Skocz do zawartości
Forum

Iwa27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Iwa27

  1. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny dla mnie to jest mega stres, bo ja już jestem po nowotworze jajnika. Moja ciąża to prawdziwy cud przy tym wszystkim co przeszłam więc teraz jak tylko coś mi znajdą to wracają do mnie tamte chwilę. Bardzo się teraz boję, to jest dość duża narosl., tym bardziej że pojawiła się w ciągu 2-3 tygodni. Lekarz powiedział że mam co tydzień przychodzić na kontrolę czy to nie rośnie i w ciąży nic z tym nie będziemy robić. Jeśli nie zniknie w trakcie połogu to wtedy będa usuwac. A teraz mi nawet biopsji nie zrobią żebym miała pewnośc że to nie nowotwór.
  2. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    GreenRose co do tych pasów to różne opinie słyszałam ale wiem od lekarza i położnej ze nożna używać dopiero po połogu. Trzeba poczekać żeby rana po łożysku wygoila się, wszystkie odchody poporodowe splynely i macica się obkurczyla. W żadnym wypadku wcześniej bo to ucisk na naczynia krwionośne i wnętrzności. Ja na pewno będę musiała jaki nosić Ale poczekam aż organizm wróci do formy przed ciąży i później będę walczyć o moja sylwetkę.
  3. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie Kochane! Ja ostatnio śpie dobrze, ale dziś pół nocy wierciłam sie i schizowałam ze mam raka;/ Wczoraj idoitka odstawiłam w łazience aerobik, zeby sobie zajrzec w cipę i zobaczyłam tego polipa. Fatalnie to wyglada, jest taki duży ;/ Jak wkładam sobie globulkę to bardzo go czuć, zrobiło sie tam ciasno i nawet palca mi cięzko głebiej włożyc. Jak nie urok to sraczka ;-(( Milutka, a Ty rodziłas SN z polipem? Jak to wygladało u Ciebie, duży był i gdzie sie znajdował? Mi lekarz powiedział ze podczas porodu może pęknać i lepeij nie ryzkowac, bo nie wieadomo co w nim jest, czy to mięsniak czy surowiczy. Eosia, trzymam kciuki, zeby maluszek szybko doszedł do siebie, a Ty w koncu odetchneła i zaznała odrobine chociaz spokoju. Co do sytuacji ze szpitalem to nie odpuszczaj. Ja też jestem zawsze bojowo nastawiona, to nie jest sredniowiecze, teraz sa inne standardy, a poza tym to pacjent jest dla lekarza, a nie odwrotnie, bo bez pacjentów nie miałby pracy. Ja pracuje w szpitalu i na pogotowiu i doskonale znam takie przypadki wielebnych doktorów ;/ Maaag, podejrzewam, ze krew Ci sie zagotowała i dlatego nie pojechałas po tym kolesiu,ale nic nie stoi na przeszkodzie zebys wyraziła swoja opinie jak ochłonełas. Możesz opisac jak Cie potraktowali na internecie, przeciez nawet Cie nie przeprosili!
  4. Cześć wszytskim! MałaMi, nie stresuj sie tymi cukrami. Wczoraj wypytałam lekarza czy te nasze skoki groża dziecku czyms powaznym, to powiedział ze na tym etapie ciązy to jedynie grozi nam duża waga urodzeniowa. Jeżeli do tej pory nikt nie stwierdził zadnych wad, to juz na pewno nie pojawia się. Cukrzyca jest grozna dla dziecka przede wszystkim na wczesnym etapie ciazy, gdy np. matka miała niezdiagnozowana cukrzyce przed ciąża albo pojawiła sie u niej w 1 trym. Zrób sobie hemoglobine glikowana, zeby miec pewnosc ze nie jest zle ;-) Ja sobie zrobiłam i wyszła 4,9, a miesiac temu miałam 4,7, wiec wynik super. Ja sie ciagle martwiłam ze nie mam wyregulowanej a lekarz mówi, ze jak to nie? Przeciez ma Pani dobre wyniki! To nie chcodzi o skoki rzedu 20 jednostek, ale zeby non stop nie dochodzic do 200. Tak wiec bardzo mnie to uspokoilo. I może dzięki mniejszym nerwom dzis na czczo był sukces - 85 ;-) Tylko ja mam mnóstwo zmartwien, i jak z cukrzyca sie uspokoiłam, to teraz zaczynam denerwowac sie czyms innym. Także dziewczęta, głowa do góry!!
  5. Wiecie co mnie zastanowiło, wczoraj robiłam test paskowy z tej samej próbki moczu co oddawałam do laboratorium. I na pasku wyszło, ze mam niewielkie ilosci, a dzis odebrałam wynik z lab i tam nie mam. Ja tego nie rozkminiam. wydaje mi sie, ze paski sa mniej czułe niż badanie odczynnikami. A dzis na czczo znów 105, po sniadaniu 92... Byłam u diabetologa i nie dowiedziałam sie niczego konkretnego, bo hemoglobine glikowana mam 4,8, a wiec uznał ze jest wszytsko ok. To dlaczego te cukry na czczo tak skacza?
  6. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara, moj mąż sprzata rewelacyjnie, dlatego ja sie do porzadków nie wtrącam ;-) Dziewczynki, ja juz po wizycie, ogólnie wszytsko jest ok, szyjka bez zmian( ostatnio miała 53mm), wyniki jak zawsze, nie sa genialne, ale i nie najgorsze, najwaznijesze ze nie mam gestozy ;-) Mam pić jakis koktajl z pietruszki na te obrzęki. W przyszłym tyg mam miec usg, bo dzis tylko słuchalismy serduszka. No i na 99% dołącze do mam z cc, urosła mi jakas cysta-polip w pochwie o wielosci mirabelki ;/ i to w ciagu 3 tygodni, musze co tydzien sie badac czy nie rośnie i nie krwawi, bo lekarka nie chce tego nakłuwac do biopsji w ciąży, jesli samo nie zniknie to dopiero po połogu bedą mi to leczyc albo usuwać. Takze musze zaczac sie przyzwyczajac ze bedzie cc, a nie ukrywam, ze po cichu liczyłam ze sama urodze. Wystraszyłam sie okropnie, mam nadzieje ze to nie nowotwór ;-(
  7. Tak w ogóle to wyczytałam gdzies, ze kiedys norma była 140 po godzinie, a 120 po dwóch, na czczo do 100.Nie wiem, dlaczego teraz zaostrzyli te kryteria.
  8. Te wahania glukozy to nie na mój umysł, po prostu nie ogarniam tego, nie widze zadnej korelacji pomiedzy jedzeniem tych samych rzeczy a skokami o róznicy 70 czy wiecej. Ja dzic tylko na czczo miałam wysoki, po kazdym posiłku byłam na spacerze, ale tak mnie kregosłup boli ze chyba nie dam rady codziennie tyle spacerowac. Ja kupuje chleb Probody, do tej pory mi służył, chociaz lekarz kazał mi jesc tylko żytni 100%, który w składzie ma tylko mąke, wode i sól, ale nigdzie nie moge takiego znalezc, sama tez nie mam checi do pieczenia własnego. Ale dzis po Waszych rekomendacjach kupiłam 7 ziaren zielony, spróbuje zjesc na ta późna kolacje, zobaczymy jaki jutro bedzie cukier.
  9. Ja dziś na czczo też 97. W ogóle rano mam ciągle wysoki cukier mimo tej kolacji o 22. Za to po śniadaniu 95 a po obiedzie 92. A na obiad zjadłam dokładnie to samo co wczoraj. Nie rozumiem tych wyników. Wczoraj było 153 a dziś 92. Jutro postaram się pójść do jakiegoś diabetologa na konsultacje co z tym fantem zrobić. Zostało mi jeszcze 6 tygodni ciąży.
  10. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    co do tych majtek to robiłam tez wywiad po znajomych i zadna moja kolezanka nie zachecała do zakupu, siateczkowe duzo lepsze rzekomo.
  11. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Tala, nam położna w SR doradziła te siateczkowe z akuku. Nie kazała kupowac tych z fizeliny bo sa zwyczajnie do kitu, nie trzymaja wkładki, nie przepuszczaja powietrza i łatwiej wtedy o mnożenie sie bakterii. Ja kupiłam 6 sztuk tych majtek w rozmiarze L i chyba beda dobre, a dupe to mam sporą ;-)
  12. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Właśnie był u mnie kurier, przyszły moje koszule do karmienia. Boże, jakie wory!! Nie sadziłam ze jestem taka olbrzymia ;-)) A jak założyłam to okazały sie odealne w tym rozmiarze. Przerazona jestem, gabaryty mam jak krowa. Brakuje mi tylko stanika do karmienia i chyba juz wszytsko mamy ;-)
  13. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    a ja wczoraj w Rossmanie dostałam w prezencie za 1gr płyn do płukania Cocolino ;-) Paulap, wszystkiego co najlepsze, niech Ci sie wiedze jak najlepiej. Charlotte, ale miałyśmy tu cykora wszystkie. Dziewczyny, czy po cc zawsze trzeba robic te zastrzyki p/zakrzepowe czy tylko w niektórych przypadkach? Mi wczoraj ciocia wywróżyła, ze na pewno urodze pod koniec miesiaca, bo mam mega duzy brzuszek i coraz nizej mi schiodzi, takze dzis piore jeszcze kilka rzeczy i pakuje torbe ;-) Tym bardziej,ze od kilku dni czuje takie jakby kłucie, szczypanie w pochwie jak mi mały uciska szyjkę. I jeszcze Wam powiem, ze miałam dzis przykra sytuacje, spotkałam taka dalsza ciotke na miescie i nie miałam jak od niej uciec. Zaczeła wypytywac kiedy rodzie itp, to jej powiedziałam ze jak urodze, to na pewno sie dowie. strasznie jej nie lubie, bo jest potwornie wścibska. Wiecie, ze mam szwagra gina i dzieki niemu nie martwie sie o poród. Ale to ze jesteśmy bliska rodzina i ze mam "znajomosci" w szpitalu, to nie znaczy ze licze na jakaś protekcje i indywidualne podejscie lekarzy, bo mamy takie same nazwisko. Ja nie czuje potrzeby wywyższania sie i domagania o lepsza opieke, jestem taka sama pacjentka jak my wszytskie. Ale tak mi ta ciotka zaczeła jechac, ze jak to mi dobrze, ze wszytsko mam załatwione, nie musze dawac łapówek, ze i tak mi zrobia cesarke no bo po co mam sie meczyc, skoro Robert mi wszytsko załatwi. Bo jej córka to rodziła sama i jej nie zrobili cesarki, chociaz prosiała, a on sie za nia nie wstawił, mimo ze rodzina ( tee, rodzina, 7 woda po kisielu, pewnie nawet nie wiedziała jak moj szwagier wyglada, a powoływała sie na niego, zeby tylko nie rodzic).No tak mnie to wkurzyło, pipa stara. Zazdrosna o wszystko, nawet kuźwa o żadnej łapówce bym nie pomyslała, zeby mi ktos zrobił cc, bo chce rodzić sn, a ta mi takie rzeczy wygaduje. I to na przystanku, tak,zeby wszyscy słyszeli. Co za babsko, te mohery to naprawde zakała społeczenstwa. Mam nadzieje, ze ja taka na startość nie bede.
  14. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Hej, ja juz po wizycie w laboratorium, o dziwo, tylko 2 osoby było przede mna, chyba nigdy tak szybko stamntad nie wyszłam. Bardzo mnie to ucieszyło, bo musiałam byc na czczo i gdsybym musiała czekac godzine lub dłuzej to bym pewnie zasłabła z głodu. Nawet Pani w rejestracji była na tyle miła, ze pozwoliła mi zrobic badania od róznych lekarzy w jednym punkcie, zeby mnie nie musieli kłuć 2 razy ( chodzi o to ze poradnia diabetolg. ma inny pubnkt pobrań, a ja miałam skierowanie od diabetologa i ginekologa) Jutro mam wizyte u gina, akurat moja prowadzaca jest na urlopie, ale na ostatniej wizycie dzwoniła przy mnie do innego lekarza ze przyjde do niego i ma sie mna dobrze zająć. Mam nadzieje,ze zrobi mi usg, bo juz ciekawa jestem co u syneczka, ostatnie usg miałam pod koniec czerwca i chciałabym upewnic sie ze z nim wszytsko dobrze, mimo tej mojej pieprzonej cukrzycy. Co do cukrów dziewczyny, to najwyzszy miałąm 153 po obiedzie ( 2 indycze klopsiki i kasza - 5 łyzek) Takze nie wiem dlaczego tak sie dzieje, najbardziej martwia mnie cukry rano bo mam zawsze powyzej 90, 2 razy miałam ponad 100 ;/ Jutro bede chciała dostac sie do diabetologa, bo moja doktor tez na urlopie i mam wizyte 16 sierponia, ale pojde poprosze zeby ktos inny mnie przyjał. Nie boje sie insuliny, moge sie kłuc, byle tylko maluch był zdrowy. Zastanawia mnie tylko to, ze do tej pory miałam dobre cukry a teraz zaczynaja szalec, od czego to zalezy? Czy dziecko tak bardzo uciska trzustke, ze insulina jest wyrzucana w takiej małej iloscvi, ze nawet przy diecie sobie nie radzi? Rozkmniniam to na wszytskie sposoby.
  15. MałaMi, mam paski Keto-diastix czy jakoś tak. Dostaje na nie receptę bo są refundowane i z recepta płace 5zł za 50sztuk. Ale bez recepty też można kupić. Może poproś lekarza o receptę jak będzie Ci dawał na paski
  16. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Chsrlotte, odezwij sie, bo wszytskie ciekawe jestesmy co u Was. Ja dzis od samego rana miałam okropny dzien i trwa on nadal. Moje cukry tak skacza, ze juz nie wiem co robic. Przez kilka tygodni były wzorowe a ostatnio coraz gorzej,a jem ciagle to samo, nic nie zmieniam w diecie. I tak sie tym przejełam ze całe popołudni ryczałam, ze urodze chore dziecko, ze maz mnie zostawi i wszyscy beda mieli do mnie pretensje ze przeze mnie dziecko jest chore. Drogie mamy, poradzcie, czy jak do tej pory maluch był zdrowy to w ostatnim miesiacu moze cos mus ie stac powaznego, typu rozczepy lub wada serrca? Ja juz nie wiem co i jak jesc zeby nie szkodzic synkowi ;-(((
  17. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenka, chyba mamy identyczne bluzki ;-)) Dziewczyny, ale ja dzis mam dzien od rana ;// Miałam w planach jechac do laboratorium, ale jak tylko wstałam to myslałam ze zemdleje, taka głodna byłam. Ta cukrzyca mnie wykonczy, juz nie wiem co i jak jesc. dodatkowo okazało sie ze znów mam ketony w moczu i juz dostałam stresa, ze dziecko głoduje, a wczoraj było wszytsko ok. No ale trudno, zjadłam sniadanie, przemeczyłam sie jakos, bo ciagle mi słabo było i poty mnie oblewały. Cisnienie 100/70 wiec nie ma tragedii. Ale to nie koniec. Poszłam do kibelka na siusiu i na papierze zobaczyłam żywo czerwona krew. Myślałam, ze nie wstane z tego kibla, tak mi sie słabo zrobiło, łzy w oczach, bo juz najgorsze mysli miałam, ze łożysko odkleja sie, wiec skoczyłam po lusterko i co? to nie z pochwy tylko z tych pieprzonych hemoroidów. Pierwszy raz mi sie to zdarzyło. Do tej pory nie bolało, nie krwawiło a teraz samo z siebie. Lekarz nie kazał leczyc, bo po porodzie wróci wszytsko do normy,ale poleciałam od razu do apteki po czopki, bo boje sie ze przy porodzie bedzie tylko gorzej;/ Także tego... Nie ma dnia, zeby sie nie denerwowac w tej ciąży.
  18. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Ja tam nie twierdzę że mam nisko, bo jest jeszcze wysoko. Mama zauważyła ze mam niżej niż do tej pory i rzeczywiście jak jest, bo sama widzę różnice w odległości od biustu. Wcześniej cycki miały oparcie na brzuchu a teraz już nie. Anka ja swoich kostek nie widziałam gdzieś od weekendu majowego. Nawet jeśli troszkę mi zejdzie woda to i tak stopy są ogromne. Charlotte co do cholestazy to u mnie wątpliwy temat. Co rusz powtarzam badania i za każdym razem mam dużo ponad normę Ale ponoć przy cholestazie wyniki powinny być gorsze. Więc lekarz traktuje mnie jako chora, lepiej dmuchać na zimne. Ciężko mi idzie dieta zwłaszcza że mam cukrzycę. Jutro robię kolejne badania, aż ciekawa jestem jakie rewelacje czekają mnie w kolejce w laboratorium.
  19. Dziewczyny a jecie jajka gotowane na kolację? Mi lekarz mówił żebym na kolację nie jadła nabiału, a już na pewno nie twaróg. Może te jajka by mi pomogły.
  20. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Mi już nic nie pomaga na te obrzęki. Dłonie też mam opuchnięte. W ogóle zauważyłam że mam całe nogi takie jak parówki, jak uklekne to robią mi się dołki w kolanach i nie znikają przez jakaś godzinę. Czuje się jak galaretka. Ale najbardziej mi przeszkadzają stopy bo zwyczajnie bolą mnie od spodu. A ręce mi strasznie dretwieja przez słabe krążenie.
  21. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    W czwartek mam wizytę, zobaczymy co lekarz powie. Ciśnienie mam tak 110/70. Białka z moczu nie miałam ostatnio, jutro będę robić nowe badania. Mam nadzieję że to nie gestoza. Bo i tak od kilku tygodni mój świat się kręci wokół cukrzycy i cholestazy. Nie chce dodatkowych dolegliwości.
  22. Hej, mi wystarczyło 3 dni i nie mam już ketonow w moczu. Troszkę więcej jem i może przez to lekko wyższy cukier. Już nie wiem co lepsze dla dziecka, cukier czy ketony. Na czczo też różnie, zawsze na kolacje jem to samo a jednego dnia mam 80 a drugiego 105. Nie wiem jak jeść, a diabetologa mam dopiero za 2 tygodnie.
  23. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    GreenRose masz większy brzuszek?? Bo ja z jednym maluchem mam już 117 cm. Mama twierdzi że już mi lekko poszedł w dół i nie pozwala mi samej wychodzić nawet z psem, bo boi się ze zacznę rodzic. I mam jeszcze pytanie, macie jakiś sposób na obrzęki? Takie stopy mam od kilku tygodni, chodzę boso Ale jak muszę gdzieś wyjść to masakra. Żadne buty w całym mieście na mnie nie pasują.
  24. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Brzuch też mi się stawia ale niezbyt często. do tego w nocy mam skurcze łydek. A tak poza tym gdyby nie upały to byłoby ok. Miałam bardzo intensywne dni ostatnio, ciągle w ruchu, trochę na wyjeździe i czułam się naprawdę spoko. Mam nadzieję że tak już zostanie do końca, bo nie chce ciągle leżeć i narzekać. Wstawię wam mój brzuch i mojego antydepresanta.
  25. Iwa27

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć kobiety, ale tu się dzieje, piszecie jakbyście na etacie były hihi. A prawie każda na L4. Eosia gratuluję syneczka, Tak mnie zmobilizowalas że zamówiłam już wszystkie rzeczy i czekam na kuriera. Jak tylko przyjdą rzeczy to pakuje torbę. Co do sytuacji w kolejkach to ja mam w nosie czy ktoś mi ustąpi czy nie. Od teraz ja też będę siedzieć twardo i nie wstane żadnemu moherowi. Ostatnio czekam przez błąd pielęgniarki 2 godziny nie pod Tym gabinetem co trzeba, było kilka osób, w większości młode, a ja jedyną stałam bo nie było wolnego miejsca. Pot się że mnie lał, było mi słabo i duszno i nikt mi nie ustąpił mimo że brzuch mam gigantyczny. Najgorsze jest to ze była też taką młoda para koło 25 lat, sciskali się na tych krzesłach i oglądali facebooka. Zachowywali się jak dzieci, bo jak podeszłam i stanelam obok nich to zaczęli się śmiać, ciągle mi się przyglądali, na dodatek laska zaczęła głośno komentować jakie mam grube stopy. A ja w te upały ledwo mogłam stać bo tak puchne. Myślałam że mnie krew zaleje, sama była gruba i jej ukochany również. A z moich nóg mieli polewke. Ludzie to naprawdę idioci. A jak już odstalam te 2 godziny i weszłam do gabinetu to okazuje się ze to pomyłka, ze mam iść do innego. ale byłam zła, bo już kręgosłup mnie bolał. I jak poszłam do tego właściwego to okazało się że mają tam klime I ciężarne wchodzą bez kolejki. Także tego. Wściekła byłam jak nie wiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...