Skocz do zawartości
Forum

Sevenka

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sevenka

  1. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Monika ale śnieżne szaleństwo, super. I my byliśmy w parku sankami, niby fajnie ok, początkowo uśmiech na twarzy a potem marudki tak jakby tego nie ogarniała, ciężko jej się chodziło, najfajniej było na zasypanym śniegiem placu zabaw :) ale foty są, pierwszy sankowy wypad uwieczniony :)
  2. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo. Witaj peonia :) Monika bułeczki i dzik w swoim wozie mniam mniam :) i super że bluzka jednej będzie :) jak po fryzjerze? Calineczka przykro mi, że się żrecie z teściową ale już niedługo, jeszcze troszkę, jeszcze chwilkę, będziesz Panią u siebie :) Qarolina ja też przy ciotce aktualnie a mała nieznośna, cierpliwość nadwyrężona :/ Ada urocza w swojej zabawie :) Maju ja pytałam o dwójkę, dziel się zasięgniętą wiedzą :) tym bardziej, że wczoraj pytałam klientki dentystki, ona mówi, że prawdopodobne jest żeby Ola po mnie odziedziczyła brak tej dwójkę, że przy mleczakach nic z tym nie zrobi dopiero gdy będzie starsza (kilkuletni) to trzeba zrobić zdjęcie czy jest zawiązek, jeśli nie to będzie trzeba kombinować z aparatem i przesuwać zęby. A myślałam, że sobie wymyślam, że napewno jej wyjdzie, że to nic, że mamusia nie ma, to nie może mieć związku a jednak ta nasza intuicja dziewczyny jest naszym skarbem.
  3. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Maju bym zapomniała, zdrówka dla Kasieńki :)
  4. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina ale śliczniutko :) Dziewczyny u nas też Ola często histeryzuje ale zauważyłam, że głównie jak coś jej doskwiera, dziś to trzeba się było z nią obchodzić gorzej niż z jajkiem. Nie pozwól jej czegoś i już powód do v płaczu, jeszcze ja chora więc cierpliwość na wyczerpaniu, w pracy jakoś wytrwałam, choć z myśleniem było ciężko :/ ale co nas nie zabije ;) Kaśka zdrówka dla Laury. Szcześciara trzymam kciuki za jutro. Dla Ninki też zdrówka żebyście się w końcu zaszczepili. Co do karmienia, no cóż może za mało się pisze o tych ciemnych stronach radzenia w macierzyństwie, z obawy o zjechanie od góry do dołu. Moja na ogół apetytna dziewczyna ale strasznie kręcona i niecierpliwa, obiecałam sobie, że nie będę za nią latać z łyżeczką po mieszkaniu ale raz się z tego wyłamałam :/ życie, karmienie w oknie i to na rękach też już przerabiałyśmy, głównie jje w foteliku, parówkę, omleta czy placki je rękami, jeśli chodzi o zupki czy kaszki to czasem bywa pod górkę i trzeba panienkę moją zająć a wtedy to już cuda wianki potrafią odchodzić, na szczęście takie akcje nie są codziennością. Można mieć różne oczekiwania a życie i tak wszystko weryfikuje samo, nie pytając nas o zdanie :) dzisiaj była taka marudna, więc żeby usmażyć placki to dałam jej się bawić moją torebką a tam najlepszą zabawką okazały się tampony, ale usmażyłam? Usmażyłam! Monmonka my tu Cię doskonale wszystkie rozumiemy, ciężko przy dziecku czasem zęby umyć a co dopiero poważniejsze sprawy, jacy faceci bywają mądrzy (sarkazm) :)
  5. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo :) Mila Igi model jak się patrzy :* czapka też fajowa :) a obiad, no cóż, chociaż w garach nie stałaś. Qarolina współczuję afery na spacerze, co innego akcja w domu a co innego wracać z wrzeszczącym dzieckiem. Dobrze, że chociaż zdrówko lepiej :) U nas Ola dziś bez kataru i temperatury za to mnie pogieło totalnie, cały dzień w domu, kichanie, kręcenie w nosie, łzy w oczach i obolałe mięśnia :( a jutro trza pracować bo robota się sama nie zrobi, terminy gonią. Calineczka moja śpi ogółem na 24 godziny od 13 do 14 godzin, wiadomo reguły nie ma, czasem miło zaskoczy i śpi więcej a teraz widzę, że coś jest na rzeczy, ciężko usypiała dziś na drzemkę i trwała niecałą godzinę a teraz wzięłam ją do siebie bo ma bardzo niespokojny sen, popłakuje, obstawiam ostatnią czwórkę. O a propos zębów, może podpowiecie mi coś mądrego, w razie co zapytam stomatologa. Ola ma wszystkie jedynki, trzy dwójki, brakuje nam prawej u góry i trzy czwórki. Do kiedy ta dwójka ma czas wyjść, bo jakoś tak nie pokolei się wybijają, normalnie bym się nie martwiła ale ostatnio zaczaiłam, że przecież mi nigdy nie wyszła właśnie prawa dwójka, kiedyś takie czasy, w sumie to nie pamiętam czy się mamy pytałam o tą moją dwójkę jak to było, ale dentystka mi mówiła, że nie miałam jakiegoś zawiązka, tak czy siak Ola póki co nie ma właśnie tej prawej dwójki na górze. Monia koleżanka mistrzunio, niezły ubaw :) ale wiecie jak mi kiedyś łyso było jak za małolata był temat o wibratorach a ja zapytałam a co to bo poprostu nie wiedziałam, dzisiaj to już w podstawówce dzieci wiedzą więcej niż ja wtedy :) takie czasy.
  6. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Oj Calineczka kitka Wojtusia jest naprawdę mega, to już prawdziwy kucor ale co się dziwić jak włosy to on ma po mamusi :) Leosiowamamo a może synek zaśpi i zapomni Cię obudzić na tą imprezkę ;) tak dla odmiany śpijcie dzisiaj całą noc, tak jak my wszystkie :) no i dobrze, że obeszło się bez lekarza. Dziękuję za miłe słowa o Olusi :) Calineczka no my już przechodziliśmy takie akcje a'la histerii a to za zabraną czekoladę a to za zakaz otwierania szafki z garnkami, nic fajnego. Mind jeju ale mi się dobrze zrobiło po Twoich słowach. Ja czuję wielkie zazdro jak ktoś ma dobry sprzęt, uwielbiam ładne zdjęcia, bo ja do swoich mam miliony zastrzeżeń oczywiście oprócz małej modelki :) Właśnie skończyłam oglądać film :"dobrze się kłamie w miłym towarzystwie", polecam :)
  7. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina coś w tym jest, babcie na Olę złego słowa nie powiedzą, aniołek dosłownie, a tylko któreś z nas się pojawia dziecko się zmienia :) już przy synu były takie obserwacje, że dzieci przy rodzicach są po prostu gorsze .
  8. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Monia miłego wieczoru :)
  9. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara ale ładnie się zapowiada ta Twoja praca, wiesz dyrektorka z czasem może stracić trochę na blasku, szef to szef :) ale równie ważni są współpracownicy . Co do martwienia o Maciusia, no cóż po prostu musisz to przeżyć, trzymam kciukasy żeby to wszystko gładko poszło :) bo coś mi się wydaje,że tak właśnie będzie, każda co dziecko szło do żłobka to przechodziła, każda się martwiła bo to takie odcięcie pępowiny ale popatrz u każdej było dobrze :) Monika i jak Maciek przy stoliku,chętnie tam spędza czas? Bo prezentuje się cudnie :) U nas przeziębienia, syn od wtorku katar gardło, powoli już mu lepiej, mnie wczoraj dopadło w mgnieniu oka, z sekundy na sekundę i Ola mi podejrzanie kichała a dzisiaj leci z nosa i 37,6 nie wiem czy temperatura od przeziębienia czy po szczepieniu, inhalacje wdrożone,syrop z cebuli także, a już tak milutko było bez chorób, taki komfort i luksus . Za oknem piękne słońce świeciło,dzień wolny a tu kiszenie w domu :/ No i wczoraj się udało, Ola dała sobie zrobić pierwszą kitkę, co prawda potem zdjęła gumkę ale zawsze coś, a jak zdjęła to miała loka jak Elvis :) dziś była powtórka z rozrywki więc widzę światełko w tunelu choć spinek nadal nie chce,są na dwie minuty.
  10. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Piszę bo nie mogę patrzeć na te puchy tutaj ;) z góry przepraszam za pominięcie wielu spraw ale tak to jest jak się pisze raz na 4 dni :/ Co do fb dziewczyny, ja nie czuję żadnego wyścigu ani tam ani tu, dla mnie naturalnym jest wymiana co czyje dziecko robi, każdy się cieszy tym swoim szczęściem i pisze o nim, a to że mamy różne zdania i podejścia to chwała Bogu, taki jest ten świat, tak jak napisała Calineczka, kiedy spotykamy się z koleżankami w realu również paplamy co zrobiła moja a co jej dziecko, kiedy poszedł na nogi albo jak lubi się bawić. Ja często tu piszę co robi moja malotka ale przecież do cholery po to tu jesteśmy a jak któraś z was opisuje, że jej dziecko robi coś czego moja jeszcze nie robi a może czego nigdy nie zrobi to nie odbieram tego jako przechwałki tylko normalność. Życzę nam wszystkim dystansu i luzu. Monika podoba mi się ten wasz protest, walka o swoje, oby się udało :) a karmienie znajomych no cóż, ich sprawa, ja cię rozumiem bo mnie też by to kuło w oczy. Dziewczyny te akcje z reklamacjami, no niezła jazda, pani z marynarką prawie dorównała guzowi Michała Mila Ty jesteś mega, ja się pytam gdzie ta wata w Twoim mózgu, nikt głupi by tego nie wymyślił, w Tobie kochana jest potencjał :* Mind zakupy łałałiłi, cudeńka :) fajnie, że Lilka mogła pobyć trochę w domku. Szcześciara gratulacje dla Maćka, pięknie zaczyna się adoptować w żłobku. Monmonka ale trafiłaś w tym Lidlu :) nie wiem czy u nas też była jakaś wyprz bo nie byłam. A Zuzi kochanej życzę poprawy wyników, niech się unormują, niech moc będzie z wami :) Qarolina ja tam wole gazowaną ;) myć się jeszcze w niej nie próbowałam ale lepsza taka niż żadna :) później dokończę, muszę malotkę przełożyć bo zasnęła o się podładować.
  11. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Spróbuję coś skrobnąć na szybko, może potem jeszcze coś dodam. Natuśka trzymam kciuki za brak nop u Leosia, dzielny był :) a na co wy szczepiliście? My też dziś mieliśmy szczepienia Odra świnka różyczka, kciuków nie puszczajcie niech moc będzie z nami :) moja córka nawet nie zastękała, patrzyła się na tą igłę i strzykawkę z ciekawością, jestem z niej dumna, pani mówiła, że zdarza się, że dzieci na sam widok czasem płaczą bo ta szczepionka podobno z tych mniej bolących, kolejne szczepienia mamy za 8 tygodni, trzy dawki więc nie sądzę, że będzie tak kolorowo ale v póki co niech po v tej będzie ok. I drzemka po tych szczepieniach dziś trwała 2,5 godziny. A Leoś mega dużo mówi i naśladuje cały chlewik i podwórko :) brawa dla niego :) u nas odgłosy są w wersji bezdźwięcznej, takie samo otwieranie i zamykanie buźki. Z ubieraniem za to chęci duże tylko jeszcze v wprawy manualnej brakuje :) Mila zdjęcie z imprezy mega, szwagier pełna klasa ale i dziewczyny bardzo pomysłowo, wyobrażam sobie ile było śmiechu i ekscytacji w przygotowaniach :)fajnie, że Igor tak ładnie zaczął przybierać na wadze, kamień z serca dla matki :) nasza dziś ważyła 11,400 w pieluszce rajstopkach i bodziaku. A jak wasze dzieci v teraz ważą? Szcześciara ale miło się czytało o wychodzącym słońcu u was, dobrze, że nerwy się kończą, Maciuś coraz lepiej w żłobku a za chwilę będziemy trzymać kciuki za pierwszy dzień w pracy :) Gosia jest the best w opasce i skrzydełkach, naprawdę szacuneczek dla niej, że nie chce tego zdejmować, u nas nawet spinki na włosach być nie może a gdzie opaska. Zdrówka dla Lileczki i niezmiennie dla Maciusia, niech ten kaszel już mu odpuści. A wasz wyjazd Monia zapowiada się bajecznie, zazdraszczam i we wrześniu standardowo będziemy czekać na relacje :) Mnie też urzekło tipi Leosia, wygląda tak, że sama bym tam wlazła i wyleźć nie chciała :) Wiesz Mila ja tam waty w Twoim mózgu nie wyczuwam :) a ja w tej pracy czasem mam wrażenie, że mój mi dymi, dziś miałam taki sajgon, że nie wiedziałam gdzie ręce włożyć a taki stan jeszcze potrwa :/
  12. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Oj Mind współczuję, że musisz dziś pracować, niech Ci ten czas szybko Zleci. Lilka ma dobry apetyt. Moja dziś już zaliczyła butlę nad ranem, kanapkę z wędlinką z kromacza + ogórek kiszony, po spacerku jogurt z większością banana, teraz drzemka a później czeka na nią właśnie zupa z brokułem :) Qarolina takie żłobkowe zdjęcia to super pamiątka a ta ulubiona pani Gosi pewnie przyzwyczajona i doceniona, że to właśnie ją tak Gosiaczek lubi :) Ale się miło czyta o tych naszych maluchach, są mega mądrutkie, uwielbiam je wszystkie co do jednego :) A rybka u Zuzi wymiata na całego :) Moja niestety nie chce sprzątać ani układać wieży. A co do ślinienia przy ząbkowaniu to Ola prawie wogóle się nie ślini, tylko jak była taka malusia co głównie leżała na pleckach. Leosiowamamo dokładnie wiem co czułaś bo Ola miała robione eeg głowy właśnie pod względem epilepsji i to czekanie na wynik, na szczęście to już za nami. Za oknem szaro buro i zimno, zalicxyłyśmy krótki spacerek, reszta dnia to pewnie kiszenie się w domu.
  13. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Oj jak dobrze, że u Gosi nocka bez wymiotów mam nadzieję, że dzień również :) Mila, Mind współczuję kiepskiej nocki, stawiam na zęby. U nas te humory Oli to chyba też przez zęby bo za cholerkę nie daje mi ich umyć, jest nieznośna, nieswoja, a teraz przed snem pytam się jej czy kocha mamę a ona zaczęła kręcić głową na nie! ale nie wierzę jej I nie mogę wciąż nadziwić się jej naśladownictwu, gdy kończę rozwieszać pranie to ta leci z pustą miską do szafy żeby ją schować, jak mówię, że idziemy się kąpać i zaczynam nalewać wody do wanny to ta leci do sypialni po przewijak, który kładziemy na wannie i na nim odbywa się rozbieranie i ubieranie, a gdy siedzi na nocniku to że swojego magicznego pojemnika wyciąga ulotki po jakiś maściach, wstaje z nocnika i się podciera , no rozbraja mnie to :) Calineczka, gratki za ostatnią trójkę, może teraz trochę odetchniecie. Idę się kąpać.
  14. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejka dziewuszki. Gosiu zdrówka, co znowu się za dziadostwo przypałętało, miejmy nadzieję, że to tylko jakiś delikatny wirus, współczuję wam, jak nie urok to rzygocinki. Sił dla was. Szcześciara mam nadzieję, że sytuacja w sąsiedztwie jest tylko przejściowa i szybko wrócicie do domu. A ze żłobkiem no lipa, nie powinno tak być, biedny Maciuś i tak mocno przeżywa nową sytuację a jeszcze to przemieszczanie między salami tego nie ułatwia. Życzę wam niech to wszystko się pozytywnie poukłada. Monia super plany z wyjazdem, warto przycisnąć pasa :) Zdrówka dla Maciusia. Placki z manny robiłam z alantkowe blw z bananem, Ola jadła ale też je mieliła w rączkach, nie wiem czemu, chyba konsystencję badała. My z metrażem i gadżetami na nich też mamy odwieczny problem. Ostatnio myśleliśmy nad jakimś siedzonkiem bo Ola na wszystko siada, na święta dostała taką mini kuchenkę że zlewem i piekarnik też c taki mini z tej samej serii i co? Nosi to i siada, wstaje i siada, przenosi z kąta w kąt i siada, na tą deskę od puzzli z biedry też siada albo staje, dziś zrzucała z blatu ulotki i siadała na nich, potem je znowu na blat i zaraz z blatu na podłogę i znowu siada i tak w kółko :) też by się przydał stolik ale gdzie to postawić wszystko. Mila ale numer z tą policją, też bym miała stracha, doskonale rozumiem co czułaś. A spanie R z córką trochę dziwne, młoda powinna go pognać a nie na to pozwalać, bo on to pijany to głupi, chyba po trzeźwemu nie miewa takich pomysłów? No i powinno mu być głupio choć v trochę a nie jeszcze jechać po Tobie. Monmonka jak to dobrze, że wzięłaś sprawy w swoje ręce, ten twój strach to intuicyjny był. Ja nie mam mocnej wiedzy na temat medycyny, nie znam się na wynikach itp sprawach ale czasem coś tam o uszy się obije strasznawego więc naprawdę nie dziwią mnie twoje dylematy. Rób tak jak Ci serce podpowiada, nic na siłę. Dzięki temu kolczykowi Zuzia jest niepowtarzalna ;) Leosiowamamo cieszę się, że z Leosiem wszystko dobrze, kamień z serca i super, że sobie pobalowaliście :) my szczepienie mamy we wtorek, postaram się być dobrej myśli ale znając mnie, jeśli po szczepieniu by mi Ola zachowywała się tak jak dziś to w głowie miałabym kiepskie scenariusze. We wtorek będę was prosiła o trzymanie przez te dwa tygodnie kciuków. W lutym będzie rok jak dwa dni po szczepieniu Ola miała ten drgawkowy moment co skończyło się pobytem w szpitalu,badania na szczęście nic nie v wykazały, wyszło, że to te drgawki przysenne ale stresu było co nie miara. Kocham tą kruszynkę nad życie, jest cudowna w każdym calu,i na stare lata jakoś chyba bardziej się martwię niż przy starszym synu a może już tak wszystkiego nie pamiętam, czas zaciera emocje. Calineczka nie smuć się tak tym wiekiem, ja tylko rok młodsza od ciebie. Przeżyłyśmy już tyle, że damy radę jeszcze pożyć drugie tyle :) rób rodzeństwo dla Wojtka i ciesz się każdą chwilą. Ja szybko się karcę gdy tylko przychodzą do mnie myśli w stylu, czy dożyję pełnoletniości Oli itp. bo przecież tym nic dobrego nie wnoszę, dostałam najcudowniejszy prezent od życia na te stare lata, tak miało być i nie chcę tego rozkminiać tylko się v tym cieszyć. Przepraszam, że tak smęcę, w uszach mam słuchawki z rozczulającą muzyką, chyba mi się v porządnie udzieliła. Nie wiem co dziś było Oli, płacz w sekundzie się pojawiał, dziąsła wysmarowałam w końcu dałam przeciwbólowe i to też nie dało super efektów, ona mega nieznośna jeszcze M mnie wkurwił, starałam się mimo wszystko że spokojem, łagodnie, no do rany przyłóż byłam dla niej żeby czuła ciepło i bezpiecznie. Za to szybko na noc zasnęła, nie pytałam babci ile jej drzemka trwała, może vto to. Oby jutro była pogodna. Dobrej nocy mamusie :)
  15. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo dziewczynki :) Dokładnie coś tu bardzo ucichło :/ które to tam tylko czytają, pisać dziewczyny pisać ;) Qarolina oby ten powrót na żłobkowe włości był tym razem na długo :) i niech nowa bryka dobrze wam służy. Monmonka super, że się wybawiliście, no i ten komfort po imprezie kiedy można się wyspać, niezastąpione lekarstwo także na kaca ;) a Twój przedzabiegowy stres jest całkowicie zrozumiały, musi być dobrze nie ma innej opcji i już :) kłucia kolejnego współczuję, maluszkom nie wytłumaczy a żyłki ledwo widoczne, powodzenia. Maja no ja już dwoje dzieci mam więc basta ale jeśli są warunki i wsparcie w pomocnym mężu i dziadkach to rób kobieto, wiadomo, że początki są trudne ale niewielka różnica pomiędzy dziećmi to najlepsza różnica pod wieloma względami a i w domu taki rodzinny charmider :) ( sorry jeśli charmider pisze się przez "h" ale nie chce mi się zaglądać do neta a normalnie zgłupiałam jak jest prawidłowo ;) ) Mila wyglądasz nieziemsko :* gratulacje dla Igorka, że zaczął Ci jeść i jednak wytrwałaś dłużej niż do północy, teraz tylko życzę okazji do odespania :) Monika zdrówka dla Maciusia, niech syrop zrobi dobrą robotę, Ola ostatnio go dostawała i chyba pomagał :) U nas sylwester spokojnie, Ola też ładnie spała tylko jakiś baran o 8 rano postanowił jeszcze sobie postrzelać z tych mega hukowych petard, no medal za głupotę i egoizm, w głowie mi się nie mieści skąd u ludzi takie idiotyczne pomysły. A dziś mieliśmy akcję kąpania psa, jejku umyć tego klocka to nie lada wyczyn, jeszcze v większy wsadzić do wanny psa, który się tego boi, no ale był już mus a zeszło nam się do późna bo usypialiśmy dziś malotkę we dwójkę a jej słabo się spieszyło do spania, w końcu my zasnęliśmy :) dobrze, że w końcu się ocknęłam, małą przełożyłam do łóżeczka i wzięliśmy się za psa. A wiecie jak ostatnio wyciszam Olę do snu? Robię wyliczanki :) najpierw mówię kto ma oko, nos, włoski, nóżki, że mama, tata, brat, piesek, kotek itp., a potem jej liczę, dziś się wyciszyła przy 50,przy 80 był zryw do siadania , przy 120 jeszcze pomachiwała pieluchą, przy 164 ukończyłam liczenie i potem już ładnie leżała ale jeszcze z otwartymi oczami a potem to już zasnęłam i ona chyba zaraz po mnie bo M. to padł już przy 130 :) tylko o której ja dziś zasnę po tej drzemce. U nas nocnik w ciągłym użyciu, bardzo często z sukcesami chociaż sama nie woła ale zapytana czy chce kupę czy siusiu odrazu leci do łazienki ale chyba dla samego posiedzenia tam ma pojemnik z gadżetami i je wywala, wkłada, bawi się moimi szczotkami do włosów, czesze się. Choć przepraszam , przedwczoraj dała znać, że chce na nocnik ale było już po wszystkim, jestem jednak dobrej myśli bo wiem, że w końcu załapie, odpowiednie trybiki się ustawią i będzie wiedziała kiedy jej się chce :) Mila w 100 % się z Tobą zgadzam, że każde dziecko jest inne i to co łatwe było z jednym, przy drugim się nie sprawdza, mi też po moim spokojnym synu wszystko wydawało się v proste i ciężko było patrzeć jak koleżanka nie może okiełznać swojego urwisa a teraz przy Oli widzę, jak zmienia się moja wizja.
  16. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo dziewczęta :)piszę na szybko, mała jakoś zasypia ale przez fajerwerki nie jest łatwo i czuję, że może być kilka pobudek, no walą jak opętani, pies wystraszony nie wie co się dzieje :/ Imbir fajnie, że Nince placki smakowały, 4 to super wynik :) ci do tłuszczu, to raczej nie chodzi o jego rodzaj, ja smażę na teflonowej i daję naprawdę minimalną ilość tłuszczu i jeszcze układam na papierowym ręczniku. Moja malotka ma teraz duży apetyt, jak tak dalej pójdzie to będzie trzeba zacząć jej ograniczać bo dupka rośnie :) My siedzimy w domu, będzie drink i jedzonko i coś pooglądamy. Życzę wszystkim szczęśliwego Nowego roku a tym które się dziś imprezują super zabawy :) Do poczytania za rok :)
  17. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    O matko imbir to Ci Ninka zrobiła robotę Przepis na placki kiedyś wzięłam z neta, chciałam znaleźć go dla Ciebie ale wsiąkł :) znalazłam podobny, bo ja to robię na oko tylko zmieniam owoce (jabłka trę na tarce, banany idą pod widelec ) : 1 jajko pół szklanki mleka ok. 3/4 szklanki dowolnej mąki (ilość zależy od tego. jakiej mąki używamy) 1 średnie jabłko opcjonalnie cukier trzcinowy Ale mamy śliczne dziewczynki :* Szcześciara my używamy zwykłej szczoteczki z włosiem, nasze mycie zębów pozostawia wiele do życzenia zwłaszcza górnych zębów bo Ola tak opuszcza wargę, że nie można v tam się dostać ale lepsze takie niż żadne. No właśnie późna drzemka i problem z zaśnięciem na noc. Jejku ta moja dziewczyna tak się rozgadała a właściwie rozkrzyczała, że szok, zrozumiałych słów praktycznie w zerowej ilości ale daje równo i dokładnie : dada dede dida, dada dada, ajda itp. pamiętacie taki filmik z bliźniakami kłócącymi się przy lodówce, chodził po necie, no identyko Ola :) wczoraj tak wołała do pani w sklepie, ta się tylko uśmiechała. Ja dziś zrobiłam sernik na zimno z galaretek, już bym go zjadła :) Dobrej nocki mamusie.
  18. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Mind fajnie, że jesteś, współczuję zapierniczu no ale już dziś będziesz ze swoją rodzinką :) Zdrówka dla Lili, cudaśna jest w tej mikołajowej czapie :) Ruda kisiel, to woda, jagody i mąka ziemniaczana (w ilości na oko), można go zrobić z każdych owoców lub soku np. malinowego. Ja tam mleko też małej dawałam tylko trochę ograniczałam, lub oszukiwałam dosypując więcej kleiku ryżowego. U nas trwa drzemka, dzisiaj późna, nie mogłam jej okiełznać, włączył jej się wyśmienity humor, jak ja zamykałam oczy udając, że śpię to ona mi odchylała powiekę i w śmiech. A na śniadanie dziś zjadła 7 placków bananowych :) nie jakieś giganty ale i tak ładnie, cieszę się, że ma apetyt :) za to ja dziś jakiś flak, dobrze, że byli z tatą na spacerku bo była piękna słoneczna pogoda, teraz już szarówa się robiło. Monmonka na którą kreacje się zdecydowałaś?
  19. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Ruda my przy biegunce, dawaliśmy wtedy akurat acidolac, do tego enterol, orsalit, dieta i po biegunce dobrze jest jeszcze przez kilka dni podietować i sukcesywnie wprowadzać coraz więcej produktów bo żołądek jest jeszcze delikatny po takich przejściach. Ja gotowałam małej ryż z marchewką i go blendowałam, kisiel z jagód, pieczone jabłko, banan, sucha bułka jej nie szkodziła.
  20. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    A tak tak, nasza też paluszki sobie gryzła aż czerwone miała no i w buzi wszystko co pod ręką, swojego tatusia też obgryzła :) Qarolina ja do tej pory księdza tylko z synem przyjmowałam, M. w tym czasie wybywał choć mieszkamy razem zaraz będzie 8 lat, rok temu pierwszy raz przyjęliśmy już w czwórkę :) Imbir widzę, że takie same plany na sylwestra :) wiesz naprawdę musi być ciężko wam z tymi ćwiczeniami, wcale mnie nie dziwi, że masz mało czasu, szacun, że dajecie radę :) No właśnie Mind gdzie jesteście, co u was?
  21. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina niezły ten ksiądz na kolędzie :) ale macie już z głowy, ja jakoś nie przepadam za tego typu spotkaniami z księżami, jeszcze jak się trafi spoko ksiądz to jest miło ale różnie z tym bywa, strasznie dużo w tym sztuczności i pobieżności, ja pewnie bym nie przyjmowała ale jednak dzieci będą potrzebowały różnych sakramentów i nie chcę im rzucać kłód pod nogi a i ja kiedyś będę potrzebowała :/ mój wujek kiedy zmarł, to nie miał mszy w kościele tylko w kaplicy bo nie oddawał kartek u spowiedzi i nie przyjmował kolędy :/ Calineczka masz rację, w każdej rodzinie zdarzają się różne dziwne sytuacje, nie na wszystko ma się wpływ. Mila ja nie wiem co sądzą dziewczyny ale ja ciebie nie oceniam, nie od tego tu jesteśmy, czasem z boku mogłoby się v wydawać, że zrobiłoby się tak czy siak a gdy podobna sytuacja nas spotyka to zonk. W końcu przyjdzie dzień, że albo odnajdziecie się z R. i będziecie szczęśliwi albo znajdziesz sposób i warunki żeby żyć samodzielnie :) Szcześciara ale super, cieszę się razem z Tobą :) a pół etatu na ten czas jest bardzo dobre, Maciuś podrośnie to i etat Ci napewno zwiększą :) Monika ja to,też bym te śniegowce sobie odpuściła, "zimy" będzie jeszcze chwila, w chłodniejsze dni przykrywaj dodatkowo i dacie radę. Zdrówka dla Maciusia i Gisiulki. Też myślę, że Gosi poprostu brakuje odporności, no ale badania nie zaszkodzą. Ruda u nas w święta wyszły 4,to znaczy same te ich kiełki, a dzisiaj udało mi się zajrzeć i ta prawa 4 jest już cała przebita, dziąsełko takie przekrwione, a od środy była momentami nie dowytrzymania, napewno przez te 4,ale co się dziwić, taki kawał zęba żeby się całkowicie wykluć potrzebuje czasu, poza humorem nie było żadnych objawów, choć każde dziecko przechodzi inaczej.
  22. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara musi być dobrze :) i masz rację, swoim stresem i zamartwianiem się i tak nie wpłyniesz na to co ma być. Mila bardzo ciekawam jak wasz sylwester się uda? powodzenia w przygotowaniach i focia w przebraniu musi być dla forumowych koleżaneczek :) mój w święta coś tam pił ale też był przy małej żeby mnie odciążyć, no nie miałam na co narzekać. i zgadzam się z Tobą w 100 %,do dziecka trzeba podejść i poświęcić mu czas a nie dziwić się,że reaguje jak reaguje. Leosiowamamo bardzo wam współczuję przeżyć, na szczęście jest z małym wszystko dobrze. My szczepienie mamy mieć po nowym roku bo w tym tygodniu już mają natłok, postaram się jednak być dobrej myśli, choć wasz przypadek nie nastraja. Ruda zdrówka dla was :) Qarolina dla Gosiulki również i dla Maciusia :) Monmonka Zuzia to mądra dziewczynka, coś mi się wydaje,że ona będzie pilną i sumienną uczennicą :) Wiecie ja to się cieszę,że już po świętach, ta gonitwa natłok spotkań to chyba nie dla mnie, za szybko za dużo, a za mało w tym spokoju. Ola oprócz dnia wigilijnego pięknie się spisywała, w gościach u swojego rówieśnika wciąż zabierała mu jego kubek, najpierw dawała mu się z niego napić a potem sama próbowała, w końcu on przejął jej smoczek potem zaczął nosić i pić z jej kubka, i mega jej się spodobało jego krzesełko uczydełko, siadała i wstawała i tak w kółko. No i mamy już dziewięć zębów, w święta nam przybyły dwie czwórki na dole. No i Olcia w końcu zaczęła się więcej przytulać, jakie to miłe. Ja dzisiaj mam wolne i robię lelum polelum, czyli odpoczywam po świętach :) aaaaa i jeszcze jeden mega sukces, Ola trzy noce z rzędu przespała calusieńkie, bez pobudki na mleczko dzisiejsza noc to już powrót do starych zwyczajów ale to taka iskierka, że tak będzie coraz częściej, jednak i dla niej te święta były pełne wrażeń i to pewnie tego efekt. Miłego dnia kobietki.
  23. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny my już w domu po dwóch wigiliach, prezentów co nie miara, jedzonko pyszne ale Ola jak ma za dużo emocji to biega jak szalona i zaliczyła upadek z głową na futrynie, łomot poszedł, że aż bałam się na nią spojrzeć, kuźwa aż mi się płakać chciało, na szczęście dostała w poliki i czoło, dobrze, że oczy są głębiej i na szczęście milimetry od ostrej części narożnika ściany, która jest częściowo wyłożona kanyczkiem bo było by mega rozcięcie. Płaczu i strachu co nie miara. Teraz już śpi kruszynka moja :* A jak u was nastroje?
  24. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczęta nie odniosę się do wszystkiego, brak czasu. Mila cudownie mi się czytało twojego posta :) Zdrówka dla chorowitków :* Monika super, że bezpiecznie dotarliście do celu. Imbir dla ciebie lekkości w zasypianiu :) I wogóle wesołych, zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia, prezentów, które cieszą a najwięcej uśmiechów dzieciaczków :)
  25. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Monia wy pewnie już na miejscu, udanego i bezpiecznego wypoczynku :) ja też uwielbiam patrzeć jak M. spędza czas z Oleńką, ostatnie dni z nią trochę siedział i naprawdę dobrze sobie razem radzą :) nawet smażył jej placki :) Monmonka choinka czad, może za rok już bez szafeczek się obejdzie :) no Zuzia rewelacja z tym straszeniem, oczami wyobraźni to zobaczyłam Szcześciara niezmiennie powodzenia w Twoich planach, będzie dobrze :) Alimak biedny Alek, oby ten zyrtec coś pomógł, zdrówka dla niego :* No i Gosiaczek znowu chory, rozumiem doskonale Twoje podłe samopoczucie Qarolina, niby wcześniej mówili, że dzieci w żłobkach dużo chorują ale gdy dotyczy to naszego szkraba to złość bierze :/ zdrówka dla Gosi, na szczęście antybiotyk szybko powinien zadziałać, już w wigilię będzie o niebo lepiej :) Mila świetnie, że zakupy się udały i że dziewczyny sobie radzą z opieką nad Igim :) Ja lecę jeszcze zaraz do biedry bo mała właśnie zasnęła sama w łóżeczku znowu podjęłam próbę, choć łatwo nie było ale mama wygrała :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...