-
Postów
421 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez monikae
-
Emka kurcze to życzę Tobie też tony zdrówka!! Milutka ale Ninka księżniczka!!! U nas z pepco też rozmiar 74 aktualnie, chociaż pajace 74 już za małe (te z pepco). Ale te dzieci rosną... Ja zamówiłam na promocjach smyka trochę ciuszków. Polecam, teraz naprawdę są okazję. Np. Kupiłam taki misiowy kombinezon na wiosnę - renifer chyba, za 29zł:-) Qarolina a jak dostać paczkę z hippa? Bo wchodziłam na ich stronę i tam nic nie znalazłam, że wysyłają... U mnie też już strzelają. Mieszkam w bloku i tu na osiedlu się baaardzo niesie i huk straszny. Wczoraj jak achtunga puścili to małego mi obudzili. Też boję się jutra... Nie wiem co to będzie...
-
Karola bardzo współczuję synkowi. Ogrom zdrówka dla niego! Ty się też trzymaj, mogę się tylko domyślać jak ci trudno... Pytasz i mnie. W skrócie: od lat problemy z kręgosłupem, przepuklina międzykręgowa; 2 lata temu operacja, nie pomogła, oczekiwanie na kolejną - termin 03.2016. okazało się że jestem w ciąży i dupa z leczenia. O ile ciążę jakoś przeżyłam, głównie leżąc, o tyle po urodzeniu podnoszenie malucha zaczęło bardzo źle działać na mój kręgosłup. I tak tydzień temu nie mogłam wstać z łóżka. Mąż na szczęście w PL dostał L4 na mnie do dziś. W środę wyjeżdża za granicę. Dalszą część znasz z ostatniego postu kiedy byłam u neurologa... U nas pogoda piękna, byliśmy już na spacerku nad morzem standardowo. Dziewczyny nie przejmujcie się tak tym karmieniem piersią Czasem tak jest, że się nie da, chociaż nie wiem co. Ja też planowałam 6 mcy a wyszło 1,5. Chociaż coś. Starałam się, zrobiłam wszystko co mogłam i to jest ważne. Co do aktywności fizycznej Maćka trzyma główkę, chociaż nie czaji co zrobić z rączkami i też odwodzi je na boki. Wczoraj pierwszy raz podciągnął się z główką do siadu i tak mu się to spodobało, że mam wrażenie że on by chciał już siedzieć a leżenie jest za nudne... Turla się na jeden bok i to z pomocą. Ale i tak uważam, że rozwija się bardzo dobrze. Dziś kupiłam mu grzechotkę z canpolu (w Tesco za 7,99) i jak ją złapał to nie chciał wypuścić. A to zwykły plastik z dwoma przezroczystymi kulami po bokach wypełnionymi małymi kuleczkami. Ale ma "chudy" trzonek, przez co łatwo mu złapać. Polecam!!
-
Milutka a wiesz co, neurolog o kant dupy rozbić. Wkurzyła mnie już na wejściu. Jak się jej pożaliłam, że 2 kolesi weszło przede mną bo czekali w kolejce z medycyny pracy, (a to ja byłam umówiona na godzinę jako pierwsza pacjentka) a ona, że dobrze że weszli bo oni mają jeszcze inne rzeczy do załatwienia... A ja co? Płacę ten abonament prywatnie, to chyba mogę liczyć na wizytę, którą wcześniej umówiłam. Potem mnie zbadała, opowiedziałam jej moją historię choroby sama, bo o nic nie spytała i stwierdziła, że najlepiej rehabilitacja. No oczywiście rezonans też, ale ją uświadomiłam, że zapisałam się już 2mce temu i termin pod koniec lipca. I mówię, że rehabilitacja odpada bo jestem z niemowlakiem sama, mąż ma pracę wyjazdową. A ta uparta baba pyta dalej, "ale co? Nie ma pani nikogo z kim można zostawić dziecko na czas rehabilitacji? A mama? Tata?". Mówię że nie mam taty a mama pracuje na pełny etat, daleko jej do emerytury. A ta dalej... "A siostra? Koleżanka?" To mówię, że siostra mieszka za granicą a znajomi pracują!! Noż kurwa mać!! Jak trudno uwierzyć, że nie mam nikogo, kogo mogłabym poprosić o siedzenie z dzieckiem przez 2 tygodnie po kilka godzin w ciągu dnia? No ludzie w moim wieku pracują, mama też, mąż też i musi, bo kto nas utrzyma? Ja nie mam żadnego dochodu oprócz tego kosiniakowego teraz przez 12mcy. Ostatecznie zapisała mi jakieś leki, ale że "nie jest zwolenniczką leków" to tylko na 2 tygodnie. No kurka, nie jestem lekomanką, nie lubię brać tabletek i nie brałabym, gdybym nie musiała. Ale muszę narazie poradzić sobie farmakologicznie. Po rezonansie pewnie skierują mnie na operację, a w takim wypadku mąż będzie musiał wziąć ze 2-3 m-ce urlopu bezpłatnego, bo nie będę mogła dźwigać plus rehabilitacja pooperacyjna. A to oznacza, że musimy jeszcze zaoszczędzić tyle, żeby się w tym czasie utrzymać. Ach życie! Mam tylko nadzieję że jakoś dadzą radę jeszcze te moje plecy. Nie wyobrażam sobie co byśmy zrobili, gdyby coś się stało i M musiałby wracać z wyjazdu i zająć się mną i maluszkiem... Aj pożaliłam się, sorki. Milutka mam nadzieję że Ninka się uspokoi i pośpi ładnie i że będzie bez żadnych ekscesów poszczepiennych! Maaaaaag oby Hania tak dalej ładnie odpoczywała po szczepieniu! Charlotte i inne mamuśki poszczepienne spokojnej nocki, oby maluszkiem nie gorączkowały!
-
Kurcze Laski wynalazłyście jakiś magiczny sposób na te wypadające włosy!?! Ja kupiłam priorin szampon z tabletkami. Dość drogi był bo 65zł. A włosy nadal wychodzą garściami... Próbowałam też odżywki Biotebal i nic. Zastanawiam się czy jak przestanę używać cokolwiek to zupełnie wyłysieję?
-
Milutka powodzenia i trzymam kciuki!! A ja na przystanku stoję i czytam forum jak jakaś maniaczka;-) Dziś kolejna wizyta u lekarza. Jadę do neurologa z moimi plecami. W tym tygodniu mamy 5 lekarzy, tak się nagromadziło... to dlatego że w przyszłym tygodniu mąż wyjeżdża i chcę załatwić wszystko co się da. Autobus się spóźnia...
-
Wiecie co? Mój Maciuś ma lęk przed nowymi miejscami... Pisałam wam wcześniej, że na święta strasznie płakał jak byliśmy u teściów i u mojej mamy też tak średnio mu się podobało. Dziś wpadliśmy że spaceru do mojego przyjaciela na kawę. Mały po 5 min tak się rozryczał panicznie, że po pół godzinie płaczu i nieudanych próbach uspokojenia musieliśmy sobie pójść. Był taki wystraszony! A w domu skowronek. Czytałam, że to się zdarza, ale czy którejś już się to zdarzyło? Ile to może potrwać? Zostaje mi narazie dom i spacerki...
-
U mnie było na odwrót. Po pierwszej ciężko, po drugiej spoko. Fakt, mały był marudny, ale nie wiem czy to tak do końca po szczepieniu czy po prostu święta... (Szczepienia przed świętami mieliśmy).
-
Maaaaaag wiesz co, u nas była gorączka po pierwszym szczepieniu a o drugim nie.
-
Hej dziewczynki! Wczoraj pisałam, ale zjadło mi post i potem już mi się nie chciało... Maaaaaag z okazji 3 miesięcy życzę Hani duuużo zdrówka, koniec problemów z brzuszkiem i samych radości! Może dla niej akurat przekroczenie tej magicznej daty coś da;-) Milutka współczuję problemów ze zdrowiem dziewczynek!! Biedne i one i Ty. Oby nowy rok przyniósł Wam samo zdrowie! Reszcie też współczuję problemów między świątecznych. Tak to jest zawsze że w święta w niektórych ludziach budzi się jakieś alterego i zachowują się jak z innej planety. Tego też zawsze się boję... Mają ty chyba pytałaś o filtr. Ja mam Britę. Jest super. Filtruję kranówę i piję. Dla maluszka by trzeba przegotować i można podawać. Jednak ja ze względu na jego problemy brzuszkowe narazie nie chcę nic zmieniać, ale w przyszłości jak najbardziej;-)
-
Hej mamuśki. Super zdjęcia laseczki. Iwava Twój Wiktor to przystojniak i ma czaderską czapeczkę;-) A u nas po tych dwóch ciężkich dniach nocka była fantastyczna. Mały przespał 10h. A w dzień dziś też miał drzemkę 4h i dwie po pół godziny. Wymarzone noc i dzień. Ciekawe jak będzie dziś. Miłej nocki dziewuszki. P.s. mi też włosy wychodzą garściami...
-
Szczęściara mój Maciuś też ostatnio prawie wcale nie śpi w dzień. Ale marudzi za to podwójnie. Widać że zmęczony i trzeba oczka ale z zaśnięciem ma problem...
-
Jejku kolejny męczący dzień za nami. Maluszek nie lubi jak jest dużo ludzi. Marudził znowu i płakał biedak. Ale zrobił u teściów kupę. Po czterech dniach w końcu. Nie wiem czy to to, ale do południa próbowaliśmy dawać mu rumianek do picia między posiłkami. Popijał po dwa łyczki, ale zawsze coś. Ta jego kypa ostatnio taka gęsta i kleista wręcz. Już nie wiem jak ją rozrzadzić... A spocił się przy tym parciu, był cały mokry po. My też jutro w domu odpoczywamy. Miłej, spokojnej i długiej nocki kochane.
-
O proszę jakie piękne mamuśki oczywiście z pięknymi Bobaskami! Milutka, eosia, maaaaaag ale laseczki, wszystkie takie ładne figury macie, maaaaaag a ty to mega szczupła!! Mi nadal wisi 8kg+ święta. Też chciałabym wrzucić zdjęcie z małym ale dziś pół dnia przepłakał i nie zrobiliśmy żadnego zdjęcia:-( trochę kolki, reszta płaczków nie wiem skąd... Ciężki dzień. Z Wigilii też musieliśmy uciekać bo aż wstyd że mały tak marudził... Moja mama mówi... ząbki. Powiedziała że u mnie w tym wieku też już szły i też nie było nic widać dopóki nagle jeden się nie wyłonił... Spokojnej nocy i miłych kolejnych dni świąt!
-
Mamuśki na te święta i nowy rok życzę Wam dużo zdrówka dla Was i dzieciaków, bo to jest najważniejsze. Poza tym cierpliwości, radości spełnienia najskrytszych marzeń!
-
*kurce oczywiście;-)
-
-
Aaaa rano kurier przyniósł moją (tzn. Maciusia) kurkę:-) właśnie ją wyprałam. Jak wyschnie to zrobię małemu sesję i wrzucę jakieś zdjęcie żeby się pochwalić:-)
-
Charlotte piękna choinka! Uwielbiam żywe a jak zobaczyłam twoją od razu poczułam jej zapach.... Też mam żywą oczywiście ale mój M jej nie podciął i już mega uschła. Aż boję się ją ruszyć, jak to wszystko opadnie to będzie masakra... Nika ja bym też wzięła poprawkę na opinię tego lekarza! Mój Maciuś jest starszy od twojego o około 2 tygodnie i waży 6700. Lekarz mówi że prawidłowo. Jak sprawdziłam w siatce centylowej to trochę ponad 50, więc jak dla mnie super. Sprawdź sobie sama w siatce centylowej i zobaczysz, że jest ok! Co prawda ja karmię mm, ale to nie ma już wielkiego znaczenia jeśli chodzi o wagę. Maaaaaag powiem ci że mój też ostatnio od chyba 2tyg walczy z głośnymi i bolesnymi bąkami. Nie są jednak na tyle bolesne, żeby go wybudzić. Uważam że to zasługa regularnego stosowania Sab simplex. Może spróbuj stosować regularnie te kropelki co tam masz? Simeticon nie jest szkodliwy i takie stosowanie regularnie nie zaszkodzi Hani. Z resztą... Komu ja to mówię...:-) Sama wiesz najlepiej;-) A u nas nocka super. Pewnie dlatego że przez mój kręgosłup tatuś przejął pełną opiekę nad małym. Teraz pojechali do pracy zawieźć l4, które na mnie dostał. No i chciał się pochwalić synkiem;-) jak wrócą to pójdziemy na spacer:-) nie wiem czy daleko zajdę, ale muszę się przewietrzyć. No i kilka rzeczy musimy dokupić... Wrrrr już się boję tych kolejek i tych dziadów "walczących o karpia"...
-
Jakoś minął dzień. Tatuś karmi małego a ja leżę. Mam nadzieję że plecy mi się wyleczą w tydzień bo 4.01 wyjeżdża mój w delegację. Zostanę sama z tym naszym Kurczakiem. Byliśmy u tego neurologa dziecięcego. Stwierdził że wszystko ok... Tak myślałam, 120zł poszło... Mamo Joasi ja dostałam dziś maila, że wysłali mi kurkę. Ma być jutro lub wtorek. Także miałaś naprawdę farta z tą wysyłką. Marta mój Maciuś ma niebieskie oczy. Ja i mąż też, więc pewnie mu takie zostaną. Waży 6700 i nie wiem ile mierzy. Wczoraj pediatra powiedziała że mierzą długość od pół roku. Ja go ostatnio mierzyłam i wyszło 60cm. To dziwne bo nosi ciuszki już na 74. Ale ma tułów długi. Miłej nocki dziewuszki.
-
Sevenka Maciuś nieźle, chociaż wczoraj marudził, popłakał, miał kolki dodatkowo. Noc inaczej bo zbudził się nie jak zwykle o 5-6tyljo już o 1.30 z płaczem. Gorączki nie miał. Max 37. Moim zdaniem dobrze że dałaś paracetamol. Ja mojemu po ostatnim szczepieniu jak miał 37.9 też dałam i po chwili zasnął. U mnie za to tragedia ze mną. Plecy mi wysiadły w nocy. Ledwo się ruszam. O podniesieniu dziecka nie ma mowy. Mąż musiał wziąć urlop na żądanie. Za godzinę idziemy do internisty, mam nadzieję że da mężowi l4, bo ja nie jestem w stanie się zająć małym. Może mi też jakąś maść da z antybiotykiem. Bo ketonal nie pomaga a tramalu boję się brać, to już ostateczność.
-
Milutka chciałam Ci serdecznie podziękować za polecenie maści dermaveel. Drugi dzień smarujemy i prawie zeszło. A wcześniej tydzień drapał biedak. Polecam ją też! W ogóle cieszę się że Was mam. Super wsparcie i rady! A my po czopku i kupie. Chyba lepiej. Zobaczymy...
-
Mamo Joasi a dostałaś jakiegoś maila czy coś? Bp ja też zamówiłam wczoraj, płaciłam przelewem i nie dostałam nawet maila że moja wpłatę dostali...:-(
-
Mama Joasi wczoraj zamowiłaś i już przyszła??
-
Kurcze po szczepieniu mój Maciuś coraz gorzej. Rozdrażniony, wybucha płaczem co chwilę. Teraz przysnął. Jest ogień bo jeszcze kolek dostał, brzuszek go boli bo 4 dni bez kupy. Widziałam że od rana ciśnie, ale nic z tego... Biedaczek. Chciałabym mu pomóc jakoś. Myślicie że może dać mu czopek? Mam te glicerynowe. Mam też viburcol, niby uspokajający homeopatyczny, ale kiedyś spróbowaliśmy i nie zadziałał. Jak myślicie? Dawać? Który?