Alice85
Użytkownik-
Postów
36 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Alice85
-
EmMadlen - wszystkiego najlepszego! Mamuśka2 - cudownie! Gratulacje!
-
Gratulacje Nika!
-
dziewczyny ja dostałam w Lidlu takie z wycięciem - nie pamiętam firmy, a mam gdzieś na dnie torby wpakowane.
-
Zuzu gratulacje! Najważniejsze, że już po wszystkim i jesteście razem. Karolina - witamy :)
-
maminka to jak masz cc na 14, a ja termin na 12 to może się spotkamy
-
joly83 Gratulacje :) Dziś ja nie spałam, zgaga, siku, katar i ból gardła mnie rozwalają :( Byle mała poczekała, aż wyzdrowieję.
-
Totek i Agataa2 - GRATULACJE ogromne!
-
ja dziś opóźniona z postami :/ Cieszę, się, że mogłąm pomóc z pakowaniem, sama korzystałam z rad forumowych i koleżanek co już rodziły i to w MSW :) Ta choroba mnie rozwala :/ też pije wode/herbate/mleko z miodem i imbirem i cytryną I mam sok z pigwy i wcinam czosnek. Mam adzieję, że się poprawi zanim urodzę ehh Totek - myślami jestem z Tobą!
-
Ciuszki ponoć są, ale i tak zabieram swoje. Rożka nie mam, biorę kocyk i ręcznik z kapturkiem do owinięcia małej. A tak to wodę, batoniki na po porodzie, koszule do porodu i 2 na po porodzie, stanik do karmienia, podkłady poporodowe ponoć dają, ale gacie jednorazowe zabieram. Chusteczni nawilżane i pieluszki dla małej biore, jakieś kosmetyki do mycia dla siebie i Tantum rosa do podmywania, klapki, ręcznik dla siebie, krem na brodawki. Na szkole rodznia w MSW nam zwracali uwagę, że ważne aby zabrać pieluchy i chusteczni nawilżane bo tego mają mało dla maluszków, za dużo schodzi, ale ubranka na wyjśie tylko trzeba.
-
maminka - z Bydg jesteśmy tu we 3, ty jesteś 4 :) ja wybrałam MSW mam termin na 12.10
-
A mnie złapało jakieś choróbsko :/ 3 tyg do porodu a ja ledwo żywa. Gardło boli, katar się nasila i coś mi się gorąco robi co chwila ;(
-
Ja mam Ziajke do kąpieli, od 1 dnia jest http://ms-img01.allegroimg.pl/ms/oryginal/63/e8/51/5184/518489_c820afa7fa13ed0aacc9b825
-
Agami podwójne gratulacje! Niech maleństwa rosną zdrowo! Ja wyrzuciłam chłopa na kanapę i trochę łatwiej mi się wyspać, ale zgaga i sikanie co chwila mnie dobijają :/ A te sny, które teraz mam... ciągle niemowlaki Najpierw poród - 5 min i po wsystkim, bez bólu i urodziły się bliźniaki chłopiec i dziewczynka (i gdzie się niby chowa u mnie w tym brzuchu ten braciszek, co?). A potem mi się śniło, że pomagałam jakiejś babce w opiece przy niemowlaku, aby sobie poćwiczyć, ale nie wiedziałam jak dziecko złapać i było taaakie ciężkie, że nie dawałam rady. Ehh psychika wariuje
-
~Nika 84 - na pewno będziemy trzymać kciuki! Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze Molli - powodzenia w rozmowie z lekarzem. I u ciebie tez licze, że będzie dobrze. W szpitalu pewno nie tak przyjemnie jak w domu, ale przynajmniej będziesz pod stalą opieką.
-
Ja na gbs miałam skierowanie od prywatnego lekarza i płąciłam 50 zł, ale w rejestracji mi mówili, że u nich tak czy siak jest to płatne badanie nawet jak bym miała od innego lekarza. Jestem ostatnio jakaś bez życia :( jak na początku ciąży i mi niedobrze ;(
-
Wróciłam z KTG. Ponoć wszystko super, małą bardzo ruchliwa, ale skurczy żadnych, płaska linia. Za tydzień kolejna wizyta. Mi szwagierka polecałą Maltan właśnie.
-
Ja dziś pół dnia w gościach byłam, teraz sobie siedze w domku i się zastanawiam co by tu zjeść. Zupełnie się nei wyspałąm bo mój do 2 w nocy siedział i jak się pchał do wyra to mnie obudził i od razu rozbudził :/ dostałam jakiś skurczy w górnej części brzucha, a po każdym mała mnie kopała (chyba jej przeszkadzałam - wredny charakterek ma na pewno po mnie). Jak przeszło i zasnęłam to dostałam w łeb od mojego, bo się obracał i mnie walnął przypadkiem, a oczywiście do tego standardowe wstawanie na siku.... W dodatku nadal jestem zła na te fotki, więc już mu 3 raz powiedziałąm, że musi spać gdzie indziej bo mi przeszkadza i nie mogę się wyspać. Mój brzuch niby nie wygląda na opuszczony, ale mała jest na pewno niżej, główką się pcha do wyjścia no i górę brzucha mam mięciutką. Jutro KTG i wizyta u lekarza. Zobaczymy co powie.
-
Mari GRATULACJE! Ale kurde ty też w 37 tyg, serio zaczynam się stresować. Torba prawie gotowa!
-
Co do tej poradni to musisz zgłosić maluszka do pediatry, ale może to być w innej przychodni. Masz prawo wyboru. W mojej nie ma pediatry, a o ciąży wiedzą dlatego, że moja lekarka zajmowała się też moją babcią, więc wiedziała co i jak u nas wszystkich. Jeśli chodzi o położną to mamy prawo sobie wybrać jaką chcemy i się do niej zapisać, ale czy to jest obowiązkowe tego nie wiem. Ja sie cieszę, że ktoś przyjdzie po porodzie fachowym okiem spojrzeć czy pępek się dobrze goi i w razie czgeo pomoże z karmieniem.
-
Z tego co wiem to nic nie było robione, no mam nadzieje, że się uda. Ale kurde jestem zła bo miał mi je wysłać ostatnio, ale jak to on "wyślę, tak zaraz, jutro może.." w ten sposób od ponad roku zawozi swoim rodzicom nasz film z wesela :/ A mgra pisze już 3 rok. I mnie martwi, że tak bedzie ze wszystkim i usłysze, za 5 min pojade po małą do szkoły a biedne dziecko będzie samo siedziało kilka godzin, bo on już za chwile...
-
Zdjęcia ponoć zniknęły z tel i kompa i nie do odzyskania, ale powiedziałam, że nie będę z nim gadać aż ich nie odzyska. Jak to zrobi jego problem... Nie wk.. się ciężarnej! Mari - czekamy na wieści! A tak z innej beczki właśnie była u mnie położna środowiskowa. Zdecydowałam sie na wizytę przed porodem bo chciałam ją poznać i się nie denerwować potem. Założyłą kartę środowiskową, sprawdziła oddech przeponą, odpowiedziała na pytania, dała jakieś ultki i próbki i mnie trochę uspokoiła. Śmiesznie bo najprawdopodobniej to ona mnie doglądała jak się urodziłam Bo jest jedyna na osiedlu i to od 82 a ja jestem 85 :). O kosmetykach i innych takich mówiła, że nie za dużo i najlepiej wszystko z jednej firmy, nie wydziwiać bo maleństwo wcale nie potrzebuje miliona mydełek, oliwek i kremików. Poleciła nam też obejrzeć porodówkę w szpitalu jaki wybraliśmy bo to zmniejsza stres. I rada na postęp porodu i ulżenie w bólu - zaciągnąć piłkę pod prysznic i tam się na niej kulać albo skakać i oddychać przeponą :)
-
A ja właśnie rycze od 30 min :( mój zgubił wszystkie nasze zdjęcia brzuszkowe z tel i z kompa, coś się spieprzyło podczas przeoszenia. A hormony plus zbliżający się poród mnie rozwaliły, no nie moge się uspokoić ;( Żadnej pamiątki z ciąży nie będzie...
-
Gratulacje piglet!! Kurcze, ale też mnie przestraszyłaś, u mnie dziś zaczyna się 37 tydzień, a ja jeszcze nie gotowa!
-
Wisieneczka i WawAnia ja też w Bydzi, ale ja rodze w MSW. Jakoś ma najlepsze opinie wśród moich koleżanek, które rodziły w ciągu ostatnich 5 lat :) Szkoda tylko, że tak się porozrzucałyśmy i każda będzie gdzie indziej.
-
U nas będzie mała Ania po mojej babci, która teraz zmarła. Decyzję podjęliśmy jakoś w marcu czy kwietniu już. Zastanawiałam się nad Anią i Amelią, ale Ania wygrała, a babcia była przeszczęśliwa jak się dowiedziała :) Co do słodkiego to mnie też wzięło :O A na początku ciąży do 8 miesiąca chyba prawie nic słodkiego poza owocami, bo nic nie wchodziło. Jestem ciekawa jak u mnie z miednicą. Biodra mam szerokie z zewnątrz, ale w środku kto to wie.