
JustynaD
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JustynaD
-
Cały dzień ryk, chyba zwariuję... Jakieś sprawdzone sposoby na zachowanie zdrowych zmysłów? ;)
-
Karmienie Piersią- Nie Wystarczy Chcieć!
JustynaD odpowiedział(a) na agatjaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
Trzymam kciuki! Powodzenia i działaj dalej :) -
Karmienie Piersią- Nie Wystarczy Chcieć!
JustynaD odpowiedział(a) na agatjaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
Eweliniasta-próbowałaś karmić przez nakładki? -
Goherek-u mnie takie zachowanie na porządku dziennym. Według mnie to dyschezja. U Ciebie może to być uzależnione od tego co zjesz.
-
Mimina-gratuluję i podziwiam, że ogarnęłaś wszystko mając na głowie ciążę, poród a teraz dziecko :) Szacun! Sudectiive-wypaczanie w zupełności wystarcza. Ja po prostu wygotowuję na koniec dnia różne smoczki, laktator i inne akcesoria, więc wrzucam i to przy okazji. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że ktoś oprócz mnie używa nakładek. Czułam się jak kompletny odludek, jakby ten "problem" tylko mnie dotyczył. Ot takie myśli wyniosłam po tygodniowym pobycie na oddziale poporodowym i tamtejszej opiece.
-
Sudectiive-nie wiem zbytnio co ile trzeb wymoeniać. Chyba jak zauważysz, że są styrane Ja je po każdym użyciu myję w płynie do smoczków a raz dziennie wygotowuję 5 min we wrzątku. Nie wyglądają źle po miesiącu.
-
Mimina-próbujcie co jakiś czas. Mi w szpitalu powiedzieli, że mam płaskie i wbiłam sobie do głowy, że nie ma szans na karmienie. A tu jednak :)Ale mi jedzenie przez kapturki wyciągnęło brodawki. Powodzenia!
-
Jola-a stosowałaś Windi (kateter rektalny)? Czytałam o tym i zastanawiam się, czy to by nie pomogło, ale trochę się boję spróbować. Czy któraś z Was stosowała u malucha?
-
Mimina-akurat Lovi nie próbowałam, ale leżą nieużywane w szufladzie, więc może spróbuję. Na razie o dziwo najbardziej podeszły mi najtańsze dostępne-Canpol. Medela fajna, bo cieniutka, ale mi się jakoś odkleja. Mam też osłonki MAM, ale mają beznadziejne wypustki (nie wiadomo po co...), które na twarzy Małego się odgniatają. Generalnie pod koniec trzeciego tygodnia zaczęłam z Małym ćwiczyć karmienie bez i teraz praktycznie większość czasu jemy bez. Chyba, że nie może złapać, jest zdenerwowany albo mam poczucie, że wszystkiego efektywnie nie ściągnął.
-
Jola-chyba za wcześnie "się pochwaliłam". Dziś było o wiele więcej płaczu. Aż się serce kraja. Wydaje mi się, że to jest ta dyschezja, ale czuję się kompletnie bezradna. Jedynie jak dostanie smoka to się uspokaja, ale z drugiej strony boję się, że jak mu będę dawać smoka na uspokojenie to nie będzie płakał i będzie gorzej z wypróżnieniem (bo parcia nie będzie)... Kompletnie nie wiem, jak postępować. Koniecznie daj znać po USG. Mam nadzieję, że noc tam nie będzie poważniejszego. Choć nawet wiedza o tym, że to "tylko" dyschezja nie pociesza. Eh...
-
Jola-u mnie to samo. Tylko może nie ma płaczu aż 8 godzin. Wydaje mi się, że to może być dyschezja niemowlęca.
-
Mimina-czy z Twoich kapturków też "leci" dołem podczas karmienia? Używałam już Medeli, Canpol i jeszcze jednych i wszędzie to samo.
-
Kamila-obiad obiadową porą: bezcenny! Jak to kiedyś człowiek nie doceniał takich małych przyjemności ;) Co do temperatury to czytałam gdzieś na necie, że u noworodków do 38 to norma. Jeśli ktoś ma taki termometr bezdotykowy to należy przez kolka dni dwa razy dziennie o tej samej porze i w tym samym miejscu w domu zmierzuć dziecku temperaturę i wyciągnąć średnią. Potem trzeba się do tego odnosić. Tak mi polecił pediatra, bo te termometry nie są najdokładniejsze przy tak małych dzieciach.
-
U mnie jeszcze nie ma rytmu (4 tyg), ale przwważnie są dwie 3-godzinne drzemki w ciągu dnia. Tyle, że w różnych porach. Dziś padł o 10. Nie zdążyliśmy wyjść na spacer, więc poszłam spaç z małym. Nawet obiad zjadłam w porze objadowej ;) Teraz zjadł i znowu przysypia... Planuję wyjść na spacer koło 16. Założymy polarowy kombinezon i powinno być ok. Jest 18 C.
-
Czyli myślisz, że takie zachowanie bardziej wynika z problemów z wypróżnieniem niż z tego, co zjadł?
-
Marzi-a jak się ta alergia objawia w zachowaniu Majeczki i jakie w ogóle macie objawy? Ja też się zastanawiam, czy mały nie ma alergii, bo po jedzeniu prawie zawsze ryk. Robi się czerwony, pręży, napina nóżki etc.
-
Jola-u mnie w nocy też był bal i rozważam kaweczkę ;)
-
Mimina-czy Twoja córka też tak łyka powietrze jak je przez kapturki? Jakich używasz?
-
Jola-trzymam kciuki, żeby nie było gorączki! Zuch chłopak. Pewnie sobie odsypia stresik a Ty korzystaj ;) Syll-to może niestety trzeba przetrzymać ten kryzys. Ja dokarmiałam w szpitalu, bo też wisiał i wisiał i dalej krzyczał, ale po powrocie do domu jak ręką odjął. Wydaje mi się, że w szpitalu nie mogliśmy sobie znaleźć wygodnej pozycji do karmienia i przez stres było mniej mleka. W domu wszystko ruszyło. Też ma 3 tygodnie. Czas dużo robi u takich maluszków. My od początku karmiliśmy się tylko przez kapturki, bo inaczej nie potrafił złapać. Położne nie umiały go przystawić, ale nie omieszkała mnie pouczać, że powinien jeść bez... A teraz zaskoczył i większość karmień jest bez. Więc może Twoja mała też potrzebuje więcej czasu na nabranie siły. Wiem jakie to męczące. Ja dostaję szału od kapturków. To inny problem niż Twój, ale też byłam mega sfrustrowana. Musiałam sobie wmówić, że najważniejsze, że dostaje mleko z piersi i już znoszę to lepiej.
-
Syll-spróbuj ją co 5 minut podnosić do odbijania. Wtedy będzie rozbudzona i bardziej aktywna. Mój sam odpada od piersi.
-
Niekoniecznie jest najedzona. Mój też tak ulewa, bo nałyka się jedąc powietrza i potem mi się cofa. Staram się co 5 min robić przerwy na odbijanie-choć on tego nie znosi. Potem go odstawiam do piersi: jeśli sam łapie i szuka to karmię dalej. Jak nie to nie. Może być tak, że dziecko jest przejedzone i dlatego ulewa.
-
Aga-a próbowałaś kapturków Medela rozmiar L? Ja też mam duże brodawki, do tego płaskie i u mnie się sprawdziły. Po 3 tygodniach stosowania brodawki się zagoiły i wyciągnęły.
-
Ile trwa Wasze karmienie? Mój czasami siedzi przy jednej piersi ok 10 min na posiedzenie i wygląda na najedzonego. Nie wiem, czy się tym martwić. Do tej pory przybierał ponad normę, ale wiadomo, że nie mam go jak ważyć codziennie a kolejna wizyta u pediatry pod koniec lipca...
-
Jola-nie zazdroszczę ;) Dziś jest taka masakra, że mam ochotę sama płakać. Jest jeden wielki ryk z przerwami jedynie na karmienie. Nic poza smokiem i cycem nie pomaga. A wiadomo, że po cycu będzie jazda z żołądkiem... Do tego jest mu chyba tak gorąco, że szali dostaje. A w mieszkaniu nie da się zbić tej temperatury...
-
Madzia-według mnie nic złego, jeśli rzeczywiście jest głodna. Mój mały był 3 razy dokarmiamy w szpitalu, bo też w niebogłosy się darł, ale odkąd jesteśmy w domu już nie dostaje mm i jest ok. Na Twoim miejscu poszłabym do poradni laktacyjnej, żeby sprawdzili czy rzeczywiście masz mniej pokarmu miż dziecko potrzebuje czy też może nieefektywnie ssie. Ja byłam na takiej wizycie i polecam.