Skocz do zawartości
Forum

Ewelinchien

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Ewelinchien

  1. Ja przytyłam już 15 kg, ale poszło mi w nogi, głównie zatrzymuje mi się woda w organizmie, bo jeść jem niewiele więcej, niż przed ciążą, a na pewno jem zdrowiej. Ze względu na moje częste infekcje moczowe muszę dużo pić, do 3-4l dziennie, siusiam częściej ale wcale nie w większych ilościach, więc to jest przyczyną.
    30 tydzień za pasem a mój brzuch nie bardzo przypomina ten ciążowy, mimo, iż mała jest już duża. Wy też tak macie? Jak rozmawiałam w szpitalu z dziewczynami to niektóre miały 5 tygodni młodsze ciąże a brzuch większy od mojego...

  2. Laski, nie przejmujcie się głupim gadaniem, ja to mam już ciuszki poprane (ze względu na to, że zaraz pogoda może się spierniczyć), poprasowane, poskładane i pochowane, łóżeczko skręcone, baldachim wisi, do kupienia mam już na prawdę niewiele, tetrówki, ręczniczki z kapturem, ze dwa kocyki, taka drobnica została (oprócz wózka). Mam całą szufladę samych skarpetek, może któraś chce trochę hehe :D
    Jeszcze moja chrzestna ma zrobić drugą turę z Niemiec, od znajomych dostaje jakieś ciuszki, ale to w grudniu, jak babcia będzie zjeżdżać do Polski, ze strony mojego narzeczonego też podobno mamy coś dostać, my szalejemy na całego, to już prawie 30 tydzień, nie ma na co czekać, malutka i tak jest wagowo i wymiarowo ponad tydzień do przodu więc może się urodzić w połowie listopada, kiedy wszystko kompletować jak nie teraz? To jest nasza sprawa i to od nas zależy, kiedy co kupimy dla malucha, to nam ma być komfortowo i przyjemnie zbierać wyprawkę, inni mieli swoje ciąże i swoje dzieci i też pewnie nie chcieliby, żeby ktoś im mówił, co mają robić. My kupiliśmy łóżeczko w 13 tygodniu, bo akurat w promocji było, i bardzo się z tego cieszę, bo teraz jest tyle wydatków związanych nie tylko z ciążą, że chyba bym pod latarnię musiała pójść, żeby teraz nagle zacząć wszystko kupować.

  3. Moja mama ma 41 lat :)
    Was też wykańcza ta pogoda ? Mnie strasznie, raz zimno, a teraz skwar z nieba, 3 prysznice dziennie, non stop się przebieram, załamać się można. Jestem raczej ciepłolubna ale teraz, w ciąży aż się nie mogę doczekać tych chłodniejszych dni...

  4. Mnie natomiast bardzo swędzi lewa pierś. To, że mleko wycieka z obu to już standard, ale świąd masakryczny.
    Mama może i faktycznie się martwi, ale sama miała pierwsze dziecko w moim wieku, poza tym powinna się przyzwyczaić, że już nie ma nade mną kontroli, że już sama decyduję za siebie... ehhh, jak nie teściowe to własne matki się czepiają :) No i oczywiście te obiekcje co do wyboru partnera, ale to już staram się z nią przemilczeć, nie dogodzisz choćbyś bardzo chciał. :)
    Mój bobas również jest położenia główkowego, mam nadzieję, że już tak zostanie, bardzo chciałabym rodzić naturalnie, ale koniec końców i tak potem będziemy mieć wyjapiszczone jak, byle by wykluło się bezpiecznie i było zdrowe :)

  5. Hej wam, dawno się nie odzywałam. Dzisiaj wyszłam ze szpitala znowu, w poniedziałek rzygałam jak kot, wszystko co zjadłam poszło z powrotem, nawet jak już w szpitalu podłączyli mi kroplówkę i kazali się trochę wody napić, to zdążyłam z tą kroplówką dobiec tylko do zlewu na sali zwymiotować to co wypiłam. Zwymiotowałam prawie całe żelazo i magnez z siebie. Jakiś jednodniowy wirus mnie dopadł. A teraz siedzę i męczę się ze zgagą.
    Moja niunia znowu potwierdzona znowu na USG, w poniedziałek ważyła sobie 1385 g. Wyszło, że jest dobry tydzień do przodu, więc będzie jeszcze, że urodzę w listopadzie :D
    Ja mam takie wahania nastroju, raz dopada mnie nostalgia za dawnym życiem, myśli ,,jak by to było, gdybym nie byłą w ciąży, gdybym mogła realizować się zawodowo i hobbystycznie, ,,korzystać z życia'' , a później siedzę, oglądam i czytam te wszystkie poradniki i nie mogę się już doczekać, kiedy Amelka będzie już z nami.
    Moja mama, mimo, że wiem, że chce dobrze, to za każdym razem jak ze mną rozmawia próbuje mi uświadomić jak bardzo skomplikowałam sobie życie decydując się na dziecko w takim wieku, że za chwilę będę żałować, że to nie jest dobry czas... odbieram to jakby to był dla niej jakiś wielki problem z którym to ona musi sobie radzić. Przez to gadanie nie umiem się w pełni cieszyć z tej ciąży...

  6. Akurat w MSWiA przy przyjęciu na porodówkę przychodzi położna i omawia plan porodu, więc sądzę, że o tyle warto tama rodzić. Poza tym ten szpital ma najlepsze opinie odnośnie opieki okołoporodowej i poporodowej ze wszystkich w Bydgoszczy i okolicy.

  7. Megs ja od 12 lipca do wczoraj przybrałam 8 kg i dostałam opieprz od położnej i lekarki :D no ale w ciąży trudno nie tyć, tym bardziej, że 1,5 roku temu zgubiłam 23 kg, waga się utrzymywała do ciąży ale tendencja do tycia mi nie minęła...

  8. Z tym wyborem szpitala to chodzi o to, że miałam kilka możliwości w moim mieście i wyboru dokonałam tak osobiście :) Ale poza tym musiałabym się tam przejść i złożyć deklarację, że zgadzam się na opiekę szpitala i tak dalej, chociaż tak czy siak oni liczą się z tym, co napisze się w planie porodu (swoją drogą napisałyście już swój? W ogóle macie zamiar?)

  9. Krzywę już miałam, na czczo 90 mg/dl , po godzinie 86 mg/dl (nie wiem jak to możliwe, po godzinie podobno ma wyjść najwyższe stężenie :D ) a po 2 godzinach 101 mg/dl , więc chyba nie najgorzej to wyszło :) A na początku ciąży, jakoś w 12-13 tygodniu glukoza na czczo wyniosła 98 mg/dl , dlatego dziewczyny, które miały wyniki gdzieś na skraju- nie macie co się denerwować na zapas ;)

  10. Waga wyjściowa to 75,6 kg, dzisiaj było 88 kg równiutkie.
    A, muszę się pochwalić, że zdecydowałam już i wybrałam szpital ( po opiniach z internetu ), w tygodniu, jak narzeczony będzie miał chęci ( 2 tygodnie nocek go czekają ) to pójdziemy obejrzeć, porozmawiać z położnymi, złożyć deklarację. A chcę rodzić w MSWiA w Bydgoszczy.
    Już powoli nie mogę się doczekać kiedy zobaczę moją kruszynkę ale jednocześnie bardzo się boję, że nie dam rady, że nie będę umiała jej pielęgnować.

  11. Hej wam. Ja dzisiaj po wizycie. Generalnie jest wszystko ok, wyniki ok, ale dostałam opierdal od położnej i lekarki, że za dużo przytyłam (od początku jestem 12 kg na plusie). Mówiłam, że apetyt mam nieznacznie podwyższony a jak już to wcinam sezonowe owoce typu truskawki, czereśnie potem śliwki, arbuzy, nektarynki i bardzo dużo piję, no to lekarka kazała mi pić tylko 1,5 l płynów dziennie, bo możliwe, że odkłada mi się woda w organizmie, tyle, że w szpitalu kazali mi dużo więcej pić ze względu na te częste infekcje moczowe. Powiedziałam też o tych dolegliwościach w pochwie, jednak dopadła mnie grzybica po tych antybiotykach, które brałam na infekcje moczowe... jak nie urok to sraczka.
    Powoli zaczynam robić listę rzeczy, które jeszcze mi brakują, niewiele tego zostało, na pewno jest to wózek (chociaż ostatnio mój narzeczony zniknął na 1,5 godziny na mieście, w trakcie zadzwonił do mnie i zapytał ,,różowe czy kremowe?'', nie wiem do teraz o co chodzi... wybrałam kremowe :D ), pieluchy tetrowe, ale to zamówię na allegro, kołdra, poduszka, pościele, podkład na materac, prześcieradła i takie tam duperele. Rozglądam się też za chustą do noszenia niemowląt. Na urodziny od babci narzeczonego dostałam bardzo fajną książkę dla przyszłych rodziców ,,Język niemowląt'' Tracy Hogg- polecam, bardzo fajnie się czyta i dużo można poukładać sobie w głowie i przygotować się mentalnie i fizycznie (siebie i mieszkanie) na narodziny dzieciątka.
    Kurde, w czwartek zaczynam 28 tydzień, uświadomiłam sobie, że przy dobrych wiatrach zostało mi 10 tygodni do rozwiązania, zleciało :)
    No i dopada mnie też coś w rodzaju tęsknoty za dawnym życiem, za tym tempem, jakim żyłam, teraz jak już jestem pełnoprawnym kucharzem to tym bardziej tęsknie i chciałabym wrócić do pracy, do jazdy konnej, do biegania... Mam nadzieję, że uda mi się szybko wrócić do formy.

  12. Witajcie! Dawno się nie odzywałam, ze względu na zepsutego laptopa, kompletowanie wyprawki, przygotowania do wesela kuzyna mojego narzeczonego, to już za tydzień... a dziś obchodzę 19 urodziny :) Właśnie piekę tort, jak wyjdzie ładny, to wstawię zdjęcie, jak wyjdzie brzydki to powiem, że był taki dobry, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia ;D
    Przyszły też wyniki badań, oprócz HIV, cukrzycy nie mam (ufff, no bo jakbym miała, a za tydzień wesele, to chyba bym na nie nie poszła, no bo co ja tam bym zjadła? ), tokso przeszłam już wcześniej, więc przeciwciała są, HCV niereaktywny, jedynie do czego się doczepiła to do limfocytów (mam 17,7 a norma jest od 20,0).
    Jedyne z czym mam problem to z zakupami dla siebie... co będzie mi potrzebne w trakcie porodu, co po porodzie, mam na myśli te podpaski poporodowe czy jak to tam się zwie, nie znam się na tym, jakie płyny do higieny intymnej (musi być jakiś specjalny?), wkładki laktacyjne, nie wiem co będzie mi potrzebne a co zbędne, nie chciałabym się dać naciągnąc w sklepie na jakiś gadżet żeby to potem leżało a kasa wydana. No i jakie kosmetyki dla maluszka ? Słyszałam, że im mniej tym lepiej, no ale i tak coś trzeba kupić. Ehhh, doświadczone mamy mają łatwiej, bo już mniej więcej wiedzą co i jak i nie przepłacą.
    BTW. ja na początku ciąży miałam cukier 98 na czczo i nikt mi nic wcześniej nie zalecał, a teraz mam bardzo w normie, więc nie ma się co martwić. Jedyne co to po tej krzywej cukrowej mam wzmożony apetyt na słodkie, serio, a myślałam, że po tym mi wszystko zbrzydnie co z sacharozą ;D
    No i coś mnie od 2 dni drażni w pochwie, swędzi, pobolewa, czasem popiecze, mam wrażenie, jakbym miała ją podrażnioną, obtartą, pierwszego dnia zauważyłam na wkładce troszkę żółtawej wydzieliny, ale to było bardzo minimalne, podejrzewam, że to mocz mi podbarwił trochę, bo zdarza mi się przy kichnięciu popuścić, a teraz jest taka nieciągliwa, mętne, koloru mlecznobiałego. Wizyta w poniedziałek, zobaczymy, mam nadzieje, że to nie kolejna infekcja i mam nadzieje, że nie przeniesie mi się to na cewkę, bo kolejne zapalenie (4 już?) i kolejny antybiotyk to byłby dramat...
    A, no i wczoraj przyszły wyniki egzaminów zawodowych, zdałam czyli oficjalnie jestem kucharzem :)

    monthly_2016_08/grudniowki-2016_50648.jpg

  13. Ja wczoraj byłam w luxmed na usg. Teraz juz płeć się potwierdziła, chociaż lekarka mówiła, że czas obniżenia się narządów płciowych u chłopców jest bardzo indywidualny i może do końca ciąży się coś jeszcze pojawić, ale mówiła tez ze skoro już w 19 tygodniu z dozą pewności zobaczyli dziewczynkę i teraz nic się nie zmieniło to możemy się spokojnie zaopatrzyć w różowe ;)
    A propos ciuszków... przyjechała dostawa z Niemiec. Wszystko różowe, nawet ciuszki na roczniaka i dwulatka są. Ale dla noworodka i niemowlaka to mam już nadmiar spory a najlepsze jest to, że jeszcze więcej tego będzie.

  14. Ja jestem bezwózkowa na razie, mam mętlik w głowie, może wy polecicie mi coś, 2 albo najlepiej 3w1, coś lekkiego, bo ja mieszkająca na 2 piętrze, coś wygodnego, praktycznego, swoją drogą i ładnie wyglądającego (w końcu jestem kobietą, oceniam po wyglądzie :) ), tak do 1500 zł. ? Wy już zapewne macie swoje typy więc chętnie je rozważę.
    Dzisiaj zaliczyłam krzywę cukrową, najgorsze dwie godziny w życiu, serio. Jak będziecie na to szł to weźcie ze sobą kwasek cytrynowy i poproście pielęgniarkę o dosypanie łyżeczki, bo inaczej jest to nie do przyjęcia. Ja nie wiedziałam o tym kwasku ale pani pielęgniarka w Luxmedzie mi sama od siebie tak zrobiła, i jestem jej za to ogromnie wdzięczna !
    Po wypiciu tego przez pierwszą godzinę nie dość że samo w sobie było mi niedobrze, to jeszcze Amelka mnie kopała po żołądku (kochana córcia), ale twarda byłam, wolałam się spocić i trzymać niż zwymiotować i pić to jeszcze raz... generalnie to trzymam za was kciuki i jestem z wami duchem podczas tego słodkiego badania (oczywiście mówię do pierworódek, bo te, co są w kolejnej ciąży same są sobie winne, wiedziały, co je czeka :D ) :) Kocham was wszystkie oczywiście ;)

  15. Co do ciuszków to ja mam sporo 0-3 mc ,zwracam na to uwagę, nie bawię się raczej w cm, no bo nie wiadomo jakie to bydle będzie ;) jedyne co mam na 56 cm to te, co dostałam od ciotek, jutro przyjedzie nowa dostawa z Niemiec od chrzestnej, która jak tylko dowiedziała się płci to wpadła w szał, jakby to co najmniej jej dziecko było :D Mam głownie body, rampresy, pajacyki, pod koniec ciąży się to przejrzy i najwyżej dokupię jakieś bluzeczki, spodnie, sukienki, koszulki, sweterki itd.

  16. Ja jestem z Bydgoszczy. Po opiniach w internecie możliwe, że trafiłam na na prawdę fajną i porządną lekarkę. Zobaczę jak to będzie, bo niektóre kobiety mówiły, że na USG trzeba się osobno rejestrować chociaż sprzęt w gabinecie a niektóre miały je od ręki, ale jeżeli idę tam prywatnie to mam prawo zażądać USG. :)

  17. Hej dziewczyny. Ja dzisiaj idę na wizytę, bo narzeczony dostał z pracy abonament luxmed i mnie podpiął. Zobaczę jak przebiegnie wizyta, jeżeli pani doktor będzie miała lepsze podejście ( bo sporo badań które musiałabym robić prywatnie w luxmed mam w cenie, min. wszystkie rodzaje USG, badania na toxoplasmose itp. ) niż dotychczasowa lekarka to wtedy przeniosę prowadzenie ciąży tam. Najbardziej zależy mi dzisiaj na USG, bo od soboty do wczoraj praktycznie nie czułam ruchów a od wczoraj są one tak delikatne jak na początku, tylko takie bulgotanie, a Amelka już przecież tak wojowała, że przez brzuch się przebijała. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.

  18. marta ja cierpię niestety już od 10 tygodnia bo po trenowaniu wioślarstwa została mi skolioza lędzwiowa a teraz jak w ogóle na czas ciąży musiałam zrezygnować z jazdy konnej to masakra, bo tak to jeszcze się poruszałam, rozciągałam, szczególnie ruchliwy podczas jazdy jest właśnie ten odcinek lędzwiowy i ogólnie postawa jeźdźca jest zmuszona do prostego siedzenia a teraz dupa... ale trzeba sobie jakoś radzić

  19. Wiecie co, jestem przerażona... chciałam kupić wózek używany, no bo i tak czas na gondole będzie taki, że sezon jesienno-zimowo-roztopowy i tak czy siak będzie się brudził błotem, będą deszcze, śnieg, mrozy, chlapa, wszystko na raz, a potem zainwestować w nową, porządną spacerówkę (bo jednak to się używa znacznie dłużej i można już włożyć w to trochę kasy). Ale natknęłam się dzisiaj na pewien artykuł, poszperałam i poczytałam w komentarzach, że ludzie potem takie wózki czyszczą i sprzedają w stanie dobrym ze śladami użytkowania, żeby sobie kupić inne... przerażające, ale ja również po takim czymś już bym dziecka do takiego wózka nie włożyła. A oto, co mnie tak przeraziło:
    http://bydgoszcz.eska.pl/newsy/uwaga-w-bydgoszczy-grasuje-mezczyzna-ktory-smaruje-wozki-dzieciece-odchodami-zdjecia/230126

  20. Do mnie wczoraj przyszedł rogal do spania, powiem wam, jest rewelacyjny, ale zgadnijcie kto pierwszy się w nim uwalił i zasnął jak niemowle po przyjściu z pracy ? Ano mój luby... :D
    Zamówiłam go na Allegro, z firmy Comfy Corner, jest to rogal premium, jest większy, można spać w nim i układać go na różne sposoby, jest praktyczny również po porodzie, powiem wam, że żadnych wkładek do łóżeczka ani motylków do wózka już kupować nie będę, można go wykorzystać do karmienia, można w nim spokojnie zabezpieczyć dziecko z każdej strony i ułożyć na łóżku tak, że nie spadnie, później można ułożyć go tak, aby pomógł maluchowi w nauce siadania i podnoszenia się. Także podsyłam wam link i polecam. Doszedł do mnie następnego dnia po zamówieniu, właściciel firmy kontaktował się osobiście telefonicznie w celu weryfikacji zamówienia. Polecam serdecznie :) .
    http://allegro.pl/rogal-ciazowy-premium-cc-poduszka-kocyk-gratis-i6125654277.html
    ja zamówiłam dodatkową poszewkę do niego i dostałam poduszkę w tym samym wzorze jeszcze jedną, więc można je ułożyć obie w wózku obok główki dziecka jak motylek :)

  21. Do mnie wczoraj przyszedł rogal do spania, powiem wam, jest rewelacyjny, ale zgadnijcie kto pierwszy się w nim uwalił i zasnął jak niemowle po przyjściu z pracy ? Ano mój luby... :D
    Zamówiłam go na Allegro, z firmy Comfy Corner, jest to rogal premium, jest większy, można spać w nim i układać go na różne sposoby, jest praktyczny również po porodzie, powiem wam, że żadnych wkładek do łóżeczka ani motylków do wózka już kupować nie będę, można go wykorzystać do karmienia, można w nim spokojnie zabezpieczyć dziecko z każdej strony i ułożyć na łóżku tak, że nie spadnie, później można ułożyć go tak, aby pomógł maluchowi w nauce siadania i podnoszenia się. Także podsyłam wam link i polecam. Doszedł do mnie następnego dnia po zamówieniu, właściciel firmy kontaktował się osobiście telefonicznie w celu weryfikacji zamówienia. Polecam serdecznie :) .
    http://allegro.pl/rogal-ciazowy-premium-cc-poduszka-kocyk-gratis-i6125654277.html
    ja zamówiłam dodatkową poszewkę do niego i dostałam poduszkę w tym samym wzorze jeszcze jedną, więc można je ułożyć obie w wózku obok główki dziecka jak motylek :)

    monthly_2016_07/grudniowki-2016_49977.jpg

  22. Witajcie, ja po wczorajszej wizycie. Z dzidzią wszystko ok, jak na 22 tydzień waży 630 g. Płeć ani się nie zmieniła ani nie potwierdziła, Amelka (o ile faktycznie jest tak, jak poprzednio w szpitalu mi powiedzieli) brykała cały czas, nawet w poczekalni, ale położyłam się na kozetce i nic, kilka łyków wody, poświeciłam jej latarką przez brzuch, miała trzęsienie 9,5 st w skali richtera i nic, nie udało się podejrzeć płci. No, na razie zostaje Amelka, bo poprzednio nie było żadnych wątpliwości, że na 80% może być to albo to, po prostu od razu było ,,tu są wargi sromowe, nic nie wystaje, to dziewczynka'' Ale jak to mówią, na 100% będzie wiadomo po porodzie :)

  23. Jejku, ale się tu ruszyło :)
    Co do zapalenia pęcherza - miałam już je w ciąży 3 razy, po ostatnim mam zalecenie brać Furoxin 2x1 tabl do porodu, więc jeżeli już zaczyna piec to powiem Wam, z jednej strony można wziąć coś z furaginą, ale zazwyczaj to już jest za późno i już rozwinęła się infekcja wymagająca leczenia antybiotykiem ( a przynajmniej ja tak miałam, zaczęło mnie piec, po 3 godzinach nie wytrzymywałam i jechałam do szpitala, a tam antybiotyk tylko ). Ale jeżeli od jakiegoś czasu piecze i jeszcze daje się radę chodzić, nie ciśnie na cewkę moczową, przy oddawaniu moczu nie ma się uczucia, jakby się sikało żyletkami i nie goni się co 5 min (albo i mniej) do WC i nie ma się gorączki, to może ta furagina coś pomoże. Może ulżyć w bólu, ale i tak polecam po powrocie z urlopu zrobić posiew moczu bo furagina nie zabije tej bakterii, która się już tam rozwinęła do tego stopnia, że zaczyna dawać znaki życia. Wtedy będą wiedzieli jaka bakteria się tak wyhodowała i dobiorą odpowiedni antybiotyk, żeby ją zabić. Ale nie życzę nikomu przechodzić przez ostre zapalenie pęcherza.

  24. Ja wczoraj się naoglądałam z porodów naturalnych, ale cesarki to się jakoś boję włączyć... Miałam kiedyś rozcinany i szyty mały palec u stopy, jak zeszło znieczulenie to myślałam, że ściany pogryzę, a to były tylko 3 szwy, więc nie wyobrażam sobie mieć ich ileś tam kroć więcej i to w dodatku na brzuchu, albo na kroczu... Jak urodzę siłami natury i bez żadnych komplikacji (nie należę do szczupłych kobiet, mam szerokie biodra, więc jest szansa), to położnej chyba wakacje na Karaibach zafunduję.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...