Skocz do zawartości
Forum

gosiaj

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiaj

  1. Olusiawitam jestem marcoweczka 2010 jestem w 22 tygodni ciązy dziewczyny jak powinna wygladac szyjka macicy bo ja sama sie badalam i jest wysoko rozpulchniona i mozna palec w nia wlozyc co to znaczy? bardzo sie boje:( ja nie wiem dokladnie, ale chyba zamknieta, dluga (cos okolo 4cm)...ale najlepiej poprosic ginke o sprawdzenie...tak bedzie najlepiej :-)
  2. hej dziewczynki, ja juz po kawce :-) i mialam co prawda nie w 100% przespana noc, ale jakos tak lepiej bylo...przynajmniej plecow nie czulam... no i 1 na siusiu to standarcik :-) dzisiaj jade na miasto to popatrze w H&M co tam jezcze mi sie przyda...i w drogerii...
  3. patrycja`81no mi w dalszym ciagu brakuje wozek...gosc mial dzwonic ze sklepu w zeszlym tyg.ten mija...i cisza-zaplacilismy tylko zaliczke troszk emnie to wkurza.bo powinien zadzwonic chociaz i powiedzic ze sie wydluzy-ja dzwonic nie bede,bo to zadanie mojego chlopa,a on mowi ze jest jeszcze czas no dobra spoko luzik...postaram sie o jeszcze kilka dni cierpliwosci we wtrorek jak bede u poloznej to skocze na miacho po dresiki dla mnie i moge rodzic polowa rzeczy czeka spakowana jednak posluszna ze mnie zonka pamietajcie o kremie na buzke na mroz chlod i wiatr dla malenstwa,taka nadajaca sie od pierwszego dnia zycia,taka co nie zawiera wody o wlasnie...kolejna rzecz, o ktorej nie wiedzialam :-) dzieki patrycja :-) a i jeszcze cos...wczoraj gadalam z moja siostra o tych skurczach itd...bo ona doswiadczona kobitla- w ciagu 4 lat 3 dzieci urodzila :-) i powiedziala, ze w 2 i 3 ciazy od polowy miala rowarcie na 1,5 palca i szyjke skrocona na 1,5cm i za kazdym razem dzieci donosila...a jak juz pisalam roznica miedzy wszytskimi troche ponad rok...pamietam, ze jak z ostatnim byla juz na koncowce w ciazy, to przed samym porodem dopiero ten 2 synek zaczynal chodzic...a wczesniej musiala go jeszcze nosic na rekach i wszystko robic... wiec wszystkie zagrozone!!!!!!!!jest nadzieja i dla was!!!!!!!!!!!rodzimy w grudniu!!!!!!!!!!!
  4. aaaaa...i blagam was: nie piszecie, ze sie rozpisalyscie i nie przepraszajcie za dluzsze posty.,... najwieksze wypracowania to ja chyba tu pisze, ale przyjamniej macie co czytac :-)
  5. ja ta kazdym razem mysle, ze juz wszytsko mamy, a potem ciagle cos slysze albo czytam czego nie mam, a powinnam miec... butelek nie kupuje na razie, zrobie wszystko, zeby piersía jak najdluzej karmic... smoczka nie, ale tesciowa zmowila... spiworek do wozka mam, do spania mam 2, kocykow mam 3, czapeczki mam, rekawiczni niedrapki mam... kombinezon zimowy mam, ubranie jakies na wyjscie przygotuje pizame do karmienia mam x2, szlafrok do szpitala wlasnie sie suszy, dresy wezme takie cieple po porodzie i jedne takie luzniejsze ciazowe, bluzy ciepla i normalna do szpitala, spodnie ciazowe wystarcza te co w nich pojade, ciuszki na wyjscie dla dzieciaczka podpaski wielkie dla mnie juz tez mam majtki 4 pary wezme po porodzie i zestaw takich siatkowych... kapcie chce kupic nowe kosmetykow dla dziecka nie potrzeba do szpitala i jeszcze nie mam- mam na razie probki... a nie mam jeszcze w ogole : termometru do kapieli, pieluch przewijaka do tego przewijaka co K wybudowal gruszki do noska... stanikow do karmienia wkladek do stanika i chce jeszcze kupic 2 koszulki do karmienia, takie podkodzulki...
  6. mnie K juz molestuje, zebysmy razem torbe pakowali....chcial dzisiaj w domu tostac specjalnie dlatego, zeby wszytsko bylo przygotowane...ale przeloztylam na sobote, bo mi sie dzisiaj nie chce....poza tym jeszcze wszystkiego chyba nie mam....
  7. hej, ja juz wrocilam...ach fajnie bylo, bo 4 godziny nie myslalam o tym, ze mam skurcze, Olivka byla mniej "widoczna"...i ogolnie fajny dzien poza domem...czlowiek sie taki przydatny wydaje! wlasnie sie strasznie zmeczona zrobilam...K dzisiaj z kumplami do knajpy sobie idzie, a ja odmowilam bo sily nie mam.,...i normalnie bym juz spac poszla... wlasnie dziewczyny, co wy macie za bakterie?
  8. tylko te plecy bola mnie jak leze- normalnie w szoku jestem....siedziec w jednej pozycji tez za dlugo nie moge ...najlepiej mi jest jak chodze i cos robie :-) no ale wtedy K juz oczywiscie to telepatycznie wyczuwa i dzwoni, zeby sie upewnic, ze nic nie robie...kurde...no coz, dzisiaj uz nic do gadania nie ma, ide na projekt i bedzie fajnie, bo 4 godzinki przeleca szybko :-) a jutro ide jeszcze na uniwerek po pieniadze, bo mi przyznali na dziecko 200 euro i 25 bonow na jedzenie :-) wiec bedzie kasa na prezent dla K na urodziny (z ktorego i ja pokorzystam)... dobra, ja sie zmywam powoli, bo jeszcze ide cos zjesc i lece do tego urzedu dla obcokrajowcow sie poudzielac...
  9. no to jeszcze wam cos postawie do picia i jedzenia:
  10. zosieńkahej brzuchatki dawno mnie nie było nie zapomniałyście o zosieńce chyba tak ale cóż...........buuuuuuuuuuuuuu od tygodnia wieczorami staram się was nadrobić ale dosżłam narazie do 706 str hihihihihi jeszcze trochę przedemną. Pozdrawiam wszystkie dzidziulce aby grzecznie siedziały w brzuszkach i za wcześnie się na świat nie pchały bo u mamusi jest ciepło i przytulnie....................... Matko jakie macie super fotki jakie ślicze brzuszki wszystkie babeczki wyglądacie super!!!!!!!!!!!!!!!!! Mnie nie ma kto zrobić zdjęcia ale cóż może wreszcie coś sobie pstrynę. ja do tej pory sama sobie foty strzelalam, oprocz tych jesiennych...
  11. ja jeszcze kurde w nocy sie przeciegnelam i normalnie tak mnie w pachwinie zabolalo, ze myslalam, ze umieram...i do tego brzuch twardy jak kamien..normalnie pozniej przez cala noc spalam i w snie czuwalam, zeby sie nie przeciagac za mocno... strach sie bac... ide zaraz jakis lekki makijaz zrobic, bo do ludzi wyjsc trzeba...mam do 17 ten projekt prowadzic...strasznie mi sie nie chce, ale za to dobra kasa :-) wiec trzeba sie zmusic...wlasnie poczytalam co tam mam opowiadac, bo juz wszystko zapomnialam... ale i tak najchetniej to bym poszla teraz spac...no coz, moze lepiej sie jeszcze pomeczyc i moze ze zmeczenia ta noc bedzie przespana....
  12. hej Kobietki, ja po strasznej nicy...po prostu Olivka juz normalnie takie treningi przeprowadza, ze sama w szoku jestem...dodatkowo w nocy bola mnie strasznie plecy i przede wszytskim przez te plecy ciagle sie budze...na siusiu chodze raz w nocy, ale te plecy to jakas porazka... mia: to przeciez slodko, ze maz taki chetny do przemian w domu :-)
  13. ja dostalam recepte na cala paczke, wiec bede brala do konca...a dodatkowo polozna powiedziala, ze magnez pomaga na zatwardzenia- zelazo zatwardza stolec, a magnez rozluznia, wiec powinno sie wyrownac... tez bylam w szoku, ze az 4 razy dziennie, ale to dziala rozkurczowo, wiec ok...ja jeszcze nigdy no-spa nie bralam, wiec moze tu w zastepstwie sie ten magnez podaje... no i dodatkowo w szoku jestem, bo ja jeszcze zestaw witamin dla kobiet w ciazy biore....
  14. yasmelka: a ty ile razy dziennie musisz ten magnez brac? bo ja musze 4x i troche nie chce mi sie w nocy wstawac na glupi magnez...wiec mam nadzieje, ze wezme 4x1 w ciagu dnia
  15. yasmelka: no normalnie jak mi tek papierek laktusowy wsadzila do pochwy, to az sie wzdrygnelam na fotelu...potem przeporwadzila kolejne 2 gwalty...normalnie strasznie bylo, to takie nieczule, zimne i szybkie to bylo... jeszcze w ogole sie zle czulam, bo na takie badanie nie bylam przygotowana- golenie bylo ponad tydzien temu i tak glupio mi bylo...na szczescie wszytsko pachnace, bo godzine wczeniej spod prysznica wyszlam i nakremowalam i naoliwilam cale cialko :-)
  16. patrycja`81gosiaj patrycja: czemu nie bylas u lekarza??? ja bym poleciala...masz moj zly przyklad- czekalam z noga i czekalam, az skonczylo sie antybiotykami....a to juz smieszne nie jest... bo po pierwsze dziecko mam chore a tata Emilkowy w pracy,wiec do zwyklej przychodni nie polece zeby dodatkowo ja narazac na wirusy dwa polozna na urlopie (ale juz calkiem niedlugo mam wizyte bo juz we wtorek) jesli srodki apteczne bez recepty nie pomoga,wtedy moge zaczac sie martwic juz wczoraj z netu zasialam w sobie panike a jak twoj K z pracy wroci, to nie mozesz do jakiegos lekarza podskoczyc? ja nienawidze, jak mnie cos swedzi i chyba juz z tego wzgledu bym poleciala do lekarza... w kazdym razie trzymam kciuki, zeby bylo coraz lepiej!
  17. a my od razu chcielismy wiedziec co bedzie i od razu bylo imie...i od razu nazywalismy Olivke po imieniu- bo przeciez jest juz od kilku miesiecy nasza ukochana Olivka :-)
  18. panna: no od razu wszytskim ulzylo po twojej wiadomosci: super, ze jest ok i juz normalnie po samych postach widac, ze jestes taka....spokojniejsza!!!!!!!!! dobrze, ze P chociaz na koncowke zdazyl i teraz na pewno bedzie dobrze na ciebie wplywal! z tymi ciuszkami to tez fajnie! powybieraj te najpiekniejsze, a olej te gorsze :-) ja juz tez przesegregowalam rzeczy, ktore zostaly mi pozyczone i zostawiam te, ktore na prawde mi sie podobaja.chciaz kupione przez mnie podobaja mi sie oczywiscie najbardziej :-) no i wielkie gratki DZIEWCZYNKI...ja tak chyba czulam, ze bedziesz miala dziewczynke :-) i pozdrowienia dla P! nich dba o ciebie i bedzie dobry- tak mowi ciocia gosia z forum! yasmelka: no ja wlasnie pamietak, ze ana i ty to te szyjki mialyscie skrocone...mi mierzyly ja dopiero 1 raz chyba przez te skurcze...w ogole odkad do domu wrocilam do mi sie brzuch spina- chyba na polski pojade samochodem, bo mi sie tramwajem nie chce.... no i na kapusniak to ja chetnie wpadne- wieki nie jadlam!!! netka: gratki 32 tc! mezus to nie musial nic pisac, ze cie kocha...po tym ze za kazdym razem z trasy do ciebie przyjezdza widac, ze kocha najmocniej na swiecie! patrycja: czemu nie bylas u lekarza??? ja bym poleciala...masz moj zly przyklad- czekalam z noga i czekalam, az skonczylo sie antybiotykami....a to juz smieszne nie jest... ana: no wlansie mi wszytscy mowia, ze mam przystopowac- kurde jak juz prawie nic nie robie i mam wrazenie ze jestem najwiekszym leniem swiata...a mam niby jeszcze mniej robic...sorry, ale nie umiem... agula: wytrzymasz wytrzymasz! ja pakuje torbe w weekend...bo wczesniej chyba nie dam rady...to co mi potrzeba, to wiem, a dla dzidziusia to chyba tylko cos na wyjscie ze szpitala... caly czas mi cos ciagnie po prawj stronie w okolicach zeber...normalnie nie wiem co to jest...pewnie Olivka cos przygniata...
  19. no to teraz ja :-) najpierw bylam u ploznej- bo tak bylo zaplanowane..podlaczyla mi ktg- sprawdzala serduszko i moje skurcze, ktorych nie powinno byc (tak powiedziala na poczatki, ze nie chce widziec zadnych skurczy).dostalam do reki taki guziczek i musialam przyciskac jak sie Olivka poruszy,...no byla bardzo ruchliwa, kochana po jakichs 20 minutak sie skonczylo, zapytala o dolegliwosci...wiec opowiedzialam, ze mi brzuch twardnieje od tygodnia, ze nie boli, ale sie taki twardy jak kamien robi- no a ona stwierdzila, ze wlasnie ja wykres niepokoi, bo mam regularne lekkie skurcze i dletgo bede musiala jeszcze isc do ginki... potem obmacala brzuch- Oli nadal lezy glowka do dolu, buzka w prawa strone a plecki po lewej.glowka tez ok sie rusza w brzuchu- nie wiem po co to sprawdzala, ale jest ok... potem poszlam do ginki na usg- najpierw sprawdzila kwasnosc floryw pochwie i bylo ok, potem mialam badanie dopochwwe czy sie szyjka nie skrocila i czy jest ok- wszystko ok, szyjka ma 4cm...potem ejszcze wsadzila mi reke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i obmacala szyjke- nie jest miekka, jest wysoko-powiedziala, ze nie wydaje jej sie, ze dziecko mialoby przyjsc wczesniej na swiat...ale mam w razie czestszych skurczy przyjsc do niej albo jechac do szpitala- jesli to bedzie weekend... no i mam brac magnez na te skurcze, powinny po nim ustapic..no i mam sie oszczedzac, nie robic za duzo, napiej dzisiaj lezec... ale kurde jak tu lezec, jak ja mam dzisiaj ejszcze polski, jutro 4-godzinny wyklad o obcokrajowcach w szkole...bez sensu... poza tym jest wszytsko ok i jakos tak w ogole nie jestem zmartwiona, bo wiekszosc z was ma juz jakies skurcze, wiec to chyba normalne... aha, no i mam juz +15kg
  20. ana79gosiajhej kobitki:patrycja: to pewnie przez te kropeczki czerwone cie brzuch swedzial...moze masz na cos alergie? ja bym juz do lekarza gnala... sandra: gratki dobrych wynikow! rzeczywiscie, da sie zyc bez slodyczy...ale jakie to ciezkie zycie ale i ja wolalabym sie pomeczyc niz nie moc urodzic naturalnie przez wielkosc dzieciaczka... agula: mam nadzeje, ze corcia szybko zasnela i nie musialas za nia biegac za dlugo :-) dorota: dobrze, ze zabki wiki w porzadku...a z antybiotykiem troche szkoda, ja nie lubie byc szprycowana antybiotykami...no ale przy gardle to chyba konieczne ana: to az ciezko ci pisac, ze masz lezec...bo ja bym w lozku nie wytrzymala ani tygodnia...mi wystarczy jedna noc i jak sie na siusiu budze to marze, zeby noc sie skonczyla... oby krazek jeszcze troszke wytrzymal...a jak w razie czego wypadnie, to moze jeszcze troche potrwa, zanim sie akcja rozkreci...ale i tak popatrz jaki skuces...tyle wytrzymalas!!!! teraz to juz bylby taki "bezpieczny" wczesniak! moja kolezanka ma dwoje dzieci- pierwsza corka urodzila sie w 35tc a synke w 27tc- oboje zdrowi jak rybki! ja juz kawke wypilam, zjadlam jedna kanapke i lece pod prysznic...bo na 10 do ginki...usg juz nie bedzie, ale za to bedzie serduszko :-) bezpieczny wcześniak tak,ale chociaz jeszcze te 2 lub3 tygodnie.to już byłoby całkowicie ok,wię muszę pakować torbę do szpitala,bo jakby co to dopiero będzie niespodzianka....rozmawiałam z kolezanka i mówiła mi,że jej kuzynka jechała na wizytę do gina,a była mna początku 8 miesiąca,gdy nagle wody jej odpłynęły i urodziła...dzidziuś był zdrowy,lecz musiał poleżeć troszkę w inkubatorze,a potem czekały ją comiesięczne wizyty z mała u różnych specjalistów czy wszystko jest ok...wolałabym jednak to ominąć no jak czekamy to czekamy do grudnia, a nie 2-3 tygodnie! chyba bysmy byly pierwsze na forum, ktorym sie udalo wszytskie dzieci w zaplanowanym miesiacu urodzic! trzymam kciuki, zeby dzidzius do grudnia wytrzymal!
  21. patrycja, cherry: wam tez gratuluje rozpoczecia nowego tygodnia!
  22. hej kobitki: patrycja: to pewnie przez te kropeczki czerwone cie brzuch swedzial...moze masz na cos alergie? ja bym juz do lekarza gnala... sandra: gratki dobrych wynikow! rzeczywiscie, da sie zyc bez slodyczy...ale jakie to ciezkie zycie ale i ja wolalabym sie pomeczyc niz nie moc urodzic naturalnie przez wielkosc dzieciaczka... agula: mam nadzeje, ze corcia szybko zasnela i nie musialas za nia biegac za dlugo :-) dorota: dobrze, ze zabki wiki w porzadku...a z antybiotykiem troche szkoda, ja nie lubie byc szprycowana antybiotykami...no ale przy gardle to chyba konieczne ana: to az ciezko ci pisac, ze masz lezec...bo ja bym w lozku nie wytrzymala ani tygodnia...mi wystarczy jedna noc i jak sie na siusiu budze to marze, zeby noc sie skonczyla... oby krazek jeszcze troszke wytrzymal...a jak w razie czego wypadnie, to moze jeszcze troche potrwa, zanim sie akcja rozkreci...ale i tak popatrz jaki skuces...tyle wytrzymalas!!!! teraz to juz bylby taki "bezpieczny" wczesniak! moja kolezanka ma dwoje dzieci- pierwsza corka urodzila sie w 35tc a synke w 27tc- oboje zdrowi jak rybki! ja juz kawke wypilam, zjadlam jedna kanapke i lece pod prysznic...bo na 10 do ginki...usg juz nie bedzie, ale za to bedzie serduszko :-)
  23. a ja wlasnie zrobilam sobie galaretke...2 salatereczki cytrynowej i 2 weltmeister (takiej zielonej)...ale pewnie dopiero jutro bedzie dobra :-(
  24. yasmelkaObrzęki - pokazują się wieczorem na rękach i nogach po wyczerpującym dniu, powinny ustąpić po odpoczynku.Nocne parcie na mocz - nasila się w ostatnich tygodniach ciąży. Powiększająca cię macica uciska na pęcherz, którego pojemność jest bardzo ograniczona, a to sprawia, że musisz często korzystać z toalety. Żylaki - to częsta dolegliwość kobiet w ciąży, gdyż działanie hormonów zmniejsza elastyczność ścian żył, przez co na nogach pojawiają się mało estetyczne zgrubienia. Powstawaniu żylaków sprzyja długie stanie i brak ruchu, dlatego wskazane są długie spacery. Swędzenie i ból okolic odbytu, ślady krwi w stolcu - to objaw hemoroidów, czyli żylaków odbytu. Pojawiają się, gdyż powiększona macica utrudnia odpływ krwi z żył miednicy. Mogą też być efektem zaparć. Bezsenność- im bliżej do terminu porodu, tym stajesz się bardziej niespokojna. Lęk przed nieznanym dotąd przeżyciem może powodować bezsenność. Przyczyną twoich kłopotów ze snem może być też duży brzuch, który przeszkadza ułożyć się w wygodnej pozycji. Bóle pleców i kręgosłupa- prawie żadnej kobiecie w ciąży nie są oszczędzone. Im większy staje się twój brzuch, tym są bardziej uciążliwe. W niektórych przypadkach kojące może być leżenie na boku z poduszką wsuniętą między kolana. Taka pozycja odciąża kręgosłup. Krótki oddech, zadyszka - dziecko jest coraz większe, przez co organy wewnętrzne mają mniej miejsca. Ponieważ macica uciska na przeponę, trudniej ci się oddycha. Masz wrażenie, że brak ci tchu. Około 4 tygodni przed porodem znów będziesz mogła wziąć głębszy oddech, gdyż brzuch obniży się, co ułatwi oddychanie. Zgaga - piekący ból w gardle, przełyku, za mostkiem może się pojawiać przez całą ciążę. Brunatne przebarwienia na skórze - to tzw. plamy ciążowe. Występują najczęściej u kobiet, które mają ciemne włosy. Ich przyczyną jest zwiększone odkładanie się melaniny w skórze. Wszystkie te drobne defekty urody znikają po urodzeniu dziecka. Rozstępy - na skórze, zmuszonej do rozciągania, pojawiają się rysy, przez które prześwitują różowe bądź fioletowe naczynia krwionośne. Po ciąży wyglądają jak perłowe blizny. Najczęściej pozostają na brzuchu, biodrach, udach i piersiach. Można przygotować skórę na to, co ją czeka, stosując odpowiednie kremy. Ból i uczucie rozpierania w dole brzucha i pachwinach - to znak, że dziecko szykuje się do przyjścia na świat, przesuwając się do kanału miednicy. By było to możliwe, biodra muszą się rozszerzyć. no i co wy na to? suuuuuuuuuuuuuuuuper...ja na szczescie wiekszosci nie mam- ale nie mowie czego nie mam, bo zaraz bede miala....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...