PeggiSu

Magda napewno wszystko bedzie dobrze,musi byc! Nie zaprzataj sobie teraz glowy zlymi myslami,choc wyobrazam sobie,ze to nie takie latwe...moja kolezanka miala wlasnie niedawno rozwiazana ciaze cc ze wzgledu na duze nadcisnienie,byla w 35 tyg.Dzidzius urodzil sie zdrowy i mial niecale 3 kg. Strasznie duzo teraz slysze o nadcisnieniu w ciazy,skad to sie w ogole bierze? Czy po ciazy to mija?

Kornelia ja miallam 75g glukozy. Jakies dziwne te normy. Eszel 3 kg w dwa tygodnie? Kurde duzo. Ja w zaden miesiac tyle nie przytylam,najwiecej 2kg na miesiac. A patrzylam do starej ksiazeczki po synku to od 30 tyg do 41 tyg przytylam caly kilogram:-) nie wiem jak to mozliwe,przeciez normalnie jadlam a on duzy sie urodzil. Co ciaza to inaczej. Wczoraj w koncu po 3 tyg.dotarlo do mnie lozeczko. Maz skrecil i sie wietrzy,bo jednak troche czuc farba. Powoli musze zaczac myslec o kaciku dla corki,u mnie zero rozu i nie bedzie slodko i kolorowo raczej szaro i jakis kolor dorzuce,zapewne zolty:-)

Mi po godzinie wyszlo 162 a norma to 160 a po dwoj juz 138 a norma 140 ale ja sobie przed pierwszym pobraniem po wypiciu glukozy na zakupy poszlam,bo mnie nikt nie uprzedzil,ze mam siedziec grzecznie na poczekalni. A w ogole w pierwszej ciazy lekarz mi nie zlecil tego badania wcale. Wiec nawet nie wiem jaki mialabym wynik. Ja mam takie zapotrzebowanie na slodycze teraz,ze bez czekolady chyba bym umarla:-) staram sie za przeproszeniem nie zrec bo boje sie o wage,ale nie raz to silniejsze ode mnie:/ a waze juz tyle co moj maz rowno 79 kg i jestem przerazona,ze bedzie mi ciezko zejsc potem do 65kg bo tyle wazac czuje sie najlepiej.

Ja tez z tych niskocisnieniowcow. Zawsze 90/60 a ostatnio nawet 87/50.

Eszel witaj w klubie goracych kobiet;-) mi tez ciagle goraco,w domu tylko wietrze,a maz chodzi i zamyka. Chodze porozbierana i mimo to ciagle mi goraco. Z tymi ruchami to ja mam zaraz schizy. Rano wstalam o 6 i do 9 mala sie nie ruszala. Zjadlam sniadanie,pojechala odwiezc malego do przedszkola i nadal nic...az zaczelam marudzic mezowi,ze zaczynam sie niepokoic. Ok 9 poczulam,ze zaczyna sie powoli ruszac i potem juz bylo ok. Zaczelam czytac i wyczytalam,ze w 35 tyg powinno sie liczyc ruchy co godzine i powinno ich byc 10 na godzine. Moja nadal w nocy sie nie rusza. Maz sie smieje,zeby tak spala w nocy po porodzie bo synek do 3 lat nie przespal calej nocy:/

Eszel ja do tej 14 juz bym chyba jajko zniosla. Mi mala nieraz sie nie rusza to staram sobie znalesc jakies zajecie,zeby nie myslec i zajac czyms glowe. Ale nie powiem,po takim czasie byn sobie juz pewnie nawkrecala,naczytala i co tylko. Dwojeczka wspolczuje tych wymiotow,ja mam katar i za kazdym razem jak chce sie wysmarkac to mnie tak brzuch ciagnie,wszystkie miesnie napiete,az mam wrazenie ze zaraz mi skora peknie. A co dopiero wymioty... Megs a Twoj synek jak jest ulozony,ze czujesz jego stopy nisko? Ja nadal nie wyczuje,zadnej czesci ciala dziecka.

Wspolczuje wam dziewczyny tych szpitali i przykrych dolegliwosci,tej cukrzycy ciazowej,jeszcze troche i bedziemy narzekalt na kolki,ulewanie i rzadkie kupki:-)) Bylam dzisiaj zrobic posiew na gbs ponoc czeka sie ok tygodnia a do 37 tyg lekarz kazal miec juz to zrobione. Poza tym powiedzcie mi czy w nocy jak spicie i sie obudzicie to dzieci sie wam ruszaja?? Bo zauwazylam,ze moje dziecko w ogole w nocy sie nie rusza,nic a nic. Nieraz nie moge usnac,albo obudze sie na siku i nic nie czuje a w dzien normalnie odczuwam ruchy nawet bardzo intensywnie. Przy synku pamietam,ze nawet nieraz jego ruchy w nocy mnie wybudzaly.

Agaa i co tam u Ciebie? Karnelia a u Ciebie?? Mnie na 2 dni grypa polozyla. Goraczka,bol wszystkich miesni,generalnie czulam sie fatalnie. Dzis wstalam i jest juz lepiej. Ja tez bym juz chciala miec wszystko gotowe na przyjscie dziecka na swiat,ale jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Jak pomysle,ze jeszcze miesiac z hakiem to mi sie wierzyc nie chce. Ciuszki dalej popakowane w kartony,inne rzeczy poupychane do szafy,na gole oko nic nie zwiastuje,ze niedlugo bedzie nas wiecej:-) noooo jedynie moj brzuch. Pamietam,ze na forum z synem to dziewczyny zaczynaly szybko sie rozpakowywac od 30 tyg pierwsza potem chyna ze trzy w33 a potem to juz co chwile ktoras. Ja urodzilam na samym koncu i wtedy te co urodzily pierwsze mialy juz 3 miesieczne bobasy;-) Ciekawe,ktora z nas bedzie pierwsza.

renataki tez sie nie raz zastanawiam co z dziewczynami Olcia89 ale tez Sel i Malgocha byly takie aktywne i cisza...mam nadzieje,ze u nich wszystko dobrze. Mnie tak rozwalilo,ze z lozka caly dzien nie wychodze:/ mam nadzieje,ze szybko mi przejdzie bo czuje sie fatalnie,do tego ciagle chce mi sie pic.

Renataki ja tez zamawialam lozeczko z Pietrus i zamowilam 8.10 a czas realizacji mam na 25.10 nie wiem dlaczego tak dlugo,tym bardziej,ze zamowilam zwykle szczebelkowe lozeczko. Narazie mi sie nie spieszy ale wiadomo zawsze sie z niecierpliwoscia czeka na te przesylki. Agaa ja sie naczytalam o tej cholestazie bo mnie tak swego czasu swedzialo ale potem doszlam do wniosku,ze jak siedzialam na sloncu to potem mialam takie swedzenie. Przyszla jesien,slonca jak na lekarstwo i swedzenie sie skonczylo. A wczoraj poszlam spac zdrowa a wstalam calkiem chora. Od rana tylko leze pod kocem i noc nie robie:/

Kornelia trzymam kciuki. Fajny sen mialas:-) Ja dziewczyny mam taka zgage od paru tyg,ze nic nie pomaga. Ale to jest zgaga gigant,sliny przelknac nie moge,normalnie jakbym sie napila jakiejs zracej substancji i mi wypalala przelyk:/ okropienstwo. Eszel z tymi ruchami to dziwnie,ja z poczatku nie za bardzo czulam za to od 27 to juz tak konkretnie,teraz to tak wali,ze mam wrazenie,ze chce przebic brzuch i wyjsc:-) A co do szpitala ja poki co dla dziecka nie bede nic brala,maz przywiezie dopiero jak sie urodzi. I u nas daja ciuszki wiec spakuje tylko pampersy i chusteczki i jakies ubranko na wyjscie. Dla siebie tylko te najpotrzebniejsze rzeczy koszule,kosmetyki,reczniki i klapki. Ja to bym chciala zaczac rodzic w domu,pojechac od razu na porodowke,urodzic i wrocic:-) ale czy tak sie da?? Dziewczyny z czystej ciekawosci zapytam jaki macie obwod brzucha? Ja dzis mierzylam bo plaszcz zamowilam i juz mam 104cm. A chyba do porodu jeszcze urosnie,a ja juz czuje sie jak slonica,ciezko mi sie schylic dziecku buty zawiazac. W ogole cala ciaze bylam aktywna a teraz totalny spadek formy,przelezalabym caly dzien. 2dwojeczka podziwiam cie,ze z mezem jezdzisz na zakupy. My pojechalismy ostatnio do ikei i mialam serdecznie dosc. Do tego wzielismy dziecko i po paru minutach zaczeli jeczec,jak nie jeden to drugi,bo za goraco,bo za daleko,bo po co ci to...i tak caly czas,w sumie nie zdarzylam nic obejrzec,wzielam tylko rzeczy z listy i do domu. Maz nauczony,ze wszystko zamawiam internetowo i zapomnial juz jak wyglada centrum handlowe:-)

renataki ja mialam reczny laktator aventa i dawal rade. Kornelia u mnie normy na czczo do 100 po godzinie do 160 po 2 godz do 140

Moj lekarz mowil,ze teoretycznie dziecko moze sie obrocic do 38 tyg. Ja mam twardy brzuch i ciagle wrazenie,ze mi brakuje na nim skory,jest taki napiety. A dziecko mnie kopie i wypina siez kazdej strony,normalnie jakas mala wariatka tam siedzi:-) rozstepow narazie brak ale smaruje sie 2x dziennie. A co do piersi to uwierzcie mi,ze to ze nie urosly czy nie leci z nich siara nie swiadczy o tym,ze nie bedziecie mialy pokarmu. Mi i w tej ciazy i w poprzedniej ani kropla mleka nie poleciala ani rozmiar sie nie zmienil a po porodzie mleko normalnie bylo i do pol roku mialam jego nawal,sciagalam i wylewalam bo tyle mialam. A po skonczonyn karmieniu jeszcze miesiac sciagalam bo ciagle zastoje sie robily i ciagle nie chcialo sie skonczyc. Renataki sliczny plaszczyk bedzie akurat na przyszla jesien:)

Eszel z ta butelka to chyba duzo od dziecka zalezy,bo moj pil pieknie z piersi i pieknie z butli. Nie mialam zadnego klopotu. Moj duzo plakal,malo spal i polozna mi kazala na noc podawac mu wode z glukoza. Wiec tak go nauczylam pic z butelki. Przystawiony do piersi jadl z piersi,a ogolnie co dostal do buziala to wszystko ciumkal:) Ja mam mala butelke 125 ml dr browns ale pewnie dokupie jeszcze wieksza z aventa. Ja tez zamierzam karmic piersia,ale na butelke musze nauczyc,bo bym sie nigdzie z domu nie ruszyla:/ a mieszkam na wsi i wszedzie nawet do sklepu musze dojechac,a wiadomo z takim malym dzieckiem nie bede po sklepach chodzic.

Gosia ja pije dziennie 2 kawy z dwoch lyzeczek inaczej bym nie zyla:-) moja kolezanka co ma termin na styczen kupuje anex sport,dosc dlugo jezdzila po sklepach i testowala az podjela decyzje. Ja go widzialam tylko online ale wyglada fajnie. W ogole te nowe wozki sa takie dizajnerskie ale i kosztowne.

Ewelinchien napewno wszystko dobrze u Ciebie,nie nastawiaj sie tez na wczesniejszy porod bo jezeli przenosisz to bedzie ci sie dluzyc w nieskonczonosc. Czop sluzowy przynajmniej u mnie odszedl w dniu porodu rano a urodzilam o 15. Ja bedac tydzien po terminie nie mialam zadnych oznak zblizajacego sie porodu,doslownie nic. W noc poprzedzajaca porod dostalam skurczy regularnych co 10 minut ale ok4 nad ranem wszystko sie wyciszylo,potem od rana juz zaczal odchodzic ten czop,ogolnie taki sluz z krwia i to mnie napawalo optymizmem,ze zaczyna sie w koncu cos dziac. Gdyby mi nie dali oksytocyny to nie wiem ile by to jeszcze trwalo. Dlatego teraz na nic sie nie nastawiam. Czekam cierpliwie i tyle. z synkiem mialam termin na 20 lipca. 5 lipca na wizycie lekarz mi nagadal,ze w kazdej chwili moge zaczac rodzic bo juz nawet lekkie rozwarcie jest. Wrocilam do domu i czekalam i czekalam....potem kolejna wizyte mialam 24 lipca i nagle wedlug niego nic sie nie dzialo i kazal czekac. Sama zglosilam sie do szpitala,bo moj lekarz mimo ze bylo juz po terminie nie dal mi zlecenia na ktg,a wolalam wiedziec co sie dzieje. Teraz chodze do innego lekarza i nie nastawiam sie na nic.

Gosia co do hemoroidow ja w pierwszej ciazy dostalam,potem po porodzie wszystko zeszlo,co jakis czas wracaly,ale generalnie bylo ok. Teraz niestety wlasnie dzis tez mi dokuczaja:/ co do hemoglobiny ja 2 miesiace temu mialam 10 po dwoch miesiacach brania zelaza mam 10,5 a tez na poczatku mialam 12. Jakos sie tym za wiele nie przejmuje. Chociaz ma to napewno wplyw na samopoczucie ja ostatnio czuje sie doslownie jak flak,zero zycia,caly dzien bym przelezala do tego cisnienie mam 90/50 po 2 kawach. Kornelia ja ci napisze jak bylo u nas. Na poczatku maly spal w koszu wiklinowym,do lozeczka przenioslam go cos ok 5 miesiaca,kupilusmy takie wieksze 140x70 z funkcja tapczaniku i z szuflada. W ogole nie chcial w nim spac wiec dlugo stalo puste. Nie raz udalo mi sie go przeniesc z naszego lozka do lozeczka,ale skubany byl tak czujny,ze jak tylko go ruszylam zaczynal ryczec wiec zaprzestalam przenoszenia:/ pozniej jak podrosl zrobolismy mu tapczan ale nic to nie dalo. Czasami spal tam w ciagu dnia,ale musialam sie klasc na materacu pod lozeczkiem zeby usnal,pare razy tez udalo mu sie tam usnac wieczorem ale ok polnocy juz byl u nas:) z szuflady nie korzystalam,tylko sie kurzyla,wiec jak maly mial 2 lata z hakiem lozeczko zlozylismy i poszlo na strych. Teraz zamowilam zwykle najprostsze szczebelkowe 120x60 bez szuflady,bez zadnych bajerow i materac lateksowo kokosowy. Mam zamiar odrazu klasc dziecko od urodzenia do lozeczko zeby sie przyzwyczajalo i nie brac do siebie,bo nawet nie mam jak bo spie z synkiem po dzis dzien to jest 4 lata(szok). Zamowilam tylko dodatkowo kolka najwyzej jak trzeba bedzie to podjade blizej swojego lozka np.w nocy zeby nie wstawac. Taki mam przynajmniej plan a jak wyjdzie to sie okaze. materac gryka kokos czy jakos tak jest tak twardy jakbys polozyla dziecko na podlodze,ponoc zdrowy,nie wiem nie znam sie,ale ja bym na takim spac nie chciala.

Ja do wozka mam tez taki kombinezon zimowy na 62 i na to kocyk. A jak bedzie cieplej to polarkowy pajacyk i do spiworka grubszego.

Ja tez po wizycie. Dziecko wazy ok 2,300kg i poza tym wszystko dobrze. Szyjka od ostatniej wizyty sie nie skrocila. Moja hemoglobina z 10-ciu po 2 miesiacach lykania zelaza wzrosla do 10,5 szalenstwo normalnie:-)a tak poza tym to lekarz dzisiaj sobie ze mnie zazartowal,robiac usg na koniec mowi:chlopiec a ja do niego,nie dziewczynka,on patrzy na monitor i na mnie i znow mowi,ze chlopiec a ja zaniemowilam a w koncu sie smieje i mowi:chcialem sprawdzic pani poczucie humoru;-) nie spodziewalam sie zartow z jego strony bo zawsze jest powazny i ogolnie taki gburowaty. Ale 3 raz potwierdzil dziewczynke wiec jestem juz spokojna.

Nie wiem jak wy czujecie czym dziecko kopie,ale moje ulozone glowka w dol kopie mnie doslownie wszedzie i chyba wszystkim. W jednym czasie potrafie czuc bardzo silne uderzenia na zebrach,pecherzu,żolądku i w okolicach pepka. Ja nigdy nie wiem gdzie sa nozki a gdzie pupa bo wypina mi sie to dziecko z kazdej strony,nieraz z bolu az mi lza poleci. Co do porodu ja sie stresuje ale staram sie nie myslec. Pierwszy porod poszedl ekspresowo co nie oznacza,ze drugi tez taki bedzie. Jedyne moje takie wspomnienie negatywne to jak polozna zapytala sie mnie czy wyrazam zgode na ciecie krocza. Ja mowie,ze na wszystko sie zgadzam byleby juz urodzic i wtedy maly juz wychodzil ale.mial raczek przy glowce i ona wziela takie zelazne nozyce jak od szewca i chlasnela tak ze myslalam ze zemdleje na zywca a skurcze mialam tak slabe,w ogole mnie skurcze do samego porodu prawie nie bolaly,ze to ciecie zapamietam na cale zycie. Na szczescie potem dwa razy sie zaparlam i maly a wcale nie maly bo 4 kilowy byl juz na swiecie. Potem szycie,oczywiscie bez znieczulenia,chyba mialam ze 10 szwow ale to juz jest taka adrenalina,ze nawet nie myslalam o bolu a maly na mnie lezal w tym czasie i zajadal cyca. Faktem jest,ze po takim cieciu przez miesiac nie moglam siedziec na tylku a moja pierwsza wizyta to wc trwala chyba z 20 minut a mialam zaledwie pare krokow:-) i sikanie po takim porodzie przynajmniej u mnie wygladalo tak,ze czulam ze mi sie chce,usiadlam na kibelek i czekam i czekam a tu nic,potem patrze a ja normalnie zrobilam tylko nic.nie czulam,ze sikam jakbym miala zero miesni. Ale podsumowujac wcale nie jest tak tragicznie. Tylko ja z tych co to odporni na bol sa i zeby bez znieczulenia wyrywaja takze tego...;-)

Moj syn tez w czolowce:-) ale ja tam lubie te stare imiona. Za to teraz z imieniem mielismy klopot. Synek chce Matylde,ja juz sie zgodzilam bo i tak nie mialam zadnego konkretnego ale maz znow marudzi. A zaczelo sie od tego,ze tesciowa zapytala nas jak bedzie miala na imie malutkam. Antos powiedzial,ze Matylda a ona do niego co???? Tak brzydko,moze...i tu zaczela wymieniac imiona,ktore jej sie podobaja. To jej powiedzialam,ze ona juz miala te szanse,aby wybrac imiona dla dzieci teraz nasza kolej:-)

Kornelia mi w 20stym ktoryms tyg tez wyszla bilirubina w moczu. Lekarz powiedzial zeby sie nie przejmowac i faktycznie przy kolejnym badaniu moczy wszystko bylo juz ok

Zgadzam sie eszel,ze w przypadku pieluch czy chusteczek pampers placi sie za marke. Ja jak otworzylam kiedys pieluchy to ich zapach mnie powalil,strasznie chemiczny,fuj:/ Chusteczki pampersa to faktycznie naszpikowane chemia zwlaszcza te sensitive. Moja siostra sie troche orientuje w skladach i powiedziala,zebym ich nie uzywala wiec przydaly sie do scierania kurzu:-) fitti sa super ja uzywam juz ze 3 lata. Ale np.fitti do pupy sa super,ale jak wycieralam buzke malemu to po chwili byl caly czerwony w tym miejscu:/ dlatego uzywam ich na zmiane z dada.

Ja na poczatek tez dada z synkiem tylko takich uzywalam. Z tym,ze jedynki sa male. Mialam jedna paczke w szpitalu 1 i jak sie skonczyla to odrazu 2. Chusteczki juz kupilam 5 paczek dada za 17zl chyba niezla cena,a chusteczki jednak schodza. Fajne sa tez fitti do dzis uzywam,zawsze mam w torebce:) Siostra sie mnie dzisiaj pyta czy zaczynam myslec o porodzie. O samym porodzie nie mysle za duzo,boje sie jak to bedzie i jak sie ogarne jak wroce ze szpitala. Ile przytylyscie dziewczyny? Ja dzisiaj weszlam na wage i mam rowniotkie 10 kg na +. Nie wiem czy duzo czy nieduzo ale coraz mi ciezej.

Kornelia,magda13 pocieszajace jest to,ze jest to wasza 1 ciaza i nie macie innych dzieci do ogarniecia:) Ja dzisiaj zaplanowalam sobie caly dzien lezec i nic nie robic,ale nie jest to takie proste. Maly ciagle cos chce,jak sie poloze to zaraz on cos chce:a to ugotuj mi kluseczki,a to zrob herbatke,a to sciagnij mi zabawke bo nie moze dostac ale takie to wlasnie uroki macierzynstwa:-) A jesli o stan samej ciazy chodzi dla mnie jest piekny ale mowie tak,bo nie mam jakis wiekszych problemow poza slodkim ciezarem. Tak samo dla jednej porod bedzie pieknym przezyciem,bo urodzi szybko i sprawnie dla innej trauma i horror bo rodzi 20 godzin. Kornelia u mnie w szpitalu i lekarz prowadzacy tez tak licza tyg. 32 i 3 dni to 32 tydz. Mi nie robi to roznicy niech sobie licza jak chca;-)