katarzysko ma i zajebiaszczy bol glowy ...juz wzielam apap i pije witaminę c a czuje się beznadziejnie mam tylko nadzieje ze Dawidzio nie złapie odemnie bo będzie katastrofa. Ostatnio tak się slini ze normalnie sliniak za sliniakiem mu zmieniam a jak go nosze to kąpie mu ciągle a lapska z taka siłą pcha do buzi ze jak by mógł to by po łokieć wcisnal.
-
U nas nie najgorzej oczywiście spanie w dzień po pol godziny jak zawsze ale poza tym nawet humorem ma. Byliśmy w kościele z młodym bo córka miała spotkanie dzieci komunijnych i nawet ładnie wytrzymał. Wkusza mnie to cos na jego twarzy jutro pójdę do apteki może cos kupkę do smarowania bo jak nie dotyka buzki to ma jakby tylko kaszke ale jak potrze to takie czerwone plamy ma i kurde nie wiem czym to smarowac macie jakiś pomysł??? Kornelia wspolczuje ja padla bym na ryj bez kitu jak mi się mlody budzi ze 3 czy 4 razy w nocy to normalnie przysypiam na karmieniu a jak by chciał tyle wisieć na cycu...aż nie wyobrazam sobie. I tez czasem się wkirzam na niego np gdy wiem ze jest śpiący bujam go jak głupia od godziny a on zasnąć nie chce...potem sama do siebie mowie jaka ty głupia jesteś to jest male dziecko...
-
-
Mój mały tez ma na budzi ciągle pełno krostek zwłaszcza na policzkach i są takie szorstkie. Raz są bardziej czerwone raz mniej i tez mi to na trądzik nie wygląda tylko bardziej na AZS ale tylko na buzi? Córka miała AZS ale to cala była szorstka i takie krótki miała teraz tez gdzie niegdzie ma.
-
Renata strasznie to na skórce wygląda...wspolczuje malutkiej może ja to swedzi i przez to jest niespokojna i marudna bidulka. Oby to leczenie dało efekty
-
U nas pogoda dopisała wiec poszlismy na spacerek pospal mi godzinę i się zaczął kręcić i juz poplakiwac i biegiem do domu. Oczywiście marudzil ze nie wyspany i kimnal 20 minut potem godzina aktywności w sensie ja się produkuje i blaznuje a on rzuci leniwy uśmiech i za chwile znów ryk.teraz znów kimka i potem znów marudzil będzie i tak do wieczora... Renata a pozbylas się ciemieniuchy? Bo u nas ładnie zeszła i w ogule młodemu fajnie włoski rosną tam gdzie się wytarly odrastaja i juz ma ciemniejsza główkę.
-
Ostatnie dwie noce mojemu malemu cos się poprzestawialo bo budzi się dosłownie co dwie godziny. Wczesniej tak ładnie spał budził się tylko na dwa karmienia a tej nocy przeszedł sam siebie od 21 co 2 godziny pobudka malo tego rano juz o 5.30 było po spaniu... Teraz kimka pol godziny i spowrotem marudzenie eh..
-
Aga jak ja ci zazdroszcze ze twój mały nie lubi na rekach...mój to taki terrorysta leży i się żali trochę piszczy jak tylko babka pokaże się na horyzoncie od razu płacze bo wie ze go weźmie na ręce. I tak zawsze gdy ja go zostanie by polezal i chce cos zrob8c a on zacznie piszczec nawet nie rozplacze się porządnie to juz babcia spieszy na ratunek i przez to jest taki rozbestwiony. Mój mały np nie lubi przytulania i leżenia razem w łóżku czasem go rano weźmie i zaraz ryczy chyba ze najpierw go uspie. Nie lubi miziania i glaskania po głowie i twarzy i brzuchu tylko po plecach jest ok. Nie położy mi główki na klacie czy na ramieniu by się potulic czasem myślę ze nie czuje ze mną tej bliskosci. A tak z innej beczki do mam karmiących butelka. Ile on powinien teraz jeść i co jaki czas? Ja wiem ze na mleku jest napisane ale jak wy karmicie? Bo ja przeważnie daje 90 i wypija to ale 3 godziny nie wytrzymuje zawsze. Acha i czy dopajac wodą w międzyczasie?
-
Właśnie mnie niepokoją te wiecznie zaciśnięte piąstki nawet w kompieli i napięte rączki. W drógą strone mały się nie odgina tylko jak go nosze w pionie plecami do siebie to sie nie opiera tylko móżki zadziera i pochyla się do przodu. Gdy leży na pleckach normalnie kręci główką na boki i zadziera nóżki do góry ale piąstki ciagle zaciska. już sie nie moge doczekać kidy my zaczniemy smakować różne smakołyki.
-
Po czym można rozpoznać wzmożone napięcie mięśniowe??? Bo mój mały od poczatku był taki bardzo spięty zaciska mocno piastki i przy ubieraniu często problem rączkę włożyć w rekaw. Co jeszcze może mnie niepokoic ?
-
U nas niema szans na noszenie w huscie bo młody musi być twarzą do świata i wszystko musi widzieć prędzej nosidelko takie z szelkami by się sprawdziło
-
Ewelina milo ze wrocilas. Mój młody uwielbia na ręce zwłaszcza na pionowo i przodem do świata. A prezy się przy tym...nie oprze głowy o mnie tylko się zgina. Lezaczka nie kupilam w końcu bo próbowała z fotelikiem samochodowym i nie jara go wiec stwierdzilam ze lezaczek tez mu nie podejdzie. Staram się by po jedzeniu trochę polezal bo jak na recach zacznie się zginąć to zaraz ulewa. Gdy leży na brzuszku tez malo pracuje rękami zresztą nie bardzo lubi na brzuszku leżeć. Ale strasznie się slini a rękę gdyby mógł to by do łokcia wepchnął do buzi.
-
No właśnie mój w nocy ładnie śpi bo obudzi się ze dwa razy no czasem 3 na cyca popije i usypia na rekach. Sam puszcza piers i go poprostu odkladam do lozeczka i spi. Czasem jak się mocno kręci to klasę go do wózka pobujam parę razy i śpi dalej. Ale w dzień to tragedia nie dość ze muszę go pol godziny bujac na rekach albo w wózku to po odlozeniu otwiera oczy a jak w wózku to gora pol godziny śpi. A potem marudny non stop bo nie wyspany. I w dzień antycyckowy jest tylko butelka go zaspokaja bo cycka jak weźmie do buzi to pociągnie raz i po jedzeniu krzyczy i się rzuca i niema szans by go piersią nakarmić. Wiem ze to moja wina bo mu butelkę zapodalam ale coialam go glodzic i patrzeć jak się drze. To nie koniec świata jak mi pokarm wyschnie córka od poczatku na sztucznym była i ma się świetnie a pierwsza poważniejszą choroba z antybiotykiem dopiero w przedszkolu ja dopadła ale to nie uniknione.
-
Strój kupilam mu na allegro koszulobody i spiochy. Renata podziwiam ze masz czas i ochotę na bieganie bo ja ledwo do toalety mogę pójść a w czasie jego pol godzinnej drzemki staram sie w domu cos zrobić albo z młodą lekcje odrobić. Kornelia może to skok rozwojowy ze tak źle sypia? Mój ostatnio nawet trochę polezy i pogardą oczywiście jak jest ktoś przy nim bo sam to 5 minut i piszczy tylko to jego spanie w dzień do niczego jest.
-
Jaka tu cisza... My juz po chrzcie. Nie było źle nie płakał wcale a i w kościele nie było aż tak zimno. Dalismy rade. Za to moje cycki nie dają juz rady... Mały ciągnie tylko w nocy i może raz w dzień a tak to nie chce. Wczoraj był cały dzień na butelce i nawet mi się nie zebrało dużo mleka jak tak dalej pójdzie będzie po karmieniu piersią.
-
Używamy dokładnie jak ty bephanten co dzień a jak cos się zaczyna dziac to alantan i działa super.ale był czas ze co dzień go uzywalam bo ciągle cos się czerwienolo,przeszło i wrocilam do bephantenu.
-
Kornelia a alantanem probowalas smarowac? U nas się sprawdził jak mały miał odparzona pupe bo z każdym bąkiem popuszczal. Teraz to nawet po całej nocy w jednym pampersie dupcia ładnie wyglada. Jeżeli większości pasuje to możemy przejść na fejsa.
-
Renata nawet zwykłą kartoflanka jest dobra. Ja Dawidowi pod pachami sypalam bo tez miał jakby odparzenia się robiły. Parę rezy i przeszło. Tez muszę dokładnie te faldki oglądać bo jest ich trochę a nie chce by się poodparzal. Teraz go zawsze po kompieli wszędzie dokładnie oliwka smaruje i jest ok. Tylko ta buzka ciągle z tradzikiem a waszym juz zeszło?