Sevenka

Hehe też widziałam te mopy dla pełzaczy, ludzie to mają pomysły :) Mind Lilka to przeurocza modeleczka, i ma fajne ubranka :) też swego czasu czytałam o zielonych kupach bo u nas się zdarzają i tak jak pisze monmonka jeśli nie ma śluzu bądź krwi to nie jest to niepokojący objaw, co innego czerwone plamy. Co do kryzysów to i ja dzisiaj takowy miałam, chyba zmęczenie materiału, na szczęście wzięłam kąpiel, potem się umalowałam, przemyślałam, rzuciłam do odbicia w lustrze pokrzepiający uśmiech i wyszłam z łazienki z lepszym nastawieniem :) czasem nie ogarniam wszystkiego, latanie za małą, w domu wciąż coś do zrobienia, brak czasu dla siebie, na szczęście uśmiech Oli przypomina mi po co to wszystko robię i że warto te kryzysy pokonywać. Ale co tu dużo mówić, macierzyństwo to jest mega wyzwanie, naprawdę mega! Też miewam wyrzuty sumienia, że tu czy tam nie zrobiłam lepiej lub więcej, na szczęście otrząsam się z nich i idę dalej do boju :) Charlotte, ty jesteś naprawdę niesamowita, ja wieczorami padam jak kawka a ty jeszcze odkurzasz itp. Życzę nam wszystkim udanej soboty bez kryzysów :)

Alik, Makosia, Ardo fajnie, że nadal z nami jesteście :) Alik to miałaś pecha z tym zakupem :/ Mila mi rozumiem, że się dusisz w tym domu, w takim życiu, czasem nie mamy siły podjąć jakiejś decyzji z wielu bardzo różnych powodów, które blokują naszą siłę, może to nie ten czas, nie jesteś gotowa na radykalne zmiany a może mimo, że źle to wszystko wygląda są szanse na poprawę. Czas pokaże, nie katuj się wyrzutami sumienia, że jest jak jest, ja to myślę sobie, że ty teraz przechodzisz w sobie wielkie zmiany, jedną najważniejszą to to, że uświadomiłaś sobie, że ty tak nie chcesz, że nie podoba Ci się to miejsce w którym teraz jesteś, prawdopodobnie za tym pójdzie coś więcej, co nie oznacza, że będzie to wielkie ciach! Może to będą jakieś malutkie kroczki, które doprowadzą Cie do szczęścia :) przepraszam za mój psychologiczny wywód ale strasznie mi szkoda, że tak wewnętrznie wojujesz. Życzę Ci wszystkiego dobrego :) Agnes a może teściówka chce Ci się podlizać :) Monmonka oby nowy wóz się spisywał :) Maja no cóż, nie każda matka przeżywa euforię w każdej sekundzie macierzyństwa, każda ma wzloty i upadki co nie oznacza, że jesteś do bani, nie myśl źle o sobie, i nie porównuj się v do innych bo v to bezsensu, tak jak już pisała Monika, jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka i nikt ani nic tego nie zmieni :) Buźka :) Dziewczyny mamy i my, pierwszy ząbek! Wiecie jaka jestem happy :) chyba zgłupiałam do reszty hehe. Nie chce ta moja panna pokazywać paszczy ale test łyżeczką potwierdził :)

A ja średnio lubię wesela :/ ale też uważam tak jak Madzikcz, że dzieciaczki są ozdobą takich imprez :) Emilka to naprawdę zdolniacha, szybko zdobywa nowe umiejętności :) brawa dla niej! Ale i ja się pochwalę, bo cieszy mnie to bardzo, serce rośnie jak się patrzy jak z dnia na dzień nasze dziecko jest sprytniejsze, Ola po domu sobie raczkowała raz mniej też więcej, zaczęła sobie już radzić także na panelach ale dzisiaj u mamy to dała czadu, przeszła ogromną odległość i to wręcz raczkując biegiem aż się śmiałam bo to takie pozytywnie pocieszne było, ale jak wzięłam telefon żeby nagrać to pojawił się komunikat, za mało pamięci :/ Mind a Lili gratuluję nowych umiejętności, moja dzisiaj też pokazywała oczko u śliwki świeżaczki, choć może trochę przez przypadek, bo bardziej chciała je oderwać :) wiecie z tym pytaniem o płeć to wychodzi na to, że ludzie to robią bez zastanowienia dla tzw. zagadania :/ Monia wy to macie ostatnio się z tymi przygodami, nie ma czasu na nudę :) A Ciebie mila uwielbiam za twoje cytaty, powiedzonka i porównania :* ostatni z mamutem Qarolina nieustającego zdrówka dla Gosi i wykorzystaj dobrze luz na kanapie :) Kasia masz cudowną mamę, takie słowa z jej ust to wiele znaczy, chyba charakter masz po niej :) Co to ja jeszcze chciałam.... Hmmm No tak, dobrej nocki :)

Faceci i ich zamiłowania do gier meczów itp. ech szkoda gadać... Mind u nas to samo, mnie trochę dziwią pytania czy to chłopiec czy dziewczynka w momencie kiedy ubrana jest na różowo, wkładka do wózka w serduszka itp. Urosną włoski, zrobimy kucyka, wepniemy spinkę i może wtedy będzie dla ludzi wiadome :) Moja co i rusz ma czerwone kolana a gdy pełza to i łokieć ale to znika, póki nie ma strupów to się tym nie przejmuję :) Ja dziś już zrobiłam kopytka bo miałam ziemniaków i przyprawiłam kurczaki na obiad, a pod wieczór do mamy na urodziny, jeszcze trzeba kupić prezent :) Qarolina teściowa chyba dzisiaj jedzie, pewnie odrazu ci się buziak cieszy :) a jak Gosia?

I ja chcę wygrać w totka! :) A moja kropka przestała jeść chrupki, teraz je rozdrabnia, kruszy, wciska w nie swoje paluszki, wie co zrobić, żeby mama się nie nudziła i zawsze miała co robić, kochane dziecko :) Ale teraz w końcu usnęła uffff Dobranoc kobietki.

U nas chyba właśnie dobiega koniec drugiej drzemki, ale co się dziwić jak pobudka była o 5.20 :/ byłyśmy już kupić kwiaty na balkon i w Rossmannie. Monmonka dzięki za odpowiedź, w sumie robię podobnie, tylko, że woda przefiltrowana, gotuję tak dwa razy dziennie i trzymam w szklanej butelce ale kurde nie wstawiałam do lodówki :/

Dokładnie monmonka dzieciaki są bardzo ciekawskie, ja naprawdę boję się o tą moją szaleniznę, wiem, że nie mogę jej ciągle asekurować bo musi się uczyć, także upadać ale ona jest tak nieświadoma, podejdzie do szafek, stanie, robi bum bum obiema rączkami o blat przy tym sobie potrafi dziukać i nagle jak długa, leci do tyłu. No ale przyznam, że Olci limo pod okiem przy Zuzance to był mały pikuś oby szybko zeszło. I mam nadzieję, że wózek się ładnie odprał :) Mila niech Igorek da ci się dziś wyspać a zdjęcie waszej trójki bardzo ładne, widać na nim twoją miłość i dumę z dzieci a w oczach masz szczęście :) reszta się w końcu poukłada :) Qarolina antybiotyk choć niechciany to czasem konieczny, lepsze to niż zapalenie płuc, teraz Gosi szybciej przejdzie. My po pierwszym karmieniu. Dziewczyny mm jak ogarniacie karmienie nocne, tzn. macie wodę w termosie czy używacie podgrzewacza? Kładę się dalej spać. Miłych snów.

Monia w końcu znowu będziesz miała męża jupi! :) Monmonka przykro mi, że miałaś ciężki wieczór :/ moja też ma na czole dwa fiolety hehe a ostatnio to tak się wystraszyłam bo stała przy kanapie i się wywaliła z tym, że stópka została uwięziona pod kanapą a reszta ciała poszła na bok tak jej tam coś strzeliło, ja panika, płakać mi się chciało strach, że coś nie tak z nóżką, no ale na szczęście wszystko dobrze uffff :) Qarolina oby lekarz wam pomógł, szkoda Gosi i Ciebie :/ Agnes, wiem jak to jest gdy ktoś był w nałogu, ciężko jest zaufać takiej osobie i te ciągłe obawy, że to powróci :/ oby mama się trzymała dalej dzielnie :) Nika my mamy espiro, jak dla mnie ok, pakowny do samochodu, zawsze pod ręką dzięki temu, tylko ten kosz, mały i ciężki do niego dostęp. A dzieciaczki na zdjęciach słodziaczki :) Monmonka też mamy tą czapkę z daszkiem :) Ja kiedyś miałam teściową, teraz z M. nie jesteśmy po ślubie, a nawet jakbyśmy byli nie chciałabym już do żadnej innej kobiety mówić mamo, mamę mam jedną i niech tak zostanie :) u nas dziś gorąc uffff Miłej i zdrowej niedzieli :)

Qarolina kp jest naprawdę spoko pod wieloma względami, będzie mi go nieraz brakowało, ta bliskość z małą jest cudowna ale skoro cycki już się buntują to ja nalegać nie będę. Przeraża mnie to przyrządzanie mleka w nocy albo w różnych innych sytuacjach, kp jest wygodniejsze, bo i ta popołudniowa drzemka bardzo często jest przerywana marudkami i płaczem wtedy cycek niezastąpiony i drzemka dzięki temu była dłuższa a dziś np. w piersiach było prawie nic więc zrobiłam mm i nie było dalej spania :/ zresztą cycek na zawołanie, jadła często po trochu a teraz te butle mnie przerażają, czy to ogarnę, pewnie z czasem się to wyklaruje. A jutro chcę pierwszy raz podać żółtko, dodam je do zupki. Calineczka życzę Ci tej wygranej żeby szybciej Twoje Marzenie o przeprowadzce do własnego domu mogło się spełnić :) ja dziś grałam w Zetce ale niestety nie zadzwonili hehe A dzień mamy był miłym i spokojnym nie licząc stania w korku :/ od córki dostałam storczyka a od syna ulubione białą czekoladę i śliwki w czekoladzie, opędzlowałam wszystkie :) i poprosiłam M. żeby zrobił mi z dziećmi zdjęcie na pamiątkę tego dnia :) Nie wiem co jeszcze chciałam :/ Dobranoc laseczki i dzieciaczki :)

Ja pierwsze dawałam bebilon a potem po poczytaniu opinii spróbowałam z bebiko i u nas się sprawdza, kp chyba powoli się u nas kończy, cycki coraz mniej produkują ale myślę, że to tak akurat, planowałam do 8 miesiąca, tyle już mamy więc mleczko może zanikać.

Te geny i ich skomplikowany charakter :) to faktycznie zakręcona sprawa ale to dzięki nim tym "popsutym" genom, takim jakie właśnie się spotkały u was jest teraz cudna, silna Emilka :) Szcześciara ach ci faceci ale bez nich byłoby nudno a tak to można się i pośmiać :) wiesz to zapisywanie to naprawdę nie głupia sprawa, na starość pamięć szwankuje a tak to będzie można sobie usiąść w bujanym fotelu przed kominkiem, popijając melisę lub rumianek i czytać z uśmiechem na buzi czasem roniąc łezkę że wzruszenia :) Kurde moja Ola już nie chce kaszy z butelki, a jak jej wczoraj dawałam łyżeczką to wszystko zwróciła chyba była za gęsta :/ Mamusie, mamunie i mateczki wszystkiego najlepszego :)

Charlotte gratuluję Stasiowi postępów i tak jak piszesz zrobiłaś wszystko co najlepsze, nie podjęłabyś się c tych v rehabilitacji to w razie w tfu tfu byś pluła sobie w twarz a tak możesz się tylko cieszyć, wasz trud został wynagrodzony :)

U nas jeszcze nie pada, zaliczyłyśmy Lidla i krótki spacer bo mała coś marudziła a teraz śpi :) Mind cytat z paczką chipsów jakże prawdziwy :) fajnie, że ten fotelik jest wygodny dla Lili, u nas mała podczas podróży sporo spała więc to też oznaka, że jej w nim nie najgorzej mimo skrępowania. My mamy pupila ale jest tak duży, że jeździ w bagażniku więc isofix nie był potrzebny :) niestety po zamontowaniu fotelika okazało się, że z przodu dla pasażera zrobiło się mało miejsca i mój syn nie mieści tam nóg :/ Qarolina oby Gosi szybko przeszło, ona biedulka się umęczyła a i ty również, dużo sił dziewczynki :) Monmonka wiesz jak powiedziałaś, że zaniedługo i ty byłaś na tym mostku to jakoś buzia mi się uśmiechnęła :) a zdjęcia z chrzcin fajowe, wszyscy piękni i szczęśliwi :) oczywiście Zuzia największą gwiazdą bo to jej wielki dzień :) i gratuluję dobrych wyników i zdrówka dla mamy.

Qarolina jak Gosia? Aha Iwa dzień miałaś z tych "gęstych" ale dobra z ciebie synowa, że uratowałaś teściówkę, pewnie długo już się nie zbierze na taką odwagę hehe

Ja muszę pisać na raty inaczej się nie da :) mała śpi :) Mind, no właśnie a propos koncertu, to twój mąż jest mega, super pomysł, a strach przed zamachami, hm straszne rzeczy się dzieją na tym świecie :/ a mój młody jedzie na wakacje do ojca do pracy na miesiąc do Anglii, naprawdę strach się bać. Ale chcę by w końcu liznął takiej rzeczywistości bo tak jak ty mila uważam mojego syna za leniucha, a może v to nawet nie o lenistwo chodzi bo jak do kolegów to w 5 sekund się potrafi że wszystkim obrobić, też dziś rano na niego pohukałam :/ale czasem nie mam na niego pomysłu. Mind no i super, że już macie załatwioną sprawę fotelikową, a jak Lilce się jechało w nowej bryce? Monmonka Zuzia w kreacji jak zwykle szykowna i śliczna :) i trzymam kciuki za decyzję po komisji, będzie dobrze :) Woda - ja przegotowuję wodę z filtra, a teraz na wyjeździe dawałam żywca prosto z butelki Dziewczyny fajne macie plany wakacyjne, my narazie nic nie wiemy, z małym dzieckiem dobre byłoby morze ale ja tak nie lubię tych tłumów :/ My wczorajsze popołudnie spędziliśmy na działce, trzeba korzystać z pogody bo podobno od jutra ma zacząć padać, trochę szkoda ale i deszcz potrzebny :) Madzikcz miło Cie widzieć :) nasze dwie dzielne kobietki :) Kasia a ty to notuj na pamiątkę dla dziewczynek te ich rozmowy i przygody, bo są słodkie :) ciekawe jak my ze sobą rozmawiałyśmy, było nas cztery rodzone co dwa lata, musiało wrzeć, mama lekko nie miała.

Gratuluję udanych chrzcin monmonka a reszcie komunii :) milutka moja Ola póki co chyba nie ma żadnych alergii ale ja jakoś nie mam odwagi i nie widzę potrzeby żeby jej dawać wszystko do jedzenia, na czas dzieciaczek, ostatnio np. usłyszałam gdy nie chciałam jej dać proponowanej drożdżówki, ptysia i czegoś tam jeszcze, że zobaczę potem będzie miała alergie, ale ja uważam, że przede wszystkim to moja sprawa co jej daje a czego nie a po drugie dziecko było najedzone a widząc, że inni jedzą, wiadomo, patrzyło się i przejadało i wtedy każdy x pomocą a może tego by jej dać a może tamtego, a mnie to odrazu nerw bierze na takie propozycje. Pilnujcie swojej buzi :) każdy myśli, że się lepiej od matki co busy dobre dla jej dziecka. Polaczkowość :)

Pewnie o czymś zapomnę ale już padam na twarz :/ najpierw wszystkiego najlepszego dla naszych solenizantów :) Teściowa - to temat rzeka i współczuję tym,które mają te z typu hard :/ Kaśka ta twoja siostra to niezła cholera jest oby jej przeszło to kiepskie nastawienie do świata. Madzikcz oby te dwa tygodnie szybko zleciały ale najważniejsze, że masz Emi blisko :) Mamo Joasi naprawdę bardzo Ci współczuję ale pamiętaj, że my tu wszystkie jesteśmy z tobą, będzie lepiej na stówkę, dasz radę, choć też polecam jakiś mały czas tylko dla siebie, małe przyjemności, które cię od tego oderwą, uściski dla ciebie, trzymaj się :) My wróciliśmy cali i zdrowi, mam córkę na medal, kochana moja, wszyscy na chwalą, że grzeczna i dzielna, w podróży na całe szczęście sporo Spała a gdy nie spała w ruch szło wszystko co możliwe, obiadek jadła na trawce przy cpn, zmiana pieluchy też na trawce, a dzisiaj w lesie hehe. Monmonka Bydgoszcz to fajne miasto, nie to co moja dziura, spaliśmy w miłym hostelu, tylko szkoda, że tak krótko i na wariackich papierach. Mam nadzieję, że chrzciny też ok :) Milutka a Ty jak tam? Aha nasz fotelik też się sprawdził, my mamy be safe izi plus i M. mówił, że chyba od 6kg.

Kuźwa zjadło mi posta wrrrrrrrrt! My właśnie zaczęliśmy podróż do Bydgoszczy, mała zasnęła bo ją przetrzymałam już przy inhalacji zasypiała, w samochodzie odżyła ale suma sumarum padła :) a ja kontroluje pęcherz bo zwłaszcza w takich sytuacjach podróżowych mogę co 15 minut :/ Monmonka udanych chrzcin jutro :) Wszystkim mamom i dzieciaczkom zdrówka :) Monika ale szybko zleciało szok :) Dobrego weekendu :)

Cześć dziewczynki :) ja właśnie piję kawkę poobiednią bo mała usnęła na drzemkę, nadal jest maruda musi coś jej doskwierać stawiam na dziąsła a do tego wciąż ma katar, no i muszę pochwalić swoją szaleniznę bo powolutku zaczyna się kontrolować z ruchami, miło jest patrzeć jak z klęczków przy kanapie zamiast się obalić potrafi usiąść, z każdym dniem będzie lepiej :) Co do wózków my tez mamy espiro magic, ma jak dla mnie jeden minus, za mały koszyk i trudny do niego dostęp gdy jest na leżący. Mila jak już tu kiedyś były rozmowy, rodziny patchworkowe nie są łatwe, wymagają dużo więcej pracy i energii, wcale się nie dziwię twojej frustracji, też bym zalecała rozmowę z R. ale wydaje mi się, że ona nic tu nie zmieni a przynajmniej nie ma dłuższą metę, zdecydowałaś się z nim być, więc najważniejsze by uświadomić twojej córce jak ważna jest dla ciebie i co w trawie piszczy a że jest mądrą kobietką to ta sytuacja nie zaważy na jej poczuciu własnej wartości i nie zburzy jej światopoglądu, który mamusia zbudowała, głowa do góry. A ta sytuacja córce R. kiedyś może zamknąć furtki, bo nie sztuką jest np. dostać pracę często po znajomości ale trzeba się jeszcze w niej utrzymać. Chociaż przepraszam za takie określenie ale czasami to głupi ma więcej szczęścia. Tak czy siak mam nadzieję, że te sprawy się jakoś mądrze poukładają.

Madzikcz genialnie, że już jesteś po, teraz sobie kochana dużo odpoczywaj a wyniki napewno będą dobre, nie ma innej opcji :) Izka ja niestety co nie pomogę bo u nas nie było takiego problemu. Szczesciara jeszcze my nie mamy ząbków ale mam nadzieję, że jej marudne nastawienie i okropne noce to właśnie tego wina. Ola dziękuje za komplementy :) Monika śliczny prezent dla mamy :) Ja Olę od kilku dni kładę w rampersie i przykrywam cienkim kocykiem a kiedy idzie do nas do łóżka to w sumie w większości czasu nie jest przykryta a i tak rano buzi się z wilgotnymi plecami :/

Monia dzięki, i my życzymy sto lat dla Maciusia, zdrówka i szczęśliwości :) wczoraj miałam napisać jak i gratulacje dla męża Monmonka, ale wiecie postępująca skleroza :) Monia powodzenia na lumpkach. Dziewczyny ja to się cieszę z tych postępów mojej córci owszem ale czuję się przez nie wypompowana uffff, kolejna noc masakra, mam nadzieję, że to na zęby, już tak ładnie mi sama w łóżeczku zasypiała, zostawiałam ją, ona się przewalała i zasypiała ale odkąd zaczęła stawać to nie ma mowy, więc wróciły w łaski lulanki na rączkach. Mila mi ty to zawsze masz jakąś bombową historię no i ten wdzięk karalucha, moja wyobraźnia odrazu poszła w ruch haha :)

Madzikcz ja c wiem czemu ci tą operację przełożyli, bo ja ci wczoraj nie napisałam, że trzymam mocno kciukasy ;) ale dziś się reflektuję i życzę by wszystko się udało i nic nie bolało, szybko zleci i zaraz wrócisz do swojej cudnej Emilki :) Ja też nie jestem za tą parasolką ale nie mówię 100%-go NIE, bo żeby nie było, że to słońce będzie tak wkurzające, że się kupi. Agnes chyba masz, i co sprawdza ci się? Szczesciara przykro mi, że nici z tej pracy, tak to jest w naszym kraju, że znajomości rządzą :/ jeszcze żeby je mieć :) To prawda Natuśka, ładna z Ciebie dziewczyna, Leoś też oczywiście :) ja to chyba za mało tej mojej Oli podaję różności, muszę nad tym popracować, ta jajecznica mnie kusi, ale boję się bo ona potrafi się c tak krztusić, w weekend ugotowałam jej zupkę i o mało się nie udusiła, spróbowałam była pyszna ale miała takie włókienka od pietruszki i chyba to przez to, no i się zraziłam. I kupiłam dziś te ciasteczka z babydreams, ale one są mega twarde i chyba sama je opędzluję :) Co do rozwoju dzieci, moja napewno postawiła głównie na rozwój fizyczny, nie nadążam z nią, jej w głowie tylko stawanie przy czym kolwiek, ona jeśli posiedzi to są to sekundy, wciąż jej coś c wynajduję żeby na zainteresować na dłużej, furorę robi zakrętka od słoika, można nią walić, jeść i oczywiście gdy się próbuje stanąć przy kanapie ona musi być w ręku, ja to nie mogę patrzeć na te jej akrobacje, boję się o nią, jest jeszcze taka mało stabilna i wogóle tego nieświadoma, nazywam ją moim piorunem :) Padam dziś na twarz, obym szybko zasnęła.

Emka dziękuję za dodanie do grupy :) przepraszam, że wczoraj Ci tym głowę zawróciłam, bardzo wam współczuję tej tragedii, to bardzo smutne i tak jak mila nie pojmuję tego. Ja wczoraj zamiast spać to przeglądałam na fb dzieciaczki, Lilka pięknie bije brawo, Hania tak śmiało siada, Adaś kanapowy wędrowniczek jakbym na Olę patrzyła, raczkowania takie już pewne, jejku jakie te nasze dzieci zdolne są, śmiejące bliźniaczki, śmiałam się razem z nimi, bo długo by pisać :) U nas nocka do bani, znowu pobudki z płaczem, to chyba w końcu przepowiednia ząbków, jestem dętka dziś, kawka strzelona to na jakiś czas pomoże. Słońce świeci ruszamy po pobudce i deserku na spacerek. Miłego dnia :)

Emka wysłałam Ci wiadomość i zaproszenie do grona znajomych i nic się nie dzieje :) masz poblokowane otrzymywanie od nieznajomych czy to coś ode mnie nie tak?

Hejo, no dobra, mała śpi, ja c wywaliłam cycki do góry i leżę i postaram się zdążyć coś napisać :) Olcia jest tak kręcona, że brak mi czasu a jak już jest to ogarniam siebie lub dom i tak to. Byłam z nią wczoraj u lekarza żeby ją osłuchała i na szczęście wszystko czyste :) ale 100% jeszcze zdrowa nie jest. Maag jak dobrze, że wróciłaś, stęskniłam się :) Hania jak zawsze pięknotka :) Zosiom spóźnione sto lat! :) Charlotte my matki i kobiety już tak mamy, stres nieodłączny ale dobrze ze komunia się udała. Szczesciara rozumiem twoje chwile zwątpienia mnie też na różnym etapie i z różnych powodów dopadają, dziś nawet sobie trochę chlipnęłam, że jestem do niczego i nawet nie umiem uśpić dziecka, no ale potem pogadałam z koleżanką i poczułam się o tonę lżej :) Kaśka zdrówka dla mamy, a wy we trzy tworzycie piękny obrazek, ślicznotki :) Ja czekam na mamę, weźmie Olę na spacer a ja do galerii czas znaleźć coś do ubrania na komunię. Ciekawe jak mi pójdzie, przewiduję spodnie bo jestem biała jak ściana i chyba nie zdążę się już opalić do niedzieli ;) Chyba muszę dołączyć do fb bo za dużo mnie omija :/ Emka wyślę Ci wiadomość i proszę dodaj mnie do grupy :) Bo to tyle póki co, miłego dnia :)