
Bina
Użytkownik-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bina
-
Jeszcze dziewczyny pierworódki... zasugeruję Wam odnośnie właśnie tych podgrzewaczy itp. To są pierdoły, da się bez tego żyć i jeśli uda się karmić piersią to zdecydowanie możecie zrezygnować z tego punktu "wyprawki" i dokupić ewentualnie później. Choć raczej też tego nie zrobicie, nawet karmiąc butelką. Lepiej sobie zostawcie te pieniążki na i inny cel. W lecie raczej nie użyteczny, ale później niezastąpiony w czasie choroby. Mam na myśli inhalator :) tak mi przyszło do głowy, bo właśnie jesteśmy przeziębieni i z synkiem się oboje inhalujemy. Termometr bezdotykowy też fajnie mieć. Będą szczepienia i wtedy nie trzeba ciągle dziecku zaglądać w D. Tylko zwykłe w zanadrzu też trzeba mieć, bo elektronika bywa nieprecyzyjna :) Oooo... Termometr też Wam się przyda do kąpieli,jeśli boicie się, czy odpowiednią temperatura wody będzie. Te typowe kąpielowe to często badziewie, niestety...
-
Marja pewnie różnie a większość 62:) przepatrz metki, powinno być napisane, ile kilowy dzidziuś się mieści. Mogę Ci wysłać zdjęcie jak to wygląda jak chcesz, ale myślę, że dasz sobie radę. Posegreguj sobie od tego. Wtedy Ci się rozjaśni, które na początek. Choć numerację też zaskakują ;) polskie firmy robią dłuższe ciuszki, Pepco ma maleńkie. Becik - jak faktycznie będziesz używać to dwa z pewnością. Czasem możesz zapragnąć i 3. Ale na zapasu nie kupuj, bo dopiero przy dziecku wychodzi wiele kwestii. Np. Może nie lubić becika. Ja się za pierwszym razem złapałam na tym, że kupowałam dużo body, a w efekcie wolałam ubierać pajacyki. Dokupywała mi teściowa później na szybko ;) choć pewnie ubierzemy je teraz, bo lipiec to co innego a wrzesień co innego :)
-
Tatiana ze swojego doświadczenia sugerowałabym obciąć zakup czapek do 2 lub 3, rękawiczek niedrapek góra 1 parę , natomiast body i pajacyków możesz śmiało kilka sztuk więcej. Dzieci często ulewają, przesikują lub "przesryeają" pieluszki, tj. Ucieka bokiem i 4 pajace to dziennie pójdzie. Oczywiście są dni, że cały dzień pochodzi w jednym. Ale warto mieć zapas. Rozmiaru 68 można też już poszaleć, bo dłużej pochodzi dzidziuś ;) i ten rozmiar zdecydowanie krótki rękaw. Mniejszych z krótkim też warto żebyś miała... Moim zdaniem :) Rozmiarów 56 kupujcie mało, bo może że 2 tyg dziecko pochodzi. Ale warto mieć jeśli dziecko nie szykuje się duże. Śpiworek... Jak chcesz. Pewnie lepiej niż kołdra, którą dziecko przypadkiem może się nakryć. Ja używałam w sierpniu becik i teraz też myślę w niego otulać do spania. Choć ostatnio coś słyszalam, że nie poleca się- nie wiem czemu. Jejku, aż ja się muszę zabrać za przygotowywanie, bo póki co mam tylko ubranka po starszym... I to szczególnie chłopięce ;) a czas ucieka...
-
Marta_joanna zdrówka dla Was. Mnie i Nikosia też coś wzięło. Póki co mamy się leczyć bez antybiotyków i mam nadzieję szybko się wykaraskamy. Ja wczoraj byłam u gin. Też szykuje nam się długonoga panna :) tak sugeruje Pani doktor. Ma już około 700 gram, więc ładnie sobie przybiera :) Poza tym czekają mnie przyjemności - glukoza ;) mniam,mniam ;)
-
Tatiana 91 ja proponuję tak: zacznij od pampersów (bo najmniej uczulają) lub rossmanowych (całkiem fajne mają, nawet jakieś eko). Rozmiar raczej najmniejszy ;), choć różnie to bywa z noworodkami. Wycięcie na pępek.... No ja i tak odwijałam mimo wycięcia, bo zapomnięli ściągnąć klamrę i uwierało. Więc żadna różnica dla mnie ;) A później można eksperymentować. Ja przeszłam na Dada, nie uczulało dziecka, więc po co przepłacać. Poza tym pampersy są tak miękkie, że czasem w nocy jak nie odwinęłam idealnie falbanek, to była awaria.
-
Zaczarowana super, że wszystko zaczyna się pięknie układać :) U nas na szczęście obyło się bez patelni. Mąż chyba zrozumiał, że trochę zrobił się wygodniś i zaczął więcej się udzielać w domu. Jest jeszcze sporo pracy, ale każdy postęp mnie cieszy ;) Miłego dnia dziewczyny :) oby u każdej tydzień kończył się na plus :*
-
Mroczna bardzo dziękuję i doceniam :) Marta_joanna zdrówka!
-
Xyza też trzymam kciuki o to, żeby wszystko wróciło do normy. MartusiaM ten model wózka jest sliczny. Też go chciałam kupić przy pierwszym dziecku, ale koniec końcem odkupiliśmy używany od mojej koleżanki adbor 3x3, bo mega zadbany mimo eksploatacji. Teraz do niego dokupimy dostawkę bo wózek ciągle wygląda i śmiga jak nowy. Jednak calermelo carera nadal mi się bardziej podoba wizualnie.
-
Pikaboo a dokładnie co to za infekcja? Jakaś bakteryjna? Ja przed 1 ciąża ciągle miałam grzybiczą. Co ja się też owkurzałam na to i lekarzy co olewali. Wkońcu na własną rękę zrobiłam sobie badania i okazało się, że to prolaktyna była winna. Zbiłam hormon i od razu zaszłam w upragniona ciążę. Czas ten upłynął praktycznie bez infekcji. Tym razem jednak już kilka razy zdążyłam się nabawić, ale i szybko pozbyć,jednak też obawiam się, czy to nie wpłynie na maleństwo. Dlatego rozumiem, jak możesz być na to wściekła Tak mi się jeszcze przypomniało, że mam kilka ciekawych plików w dokumencie google :) Może jakaś mama będzie chciała sobie skorzystać. Lista wyprawka do druku: https://drive.google.com/file/d/0Byw0LY2YNij5VVFJWUFFbFJMTG9CYkpWNnJkblJzS2Jlc0hV/view?usp=drivesdk Gdyby ktoś chciał, mam jeszcze tabelkę ruchów, ale powiem szczerze... I za pierwszym razem jej nie używałam praktycznie a tym bardziej podczas tej ciąży nie liczę dobowej liczby ruchów. Chociaż pewnie powinnam :)
-
Anula11 jak się sypie, to się sypie. Niestety... Oby wykluczono. Trzymam.za to kciuki
-
Hehe :) ja w domu załatwiłam sprawę inaczej i taki improwizowany haczyk przykleiłam taśmą klejącą do pakowania właśnie na lodówce;) A ten kalendarz na magnesie to raczej miał być pomysł na gadżet dla rodziców na moją stronę, więc to bardziej skomplikowana sprawa, żeby to było praktyczne dla rodziców i dość łatwe do wyprodukowania (na przyszłość dla mojego szefa jak ruszy że sklepem internetowym, który uruchomi dla mnie (jak dobrze pójdzie) ;) )
-
Dzięki za odpowiedzi dziewczyny :) Pikaboo ulżyło mi trochę, bo już się przestraszyłam, że pozytywne opinie na necie o tablicach to bzdura. Wiadomo, że w końcu dzieci się nudzą, ale pozytywne nawyki utrwalamy w miesiąc, więc czasem pewnie wystarcza motywacji akurat. Zaciekawiła mnie kalendarzem na magnes. Też o takim czymś myślałam, ale nie bardzo miałam pomysł jak to technicznie wykonać. :) Xyza właśnie o tym braku ruchu też pomyślałam. Ja biorę żelazo, i to zwiększoną dawkę, bo nie wchlaniam specjalnie tabletek a jednak zaparć brak. Ale fakt, ja biegam jak przecinak tu i tam, się organizm musi nadążyć za mną. Ciężka sprawa, jak możesz sobie pomóc... Ja pomysłu nie mam, żeby coś doradzić.
-
Motylek to zazdroszczę ( tak pozytywnie) :) ja czasem się zastanawiam i śpiewam damską wersję " co ja zrobiłam..." :) Trochę w żartach, bo jakoś wyjątkowo źle to nie jest, ale właśnie ten charakter mojego M, że on jest najbardziej pracowity, najbardziej zaradny i mądry i inne naj naj, gdy tak naprawdę wszystko jest tylko trochę nad przeciętność:) ale już dość o nim... Aż mi się przypomniał mąż kukurydzy, który dziergał na drutach kocyk :) Co do fotelika, to pewnie będziesz chciała ten z wyższej półki na takie jazdy? Bo ja mam taki ze średniej i to dolnej granicy (jakiś "bokser", czy jak mu tam), ale jeździmy raczej tylko do sklepu i ewentualnie w gdzieś w odwiedziny.
-
Anula to Wam Zdrówka życzę. Pewnie to co napiszę Cię nie pocieszy, ale może lekko podniesie na duchu. A... Jeszcze jak miałabyś ochotę się wyżalić i trochę zrzucić tych emocji z siebie, to śmiało opowiedz co Cię wkurza. Z rodziną się tak nie pogada jak tu, bo głupio nieraz się tak otworzyć. Przynajmniej ja tak mam, że wolę napisać coś nawet sama do siebie, bo robi się lżej na duszy. Przed bliskimi nie przyznam się do niektórych porażek. Więc z chęcią wysłucham Cię jeśli tylko uznasz, że masz ochotę. Ale wracając do tego co chciałam powiedzieć. Powyższe moje opisane motywatory, to dosłownie tylko motywatory. Kopniakiem do działania był mąż. Czasem wychodzi z niego straszna menda. Ostatnio podczas małej sprzeczki, nie dosłownie, ale taki kontekst rozmowy był, że tylko on ma być prawo zmęczony, że ja powinnam go wielbić i usługiwać bo on chodzi do pracy i więcej zarabia - jak zacznę zarabiać tyle co on, to wtedy staniemy na tej samej pozycji w hierarchii rodzinnej. Niestety, ma takie głupie myślenie, które wyszło dopiero po ślubie. O pomoc w domu to zawsze muszę walczyć, bo sam z siebie to nie ma szans, żeby mnie wyręczył w czymś. Z resztą jego bracia też mają takie podejście, że są panami świta. Dlatego chcę mu udowodnić, i stanę na uszach, żeby pieronowi móc powiedzieć, że prowadzę dom, wychowuję dzieci i jeszcze oprócz jednej pracy zawodowej na etacie, umiem dorobić dodatkowo - więc to ja jestem ta bardziej zaradna i też mogę być "zmęczona"! Może wtedy przestanie się użalać nad sobą że robi po 11 lub 12 godzin to w domu obowiązki go nie dotyczą i przestanie wysługiwać się mną i swoimi rodzicami. Matko, chyba mnie już macie dość z tymi monologami :)
-
Oj ja też dziś na brzuch narzekam. Chwilami czuję się jak staruszka :) spina, ciągnie... Sama nie wiem bo wszystko naraz Pikaboo i tak z ciekawości zapytam... I jak Twoim zdaniem sprawdzają się takie tablicetablice? U nas za wcześnie na testy, więc interesuje mnie zdanie innych osób takich gadżetach I tak w sumie jeszcze zapytam... Niby nie na temat, ale jego okolice... Jakie "notatki", przypomnienia i inne pierdoły wieszacie sobie np. Na lodówce, żeby mieć zawsze na widoku?
-
Albo chociaż swoim głosem pomoże wybrać zwycięzcę ;) Bardzo zachęcam :)
-
Pikaboo podziwiam :) Widać, że silna babka z Ciebie. Pomysł na tabelkę nie jest mój, choć żałuję bo faktycznie świetny ;) Wyniosłam to z poprzedniego forum- moich kochanych sierpniówek, z którymi ciągle się tam kontaktujemy ;) Teraz zachęcam, żeby kilka z Was wstawiło link pod swoje suwaczki. Ja wolę nie wstawiać u siebie, bo ostatnio zaczęłam od czasu do czasu zerkać na nowe wątki i zachęcać tam do zaglądania na mojego FB młode mamy.... No i nie chciałabym Waszych danych wywlekać na świat ;) A propos.... kto jeszcze nie zaglądał może wejdzie i polubi? Trwa akurat konkurs, Pikaboo przy takiej gromadce tablica motywacyjna dla dzieci byłaby może akurat ?? https://m.facebook.com/211467522757645/photos/a.211687266069004.1073741830.211467522757645/219089141995483/?type=3&source=48
-
Pikaboo U mnie niestety w pierwszej ciąży i teraz - odrobina łupieżu na grzywce się pojawia. Na szczęście niewiele, ale ja go widzę. Po ciąży mi wróciło do normy, więc teraz mam nadzieję też to tylko chwilowy stan. sprawdźcie, czy link działa https://docs.google.com/document/d/1LO8qZATGLpyIJ5TKw77UYwbdyFquuHU7I3RjJif7dp4/edit?usp=sharing Zrobiłam plik z tabelą, która ułatwi znacznie poznanie i zapamiętanie udzielających się mamuś. Czasem też pozwoli na nie powtarzanie się pytań i wątków poruszanych w rozmowach jak: terminy, "wybór" porodu, imiona maleństw. Każdy może go edytować - niesety widzę, że teraz google umyślało ściągnąć sobie na telefon aplikację :( Ja mam tak telefon zawalony, że nie mam miejsca na nowe gadżety, więc jeśli ktoś sprawdzi, czy śmiga, byłoby wspaniale :) Podglądanie możliwe jest bez żadnych dodatkowych programów
-
Zaczarowana rozumiem Cię, że szkoda Ci czasu spędzonego w pracy zamiast dzieckiem. Sama nie wiem, jak bym to zniosła psychicznie, bo ja po godzinie już okropnie tęsknie. A co do mojej weny, uznałam ten czas za najlepszą porę, aby wyjść ze swoimi pomysłami w świat, bo ciążą na mnie wpływa bardzo pomysłodajnie. A jak Niunia przyjdzie na świat będzie chwilowa przymusowa posucha w tworzeniu, więc się chcę wyszaleć. Motywatorem dodatkowym są (niestety)potrzeby finansowe, gdyż wtedy znacznie szybciej udałoby się ukończyć budowę domu. A fajnie byłoby zarabiać na na czymś, co się lubi i tak na co dzień robi. Tylko jest problem, żeby uzbierać zainteresowaną widownię :( a bez uzbieranej liczby takich osób wstawienie niektórych moich pomysłów z punktu widzenia "marketingowego" są bezsensowne. I koło się zamyka. Dlatego potrzebuję wsparcia, żeby na stronie zrobić- póki co,sztuczny ruch, który w efekcie dał by mi możliwość dotarcia do tych, którym strona i moje pomysły faktycznie się podobają- wtedy powolutku blog i to co robię może zacznie zamieniać się w złotówki ;) Ciekawe co słychać u innych mam. Jak tam mamalina, anihilacja, edzia, anula, Anulka, fiolka. Dziewczyny... ?!
-
Fizka i marta_joanna to zdrowia dla dzieciaków. Wirus to okropną sprawa :( Fizka u Ciebie wirus, zęby? Zgadnijcie :) pochwaliłam wczoraj dziecko i.... Dziś dzień na opak :) hehe A ja się czuję wyjątkowo dobrze :) że spaniem gorzej, ale to może przez wirusa zwanego "weną twórczą". Strasznie mnie męczy. :) Ale są tego plusy. Możliwe, że otwierają się przede mną nowe możliwości i kontrakty... A organizm to przeżywa na swój sposób ;) Malutka grzeczna. Czasem lekko posmyra i nie wariuje. Zobaczę się z nią 14 lutego :)
-
Halo, halo! Meldujcie się dziewczyny bo strasznie tu cicho ;) U nas cisza i spokój :) dobra passa grzeczności synka trwa. Je, śpi, nie broi. ;) Ciekawe jak długo. A mnie dziś czeka dentysta.... ;) Pozdrawiam!
-
Ostatnie zdanie w punkt. Ale przepraszam za to, że mój komentarz (fakt reklamujący) tak Cię zdenerwował. Absolutnie nie miałam zamiaru powodować wpisem takiego rozdrażnienia. Uznałam jedynie, że tu może być ktoś zainteresowany tymi tematami. Nic tu po mnie, bo nie warto ciągnąć już wątku mojego wpisu. Pozdrawiam.
-
Hmmm...Nie mam firmy, tylko bloga. Czy agresywna?? Bywa gorzej. Nikogo nie o obraziłam ani nie zmuszam do niczego. Chcę zachęcić robienie sobie ładnych, ciekawych zdjęć i promuje swoje rozwiązania na różne sytuacje dla młodych rodziców. Forum jest publiczne, więc mam prawo. Ale kłócić się nie będę. Mimo wszystko miłego wieczoru.
-
Witam. Gratuluję Wam serdecznie małych cudów. Życzę, aby ciążę przebiegały prawidłowo! Chciałam Was troszkę zainspirować do robienia zdjęć ciążowych brzuszków. To może być piękna pamiątka. Jeśli będziecie robić fotki etapów rośnięcia brzuszka zapraszam na moją stronę https://m.facebook.com/Binipaj-211467522757645/ Właśnie wrzuciłam mini poradnik jak się zabrać za robienie sesji, aby wyszła idealnie. Ale znajduje się tam też wiele gadżetów dla młodych mam a jeszcze więcej oryginalnych pomysłów dopiero się ukaże ! Jak Wam się spodoba, mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej.
-
Witam. Gratuluję Wam serdecznie małych cudów. Życzę, aby ciążę przebiegały prawidłowo! Chciałam Was troszkę zainspirować do robienia zdjęć ciążowych brzuszków. To może być piękna pamiątka. Jeśli będziecie robić fotki etapów rośnięcia brzuszka zapraszam na moją stronę https://m.facebook.com/Binipaj-211467522757645/ Właśnie wrzuciłam mini poradnik jak się zabrać za robienie sesji, aby wyszła idealnie. Ale znajduje się tam też wiele gadżetów dla młodych mam a jeszcze więcej oryginalnych pomysłów dopiero się ukaże ! Jak Wam się spodoba, mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej.