-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosiaj
-
Anna, trzymam kciuki z calej sily!!!!!!!!!!!! a ty dzidziusiu siedz w brzuchu mamy!oby do 9 miesiaca!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
dorotaiwikiWitajcie cieżarówki wiec i ja opowiem moją historie poznania sie z moim meżem W technikum chodziłam z koleżanka do harcerstwa,i ona mi dużo mówiła o swoim chłopaku,po jakims czasie zerwali ze soba,mi dała jego adres a mieszkał odemnie 20 km(nie wiedziałam nawet jak wyglada tylko ile ma lat) miałam tylko ten adres,a pewnego dnia cos mnie podkusiło i napisałam do niego list(to było pare dni przed Wielkanoca)Nie wierzyłam ze odpisze,całkiem zapomniałam o liscie i w Wielki piątek poszłam do koscioła niedaleko odemnie( a i zeby było skomplikowanie to dałam adres koleżanki a nie mój hhehe) no i jak wychodziłam z koscioła to koleżanka stała z jakims chłopakiem hmm i to był własnie on wiec sie zapoznalismy i mu uciekłam. no i jak byłam przy domie to sobie pomyslałąm gdzie tata mój wyjezdza bo samochód stał przed domem jak sie pozniej okazało to on stał i hehhe miał identyczny smochód wiec z nim chwile pogadałam i sie umówiłam w końcu żeby rodzice sie nie czepiali.Pózniej jak sie dowiedziałam ta koleżanka dostała niezłe lanie bo wsiadła do obcego samochodu z facetem i długo jej nie było bo czekali na mnie chyba ze 2 godziny. no i sie zaczeły potajemne spotkania,niby wychodzenie do koleżanek a zareczyny były banalne,w pubie z pizza bez pierscionka po 2 lata spotykania sie (hmm ze wzgledu na nieciekawą sytuacja w domu) slub był rok po zareczynach i był jedynym możliwym,dobrym sposobem wyrwania sie z domu ,z którego nie mam przeżytych miłych chwil z dziecinstwa no i tak mija 6 rok naszego małżenstwa o mamo, to Cie chyba rodzice krotko trzymali w domu...ja od 8 kl podstawowki mialam regularnych chlopakow i randki :-))))))))) i zastanawia mnie czemu Ci ta kolezanka dala adres swojego ex? podobal ci sie wczesniej czy jak? ale i tak romantycznie...takie spotkania po kryjomu ;-)
-
yasmelkaJestem babeczki. Na szczeście w domu.... moje dziecko nie lubi być podsuchiwane....jak podlaczyly mi ktg to tak zaczelo walić w mikrofon że hej...i tak przez 30 minut....na szczescei pozwolila jechac do domu...nastepna wizyta w poniedzialek...ale jak sama powiedziala to już tydzien do przodu... przepisala mi clotrimazol w globulach....no i to co zwykle nospa, asmag, luteina...i powiedziala mojej mamie siedzacej na korytarzu że ma mnie przywiazać noga do lożka....a moja corcia lzy w oczach i pyta a jak mamusia bedzie sikala? Slodziak tak sie o mnie martwi... no to ja tym czasem zjadlam 14 pierogow z kapucha i chyba padne...heheh ale najwazniejsze zeby lezec...to ide.... to super yasmelka, ze moglas wrocic! teraz jeszcze z 8x taki tydzien i dotrwasz do super bezpiecznego 38-39 tc !
-
ja mam w lutym urodziny, wiec razem z zapisami pewnie dopiero damy rade od kwietnia- i akurat swietna pogoda, wiosna sie zacznie... mam nadzieje, ze K ze mna na 1 zajecie pojdzie...bo niestety na tym basenie plywanie dla dzidziulcow jest tylko w poniedzialki od rana do poludnia jakos... a potem bedziemy rodzinni chodzili...oli juz sie nie bedzie bala i K sie bedzie cieszyl :-) kiedys widzialam taka roczna dziewczynke w polsce...lewo co chodzila, a plywala w jeziorze jak rybka...fajnie
-
patrycja`81Czesc Ale Ci Gosia fajnie:) my mielismy isc wsobote na basen,no ale ze wzgledu na moja mala i jej przypadlosc...niestety-moze w nastepny weekend a co chodzenia z niemowlakami na basen-jak tylko ktoras ma mozliwosc to rowneiz polecam nie wiem czy my po urodzeniu sie malenstwa bedziemy chodzic indywidualnie czy moze znowu na kurs-wszystko zalezy,czy Emilia bedzie tez mogla wtym uczestniczyc kursie-no al enajpierw to trzeba urodzic Yasmelka,jak po wizycie? A u Ciebie Panna? a tu basenowo: zdjecie pierwsze Emilia na poczatku kwietnia na basenie: a drugie czerwiec i nurkowanie z tata (z mama tez emi umie nurkowac) super, najlepsze to nurkowanie.... ja troche sie zalamalam, bo rodzice byli z dziecmi w koleczku i chodzili tak wokol dla rogrzewki...i cos ci rodzice spiewali...cholera, ja nie znam niemieckich pioseneczek i przyspiewek dla dzieci....musze kaya na przeszpiego wyslac :-)
-
panna-empatrycja super fotki ale Emilia juz taka większa była chyba? ja myslalam raczej żeby jeszcze z takim malenstwem chodzic a wogole to mozna chyba znieczulenie miec w razie gdyby konieczne bylo usuniecie zęba?? ja myslalam, ze nie chca mi tego zeba robic ze wzgledu na znieczulenie- ale okazalo sie, ze zniwczoulenie jest ok jak jestes w ciazy...wazne, co ci w zeba wkladaja za chemikalia...
-
panna-emja dalej z bólem zęba dentystki dzisiaj nie ma bo sie źle czuje a ja to niby dobrze sie czuje?? mam przyjsc na 17 i ktos inny mnie przyjmie Juz mialam z domu wychodzic ale zadzwonila moja mama że jej koleżanka ktora pracuje tam zadzwonila do niej że dentyski nie ma..... wkurza mnie juz to wszystko a najbardziej to ze ten ząb plombowala mi niecały miesiac temu no i martwie sie bo moje dziecie taka ciche moze by pomoglo jakbym polozyla sie na lewym boku i batonika zjadła ale narazie omijam słodycze....yasmelka czekamy na wiesci!!! gosiaj ja nawet jak bym chciala to na takie zajecia musialabym jezdzic jakies 30-40km bo u mnie to tylko basen taki najzwyklejszy nieprzystosowany do innych zajec jak plywanie w tą i spowrotem ale wiem że jak juz malenstwo bedzie to razem z P bedziemy jeżdzili z nim na basen od początku : troche dziwne, ze cie ten zab boli...czasem boli zaraz po wizycie, bo nerwy sa naruszone...chociaz musze porzyznac, ze ja tez mam takiego zeba, ktorego robila mi K siostra pod kontrola K mamy...i bolial mnie chyba ze 2 miesice...soattanio nie boli...mialam miec robiona korone, bo zabek podobno w bardzo zlym stanie i nie daloby sie juz go chyba plombowac- ale ze wzgledu na chemie w tych materialach do plomby musze sie wstrzymac do "po karmieniu" czyli jeszcze dluuuuuuugo....ale serio bolal mnie zab jeszcze dlugo dlugo po plombowaniu.... a na partaczke tez udalo mi sie trafic...zawsze bylam zadowolona, bo wkladala biale plomby i nie chciala nic extra, wszytsko niby oplacala kasa chorych....ale kiedys zaczelo mi sie nie podobac, ze pod ta biala plomba pojawilo sie ciemne przebarwienie...zmienilam dentyste i jak mi rozwiercila, to byla sama w szoku....tamta nie oczyscila zeba do konca, tylko w pruchnice wmieszala mi plombe...normalnie szok...zab ledwo ledwo odratowany...no i musialam zablacic duzo EXTRA za dobra plombe... co do basenu, to ja jestem zachwycona- plyanie dla ciezarowek fajne, to w sumie gimnastyka w wodzie...ale fajna, tak juz pod katem porobu... a jak patrzylam na te bobasy, to az musialam lzy powstrzymywac, taki cudowny widok...
-
ja o 10 dzisiaj bylam na plywaniu dla ciezarnych..bylo super...45 minut, a potem moglysmy na 15 minut isc do basenu z ciepla woda gdzie odbywalo sie plywanie dla bobaskow- mamo, ale to bylo slodkie! takie kochane male dzidziulce w wodzie :-) ja juz sobie na urodziny zamowilam u K jako prezent karnet na 10xplywanie dla bobasow :-) polecam bo zajebiscie... oczywiscie po tych 45minutach bylam zjechana, a jeszcze sie wybralam na zakupy...i jak doszlam do domu to myslalam, ze padne...dzisiaj jeszcze szkola rodzenia...
-
my wczoraj tez sie olivkowa nozka bawilismy, ale to byla tez tylko goreczka a nie odcisnieta stopka...mimo wszytsko super uczucie!
-
yasmelka: mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala zostac w szpitalu... ja to sobie nawet nie wyobrazam jak to jest jak sie brzuch spina...
-
agula7777Młoda już usypia to troszke popracuje na kompie-moze cos odzyskam agula: jak odzyskast to wypal od razu na krazku wszystkie zdjecia...
-
MiaPatrycja i mi coś od rana doskwiera w tamtym miejscu a spotkanie z położną mam dopiero w następnym tygodniu Nie wiem co można zastosować samemu...Agula ja ostatnio tak miałam, że laptop mi nie działał, na szczęście mężowi dało się go uruchomić. Pierwsze co zrobiłam to zabezpieczyłam sobie zdjęcia. A było ich sporo, bo z ostatnich 2 lat... mia: gnaj do apteki!!!!!!!!!!!!jak cos masz w domu od grzybka, to wez ze soba i pokaz w aptece! zazwyczaj clotrimazol jest bez recepty!
-
patrycja`81a mnie dopadlo ziazi mojej malenkiej tam na dole smaruje i smaruje....ale z checia bym ja wyrwala.... mam ja wrazliwa,zbyt czeste dlugie gorace kapiele....a ostatnio codziennie-glupi glupol ona tego nie lubi za czesto a jeszcze slodycze,jak zlapie to cosik,to najlepiej ograniczyc,a ja wlasnei teraz najwiecej wpieprzam i jeszcze to,ze nie zareagowalam na samiuskim poczatku,dopiero jak mi sie troszke rozkrecilo-bylam w aptece,kupilam jej medycyne,ale....jeszcze nie jest ok we wtorek mam wizyte u poloznej-mam nadzieje ze umowi mnie do gina alez sie wyzalilam patrycja...ja juz wlasnie po chorobie...najwazniejsze szybko gnac do apteki po jakies czopki i kremy, zeby sie dziadostwo nie rozkrecilo...
-
cherry82aaa pati w lidlu od jutra sa pilki do cwiczen pilka fajna. wlasnie trzymam na niej nogi
-
patrycja`81mi dziecko daje po pecherzu,i innych wnetrznosciach,tam na dole (a moze kopie tunel do wyjscia) jak zasadzi z piesci,ewentualnie zglowki to masakra.... no po pecherzu tez czasem niezle daje, az normanie mna czasem zarzuci...ale to nie jest tak nieprzyjemne uczucie jak te zebra- bo tam to jaby szpile mi wbijala...na pocztaku nie wiedzialam co to jest...ale po kilku podejsciach wiedzialam, ze to moja coreczka sie bawi z mamusia
-
patrycja`81witam sie piekniutko Mia super historia a te Wasze daty Gosia ale zostalas obdarowana Panna dobrze,ze jutro juz poniedz.bidulinko Cherry tak sie dzieje przez ciazowe hormony ktore zmieniaja ph sliny noi to ze duzo wapnia idzie do dzidziulca noi tez przekaski kup sobie "listerine" i plukaj dziasla-redukuje krwawienie z dziasel niezbyt przyjemny,ale dzialajacy (listerine kolor liliowy-mi taki dentyska polecila) listerine dobre jestm, ja tez musialam plukac buzie, jak zrobilam sobie piercing...szczypalo jak cholera, ale bylo dobre
-
cherry82Panna jak tam zab ej dziewczyny wy etz tak macie ze dziasla sa podpuchniete i przy myciu az sika krew nie bola mnie zeby tylko same dziasla krwawia slyszlam ze to tez w czasie ciazy sie dzieje poprostu se krwawia to normalne...w sumie wiecej krwi prosukujesz i wiecej przez ciebie przeplywa :-) nie martw sie cherryto normalne moja Olivka wymyslila sobie nowa zabawe i od czasu do czasu prostuje sobie nozli i wpycha mi jedna pod zebra...kurde tak boli, ze w szoku jestem...ale mam sposob- wypycham ja stamtad :-) i dziala :-)
-
my dzisiaj po spacerku, bylismy tez u mojej koloezanki, ktora dala mi w prezencie siedzonko do amochodu, dla mnie poduche do karmienia i spiworek do wozka-takie fajowy, welniany :-) i kilka bodziakow :-) bardzo milo z jej strony...jeszcze chiala nam dac wozek, ale juz mamy dwa i trzeciego na prawde nie potrzebujemy :-)
-
MiaWitajcie dziewczynki :)Aguu wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!! U mnie dziś nudy... Mąż w pracy, deszcz pada, nie ma co robić Widzę, że zebrało Was na opowieści o Waszych miłościach. Każda historia całkiem inna A u mnie było to tak: Jeszcze chodząc z moim byłym spodobał mi się Ł. Znałam go tylko z widzenia. Spotkałam go na pieszej pielgrzymce do Częstochowy, grał w kapeli na gitarze, ale... miał dziewczynę. Pewnego dnia przechodziłam koło niego a on roześmiał się z moich glanów... Pomyślałam, że to dupek i już mi przestał się podobać Parę miesięcy później widziałam go jeszcze raz - na studniówce, gdzie on towarzyszył jakiejś dziewczynie a ja jednemu kolesiowi. Nie zamieniłam z nim ani słowa. Cztery miesiące potem znowu go widziałam. Koleżanka powiedziała mu, że podoba mi się jego tyłeczek. Więc coś zaczął się zbijać ze mnie wraz z kolegą (był po paru piwkach). Potem w sierpniu znowu poszłam na pieszą pielgrzymkę. Podczas apelu poczułam czyjś wzrok na sobie. To był on. Po dwóch tygodniach, w przedostatni dzień pielgrzymki naciągnęłam sobie ścięgno i byłam zmuszona dojechać na miejsce noclegu autokarem. W ostatnim momencie on również pojawił się w nim. Kiedy wysiedliśmy zapytał się o moją nogę. Odburknęlam mu coś, bo miałam wyrobione o nim zdanie. Sądziłam, że to gbur. Wtedy podeszła do nas jakaś staruszka, poprosiła o wskazanie drogi do bagaży... Pomogliśmy jej a wracając spowrotem zaczęliśmy rozmawiać i... przegadaliśmy calutki dzień, a potem noc, bo spaliśmy w jednym namiocie Tzn, we czworo, on, moja przyjaciółka z chłopakiem i ja. Przyjaciółka chciała do niego startować... Nad ranem pożegnaliśmy się i myślałam, że go nie spotkam. No, ale mnie znalazł, zaprosił na kolację owocową (grejpfruta i winogrona), zabrał na spacer, chodziliśmy na bosaka, potelepał go prąd z przedłużacza i takie tam. Nad ranem spakowaliśmy się i pojechaliśmy w bieszczady Tydzień później powiedział, że mnie kocha. Dwa lata później (4 grudnia) kupiliśmy srebrne obrączki, 3 tygodnie później zrobiliśmy sobie córcię a na 30 kwietnia pobraliśmy się i żyjemy długo i szczęśliwie... Ja mu urodziłam córkę na dzień chłopaka a on w trzy i pół roku później na dzień kobiet zrobił mi drugie dziecko mia: no to teraz nie zostaje ci nic innego jak tylko urodzic mu druga core na mikolajki :-)))))))) fajowa historia :-) tak przechodzic obok siebie i w koncu sie odnalezc :-)
-
ja dzisiaj tez w rozsypce...wstalam kilka minut po 6, bo tak mnie krzyz bolal, ze juz nie moglam wytrzymac...nic nie pomagalo...ani poduszki pod glowa, ani miedzy nogami... wzielam dluga ciepla kapiel i polozylam sie w duzym pokoju. K wstal po 8 i tak do teraz sie byczymy... zaraz mamy pojechac do mojej kolezanki, zeby odebrac fotelik do samochodu, potem moze jakis spacer (choc pada i cienko to widze)...a potem jeszcze mamy do doradcy podatkoweg pojechac...a ja ani lezec nie moge, ani nic innego robic mi sie nie chce...
-
ja tez jestem cioekawa czy aguu miala wielkie wesele czy raczej kameralne... jeju, ale mnie plecy bola od tego sprzatania dzisiaj...normalnie nie moge....
-
cherry82gosiajchyba dzisiaj ja sama z laptopem na kolanach...a wy przed telewizorami albo w lozach z mezami ...albo na imprezach...ja dzisiaj sama wieczorem bo K poszedl na spotkanie klasowe...mam nadzieje, ze niedlugo wroci...bo tesknie o na spotkaniu klasowym to i ciebie powinien zabrac ja bym mojego samego nie poslala hehe nieeee....ja juz nawet zanim zaproponowal to powiedzialam, ze nie ide...pewnie bylabym jedyna osoba towarzyszaca...i nie mialambym co opowiadac...bo wspolnych tematow nie mam z tymi ludzmi...
-
chyba dzisiaj ja sama z laptopem na kolanach...a wy przed telewizorami albo w lozach z mezami ...albo na imprezach... ja dzisiaj sama wieczorem bo K poszedl na spotkanie klasowe...mam nadzieje, ze niedlugo wroci...bo tesknie
-
cherry82co tu dalej opowiadac ehhehe zabiegal nadal woiec musial sie z moim mezem zapoznac byle by tylko mnei widziec mial dosc picia ale pil z moim dzien w dzien ale przynajmiej mial mnie obok i sciemnial mojego m ze niby podoba mu sie moja kolezanka zeby sie umawiac gdzies nad wode itd trwalo to tak moze miesiac noi zaczynal mi sie podobac coraz bardziej ze tak o mnie ubiega tylko moj do kibla wychodzil to ten mi milosc wyznawal oczywiscie ja bylam twarda mezatka ale z problemami juz malzenskimi itak dalej i tak dalej do zcasu kiedy moj nie werocil na noc wscieklam sie i kazalam wyprowadzic wiec poszedl do tesciowej ...dupa.. w nocy czekal na mnie pod blokiem nawalony a ja wracalam z kolezanka i paroma znajomymi i k wiec poszlam do domu z nimi i moilam by spali umnie azmaz zaczol sie dobijac wlazl i chcial mnie przez okno wyrzucic no i moj teraz k rzucil sie w obrone i zaczeli sie bic tak od tad rozstalam sie z mezem i zcekalam na rozwod wtedy dopiero bylam jego caly zcas przychodizl do mnie pomagal no i tak sie wlasnie zaczelo bylam jego a i on rowniez z zona sie rozwiodl uuf dluga ta moja historia a trwala tylko pol roku i tak juz 10 latek jezu...ale mials meki z 1 mezem...jak na pol roku to sie bardzo duzo wydarzylo...ale najwazniejsze, ze jestescie razem ...no i pogodzeni :-)))))))))))))
-
koniec, szafa sprzatnieta...na grudzien na wywolywanie porodu zostawiam sobie szafki w kuchni :-)co prawda sa tylko 3 male i sprzatne je chyba w godzine....no ale cos musi zostac :-) wszytsko inne mniej wiecej ok, bo przeciez niecale 1,5 roku tu mieszkamy i jeszcze nie zdazylo sie duzo nazbierac...