Skocz do zawartości
Forum

Ewelinchien

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Ewelinchien

  1. Dziewczyny, wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka dla Naszych bobasów :)
    Ja z tej okazji wsłuchuję się w to,na co bubu ma ochotę i właśnie robię potrawkę z kurczakiem i ryżem, mniam :)
    Moja imienniczko- Ewelino- mnie od początku również nie męczyły wymioty ani nic, miałam tylko lekkie nudności, a ,,im dalej w las'' tym jest mi gorzej, więc nie jesteś sama, może Eweliny tak mają ? :D
    Generalnie dzisiaj źle spałam, śniło mi się, że byłam na kontroli u lekarza i z bubu było coś nie tak, ehh... może za dużo myślę, czytam i się stresuję ?
    Upały masakra, zdarzyło mi się omdleć w kuchni, chyba już czas na zwolnienie.
    Ja jeszcze ruchów nie czuję, ale dopiero jutro zaczynam 15 tydzień, więc nie martwię się tym jeszcze. A waga- z tego, co wskazuje mi aplikacja ,,Moja ciąża'' mam lekką niedowagę jak na ten wiek ciąży (przy 175 cm wzrostu 75,6 kg). Ale mam dni, że jest taśmociąg, a są dni, że nie jem prawie w ogóle, no i mam zamiar nie przytyć za dużo. Ale bardzo dużo piję, ok 4-5 l wody podstawa, nie, że wmuszam, tylko że suszy mnie.
    No, mimo wszystko mam nadzieję, że z bubu wszystko jest ok, niech sobie rośnie, no właśnie, tak sobie myślę, bo kiedy miałam USG w 12 t 4 d to on miał dokładnie 5,83 cm - czy to nie za mało ? Zaczynam świrować chyba...

  2. Dokładnie, gdybym nie miała jakiegokolwiek zabezpieczenia, to bym się nie decydowała teraz na dziecko. Mamy swoje mieszkanie, o finanse też się nie martwimy, ja o moją pracę po ciąży i moim planowanym ,,roku wychowawczym'' również się nie martwię. Jeżeli byłabym ,,goła i wesoła'' to nie podjęłabym takiej decyzji :). To nie był jakiś kaprys osiemnastolatki, mimo wieku trochę już w życiu przeżyłam, mam ojca alkoholika, który rujnuje i swoje dzieci i swoją żonę- naszą matkę- psychicznie. Dlatego cieszę się, że udało mi się tak szybko usamodzielnić i nie muszę dalej tego znosić. I wiem też, że nie mogę zbytnio na nikogo liczyć, a mimo to czuję siłę w sobie i wiem, że sobie poradzę, nie sama, mam przecież swojego partnera, który do teraz przeżywa to, jak młody się poruszył na USG i już nie może się doczekać, aż go weźmie na ręce (piszę ,,go'' chociaż nie wiem czy to on czy ona :D ).
    Dlatego uwierzcie mi, że w takim wieku można podejmować takie decyzje i wywiązywać się z nich niekiedy lepiej niż kobiety, które ,,są doświadczone i dojrzałe''... a ile razy się słyszy, że taka kobieta albo pije, albo bije swoje dziecko lub co gorsza zabija je, bo go nie chce, nie radzi sobie. Ile kobiet po 20 czy 25 roku życia dokonuje aborcji, bo wpadły, bo nie umiały brać tabletek... ja brałam tabletki od 16 roku życia, odstawiłam je, bo oboje chcieliśmy tego dziecka.
    Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie czyjaś opinia na mój temat. Nikt nie wie ile przeszłam już do tej pory, mimo wieku, nikt nie wie ile mnie kosztowało to, co mam teraz. Ludzie zawsze gadali i gadać będą.

  3. Nie, nie jestem mężatką. Po prostu chcieliśmy teraz, bo później ciężko będzie mi się oderwać i powrócić po urlopach do pracy, albo w ogóle bym się tak wdrożyła w życie zawodowe, że przekładałabym non stop, a pewnego dnia stuknęło by mi 40 i byłoby za późno. Poza tym dla mnie życie rodzinne i macierzyństwo zawsze było ważniejsze niż życie zawodowe.

  4. Hej dziewczyny. Ja ostatnie dwa dni spędziłam u mamy, odwiedziłam też przyszłą prababcię ;)
    Chciałam generalnie się dowiedzieć jak to jest z Wami? Minęły Wam już mdłości? Miałyście je w ogóle? Ja nie wymiotowałam wcześniej w ogóle ale mnie mdliło, teraz zauważyłam, że już troszkę lepiej wchodzi mi się na 2 piętro (może już się przyzwyczaiłam), ale męczą mnie mdłości jeszcze bardziej niż wcześniej a ostatnio cały dzień wymiotowałam. No i nadal mnie męczą zapachy, jest mi duszno. A jestem już w 14 tygodniu. A jak jest u Was ?

  5. Nie wiem co z tymi lekarzami, nie chce to nie musi robić na NFZ, niech ma ten swój gabinecik i niech kasuje ale robi porządnie. Bo dużo kobiet ( w tym ja) patrzy na to jak ją lekarz przebada na NFZ. Bo jeżeli na NFZ zrobi to dobrze i będzie pacjentkę szanował to tym bardziej prywatnie. I wtedy się zdecyduje na taką wizytę, bo jak wiadomo, nie wszystkie badania da się zrobić na NFZ.

  6. Ja chodzę na NFZ, ale moja pani doktor przyjmuje w swoim mieszkaniu, USG miałam na NFZ, ale wszystko mi wyliczyła, sprawdziła, jest dobrze. Jedyne, za co chciałam ją udusić to było, jak podczas robienia USG gwałtownie poruszyła na boki tą sondą dopochwową, żeby maluch się poruszył, ughhh.... ale małe się ruszało, więc wiem, że jest ok. Kobieta rzeczowa, odpowiada na wszystkie pytania, pyta, czy nie są potrzebne zwolnienia, omawia badanie szczegółowo, mówi, co i kiedy na kolejnej wizycie, więc takie małe ,,znęcanie się'' mogę jej wybaczyć ;)
    A kiedy chodziłam do szpitala z zapaleniem pęcherza, na izbę, to tam lekarzy znam, bo jeden prowadził nawet ciążę mojej mamy ze mną, a kiedy szłam na badanie to nawet mój narzeczony nie mógł wejść do gabinetu bo ,,co to za zwyczaje, żeby mężczyzna był obecny przy takim badaniu''... żenada

  7. Ja miałam często, dlatego jak jeszcze nie byłam w ciąży to łykałam furaginę nawet profilaktycznie. Ale to i tak nic nie dało. Mówią, że jak się raz złapie to cholerstwo w ciąży to będzie wracało. Ja mam nadzieję, że teraz będę miała spokój na jakiś czas.
    No cóż, my kobiety mamy przechlapane. A facet tylko siedzi, patrzy i komentuje ,,no co tak stękasz, no co tak sapiesz, mnie też dużo rzeczy boli''... ja zawsze mówię ,,to weź sobie macicę na tydzień, to potem porozmawiamy''.

  8. Ja na początku, tak z 7-8 tydzień miałam tak że od 9 do 12 godziny byłam nie do życia, ale nie wymiotowałam. Nie miałam apetytu, dlatego do teraz prawie nic nie przytyłam. Teraz od piątku mam rewolucje, jak już pojawia się faza ślinotoku to jest stan krytyczny...
    A tak ogólnie, to mnie te upały wykańczają, ja pracuję na kuchni jeszcze, to oszaleć można. Już prosiłam kierownika, żeby mi dał zmianę w jarzyniarni, bo tam jest chłodno i mogę posiedzieć, ale jak jest mało osób na kuchni to nic innego nie zostaje, jak iść i smażyć 8 h... a potem pół żywa do domu przychodzę, nogi tylko pod zimny prysznic, bo o mało nie eksplodują.

  9. Szczerze to nie wiem od czego, wcześniej jeszcze było chłodniej trochę, raz ubrałam sukienkę na spacer, no i już w nocy musieliśmy na ginekologię jechać, bo było źle. potem nie pamiętam, ale wzięło mnie momentalnie, byłam z mamą na zakupach i jak wróciłam to masakra. W drugiej infakcji dostałam augumentin 500/125 przez 7 dni a ósmego dnia miałam wziąć jedną saszetkę Monuralu (masakra, 1 saszetka 30 zł ) ale właśnie od czasu tego Monuralu jest w miarę ok, czasem mnie trochę popiecze, ale to tak z godzinkę i przechodzi, zazwyczaj wtedy zapijam to wodą czystą albo z sokiem z cytryny i idę ,,wysikać''. Pani doktor też powiedziała, że bez sensu brałam poprzednie 2 antybiotyki, jak mogli mi za pierwszym razem dać Monural, bo to taki fajny antybiotyk, bezpieczny w ciąży i super wypłukuje. Więc w razie w to pytajcie lekarzy w przypadku zapalenia pęcherza o Monural.

  10. A sa tu moze jakies listopadoweczki w wieku 18-19 lat? Albo w podobnym, mlodym wieku ? Ja na koniec sierpnia skoncze 19 lat, ciaza byla planowana i chciana ale jak kazda przyszla mamuska mam rozne bolączki. Fajnie byloby porozmawiac z jakas przyszla mamusia w tym wieku i powspierac sie nawzajem ;)

  11. Ja też często tak mam, że mnie coś zakłuje. Ostatnio pani doktor mi powiedziała, że to jest normalne, bo ciąża się rozwija, rośnie, uciska, ale i też, że możemy zwolnić ze współżyciem, albo nie i mam pogodzić się z bólem :) Więc nie martw się, jak to mi zawsze mama mówi ,,jak boli, to znaczy, że żyjesz''. A nikt nie mówił, że będzie lekko, oj nikt.
    Rozwala mnie jak usłyszę hasło ,,ciąża to najpiękniejszy stan w życiu kobiety'', tak ? to weź ode mnie zapalenie pęcherza co 2 tygodnie, bóle brzucha, obrzęki i żylaki nóg i całą resztę, potem porozmawiamy ;)
    Miłego dnia ciążówki i nie martwcie się tyle, cieszcie się tym wyjątkowym stanem, cieszcie się bólem i zadyszkami, przecież dzięki temu za pół roku będziecie przytulać swoje maleństwa !
    Aaaaa, nie wiem czy mam się z wami żegnać, czy pozwolicie mi zostać tutaj, ale pani doktor wyliczyła mi termin między 30.11 a 2.11, bo miałam nierelularne cykle. A że od początku tu jestem, to jak? Pozwolicie mi zostać ? :D

  12. Witajcie :)
    My byliśmy zobaczyć malucha w poniedziałek już u nowej, zmienionej pani doktor. Powiedziała, że skrzat rozwija się książkowo i jest wszystko dobrze. Kamień z serca, bo przez ostatni miesiąc brałam 3 antybiotyki na ostre zapalenie pęcherza. Maluszek ma niecałe 6 cm, zdjęcie zeobione w 12t 4d.
    U mnie też już widać brzuszek (chyba), od miesiąca noszę dresowe spodnie na gumce, bo dżinsy mnie cisnęły już. Będę tęsknić za rozmiarem 36, tym bardziej, że dopiero co schudłam 23 kg... ale najważniejsze, że dzidzia zdrowa.
    Poza tym szalejemy tak, że mamy już łóżeczko,kilka ciuszków i zaklepany wózek na lipiec. :) A jak u Was, grubasy ?

    monthly_2016_05/mamuski-listopadowe-2016_48121.jpg

    monthly_2016_05/mamuski-listopadowe-2016_48122.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...