- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez kukurydza123
- 
	Mmj to tylko się cieszyć :) Podobno w którymś momencie przestaje rosnąć. Nie zapomnij smarować ich kremem /oliwka na rozstepy :)) Nowa mama dziekuje, napisze do Ciebie jutro albo pojutrze jak uda mi się usiąść przy laptopie bo na telefonie coś mi się sypie ta poczta i nie mogę wysłać żadnej wiadomości. A dzis posiedziałam raptem 5min ale ten brzuch strasznie mi się napina i nie dałam rady :( Ja nie pytałam o płeć. W czasie badania doktor spytał czy chcemy poznać, bo widać, więc oczywiście chcieliśmy. :)
- 
	Sierpnioweczka Anna ja też miałam potwierdzonych chlopcow na badaniu w 12+5 :) Ale czy skutecznie, to powiem Ci w sierpniu
- 
	Próbowałam wrzucić zdjęcie z tymi przesądami, ale jak widać niżej, nie udało mi się :) Zgłosiłam post do usunięcia, mam nadzieję, że to się zaraz zaktualizuje . Nowa_mama dlaczego nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości prywatnej? Podaj mi maila :) Dziewczyny przysięgam, że ja też nic nie wiedzialam o takim przesadzie rozbawił mnie ogromnie. :) Misia23 dziękuję za słowa otuchy. :) Mroczna myślę, że w kontekście ciąży to ostatecznie dobrze,ze nie macie futrzaka. Możesz być spokojniejsza o ta jedna rzecz :) Moja ciocia jak urodziła córeczkę to pies hej cały czas pilnował, siedział przy wózku i tylko cioci pozwalał podejść. To było niesamowite no bo skąd mógł wiedzieć ten pies kto tam w wózku mieszka :) A czuł :) z czworonogami nigdy nie wiadomo... :) Natalia szczerze gratuluję. Pierwszy sukces :))) Tak sobie myślę, że jakby ktoś w sierpniu postanowił zrobić z naszego forum książkę to wyszedł by całkiem fajny poradnik ciążowy;)
- 
	:)
- 
	Mamalina ja wczoraj w książce ciążowej czytałam o tych przesądach, miałam wam nawet robić zdjęcie i tu wysłać bo byłam ciekawa Waszych opinii W każdym razie wyczytałam , że jak mąż tyje w trakcie ciąży, to będzie chłopiec uśmiałam się przy tym jak dzik, bo mój mąż sporo ostatnio przytył (bardzo to ciagle przeżywa bo zawsze był chudy jak patyk ) wiec powiedziałam mu,ze przesąd się sprawdza, bo przytył podwójnie wiec będą dwa chlopaki ;)))
- 
	Tika, urosan w swoim składzie nie ma ziół bezwzględnie zakazanych w ciąży wiec można, ale ja bym Ci radziła dla czystego sumienia wykonać telefon do lekarza i dopytać. Ziół nikt nie bada i czasem zaleca się np. Żeby nie pić więcej niż 1 saszetkę dziennie. Na pewno polecam żurawine. Raz, że zakwasza mocz a dwa, że uniemożliwia bakteriom przyleganie do ścian układu moczowego. Trzeba by kupić sok żurawinowy 100% (kwaśny, ale smaczny) i pić mały kieliszek 2x dziennie. Do tego możesz spokojnie pić tez ze dwa razy dziennie pokrzywe i dużo, dużo wody. Miremele tez rozważam oddanie ogona do babci, w razie czego, choć m szczera nadzieje, ze uda nam się jakoś razem funkcjonować. Do mnie do domu od czasu do czasu wpada jeszcze taka znajda, próbowaliśmy ja udomowic ale była zbyt dzika. Jednak czasem sobie o nas przypomni, wpadnie na jedzonko i ma drzemkę. Denerwuje mnie to teraz bo wiem ile zarazków przynosi no ale mam to na własne życzenie. Chodzimy z nią do weterynarza i odrobaczamy regularnie, no ale ja jej nie ufam teraz ;) Alysia, moja mama od 25 lat insulina 4xdz + pomiary i dieta. Wszystko zaczęło się od ciazowki, mama zawsze była szczupła i zdrowa a potem tak jej przeszło. Dlatego ja namawiam kogo mogę z gr ryzyka o z insulina typu 2 do samokontroli bo czasem jak juz się rozwinie to potem zostaje. :( Wtedy co ciekawe, nie robili testu obciążenia wiec tak naprawdę nie wiadomo ile taka cukrzyca juz się rozwijała.
- 
	Ankaaa na podstawie okresu mam wyliczony 22.08, ale liczę się z tym,ze może być szybciej. :) A Ty? Syrop prenalen jest naprawdę fajny. Jeśli masz katar to przypuszczam, że kaszel mokry. Tu w ciąży nie ma lepszego i bezpieczniejszego sposobu niż nawilżanie - mokre ściereczki na kaloryfer, nawilżacz powietrza i jeśli masz możliwość to inhalacje z soli fizjologicznej. A do noska woda morska. Nowa mama do wszystkiego można się przyzwyczaić. Ciąża to tylko 9 miesięcy a niektórzy muszą tak całe życie wiec spokojnie :* Postaram się wieczorem albo jutro wziąć laptopa na kolana to wyślę Ci prywatna wiadomościa parę linków, bo na telefonie nie jestem w stanie tego zrobić.
- 
	Mi brzuch wystrzelił w ciągu tego tygodnia. Robie zdjęcia dla porównania,żeby patrzeć sobie jak rośnie i wczoraj nie mogłam uwierzyć, że tydzień roznicy a taka zmiana. Zaczynam być pozytywnie przerażona tak tempem. Mój mąż od 3 dni codziennie wieczorem powtarza mi, że mam "brzusio" (nie wiem czy nie pamięta, że mówił mi to dzień wcześniej ale nie obrażam się ;) ). Waga stoi w miejscu (0.2kg mniej niż tydzień temu,ale sądzę że to akurat zależy od stopnia wypełnienia pęcherza ) czyli sumarycznie wciąż niecale 2kg na plusie. Powiem Wam,ze takie cotygodniowe pomiarysą bardzo fajne, bo mam w miarę kontrolę nad tym co się dzieje. Rozstepy póki co się nie pokazały, zresztą mam za sobą kilka epizodów szybkiego chudniecia i tycia i póki co nie mam na ciele ani jednej kreski, wiec wierze w moje geny po tatusiu (mama ma bardzo zniszczony brzuch po ciąży). Z tym, że dziś rano podczas toalety doszlam do wniosku,ze palmers mi powoli zaczyna śmierdziec. Antoninka, zaraziłas mnie ;) Jak się zużyje to chyba wymienię na biooil. Na poniedziałek umówiłam się na dodatkową wizytę. Spinanie brzucha wciąż mi mocno doskwiera, cała noc znow nie spałam z nerwów. Do tego dziś pojawiło się znów uczucie "rwania" w pochwie i coraz bardziej martwię się o szyjkę. :( Mam nadzieję, że lekarz to zbada i pomierzy... Miałam iść dziś, ale postanowiłam, że spróbuję to jeszcze wylezec i poobserwowac. W weekend mąż będzie ze mną wiec jestem "bezpieczna" ;) Choć powiem Wam,ze ja juz sama nie wiem czy mnie trzeba leczyć ginekologicznie czy psychicznie bo strasznie to wszystko przeżywam:) Zosiasamosia dla mnie to niesamowite, czytałam gdzieś,ze koty "czują " ciążę, ale potraktowałam to z dużym dystansem. A teraz stwierdzam, że coś może w tym być :) Ania12 czesc! I super, że jesteś. :)
- 
	To ja jeszcze na dobranoc :) Olcha93 całkiem dobry pomysł z tym wprowadzeniem zwierzęcia do domu, choć boje się, że ten mój słodki gad i tak uczyni się królem podwórka. Ale myślę, że spróbuję. Na pewno postanowiliśmy z mężem zapewnić mu więcej rozrywek, jakieś domki czy drapak żeby miał swoje miejsce a nie pchal się do dzieci. Ankaaa, ja też straciłam dwie ciążę, obie w 10tc, z tym,ze o pierwszej dowiedziałam się dopiero jak poszłam do gin z powodu dużego krwawienia wiec jakos tego nie przeżyłam i wyrzuciłam z głowy, natomiast druga strata była dla mnie bardziej traumatyczna. Teraz od poczatku z przygodami, lekarka na sorze, na który trafiłam w nowy rok wyliczyła mi,ze po dwóch poronieniach, przy ogólnej częstości poronien teraz w ogóle i jeszcze w ciąży bliźniaczej to ja mam może 25% szans. To czekanie, to były chyba najgorsze tygodnie w życiu, nic mnie nie cieszylo. Jak juz minal 10tc w pierwszej chwili poczułam się, jakbym zlapala Pana Boga za nogi, ale niestety stres zostanie chyba do końca. Tez czytałam o siusianiu do łóżeczka, ale liczę na to ze mój kot będzie miał jakies serce dla mnie Mamalina trochę się boje tego przyspieszonego terminu,ale z drugiej strony dużo czytałam o tym,ze blizniaki kończą swój rozwój szybciej i dlatego u nich wczesniactwo nie jest takie groźne, wiec jestem spokojna. No ale pewnie w 30tc będę się modlic o każdy kolejny dzień w brzuchu. Ale na razie to chyba zbyt odległa wizja i dlatego jakoś zupełnie na luzie podchodzę do tego.. jak dotrwam do 30tc to już po prostu MUSI być dobrze! Jestem w ogóle pod wrażeniem, że to już Twoja 4 ciaza. Imponujesz i jesteś pięknym przykładem! Poza tym zdrówka dla córci i spokojnego dnia jutro! Dziewczyny życzę wam po prostu uśmiechu i spokoju w tym oczekiwaniu. ;)
- 
	Olcha93 czesc kochana! Nie wiem, czy to możliwe, wszystko tu przeczytać Ankaaa miałam toxo, nie mam choroby i niestety nie mam też odporności, ale nie boje się zachować. Mój kot siedzi w domu, nie je surowego miesa bo jest rozpieszczony i nie lubi, a do kuwety się nie zblizam, tylko mój mąż sprząta ;) Haha to najfajniejsze w ciąży, że nie muszę po kocie sprzątać Rozmawiałam o tym z weterynarzem i znajomym lekarzem i powiedzieli oboje, że tak realnie to łatwiej zarazic się toxo od nieumytych warzyw czy owoców, niż od kotów:) Trochę się martwię co będzie, jak dzieci się urodza, najbardziej się boje, że on się na nich będzie kładł, ale ludzie żyją tyle lat to i my damy rade. :) Podziwiam Cię Ania, oszalalabym z 3 psami!
- 
	Mamalina dziękuję, uspokoiłas mnie, bo dziś juz dostał karę i śpi biedny w nogach :p Ankaaa ja też kupiłam palmers, czytałam dużo w internecie na jego temat i poczułam się przekonana :) Jeśli mimo stosowania pojawia się jakieś krechy to zamierzam przejść na biooil (czytałam, że skutecznie usunął rozstepy wiec zakładam, że jest dobry). I planuje w najbliższym czasie do palmersu dołączyć zwykła oliwkę albo tę rosmanowską dla mam i smarować na zmianę :)
- 
	Mamalina Tak myślałam bo ja mam wyliczony na 22 go :) Ale faktycznie, ponieważ kończą się wcześniej, a do tego ja mam bardzo nieregularne miesiączki to bardziej realnego terminu nikt mi jeszcze nie podaje. Po 27tc juz wszystko podobno może się zdarzyć, choć po cichu liczę chociaż na 30. :)
- 
	Dziewczyny, a powiedzcie mi, czy jest tu jakaś kociara? Ja mam w domu jedno futro i odkąd tylko brzuch zaczął rosnąć, kot nie opuszcza mnie na krok a najlepiej oczywiście spać na moim brzusiu;) z tym, że raczej go nie wpuszczam bo ze dwa razy już potrafił nagle wstac i mocno odbić się od brzucha, co bardzo mnie później stresowalo.
- 
	Jak widzę te swoje tasiemce, to się łapie za głowę; ) Chciałam tylko dodać odnośnie tego szarego mydła do higieny intymnej, bo w sumie nie napisałam wszystkiego co istotne, że na pewno jest ono skuteczne w pozbyciu się bakterii, ale środowisko zasadowe zabije wszystkie bakterie, również te pożyteczne. Dochodzi do wyjałowienia i kolejnych problemów. To samo się dzieje z nadużywaniem produktów do irygacji i to bardzo częsty mechanizm działania wielu z nas. Spotkałam się z wieloma kobietami, które narzekały, że nie mogą się doleczyć a problem był właśnie w leczeniu. Wiec reasumując - szare mydło tak, ale uzupełniać florę i nie stosować całe życie, tylko robić przerwy :) Przepraszam, że tak się tu doktoryzuję, ale wydaje mi się, że wszystkie te informacje są ważne..
- 
	Evee, Mamalina trafiła w 10! Effaclar to cudne, po prostu cudne kosmetyki!!!! Nie wiem jak poradzą sobie z ciazowymi zmianami, bo tu pierwsze skrzypce grają hormony,ale sama stosuję tę markę i uważam, że jest warta każdych pieniędzy! Można kupić żel do twarzy lub taki do twarzy, ciała + dekoltu. Nie słyszałam, żeby te produkty były zabronione w ciąży, szczególnie, że La Roche zwraca duża uwagę na bezpieczeństwo. :) dziękuję Mamalina, że on nim wspominałaś bo zupełnie mi wypadł z głowy, już chyba za długa przerwa od pracy Przetestowalam chyba wszystkie dostępne w aptekach produkty do mycia twarzy i uważam, że to jedyny warty uwagi. Obecnie używam innego, bo staram się zużyć zapasy, które podstawałam, ale jak tylko będę na kupnie to wracam do Effaclaru. Mam tłusta cerę (m to szczescie, ze w ciazy jej stan nie pogorszyl sie) on świetnie sobie z nią radzi, po umyciu czujesz, że skóra jest ściągnięta. Zresztą naprawdę słyszałam od pacjentów same dobre opinie.:) polecam. Natomiast czasem warto też wypróbować zwykle szare mydło, bo to też tanie, hypoalergiczne i faktycznie skuteczne. Szczególnie polecam "mydełko naturalne z nanosrebrem " cena ok 2zl. Srebro ma dodatkowe właściwości p/bakteryjne :) Z maści nic nie polecę bo nikt nie zagwarantuje,ze coś nie wchłania się przez skórę. Niby te zwykle, wysuszajace powinny być ok, ale nigdy nie zdarzyło mi się ich sprzedawać kobietom w ciąży i nie weryfikowalam tych informacji, wiec nie chcę strzelać :) Mamalina na kiedy masz termin? Z suwaczka wychodzi nam dzień różnicy, wiec pytam z ciekawości :) Jak się dowiedziałam, że będę miała chłopaków, to też "odetchnelam " z ulgą, że ominie mnie wydawanie fortuny na sukieneczki i spineczki Zrobiłyście mi apetyt i dziś na kolację wsuwalam sledzika;) Mroczna cudnie z tymi kopniaczkami:) Ja juz straszniebym chciała to poczuć. .. no ale to chyba marzenie każdej kobietki w ciąży. A co do rąk wyciągniętych do brzucha, nawet nie chce myśleć jakie to irytujące. Choć ja raz spytałam kiedyś jednej koleżanki czy mogę dotknąć brzusia, wywrocila oczami ale pozwoliła, nie wiem co ludzie z tym mają :p Potem mi było strasznie głupio bo wiele razy już słyszałam jak to drażni ;)) Jestem zdania, ze nie powinno się używać do higieny intymnej szarego mydła. Mydło ma charakter zasadowy a naturalne środowisko pochwy jest kwaśne. Dobre płyny do higieny intymnej, bez chemii i zapachów beda napewno lzejsze. Marta_Joanna dobrze, że z dziećmi jest ok. A Ty będziesz dzielna i ba pewno wyleczysz te wredne nery; ) Zdrowia! My też jeszcze nic nie kupujemy. I pewnie jeszcze długo się nie odważę. :)
- 
	Raptus, twixxi, ajka, dziekuje dziewczyny. Umówiłam się na wizytę na poniedziałek. Mogłam na jutro, ale postanowiłam, że przez weekend się poobserwuję żeby móc powiedzieć lekarzowi jak ten mój problem się ma. Mam nadzieję, że przez ten czas nic się nie stanie, no ale zawsze jest awaryjnie szpital. Ajka, powodzenia przy rozpakowaniu! :) Życzę spokojnego porodu i zdrowiutkich maluchów :*
- 
	Mami3 mam to samo z sushi, które uwielbiam :) Ale jadam w sprawdzonym miejscu i staram się wybierać grillowane, wiec jestem pewna, że nie zaszkodę maluchom :)
- 
	Marta76 ja musiałam zrezygnować z pracy i nie dostaje nic. Wiadomosc o ciąży przypadła na okres kiedy zmieniała prace (miał dwa tygodnie przerwy między jedną a druga), ale ponieważ była zagrożona, podjęliśmy z mężem decyzję, ze nie będziemy o te "parę groszy" walczyć kosztem dzieci i zrezygnowałam (gdybym popracować choć miesiąc, miałabym normalne świadczenia). Pieniądze to nie wszystko :)
- 
	Katalinka ja źródlanej nie lubię, nie smakuje mi więc pije mineralna. Trzeba wziąć wodę na kolano i poczytać zawartości minerałów, porównać i wybrać najlepszą (przy tym powinna mieć jak najmniej sodu). Ale generalnie ja piję, co akurat się kupi bo uważam, że wodą krzywdy sobie raczej nie zrobię a suplementuję dietę witaminami dla kobiet w ciąży, do tego zażywam tonę magnezu, więc już wystarczy kombinowania;) Pij co Ci smakuje i ma stosunkowo mało sodu. Ja tylko tym się kieruje, jeśli mam możliwość wybrać wodę (nie tylko w ciąży ). Ale obecnie zakupy robi mój mąż, ja nie widziałam sklepu od 1 stycznia wiec nie chcę go jeszcze obciążać czytaniem etykiet i liczeniem pierwiastków;)
- 
	Lenka89 wg Wikipedii jest różnica, ale mysle,ze najlepiej dopytać swojego lekarza. Ja krew miałam pobierana w gabinecie przez położna, do nich przychodzą wyniki i oni po interpretacji mają zadzwonić do mnie i przy następnej wizycie dostane cały komplet. Niski cukier zawsze można podnieść, wiec się nie martw;) Moja teściowa jest chuda jak szkapa więc nic do mnie nie ma,za to moja mama ciągle siedzi mi na głowie żebym nie przytyła za dużo i wyciąga mi z ręki jedzenie, które może wydawać się niezdrowe ;) Na szczęście mieszka 30km stąd, a teściowie 150km ode mnie więc mam tu tylko męża, który gotuje mi to, na co mam ochotę i nic we mnie nie wciska;)
- 
	Aha, z glukometrem poczekaj do badań bo jeśli wyjdzie Ci cukrzyca to dostaniesz za darmo a paski za kilka złotych. :*
- 
	A widzisz to może dlatego tak wcześnie, ze glukoza wysoka i grupa ryzyka. Polecam Ci iść do apteki i poprosić o glukometr + paski (za paski zapłacisz między 30-50zl, 1op to 50szt wiec starcza na długo a glukometr dostaniesz wtedy za darmo tylko trzeba poprosić), Wedy możesz sama się kontrolowac :) Do tego warto się zapoznać z listą produktów zabronionych, czyli tych z wysokim indeksem glikemicznym a zastąpić je produktami o niskim ig (jest cała masa pyszności wiec nie ma się co martwić; ) ). Jeśli nie możesz zrezygnować ze słodyczy to poki co zrezygnuj chociaż z białej mąki, ziemniaków i gotowanych warzyw marchew, burak. To drobne rzeczy ale wpływają na rozwój cukrzycy. Jeśli masz jakieś pytania to pisz na prv, żyję z cukrzyca w domu od dziecka, moja mama zachorowała będąc ze mną w ciąży, do tego choruje większą część mojej rodziny od strony mamy więc całe życie stosuje się do zaleceń diabetyków, żeby odroczyc swoją chorobę i w związku z tym mam już spora ilość materiałów i informacji na ten temat oraz przepisów na "zdrowsze" słodycze :)
- 
	Ja też na wyniki pappa mam czekać ok. tygodnia (+ lekarz musi je wprowadzić w system), jedno pobranie. Płaciłam 240zł za samą krew i teraz, jak czytam Wasze ceny to myślę, że przepłaciłam Ale w sumie- na zdrowiu się nie oszczędza.
- 
	I dziękuję wam bardzo dziewczyny za cierpliwość do mnie, bo bałam się, że zostanę ochrzczona panikarą i hipochondryczką. Czasem mam wrażenie, że nawet mój lekarz ma mnie dość. :) Ale ciężko chyba nie być trochę panikarą po stracie i to w dodatku w podwójnej ciąży ;)
- 
	Sopfie, dziękuję. Od soboty (wtedy dzwoniłam do lekarza) na jego polecenie zażywam magne b6, 4 tabl dziennie. Aspargin zażywałam na początku ciąży, ale jest dla mnie nie do połknięcia (niepowlekany i duży), po tym, jak się zadławiłam i zrobiłam fioletowa, póki co odpuściłam. Szewc bez butów chodzi, bo pracuję w aptece No ale jak będzie trzeba, to poszukam potasu w kapsułkach. Miałam dwa razy przygodę podczas snu, że brzuch postawił mi się tak mocno, że obudziłam się przerażona (w sobotę i wczoraj). Na co dzień tylko delikatnie się napina (gdybym go ciągle nie sprawdzała i nie macała to pewnie bym nawet nie czuła:) ), ale lekarz kazał to już przyjąć za normalny objaw. W piątek mam mieć wyniki testu pappa, więc pomyślałam, że na pt albo pon może umówię się na wizytę dla spokoju. Albo faktycznie jeśli zdarzy mi się jeszcze raz taki mocny skurcz to pojadę do szpitala, bo teraz na przykład czuję, że w ogóle nie mam potrzeby widzieć się z lekarzem, bo jest ok. Strach ogarnia mnie tylko przy tym nagłym, mocnym stwardnieniu. A najbardziej się boję, że to dopiero 14tc.
 
        