Skocz do zawartości
Forum

Babyjaga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Babyjaga

  1. Bylam w parku wytarzac sie w krokusach. Jejuuu jaka pogoda, nawet mi marudzie sie gebucha smieje. Slonce wali jak szalone, goraco, nawet nadete mohery z okolicy jakies takie lagodniejsze.
  2. Ja wyjde poczytac ksiazke, na spacery sie nie nadaje, ale pogoda z domu wola. Milego dnia Dziewczyny
  3. Hehe. Marzi, pewni, ze damy rade. Z chmurkami uwazaj skad zamawiacie. Ja zamowilam Kubusia Puchatka z brygada na sciane. Czekam juz drugi miesiac, a babka mi odpisuje, ze towar leci czy plynie z Chin i to musi potrwac...
  4. Marzi ciesze sie, ze Cie rozbawilam, ale to smutne jak cholera. Zjadlam tylko jedns kielbaske i cierpie caly dzien. Jakbym sie nachlala benzyny i podpalila. Ostatnia w zyciu przyjemnosc mnie wlasnie opuscila. Zero spacerowania, a uwielbiam, zero rolek, sexu, roweru, plywania, a teraz jeszcze zero jedzenia :-((((((( Chlip chlip. Zazdroszcze Wam aktywnosci swiatecznych.
  5. Ja, brzuszek i nieodlaczna zgaga wrocilysmy od rodzicow. Niestety przez wyzej wymieniona nie obzalam sie :-( pogoda dzis cudowna, slonce, 20 stopni na termometrze, a ja zalegam. Od trzech dni boli znow spojenie i bebzolek ciagnie mocno, wiec malo wstaje. A dusza wola "idz , biegnij, podskakuj, depcz krokusy, zaszalej". Ale zlozylam wielorybie cialo na kanapie, reszta swiat sama z brzusiem i kicia.
  6. Jola AN, tez przez dwa dni mialam te lęki. Malutka jakas zaspana byla. Kilka razy ja budzilam, zeby sie cos poruszala. W komplecie ze swiatecznym dolkiem nie bylo fajnie. Dzis jest zywsza, ale ja oczywiscie cala uwage mam skupiona na wnetrzu brzucha. Trzymaj sie mocno i zdrowiej szybko.
  7. Dolaczam sie do zyczen ciepla, bliskosci, milosci i nadziei. Cudownych Swiat dla Was, Brzucholkow i Waszych bliskich :-*
  8. http://multirodzice.pl/mamo-to-nie-tak/ pobeczalam sie oczywiscie czytajac ;-)
  9. Czesc dziewczyny, czesc Brzusie, Ale fajnie sie Was czyta, swiateczny entuzjazm. Moze sie zaraze tym entuzjazmem. Dobrego dzionka
  10. Toz kulinaria i ciaza to scisle zwiazane sa ;-)
  11. O kurcze, slinotoku dostalam. Gdyby nie ta zgaga...
  12. No niestety. Ja aktualnie staje w kolejce normalnie za ludzmi, jak mnie ktos przepuszcza, albo ekspedientka wola, to sie czuje nieswojo troche. Ale czesto ludzie mi w kolejce mowia, zebym korzystala i nie krepowala sie, to korzystam. Ale nie zdarzylo mi sie jeszcze samej isc bez kolejki, o kasach dla uprzywilejowanych albo miejscach w autobusie nie wspomne.
  13. Dzieki dziewczyny. Kasia dzieki za zyczenia i Wam rowniez cudnych swiat. Apropos przepuszczania w kolejkach. Ciagle Wam pisze, ze mnie przepuszczaja, a wczoraj mnie zatkalo i ekspedientke tez. Sune do lady w moim ulubionym sklepie pod domem, jedna pani mnie przepuszcza, a nagle zza winkla leci baba, lat 55-60. Leci i buch rzeczy na lade tuz przed moimi. Ekspedientka mowi "ale tu kolejka jest, ta pani byla pierwsza i do tego w ciazy", a babsko zmierzylo mnie od gory do dolu i mowi "a co mnie to k...a obchodzi". Zatkalo mnie, za mna z 5 osob w kolejce, malo jej nie zjedli. Zostawila zakupy i wyszla obrazona, a ja i ludzie w sklepie domykalismy "geby". Taki folklor blokowiska :-)
  14. Chyba mnie swieta przygnebiaja. Mam nadzieje, ze ostatni raz tak...
  15. Ja mam dwie pary z h&m, rybaczki i jeansy ciazowe. Obie pary kupione w lumpeksie, nosza sie super. Jakos ciezko dzis, obudzilam sie i mi smutno jakos.
  16. Godz 2:14, babka cytrynowa i mleko ;-) pozdrawiam Was i mam nadzieje, ze macie cudne sny :-)
  17. Marzi82 Babyjaga U mnie juz swieto- zabralam sie za prace dyplomowa, nie udaje! Sama jestem w szoku ;-) :) podziwiam zapał... u mnie ostatnio często intelektualne doliny ;) Ha. Kochana, jaki zapal. Powinnam juz robic poprawki calej pracy, a ja zaczynam drugi rozdzial. Wyrzuty sumienia, ze trwonie czas, a jak sie Malutka urodzi, to go miec nie bede, podgryzaja mnie, wiec w koncu trzeba bylo sie ruszyc. Na swieta nic nie robie. Niedziela u rodzicow, a jak ich znam, pewnie wroce z walowka, wiec nie ma sensu szalec w kuchni, choc lubie :-)
  18. Finanse i rachunkowosc, obrone pracy mam okolo 15 czerwca, termin porodu 8 czerwca, w zwiazku z ta lodzia itp nie mam szans na obrone w terminie, wiec wrzesien. ale fajnie by bylo chociaz prace miec skonczona i zostawic sobie tylko ten jeden egzamin.
  19. U mnie juz swieto- zabralam sie za prace dyplomowa, nie udaje! Sama jestem w szoku ;-)
  20. Pieknie :-) a ja mam plan ambitny popisac prace dyplomowa. Wyskoczylo mi na tablecie, ze to 30 tydzien ciazy i wpadlam w panike, ze z niczym nie zdaze, acz nie powiem, zeby mnie ta panika w wir pracy tak mocno rzucila.. Ale dam rade :-)
  21. Jola AN Babyjaga No bo lody orzechowe z polewa truskawkowa o 2 w nocy nie zapelnily mi bebzolka... Poplakalam sie przez Ciebie :-) Jejku, nie chcialam Cie doprowadzic do lez ;-) rozne rzeczy jem w nocy. No bo jak tal leze i nie moge spac i juz juz zasypiam juz prawie i nagle wlacza sie ssanie, to moze cos trafic. Wiec wole sie ponapasac, posikac z 5 razy i dopiero probowac. Z reszta ja moge jesc nawet przez sen i to nie tylko w ciazy. Jakbym miala taki talent do robienia kasy, jak przemiane materii, to bym Was wszystkie mogla na te rajska wyspe zabrac ;-)
  22. No bo lody orzechowe z polewa truskawkowa o 2 w nocy nie zapelnily mi bebzolka...
  23. Bo ja dzis zaszalam i obudzilam sie az o 7:30. Woda z cytryna i miodem, a jak pisalam to owsianka sie robila i super pobudzajaca kawa inka ;-) napisalam i palaszowanie. Bez sniadania dlugo sie nie da, aczkolwiek o 3 w nocy pozarlam pol paczki krakersow (i nie mialam po nich zgagi :-D)
  24. Hej hej, moze Ci sie termometr popsul ;-) Krzaki i drzewka sie ppuszczaja, wiec wiosna walczy. Milego dzionka nawet bez slonka (bez sniadania rymuje... )
  25. Dziewczyny, takie rzeczy sie zdarzaja. Jest mi bardzo przykro i bardzo szkoda tej majowki, ktora musiala uslyszec taka koszmarna diagnoze. Ale nam nie wolno o tym myslec. Oczywiscie, jestesmy wyczulone na ruchy, troszczymy sie, ale zadnych czarnych mysli. Nasz optymizm dziala na malenstwa pozytywnie. Wizualizujemy jak beda wygladac, pachniec mlekiem, orzygiwac nas, walic ogromne koszmarne kupska ku naszym zachwytom i zadnych innych scenariuszy!!!!! Nauczcie sie odpedzac takie mysli, to trudne, ale da sie. Jak tylko sie pojawiaja to szybko przywolujcie jakies fajne wyobrazenie dzidziucha.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...