Skocz do zawartości
Forum

Sevenka

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sevenka

  1. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hej hej :) widzę, że wszystkie się weekendujecie, bo cichutko tu u nas. Charlotte powodzenia na komunii, żeby wszystko się udało :) Bordo fajna z was rodzinka :) Gosiaczek cudny i gratulujemy raczkowania, u nas nadal pod tym względem jest tak jak opisujesz qarolina, że przejdzie trochę i zaraz opada i woli popełzać :) Monmonka z Zuzią, słodki duet :) Mila mi pozdrów od nas morze :) Monmonka dziękuję, z Olą lepiej, gorączka spadła i już nie wróciła ale wczoraj siedziałyśmy w domu bo widać było po niej, że źle się czuje, spała w ciągu dnia tylko jeden raz, zasnęła w foteliku podczas jedzenia deserku, a i ja wczoraj miałam jakiś dupy humor, chyba że względu na c to jej przeziębienie ale i to siedzenie w domu mi doskwiera, zawsze byłam lotna a teraz priorytety się pozmieniały i nie chodzi o to, że mi źle z tym tylko czasem brakuje mi mojej mobilności. No ale dzisiaj z Olusią już dużo lepiej, katarek pojawił się tylko po inhalacji więc napewno będzie jakiś wypad z domu :)
  2. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Mind nie miej wyrzutów, najważniejsze, że nic złego się nie wydarzyło, ja też wczoraj małej w sklepie bym paluszki przycieła bo głupia chciałam się przeciskać między barierkami a nie zauważyłam, że ona rączkę wyciągnęła. Gratulacje dla Emilki pierwszych kroków i podziw za małpkowe akrobacje :) Milutka to oby wszystko Ci wyszło przepyszne, aż mi ślinka leci jak sobie wyobrażę twoje kuchenne wyczyny :) Asi fryzura wymiata, jest boska :) Kurde a moja Olcia ma temperaturę 38,3 podałam czopka i czekamy aż spadnie. Pewnie i ja monmonka nie będę dziś spać o 24, a położyłam się wcześniej do łóżka z chytrym planem, że dziś się wyśpię. Dobrej nocy.
  3. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Ojej bordo współczuję, oby tylko na strachu i nerwach się skończyło, daj znać co i jak. Szcześciara najważniejsze, że zjadł, ale mamusię wykiwał, cwaniak mały :) fajne są takie sytuacje, powinno się je notować na pamiątkę. Milutka a co ty tak dziś pichcisz, jakaś okazja?
  4. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Szcześciara oby rączka Maciusiowi przestała doskwierać, a pralkę ponoć dobrze jest c tak raz w miesiącu puścić na pusto na wysoką temperaturę żeby tam się wszystko wyczyściło z resztek, podobno można dodać szklankę octu, ja wciąż o tym zapominam, to samo że zmywarką. Iwa mąż bardzo romantyczny, dba o Ciebie jak należy :) super. No i brawo dla Wiktorka za kolejne postępy :) i dobrze, że twoje wyniki świetne. Monmonka, tak, my bardziej w centrum, komunię mamy na 10,wcześnie, potem do knajpy na przyjęcie i powrót do domku. Paznokcie bardzo ładne i jakie długie, ja swoje dziś obciełam bo wciąż niechcący drapię Olę :/ Mila mi obczaję ten przepis, dzięki :) Charlotte kciuki zaciśnięte, do boju! :) A u nas pogoda robi się naprawdę fajna za to w domu choróbska :/ synowi już lepiej, M. rozłożyło na całego i niestety w jednym momencie wzięło i Olę :/ witamina C, wapno i inhalacje wdrożone, oby szybko pomogło. Sto lat dla dzisiejszych solenizantów! Zdrówka i pięknej pogody na spacerki :) Bordo udanej wycieczki i oby Elizka dzielnie zniosła drogę :)
  5. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo :) Monia ja niestety nic nie polecę bo u nas nie było takiego problemu. Monmonka no widzisz, szkoda, bo by się człowiek spotkał, ale i my będziemy tam krótko, będę cię wypatrywać na ulicach ;)) co do nocnej pory to ja po 24 to już smacznie śpię, czasem już o 23 a najlepiej by było jakbym chodziła spać o 21 a tak to wciąż niedospana, mała dziś już o 5 była żywczyk ale jeszcze piciumkała smoka i przysnęła. Na śniadanie posmażyłam naleśników mniami :) Mila widzisz u nas to nie ma Piotra i Pawła ani Kaufland, no w końcu znajdę odpowiednie biszkopty :) Miłego dnia, u nas dziś słońce :)
  6. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Natuśka a jakie dajesz biszkopty? Ja chciałam kupić takie specjalne dla dzieci z hippa ale nigdzie nie mogę ich znaleźć. A te naleśniki zrobisz na mące pszennej? Green super, że twoje podróżniczki dały radę no i ty, taka wycieczka z dwójką niemowlaków samej to nielada wyczyn, jesteś wielka :) My za tydzień mamy komunię w Bydgoszczy, to od nas ponad 300 km i już mnie to przeraża, jak Ola da radę, jak potrafi dać czadu przy mini odległościach. Imbir śliczne to twoje słoneczko, słodziaczek :) Charlotte tyle co umie twój Staś to wcale nie jest mało przecież, nasze dzieciaczki są bardzo zdolne tylko robią różne rzeczy każdy w swoim czasie. Coś tej mojej córce dokuczało przed snem, to było mega długie usypianie, może to dziąsła a może to pierwsza dzisiejsza rybka, jeszcze jak po kąpieli zrobiła kupę to czuć było zapach oceanu ;) przewalała się po łóżku niemiłosiernie, to ja ją do łóżeczka, to ona te swoje akrobacje, staje na klęczki, trzyma się drążków i ledwo żywa, strach, że zrobi sobie krzywdę, to ja za każdym razem na do parteru, ja ją kładę ona wstaje i tak 23 razy, wymiękłam i znowu ją do łóżka ibprzewalanki na nowo i podpieranie się o wszystko byle by stać na klęczkach, przyszedł M. pomóc, nic to nie dało, zaczęła ciągać go standardowo za brodę, on wyszedł to ja jej cycka, jednego drugiego, płaczki, przewalanki i padła w końcu :) znowu wdałam się w szczegóły, chyba inaczej nie umiem :)
  7. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Kaśka super wiadomości, nadzieja umiera ostatnia :) My dziś byliśmy na wizycie kontrolnej w poradni neurologicznej, zalecenie po pobycie w szpitalu, zrobione usg przez ciemiączko, opukanie młoteczkiem itp. wszystko jest dobrze :) Mila mi niezła historia, najważniejsze, że z pozytywnym zakończeniem :) Mind a zdarzenie z murzynem pierwsza klasa :) hehe, no i żeby wyszło że żłobkiem :) Alimak ja też tak czuję, jakby moje akumulatory były na wykończeniu :/ myślę, że tu winna jest ta dupowata pogoda. No i nasze dziewczynki na zdjęciach przeurocze i takie szczęśliwe :) Ja czekam aż mała wstanie żeby jeszcze zaliczyć jakiś spacer bo mimo, że nie najcieplej to słonecznie.
  8. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Emka ale się ładnie wpasowała w ten pojemnik twoja słodka wiercipięta ;) Mind koniecznie się pochwal co ci się uda zmalować prezentem od męża, swoją drogą to bardzo miło z jego strony, że przeprowadził wywiad i zrobił ci taką niespodziankę, a te urodziny to kiedy masz? :) Szcześciara ja również życzę oby Maciuś po szczepieniu smacznie spał i nic mu nie dokuczało. Mojej bubie jeszcze ciemiączko nie zarosło . Dobrej nocy :)
  9. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    No właśnie jakoś tu u nas cicho, więc coś naskrobię Agnes ładniutkie spodenki i legginsy, Emka szałowe te szpilki, Monikae odrazu sobie wyobraziłam te nasze szkraby w plecaczkach, super, niech się wszystko dobrze nosi :) ja niestety nie jestem szpilkowa, nie umiem chodzić na wysokościach, jak to ja mówię, czuję się wtedy jak krowa :/ owszem od okazji zakładam obcas ale czuję się wtedy jak w innym ciele, taka mało kobieca jestem pod tym względem. Dziewczyny jak ja mam dość tej smętnej pogody, ona odbiera energię, nawet na spacery mi się chodzić nie chce, ta mała moja też daje popalić, oj jak to dobrze było jak leżała w jednym miejscu, teraz nie nadążam za nią, no ale wiadomo niech się zdrowo chowa i popyla, matka z ojcem jakoś dadzą radę :) Monmonka to przykro, że wizyta nie do końca udana, oby już Zuzia nie miała dolegliwości i obiadki jej super wchodziły. Mila mi jaka Figa poważna u tego fryzjera, chyba grzeczny z niej piesek. U nas dziś Oleńka wstała już po piątej, może bliżej 6 a ja jeszcze w głębokich snach byłam :) no ale przeważnie chodzi spać po 19,20,więc coś za coś. Maag co u was słychać? AnkaAnka też ucichła wogóle, Padme też no i wiele innych. A powiedzcie Moli jest na fb? Odzywa się? Jak tam jej Stefanek?
  10. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Dokładnie, ja bym się Iwa wogóle tym nie martwiła, na wszystko przyjdzie czas, widocznie Wiktorek nie jest gotowy i już. Moja zaczęła wczoraj siadać boczkiem z podparciem, pierwszy raz sama ustała w łóżeczku, na podłodze świruje aż strach, wymyśliła sobie, że będzie klęczeć czasem podpierając się tylko na jednej ręce a nawet wogóle bez podparcia z czego są tylko ciągłe upadki i płacz, Agarek jak ja cie dobrze rozumiem. Moja za to nie robi brawo brawo, nie robi kosi kosi, nie robi pa pa i wielu wielu innych a zabawki często służą wyłącznie do walenia w nie lub nimi, także tak to, pozwólmy dzieciaczkom żeby robiły wszystko w swoim tempie :) a co do fotelika, bo zapomniałam wcześniej napisać, my kupiliśmy be safe izi plus ale to też trzeba dopasować do samochodu, póki co jesteśmy zadowoleni, Ola zdecydowanie więcej widzi bo jest wyżej i ma trzy pozycje od siedzącej do półleżącej. Monmonka znam uroki mieszkania w bloku, przygazówki o 2 w nocy przez niewyżytych młodzieńców i wiele innych :/ a jak tam dzisiejsza wizyta? A co do sierści, my mamy dużego psa, więc ta sierść jest wszędobylska i niedookiełznania, jedyny sposób to często odkurzam i trzepię koce na których przebywa moja wędrowniczka, chociaż śmiejemy się, że po co wogóle one leżą jak ona i tak jest poza nimi :/
  11. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Green to dobrze, że wycieli dziada i mocno trzymam kciuki by skurczybyk trzymał się z dala od ciebie, będzie dobrze, tak silnej babki nic nie pokona :* A co do wyprowadzki to jest to bardzo dobra decyzja :)
  12. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo :) Charlotte przykra sprawa, może jak coś zadziałasz to zmienią decyzję? U nas dowiemy się w czerwcu ale oboje ubolewamy, że oddajemy Olę do żłobka, chyba, że podejmiemy jeszcze jakąś inną decyzję, zresztą nie wiadomo czy ja przyjmą więc póki co karta otwarta. Prześliczne te nasze dzieciaczki, Zuzia, Lilka, Asia, Agnes z Zosią jeszcze o kimś zapomniałam, stara skleroza :/ Co do guzów, u nas codziennie coś nowego, i to się dzieje nawet obok mnie, no to dziecię jest nie do upilnowania, dzisiaj rano klęczała sobie w łóżeczku trzymając się za górną barierkę a za chwilę hyc i stoi na nogach, no jak błyskawica, więc łóżeczko zostało opuszczone na sam dół, to jej kombinatorstwo jest bardzo niebezpieczne, tak cuduje, co dzień to więcej umiejętności, od wczoraj zaczęła sama siadać, narazie tak boczkiem podtrzymując się jeszcze rączką, no i raczkuje już tak po metrze bo wie, skubana, że narazie szybciej dostanie się do celu pełzając, ach ta malota moja :) Co do blw ja też nie mam odwagi, kilka razy zdarzyły nam się zakrztuszenia, także rozumiem cię Iwa co przeżyłaś i współczuję i tym bardziej wielkie brawa dla Stasia, że tak świetnie sobie radzi. Nie wiem już co więcej chciałam, oczy mi się zamykają ale poczekam na m jak miłość i się trochę poodmóżdżam. Miłego wieczoru :) i Przespanej nocy.
  13. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa sto lat i samych pomyślności :) A my mamy tą sukieneczkę w paski, to prawda, że w pepco są cudne ubranka, gorzej z jakością, no ale dzieci szybko wyrastają to nie jest tak żal, np. ta sukieneczka po praniu już ma krzywy szew :/
  14. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Ja też bym się chwilę wstrzymała jeśli nie jest gorzej, ja już kilka razy miałam takie bolące gule w piersiach, no ale u mnie temperatura dobiegała do 37 z kawałkiem i zawsze przystawianie i paracetamol wystarczyły. Powodzenia, żeby za chwilę przeszło :) U nas leje, pada, kropi i tak w kółko, wczoraj mieliśmy dzień wewnętrzny tzn. domowy i dziś podobnie się zapowiada :/ Ale kończą się pieluchy i obiadki, Rossmann i biedronka wzywają :)
  15. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    No i już wiadomo po kim ma Gosia ten słodki uśmiech :) My wróciłyśmy z biedry, kupiłyśmy rzeczy na sałatkę i faktycznie pizga :/:)
  16. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Mind widać wiatr Twoim sprzymierzeńcem :) Kurdę Bordo współczuję wam tego niejedzenia ale nie poddawaj się próbuj co i rusz łyżeczkę czegoś jej podać aż w końcu załapie. To ja nie mam na co narzekać, Ola nawet ostatnio zatrybiła i zjadła kaszę z łyżeczki. Co do cyrków przy cycku są i u nas od ściągania skarpetki poprzez wyginania na przekrętach na brzuch kończąc. A chcę zapytać czy wasze dzieci przy jedzeniu z piersi mruczą, bo Ola ostatnio namiętnie to robi i nie wiem czemu. Aha, obiad mam z głowy, właśnie dzwoniła mama żeby zaprosić na grilla :)
  17. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo :) Monmonka no to życzę aby problemy u Zuzi minęły najlepiej samoistnie i żadne jedzonko nie szkodziło :) i współczuję wczorajszych przeżyć, dobrze, że się nic nie stało. Monia oby czas rozłąki szybko minął. Mila super, że mały tak ci ładnie wcina to jest najlepsza zachęta żeby samemu gotować :) Adaś pięknie spaceruje :) i gratuluję wszystkim raczkującym, u nas nadal bujanie na czterech lub na trzech i próby jakieś tam są by to przodu ruszyć ale jeszcze opada na brzuch i aktywuje pełzanie po wszystkich zakamarkach domu, trzeba mieć niezły refleks, czasem w locie łapię miskę z wodą naszej suni albo szczotkę klozetową :) Milutka nareszcie się doczekałaś, oby więcej takich nocek :) tak to można żyć :) Agnes widzę, że twoje Zosia też lubi łańcuszek od smoczka :) Mind super wyglądasz, oczywiście Lilka też :) ile ty masz włosów :) moje teraz to takie strąki :/ Co to ja jeszcze chciałam... Hmmm nie pamiętam :/ U nas pogoda niby słoneczna ale jednak zimno, co prawda udało nam się te dwa dni spędzić po trzy godzinki na dworze ale to jeszcze nie to, wczoraj Olcia miała swój pierwszy kontakt z trawą,jejku przecież dla tych naszych dzieciaczków to wszystko jest nowe i pierwsze :) a ja upieklam biszkopta, zrobiłam pierwszą w życiu lasagne (nawet smakowała) i trochę popieliłam a dziś nie wiem co na obiad :/ Ciepłego dnia dla wszystkich, najlepiej takiego jak miała szcześciara :)
  18. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo niedzielnie :) Monmonka z jednej strony dobrze, że wiesz, że to od obiadów ale co teraz dalej? Ciekawe co powie na to lekarz. Przecież mała musi też c jeść stałe posiłki. A co do podgrzewania to czytałam gdzieś, że nie trzeba, że dziecku to na tym etapie wszystko jedno, ja podgrzewam delikatnie obiadki a owoce tylko te z lodówki i to do temp.pokojowej .Monmonka dobrze gada, lody też będą podgrzewać dziecku? Hehe. U nas noc ciut lepsza, pewnie dlatego, że poszłam spać wcześniej i mała od drugiej spała że mną. Calineczka nieważne, że późno tylko super, że wogóle się odnaleźliście. Ja co z tego, że wyszłam wcześnie za mąż jak za 8 lat się już rozwodziłam. A dziś już małżeństwo nie ma dla mnie uroku i nie jest potrzebne do szczęścia. Życzę wszystkim udanej niedzieli i spacerowej pogody :)
  19. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Agarek może coś w tym jest, bo ja faktycznie mówię, że Ola może cała w tatusia ale sen to ma po mamusi, ja bardzo lekko śpię a o drzemkach w dzień nie ma mowy, poprostu nie umiem a szkoda bo bym sobie odsypiała te noce :/
  20. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Calineczka mimo twoich najszczerszych życzeń i moich cichych nadziei żebym w końcu się wyspała wyszła dupa blada, o 23 karmienie z dwóch piersi i myśl w głowie : bo to teraz jak się najadla to pośpi że cztery godziny i co? Po 2 pobudka potem po trzeciej i tak ci godzina aż do pobudki pełnej po 6,rano to aż płakać mi się chciało, zamiast lepiej to jest nawet gorzej :/ Ale za to są i pozytywy bo Ola pierwszy raz w dzień właśnie sama usnęła na drzemkę w łóżeczku, przewalała się tam i kokosiła ale w końcu sen ją pokonał, wchodzę dumna do pokoju żeby zobaczyć jak się ułożyła, banan na buzi bo wyglądała pociesznie a w nozdrzach smród zrobiła kupę hehe ale ze sobie spała to chociaż spokojnie zmieniłam pampka bez obrotów i wyginań, moja kochana. Qarolina super, że u Gosi dobrze :) Forentyna zazdraszczam słonka u nas ciąg dalszy szaro buro. Miłej soboty.
  21. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    * a jutro cudownych humorów :) A zamiast mojej poszkodowanej córeczki przesyłam wam Olcię żółwika, była taka pocieszna bo ta miska na głowie jej w niczym nie przeszkadzała tylko pełzała dalej jakby na głowie miała kapelusz :)
  22. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Calineczka ale pięknie wszystkim z osobna pożyczyłaś, spodobało mi się, dzięki :) Monmonka ten fiolecik przed snem był niewielki i mam nadzieję, że się nie rozleje a nad zdjęciem nawet wcześniej myślałam ale stwierdziłam, że nie będę jej w takim mało prezencyjnym wydaniu pokazywać :) ale jutro strzelę jej fotkę żeby miała na pamiątkę jaki z niej rozrabiaka :) Mind niezła historia z tym wujkiem, wogole jak ostatnio słyszę takie różne, przeróżne, dziwne i bardziej dziwne i nieprawdopodobne historie to już wiem skąd oni biorą te scenariusze do "dlaczego ja?" "trudne sprawy " itp. ;))) Szczesciara hehe twój mężu jest świetny ;) ci faceci to takie duże dzieci :) Staś przystojniak, szcześciara dobrze zauważyła, że będzie pasować do Tosi :) Monmonka ja już zawartość karty musiałam przenieść na kompa bo mi raz telefon zaprotestował. Ja żoną zostałam w wieku 20 lat :) każdy jest na to gotowy w innym czasie. Czasem przyczyniają się do tego zaistniałe okoliczności ;) czasem potrzeba serca :) Dołączam do grona skórek od bananów :/ bądź jak niektórzy mówią, skarpetek, uszów psa Pluta, zwisów czy obwisów :) Na zaparcia śliwka? U nas też się zdarzają od kiedy włączyliśmy stałe posiłki. Wyspanej nocki życzę :) a jego cudownych humorów :)
  23. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina oby wszystko było dobrze, pewnie tak jak piszesz coś nie tak obiadek się wchłonął.
  24. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Ja to już nie wiem co komu miałam napisać, mała śpi a ja was nadrabiałam ale jakoś padam na twarz, ta pogoda dupowata, ciśnienie poniżej kostek, dzień intensywny, nocki zresztą też, pobudek co nie miara, żeby tak dzisiaj dała pospać, ech marzenie ściętej głowy :/ Mindstrikcs a ja to mam pytanie, czy nas to nie wychowywała ta sama mama? :) bo jak czasem opowiadasz to jak bym o sobie czytała, ja też od mojej nigdy nie usłyszałam słów kocham cię, od taty tak, choć w takiej sytuacji, że kiedyś nie wróciłam na noc do domu jako nastolatka ale naprawdę nie x mojej winy, czasy bezkomórkowe, nie było jak dać znać, to były taty imieniny, gości pełno w domu, wtedy mama była na jakimś zarobkowym wyjeździe, a tu córeczki brak, nadenerwował się wtedy bidulek, jeszcze wiadomo jak na imieninach alkohol zrobił swoje, w każdym razie jak wróciłam to położył się przy mnie przytulił i powiedział, że nie kocha, najlepsza reakcja, lepsza niż krzyki itp. I też właśnie ze względu na tą oszczędność uczuciową od rodziców ja postanowiłam być inna dla moich dzieci, bo poczucie bycia kochanym jest ważne ale też usłyszeć to chociaż raz na jakiś czas daje temu szerszy wymiar :) Byłyśmy dzisiaj u pradziadków Oli, była grzeczna i uśmiechnięta, gorzej z jazdą samochodem, ciężko ją wtedy uspokajać, wciąż niezadowolona :/ miło popatrzeć jak moja babcia i dziadek wciąż sobie dogryzają, w tym roku kończą 84 lata. A już w domu Oleńka przywaliła sobie telefonem pod okiem, tata chciał jej go dać ona chciała wyrwać i teraz ma fiolecik, a nad drugim okiem strup bo się podrapała, jak to qarolina powiedziałaś, wygląda jak dziecko wojny :) Monika oby ta maść chociaż pomogła :) Dużo zdrówka dla Zuzi i oby dalej ten uśmiech błyszczał na jej twarzy :) Asiulka super fryzurka i dobrze, że wszystko idzie ku dobremu :) 9 zębów? Łoł a u nas zero :)
  25. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Ja w ciąży jadłam wszystko, nie miałam jakiś szczególnych upodobań aby dużo Ola w sumie je wszystko ale owoce mniej chętnie. A z tym spaniem to u nas naprawdę różnie bywa, dziś do południa były dwie drzemki po pół godziny a potem pojechaliśmy to i tam jak wróciliśmy to obiad, mała ledwo zjadła bo chciała ewidentnie się bawić i zwiedzać, więc po obiedzie ja ją do cycka, ona na jego widok szczęśliwa a za chwilę wygibasy na całego, zabrałam mleczarnię i ją lulam na rękach ale tam też wszystko ciekawsze więc skręty i wykręty jak baletnica, to bach z nią na łóżko i udaję, że śpię ale zerkam na nią spod rzęs i powstrzymuje się żeby nie wybuchnąć śmiechem, bo ledwo żywa giba się na czterech w przód i w tył by za chwilę lądować nosem w kołdrze i tak w kółko i min zmęczonych przy tym tysiąc aż w końcu jej płaczu się zachciało i dopiero wtedy cycek był jak znalazł i śpi moja mała twardzielka hehe Maag życzę lepszego samopoczucia dla was dziewczynki :) Ta pogoda to jest mega do dupy ja już fisia w domu dostaję, to prawda, że w zimę więcej spacerów było niż teraz :/ jutro jedziemy do moich dziadków bo na święta nie byliśmy to czas zawsze jakoś inaczej poleci, mogłaby jeszcze być względna pogoda to by na spacer do lasu poszedł mmmm A wczoraj wieczorem wzięłam się za walkę z kurzymi łapami, zrobiłam sobie kompres z zielonej herbaty, potem maseczka i na koniec oklepanie olejkiem rycynowym i z samego rana pytam się mojego M. czy już mi zeszły te zmarszczki? ;) a on, że dla niego zawsze jestem śliczna :) dobrze z tego wybrnął hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...