
PeggiSu
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez PeggiSu
-
Moj dzidzius tez sie malo rusza,tzn.w porownaniu z pierwsza ciaza bo synek to kopal jak szalony. Narazie przy kazdym usg dziecko ulozone bylo miednicowo a w pierwszej od poczatku glowka w dol moze dlatego. Chociaz z dnia na dzien ruchow jest coraz wiecej i sa coraz bardziej wyczuwalne. Eszel znow sie z toba zgadzam:-) nie wszystko trzeba kupowac nowe. Ja tez mam uzywane rzeczy i jestem zadowolona. Wiadomo posciel,reczniczki,pieluszki mam nowe ale podgrzewacz do butelek kupilam na allegro uzywany w idealnym stanie,za polowe ceny. Wozek tez mam uzywany,ze wzgledu na to,ze mieszkam na malej wsi i nie potrzebny mi wypasiony wozek tylko porzadny z duzymi pompowanymi kolami na nasze wiejskie drogi:-) ogladajac rzeczy dla malenstwa zauwazylam,ze duzo ludzi wlasnie kupuje na zas i potem nie uzywaja i sprzedaja aby sie pozbyc za pare groszy. Ja mam siostry i wszystkie mamy dzieci w podobnym wieku,rok po roku wiec wiele rzeczy sobie pozyczalysmy np. Fotelik nosidelko,wanienke,przewijak,bujaki,kojce. Teraz juz po 5 dzieci duzo sie zniszczylo dlatego musze duzo wiecej kupic niz w pierwszej ciazy z synkiem ale akurat zakupy dla dziecka to dla mnie przyjemnosc. A co do spania to ja nadal spie z moim 4 latkiem na 1/4 lozka a on nie raz mnie przez sen kopnie nieswiadomie wiec musze sie obracac od niego tylem co oznacza,ze prawie cala noc sie na prawym boku. Takze Kornelia nie przejmuj sie tym spaniem:-)
-
Zgadzam sie z Eszel,ze wiele rzeczy jest po prostu nieprzydatnych. Faktycznie przy drugim i kolejnym dziecku juz wiadomo co sie przyda a co jest zbedne. Przy pierwszym ma sie wrazenie,ze wszystko bedzie potrzebne. Ja tez mam zamiar kupowac z rozsadkiem w razie czego pozniej dokupic. Z kosmetykami tez nie ma co szalec,bo dzidzius moze byc uczulony. Ja polecic wam moge plyn do prania do ciuszkow dzieciecych BOBINI uzywala juz i lovele i jelp i dzidzius i mase innych ale ten w niebieskiej butelce jest wedlug mnie najlepszy i cena przystepna ok 17 zl a w promocji 13 zl. Ja juz popralam posciel i kocyki i ciuszki na pierwszy miesiac i pochowalam wszystko do pudelek i szczelnie zamknelam. Pamietam,ze w poprzedniej ciazy czekalam z praniem i prasowaniem prawie do konca bo chcialam miec "swieze" i myslala ze padne z tym brzuchem przy tej desce i to w 30 stopniowym upale. Dlatego teraz jak cos kupie to odrazu piore i chowam.
-
A co do ciazowych ciuchow ja mam ich zero. Po prostu na okres ciazy zaopatrzylam sie w oversizowe swetry i koszulki i do tego getry albo jeansy na gumce. Tyle,ze ja lubie takie lumpy za duze. Najczesciej kupuje je jak wiekszosc ciuchow w lumpeksach bo tanio i oryginalnie:-)
-
Eszel ja tez gratuluje:-) i dzieki za porode w sprawie niskiej hemoglobiny. Jak zelazo nie zadziala to napewno zamowie.
-
Ja dzis po wizycie. Wszystko ok,tylko hemoglobina spadla do 10:( lekarz juz do konca ciazy kazal brac zelazo. No i dzidzius sie ujawnil i bedzie dziewczynka. Ja pierwsze dziecko urodzilam w lipcu wiec tez troche mysle jak to bedzie ubierac takiego maluszka w te spiworki i kombinezony. Co do wyprawki ja juz dawno stworzylam swoja liste i co rusz cos zamawiam. Wydaje mi sie,ze juz duzo mam reszte zamowie w najblizszym czasie. A co do wagi ja mam juz 7 na plusie mimo,ze strasznie sie pilnuje. Z synem mialam 9 kg a gdzie do konca??
-
Eszel wlasnie jest mi zupelnie obojetna plec,zawsze najwazniejsze zeby bylo zdrowe. Zawsze chcialam miec syna i mam wiec teraz bez roznicy. Najgorzej denerwuja mnie pytania ludzi/znajomych/rodziny i co i co??? Wiesz juz co bedzi?? Nie wiesz ??? Napewno chlopak itd. Wszystko kupuje uniwersalne,na wszelki wypadek zero rozu a jezeli bedzie panna to bede miala jeszcze okazje ja wystroic w rozowe sukieneczki:-) Co do materaca to ja zamawialam online jak wszystko zreszta i zamowilam gryka/kokos kompletnie nie widzac czy bedzie wygodny,powolywalam sie wylacznie internetem i opiniami mam. Jak przyszedl i go dotknelam to odrazu bylam niezadowolona totalnie twardy i beznadziejny. Dziecko w ogole nie chcialo spac w lozeczku nie wiem czy dlatego,ze byl taki sztywny i twardy czy z innego powodu ale teraz bede madrzejsza i wpierw pojezdze po sklepach i sobie "pomacam" jak mi sie cos spodoba to wtedy zamowie internetowo. Ale narazie to odlegly temat pomysle w listopadzie:-)
-
Gosiu witaj w klubie;-) moj dzidzius na polowkowych tez nie pokazal buzki i tez nie ujawnil swojej plci;-) Kiedy masz kolejna wizyte i szanse na kolejne podgladniecie dzidziusia? Ja mam wizyte za tydzien w czwartek ale bez usg takze u mnie nie predko i wciaz bije sie z myslami,czy chce wiedziec czy dowiedziec sie przy porodzie...:-)
-
Ja dzisiaj robilam test obciazenia glukoza poszlo szybko i bezbolesnie,bez cytryny,kwaskow itp. Ale zdziwilam sie jak polozna powiedziala mi,ze mimo iz chodze na wizyty na nfz to i tak mi sie nie nalezy to badanie i koszt to 25 zl. w sumie to za free jest tylko morfologia i mocz co za czasy masakra. Co do wagi to ja mam jakies 6 na plusie. Strasznie duzo biorac pod uwage,ze w pierwszej ciazy przytylam lacznie 9 a jem tak samo jak wtedy tzn.nie obzeram sie i pilnuje,nawet kolacja o 18 i koniec. Plan mam taki,zeby wiecej niz 11 kg nie przytyc ale ciezko bedzie. Co do ruchow to w pierwszej ciazy synek kopal i ruszal sie bardzo intensywnie,praktycznie caly czas. Kopal mnie w zebra az bolalo. Teraz dzidzius jakis spokojny,rusza sie ale duzo mniej. Najczesciej wieczorem a nie raz pol dnia nic nie czuje,ale jakos narazie nie schizuje:-) A co do ciuszkow to z racji,ze bylam dzisiaj w miescie odwiedzilam dzisiaj moj ulubiony sh i wyszlam z cala rekalmowka bodziakow i spiochow same dobre marki,duzo z nexta a najlepsze jest to,ze wiekszosc nowa z metkami. Za cala reklamowke z 15 szt zaplacilam uwaga...13 zl!!! Jeszcze pewnie nie raz tam wejde sie zaopatrzyc w ciuszki. Synkowi tez tam kupuje i jakosciowo ciuchy bija te nasze kupione w pepco czy f&f,smyku. Dostawy w wiwkszosci z anglii a jest w czym wybierac. Poza tym zamowilam juz spora pake z allegro,posciel do lozeczka,kocyk i poduszeczke do wozka,torbe do wozka i mufki coby mi rece nie zmarzly na spacerach. Nastepne zamowienie to juz pieluszki,otulacze i akcesoria. Ciezko kupowac cos dzidziusiowi jak nie wiadomo kto w brzuchu siedzi. Stawiam na uniwersalnosc,duzo bialego,troche bezu i szarosci.
-
Marta pewnie,ze warto ja mojego synka mimo jego ciezkiego charakteru kocham nad zycie! I zastanawiam sie jak to bedzie z drugim dzidziusiem;-) ale fakt teraz w drugiej ciazy mam juz swoje przemyslenia i jako takie doswiadczenie wiec boje sie z jednej strony a z drugiej juz nie moge doczekac
-
Kornelia a z tym straszeniem to u mnie np.kolezanki i siostry straszyly mnie porodem,ze to istna masakra,ze bol nie do zniesienia,ze ciagnie godzinami i mozna sobie wlosy rwac z glowy. Nawet babcia zaczela wspominac swoje porody i sie zaczelo;-) u mnie sie nie sprawdzilo nic a nic,bol jak przy miesiaczce,a bole parte nawet nie wiem kiedy byly,kazali przec to sie zaparlam i dziecko wyskoczylo. Za to pozniej koszmar...jak sobie przypomne to mysle co mnie sklonolo na drugie dziecko? Moj ciagle ryczal,mial kolki,wlasciwie do 3 lat nie przespalam calej nocy. W dzien wcale nie spal tylo marudzil,nic mu nie pasowalo,zaczely isc zeby to 4 xzaliczylismy szpital wszytko sie go czepialo a to zapalenie pluc a to zapalenie oskrzeli a to zapalenie sitowia a to przyplatal sie rotawirus i tak w kolko. A jal byl chory to nie schodzil z rak,nie moglam skorzystac z toalety jak sie nauczyl raczkowac to wszedzie za mna pelzal z rykiem,zebym go wziela na rece...nawet do 3 lat musialam go karmic wszystkim bo nawet nie bylo szansy zeby cos wzial do reki,musialam wkladac do buzi jak ptaszkowi. Oj ciezki egzemplarz mi sie trafil...jak skonczyl 3 lata zdecydowalam pojsc w koncu do pracy to znow sie skonczylo szpitalem bo budzil sie w nocy z bolem brzucha i wymiotami,nic nie jadl,nie spal koszmar normalnie i okazalo sie,ze tak przezyl nasza rozlake. Teraz od wrzesnia idzie do przedszkola to bedzie dopiero horror:-)
-
Ja na samym poczatku kupilam pampersy firmy belle bo mialy wyciecie na pempek. Potem juz tylko dada z biedronki. Moj synek szybko sie odpieluchowal. Mial jakis rok i 8 miesiecy jak juz mu sciagnelam pampersa. Gorzej bylo w nocy. Zawsze wstawal z mokra pielucha i kazdorazowe sciagniecie jej na noc to zalane cale lozko masakra. Dzisiaj ma 4 lata i nadal mu zakladam na noc pampersa bo mialam dosc ciaglego prania i przebierania. Jak go pytam dlaczego nie wola to twierdzi,ze nie czuje. Chyba juz sie przyzwyczail i dlatego. Wiem,ze 4latek z pampersem w nocy brzmi strasznie ale nic na to nie poradze,nie planowalam tego,bede cierpliwie czekac az zacznie sie sam budzic na to siku...
-
Eszel dzieki za rade. Moze to faktycznie ma jakis zwiazek z alergia. Dopytam sie mojega gina na wizycie co mam dalej z tym robic,chociaz dzisiaj od rana spokojnie i oddycham normalnie:-) A tak z innej beczki ile pieluch tetrowych/bambusowych/muslinowych/flanelowych kupujecie?? Ja juz nie pamietam przy synku ile zamawialam ale on wcale nie ulewal wiec nie mialam ich duzo. Teraz sie zastanawiam ile na poczatek sie przyda.
-
Mi sie nie spina brzuch,albo sie spina ale nawet nie zwracam na to uwagi. Ja mam inny problem. W pozycji stojacej nie moge zlapac oddechu,jedbym slowem czuje jakbym sie dusila. Ja sie poloze jest ok. To samo mialam w pierwszej ciazy,nawet lezalam z tym na patologi zrobili mi szereg badan po czym nic nie wymyslili o mnie puscili do domu,ale wtedy bylo to ok 30 tyg. Mi sie wydaje,ze to dziecko mi gdzies uciska i taki efekt. Najgorzej jest podczas spaceru. Nie dosc,ze kolka mnie lapie po paru krokach to dotego brakuje mi powietrza. Staram sie wtedy gleboko oddychac albo usiasc,chociaz kucnac na chwile i to mi pomaga.
-
2dwojeczka ja pomalu tez mysle o wyprawce. Mysle,ze posciel do lozeczka juz zaczne kompletowac a samo lozeczko kupie gdzies we wrzesniu badz pazdzierniku. Dzisiaj z racji pogody wypralam i odswiezylam gondole do wozka i caly stelaz. Wszystko spakowalam i bedzie czekalo. Troche juz mam np.lezaczek,poduche do karmienia,spiworek do wozka,kombinezon,2 cieple czapeczki. Kosmetyki i butelki,smoczki zamowie na samym koncu z apteki gemini. A pozniej to zostana tylko pampersy i chusteczki. Dla siebie di szpitala juz wszystko skompletowalam;-)
-
U mnie w 20 tyg i 6 dniu waga 411g i 17,79 cm
-
Ja w pierwszej ciazy mialam opryszczke conajmniej 4-5 x. Niczym nie smarowalam. Moj synek mial pierwszy raz juz w wieku pol roku,a teraz srednio raz na 3miesiace pozatym jest zdriwiutki;-) jezeli nigdy nie mialas opryszki i pierwsza dostaniesz wlasnie w ciazy to jest to niebezpieczne. Mi w tej ciazy jakos sie udalo i narazie z opryszczka mam spokoj.
-
Patrycja fajnie,ze juz wiesz kto u Ciebie mieszka:-) Mozna juz cos kupowac. Ja nie wiem i lekarz powiedzial,ze najpredzej podpatrzy na usg w 30 tyg. Tak sobie pomyslalam,ze skoro to juz bedzie pozno to moze juz lepiej nie wiedziec i czekac do porodu. Byla by fajna niespodzianka i chyba tak zrobie. Megs z chlopami to tak jest. Moj przy pierwszej ciazy wszystko robil,sprzatal,wieszal pranie,gotowal itd. Teraz ucieka sie w prace zawodowa i miga sie od wszystkiego. Teraz ma urlop to wzial sie za remonty...ja mimo ciazy chodze na pelnych obrotach. Po remontach wypucowalam caly dom,wyszorowalam okna,nagotowalam obiad dla 12 osob z okazji urodzin mojego 4-latka. Chyba troche przegielam bo az brzuch mi stwarnial wiec musze sie troche ograniczyc:-) ale nie umiem w ciagu dnia lezec
-
ang81 ja nie biore nic. Do 3 miesiaca folik i jod a potem juz zdrowa dieta;-)
-
Ja juz po wizycie. Dzidzius zdrowy i ogolnie wszystko ok;-) ale plec nadal nieznana i najszybciej poznam ja w 30 tyg bo dopiero wtedy bedzie nastepne usg. Takze u nas nadal niespodzianka,ale najwazniejsze,ze dzidzius zdrowy!
-
Olcia wizyta jutro na 8 rano;-) ang81 ja mam niedoczynnosc. Zaraz po zrobieniu testu poszlam zrobic tsh i bylo prawie 5. Generalnie to od 3 lat mam ok 5. Na usg tarczycy wszystko ok. Po zmianie dawki na euthyrox88 dopiero teraz spadlo do 1,5 i endo zadowolona i ja tez. A z nadczynnoscia to sie nie orientuje jak to jest w ciazy od dawna ja masz?? Dziewczyny wiecie co moze oznaczac ta biliburina w moczu??
-
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt! Ja mam jutro polowkowe. Dzis odebralam wynik z moczu i wyszledl slad birbuliny w moczu...zobaczymy co dalej w zwiazku z tym. Za to zaliczylam tez dzisiaj wizyte u endokrynologa i w koncu moj wynik tsh jest w normie po 4 zmianach dawki leku. Ja mam nadzieje,ze jutro sie dowiem kto u mnie w brzuchu siedzi;-) jesli synek to tez nie mam imienia. Dla dziewczynki w sumie tez sie jeszcze zastanawiam bo podoba mi sie Anielka i Łucja.
-
Ewelinchien do szpitala mozesz gdzie chcesz jechac,chyba ze cie odesla bo nie bedzie wolnych miejsc. A co do poloznej to ja nic nie wiem na temat wyboru. Ja pojechalam do szpitala po terminie i do szpitala gdzie nie pracuje moj lekarz ani nikogo nie znam. Mysle,ze duzo zalezy na kogo trafisz ale tez od tego jak postepuje porod. Przy moim porodzie byla jedna polozna ktora odbierala dzidziusia i jedna,ktora w tym momencie jadla kanapke;-) moja siostra za to miala cala ekipe,studenci,lekarze,polozne ciagle ktos sie krecil. Ja nic nie placilam za polozna i zadnych slodkosci czy innych rzeczy po porodzie nie wreczalam bo to przeciez ich praca,za to im placa w koncu.
-
Renataki podziwiam te Twoje dojazdy. Ja mieszkam na wsi i cale zycie juz od zerowki wszedzie musze dojechac. Na studia dojezdzalam 120km codziennie i mialam serdecznie dosc:-) Co do lozeczka masz racje pietrus model misza ma biale w ofercie. Mi sie ono tez podoba ale ja nie szaleje z lozeczkiem bo wem,ze nie kazde dziecko chce w nim spac. Moj synek moze z miesiac spal w lozeczku i to do polowy nocy a po roczku zwinelam je zeby sie nie kurzylo;-) zaraz po szpitalu spal w koszu mi bylo wygodnie bo podjechalam sobie pod lozko i mialam go pod okiem potem uparl sie na wozwek wiec spal dlugo w wozku a potem juz tylko w lozku z rodzicami;-) Teraz mam taki plan,zeby dzidziusia klasc odrazu do lozeczka niech sie przyzwyczaja. Zadnych bujaczkow,koszy i wozkow. Zobaczymy czy sie uda. Najwyzej przymontuje kolka do lozeczka i sobie troche pojezdzi po domu;-)
-
Eszel fajna "gula". Ja mam taka ale caly czas po prawej stronie. Co do jazdy tylem do 18 kg to ja sobie tego nie wyobrazam. Moj ma 4 lata i wazy 17 a od dawna jezdzi z przodu. Odkad skonczyl pol roku to kazdy wyjazd nawet 5 km konczyl sie wymiotami. Musialam wszedzie jezdzic z miska i pilnowac zeby sie nie zadlawil. Choroba lokomocyjna tak dala mu w kosc,ze do dzis nie lubi jezdzic. Moze jezdzic tylko na krotkie trasy do 50 km i to tylko z przodu. Z tylu odrazu wymiotuje,nieraz cala droge. Jest to strasznie uciazliwe i stresujace. Jak drugi dzidzius tez bedzie mial chorobe lokomocyjna to beda chyba ciagnac losy,kto siedzi z przodu:-)
-
Olcia nie dziwie sie,ze Cie urzekl ten wozek/kolor bo jest piekny! Fakt szybko by sie zabrudzil,ale czy to ma znaczenie. Ja tez lubie pastelowe kolory:-) Ja w wozek raczej nie bede inwestowala bo jak zima szybko minie na lato juz bedzie spacerowka a spacerowke mam. Moj synek odkad zaczal chodzic to juz z wozka nie korzystal prawie wcale. Kazdy spacer szedl na nozkach wiec spacerowka prawie nowka.