-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosiaj
-
patrycja`81kingusia1991Dobrze,że napisałyście to oglądnę :) __________________ na dzien dzisiejszy ,jak bedze corka tez bedzie Cornelia (na 99%) moja Emilka miala byc Cornelia,ale jest Emilka a chlopiec?
-
agula: gratki nowego tygodnia!
-
yasmelkagosiajdziewczyny, mam pytanie...czy wy macie hemoroidy? ja dzisiaj 2 odkrylam!!!!! kur...!!!!!!!!!!!! no juz to to za wiele! przez to pieprzone zelazo i zatwardzenie....normalnie zalamana jestem....czy mi to zniknie po ciazy? hej to znika...niestety najcześciej potem co jakiś czas sie już beda pojawiac...ale sa maści specjalne zobacz w aptece jak to z kobietami w ciaży jest bo wydaje mi sie że powinny jakieś być.....a na zatwardzenie nie masz jakiegoś syropku? u nas w polsce jest taki Lactulosum ja w pierwszej ciazy go bralam bo dostawalam zelazo ale w zastrzykach i bardzo pomagalo...a tym jak dasz rade to zajmij sie przd porodem im szybciej tym lepiej bo beda ci dokuczac... mam nadzieiej, ze mi to jeszcze dzisiaj zniknie...nic mnie nie boli, nic nie swedzi, nic nie krwawi...ale takie jakies babelki dwa mi sie pojawily... jak do jujtra nie znikna to polece do apteki po jakies masci...a dzisiaj znow kupie activie i siemie lniane i wcinam od dzis musli na sniadanie... a na obiad zarzadzilam talerz salatek... te zatwardzenia nie sa az tak straszne...kibelek zaliczam praktycznie raz dziennie, ale dosc ciezko idzie, jakbym kamien usuwala...nawet nie przeszlo mi przez glowe, zeby jakies leki albo syropy kupic, bo nie szlo az tak zle...na dodatek na kolacje jem jablka i pomelo- wiec same owoce...
-
dziewczyny, mam pytanie...czy wy macie hemoroidy? ja dzisiaj 2 odkrylam!!!!! kur...!!!!!!!!!!!! no juz to to za wiele! przez to pieprzone zelazo i zatwardzenie....normalnie zalamana jestem....czy mi to zniknie po ciazy?
-
panna-emwitam sie porannie ja od 6 juz nie spie, leżałam, próbowałam zasnąć ale nic z tego a na dodatek musialam sie podniesc i metode na głoda znalezc dziewczyny dzisiaj jest ostatni pełny dzień P na wyspie, jutro leci do Liverpoolu a w poniedziałek już będzie ze mną ja juz bym nie mogla sie doczekac! to kiedy frazjer itd? z depilacja to chyba juz dzisiaj zaczynasz, co? z naszymi mozliwosciami to trzeba w lozyc w takie zabiegi mnostwo czasu i cierpliwosci...
-
yasmelkagosiajto mi sie nie spina...za to wczoraj jak stalam przed tablica i cos tam tlumaczylam, to normalnie az sie zzajalam...jakbym po schodach latala... w ogole dziuewczyny, jak wy w lozkach lezycie? ja siedze na kanapie i mam poduszke pod plecami i juz nie wyrabiam, bo plecy juz bola.. ja to na prawym boku...między nogi poduszke....lub pod brzuch i prawa piers poduszke...albo na placach ale ze skulonymi nogami...inaczej nie moge.. i dajesz rade tak w ciagu dnia lezec caly czas? jak to tak chcialam na pollezaco ale normalnie nie moge przez plecy...
-
to mi sie nie spina... za to wczoraj jak stalam przed tablica i cos tam tlumaczylam, to normalnie az sie zzajalam...jakbym po schodach latala... w ogole dziuewczyny, jak wy w lozkach lezycie? ja siedze na kanapie i mam poduszke pod plecami i juz nie wyrabiam, bo plecy juz bola..
-
patrycja`81Ech Baby,Baby co Wy sie tak zmowilyscie czekac z brzuchami spokojnie,nie szalec wytlumaczcie mi jak krowie na pastwisku co to znaczy brzuch sie "spina",twardy ect -dokladnie tak,zebym se porownala ze swoimi odczuciami-tylko spokojnie ,zeby jakby co nei zasiac we mnie paniki ja nie wiem i dolaczam sie do pytania...
-
majeczkao boze dziewczyny ale dostalam bolesci w miescie! Juz myslalm ze sie zaczelo... Bylam na zakupach z rodzinka i po jakiejs godzinie zaczelo mnie bolec tak na dole jak na okres i coraz bardziej i bardziej okropnie bolalo!! Wsiadlam w autobus, wrocilam do domu i jak jzu wysiadalm z autobusu to prawie przestalo i teraz nic... nie wiem co to bylo..... nei wiem czy dzwonic do poloznej i pytac co to czy poczekac? jak cie to niepokoji, to zadzwon...ja nie wiem co to moze byc...moze sie macica rozciagala...a moze jakies cwiczenia macicy innego rodzaju...ja tak nie mialam, wiec nie wiem... ale moja polozna za to zawsze mowi, zeby sie niczym nie przejmowac, ale jak sie czlowiek zamecza pytaniamil to lepiej zadzwonic, zapytac i sie uspokoic :-)
-
dziewczyny, wlasnie jestem w szoku...zdjecialm na 5 minut buta i teraz ledwo go znow na noge zalozylam...normalnie nie moge tyle siedziec w jednej pozycji, bo mi nogi puchna... lece do domu zadrzec nogi do gory....
-
a co do sexu- ja to jestem po moim aktywnym dniu zawsze tak zjechana, ze normalnie nie mam w lozku na nic sily....do tego wieczorem olivka jest bardzo aktywna, i to jakby mnie rozporasza...a do tego z waga slonia dosc trudno jest rozkoszowac sie sexem...ledwo co daje sobie rade ze wstawaniem z wyrka...
-
panna-emjestem i ja. po wizycie. niezadowolona. dołączam się do nakazanego leżenia do Any i yasmelki, brzuch za często sie stawia, mam tez zakaz seksu...P bedzie niepocieszony są też dobre strony, miałam usg chociaz nic nie widziałam bo mi nie obrócił monitora, powiedział że dziecko leży główką w dół ale że może sie jeszcze obrócić (a ostatnio powiedzial jak było pupą do dołu że tak już zostanie i bedzie CC ), no i pomimo tego że powiedzialam mu (przy kazdym usg mu to mowie) że nie chce jeszcze znać płci to on powiedział co bedzie chcociaz niby nie na 100% ale sam fakt że nie uszanował mojego prawa!!!!!! no to P sie bardzoooooo wkurzy że i to go ominęło biedulka...tez musisz z wyrka do nas pisac... ogolnie jestem w szoku, ze nie obrucil monitora w twoja strone...kurde ja bym sie barla w nieboglosy, zeby mi pokazal chociaz buzke!!!!!!!! a zdradzisz nam tajemnice co to bedzie? ja stawiam na chlopaczka :-)
-
ana79a tak wogóle to cześc kobietki!!!!!!! a ja już po wizycie...jednak nie miałam usg,zawiodłam się,ale jeszcze bede mieć...najpierw wizyta u położnej...szok ile waże 80 kg a moja waga to 56....zrobiła mi także ktg,żeby posłuchać malca i zobaczyć jak tam skurcze....łobuz rozrabiał i co chwilę uciekała....a mój gin po zbadaniu powiedział,że krążek się trzyma lecz mała bardzo pcha się już na ten świat....rozwarcia całe szczęście nie mam...a te puchnięcie i sinienie nóg to przez ucisk małej,bo jest bardzo duża....a na koniec podkreślił,że mam cały czas leżeć i nie chodzić....wypisał mi zwolnienie do 27 listopada,a jak spytałam kiedy bezpiecznie mogę rodzić,to powiedział,że to zwolnienie muszę jeszcze przechodzić a potem to już bezpieczniea 10 listopada następna wizyta,a mi się już karta skończyła hi hi no to gratuluje dobrych wiadomosci! corka duza, 0 rozwarcia...a waga niczego sobie hihihihihi cos mi sie chyba wydaje, ze ty dosc wysoka jestes, nie? ja mam kolezanke, ktora bardzo chuda byla przed ciaza, normalnie kosciotrupek...podobno nie mogla zajsc w ciaze i nawet probowala z mezem in vitro...ale cos nie wyszlo...z mezemy zreszta tez...poznala nowego i rozpoczal sie szczesliwy zwiazek...zaczela prace w tej restauracji, w ktorej i ja pracowalam...i kiedys przyszla i mowi, ze niestety nie moze juz wiecej pracowac, bo w ciazy jest....powiedziala, ze myslala, ze tyje tak przez jedzenie w knajpie....a sie okazalo, ze juz chyba juz w 2 miesiacu ciazy byla...sama nie wiedziala, bo przez ta chudosc nie miala miesiaczek... no i w ciazy przytyla 30 kg...3 miesiace po porodzie wchodzila w swoje stare ubrania :-)
-
jej, dziewczyny, normalnie usypiam...nie wiem jak ja tu wytrzymym w tej bibliotece...do tej pory jeszcze nic nie zrobilam z tych rzeczy, ktore zaplanowalam... dzisiaj na stolowce studenckiej od rana dzieciecy pchli markt...ozywiscie nic mialam nie kupowac i mialam ze soba tylko 5,50 euro....oczywiscie wszytsko wydalam...kupilam dwa bodziaki, sukieneczke taka jakby body, 2 pary rajstopek, 2 pary relawiczek niedrapek...dostalam jeszcze ksiazeczke...juz po prostu nic nie kupuje!!!!!! jeszcze sprzedawaly dwie moje kolezanki i co chwile mnie pytaly "a masz juz takie cos?"....normalnie musialam sie bronic, zeby znow z reklamowka nie wrocic do domu....K stwierdzil, ze w ogole powinnam sie z daleka trzymac od takich miejsc....bo przeciez ostatnio mowilam, ze juz sie do szafy nic nie miesci... no ale nie moglam sie powstrzymac... aha, widze, ze juz nas mlodsze ciezarowki podczytuja, wiec musimy kurde chyba bardziej byc zrownowazone :-)
-
cherry: ta kobieta z ebaya mi odpisala...ty tez masz od niej maila!!!!!!
-
dorotaiwikipanna-emno to a jak teraz wpisalas i pisalo ze wygralas to pisalo co masz teraz zrobic?? wypełnic dane nr telefonu,adres,adres poczty inter. a potem że sie skontaktuja wkrótce dorotaiwiki: no nie wyglada mi to na jakis zart z internetu...trzymam kciuki, zebys sie o te 1.000zl bogatsza zrobila!
-
cherry82A o to i moja sesja z 4 dni temu robiona niezle cherry....twoj brzuszek jest jak slonce, taki okraglutki :-))))))) super super super!
-
yasmelkaaha jeszcze jedno.....pislam wam o tej dziewczynie...zonie kolegi mojego staruszka.....ta ktora miala termin na polowe grudnia i ktora pojechala i urodzila w tamtym tygodniu.. urodzila w 33 tygodniu i dziecko ma ponad 2 kiloski i lezalo tylko 1 dzien w cieplarce jak kurczaczek....i nie wymagalo zadnej opieki medycznej...10 apgar i do domku juz wychodza.....mysle ze to bardzo pozytywna wiadomosc dla nas...tym bardziej ze juz wszystkie jestesmy prawie w 32 tygodniu....do potem babeczki ide zaciskac nogi.. no widzisz yasmelka: trzeba wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze...no i oczywiscie sie n ie przemeczac, zeby nie wywolac wilka (znaczy dzidziusia) z lasu (znaczy z brzucha)
-
hej kobietki...ja juz dopijak kawke, wyprysznicowana, naolejkowana i za niecala godzinke zbieram sie do biblioteki... dzisiaj czeka mnie strasznie nudne tlumaczenie...ach, nie chce mi sie strasznie...ale musze :-( dzisiaj w nocy sie sprzeciagnelam i mialam takie uczucie jakby mi sie macica rozrywala...jeju, ale to bylo nieprzyjemne... yasmelka: wiem, wiem, ze masz skurcze...ale trzeba pozytywnie myslec i sie nie przemeczac! wtedy na pewno bedzie dobrze...jak ci kazda bedzie pisala, ze strasznie powaznie i zle to u ciebie wyglada, to chyba wcale nie poprawi to sytuacji, nie? ja wole przekrecic wszytsko na pozytywna strone! i trzymam kciuki... mi sie dzisiaj tez 32tc skonczyl...i wkraczam razem z cherry i patrycja w 33 :-))))))
-
ja tam lekarzem nie jestem...wiec sie nie znam...ale mowila nam polozna, ze wiele jest kobiet co chodzi z rozwarciem i dopoki skurcze sie nie zaczna normalne porodowe, to dziecko nie wyjdzie... a to, ze sie teraz ma skurcze to tez podobno normalne...bo macicy cwiczy sobie... najwazniejsze, zeby yasmelka duzo odpoczywala i nie latala po budowie albo nie stala przed deska do prasowania godzinami... jak wszytskie zacisniemy kciuki to wytrzyma jej dzieciatko jeszcze miesiac...kurde, dziewczyny, to jeszcze zaledwie 4 tygodnie i juz prawie grudzien! damy rade!!!
-
panna-emana79agula7777a ja jutro będe miała usg i dowiem się czy moj mały brzuszek to normalne? bo zaczynam sie martwic jak tak patrze na wasze:-)nie martw się,bo niektórzy mają taką naturę i napewno jest dobrze....a poza tym teraz bedzie ci brzusio rósł szybko...hi hi a ja też mam jutro usg to tylko ja bede bez usg agula ja bym na Twoim miejscu nie nastawiała sie że kazdy poród bedzie taki jak pierwszy lepiej sie mile zaskoczyć niż rozczarowac ja juz nie bede miala usg wiecej, az do porodu :-(
-
cherry:mam nadzieje, ze ci ta laska z ebaya odpowie, bo ja juz tez jej maila wyslalam...zerby sie do ciebie zglosila...zobaczymy co bedzie dalej...
-
no to jeszcze kilka z dzisiejszczej kolekcji:
-
ja dokladnie wiem, gdzie moje kg sie podzialy... wlasnie zrobilam zdjecia...normalnie nawet na buzi widac te kg...jak slon....
-
aaaaaa, yasmelka, chcialas wiedziec jak ja te buraczki robie na slodko... wiec wkladam do garnka albo rondelka okolo lyzki margaryny i jak sie rozpusci to okolo lyzki maki...make zekko zasmazam- musi sie po prostu wymieszac z margaryna...potem do tego wrzucam starte na grubych oczkach buraczki...wszytsko polewam octem, zeby nie stracily koloru i mieszam- przez make wszytsko jest geste, wiec dolewam wode, zeby zrobil sie taki sosik buraczany...wszytsko musi sie gotowac i doprawiam do smaku sola i cukrem...no i moze octem, jesli bylo go za malo....PYCHA!!!!!!!! na prawde jest super, skoro K smakowalo, a on takiego czegos w ogole nie jadl...